Temat: WMMP 2010
Normalnie trzeba pomarudzić. :-)
Ja pojechałem do Modlina w piatek na 17:00. Najpierw pół godziny siedzenia na brudnych rusztowaniach murarskich.:-( potem godzina szarpanego i przerywanego bełkotu tego co próbował coś improwizować. :-)
To nie było nawet żenujące, ale było śmieszne. Ja co chwilę prychałem śmiechem z tego co ten gość opowiadał. Co chwila padał tekst powtarzany bo zrywało komunikację. Na trybunach było 30 osób z tego ponad 10 to ludzie z obsługi w koszulkach "ochrona" czy coś podobnego.
W przyszykowanych barach nie było ani jednej osoby. Tylko obsługa się krzątała z nudów.
Niewiele w ogóle było widać z tych "trybun". Wyścigi w sobotę tylko dwa, niedziela odwołana. Nie wiem po co wydałem aż 60PLN, za taką nędzną imprezę?
Muszę przyznać, że dziwnie wyglądała ta impreza, te puste ławki, widownia, puste bary i sama obsługa.