Tomasz Sulejewski

Tomasz Sulejewski Internet/E-Commerce

Temat: Warto isc na policje?

Czesc,

Sluchajcie, dzis koles chcial mnie rozjechac. Jechalem skrajnym lewym pasem, on dojechal mi na kilka centymetrow do tylnego kola, klakson i wyprzedzanie prawa strona. Nie mial gdzie skonczyc wyprzedzania bo przed nami jechal dostawczak. Zepchnal mnie ostro do boku - do pasa zieleni, musialem hamowac itp. Generalnie wyprzedzil z prawej i chcial zrzucic z motocykla. Domniemywam, ze poczul sie urazony wyprzedzeniem go kilkanascie/kilkadziesiat metrow wczesniej na swiatlach. Tylko tam mijalem go przez chwile bo wiekszosc czasu jechalem w korku miedzy samochodami = miedzy innymi samochodami. Mam numery ale nie mam swiadka. On jechal sam (jakis podstarzaly furiat) wiec tez nie powinien miec swiadka. Jest sens teraz sie szarpac? Jego slowo Vs moje. Nic mu nie udowodnie chyba. Pod 112 zadzwonilem bo koles ewidentnie nie chcial sie zatrzymac a ja przed niego drugi raz nie wjechalem. Mam dziecko 3 letnie wiec wolalem jechac za nim niz starac sie go zatrzymac. "Poprosilem go" najmilej jak umialem po probie zabicia mnie zeby zjechal na bok. Chyba sie przestraszyl bo bylem ekstremalnie zdenerwowany wiec robil co mogl zeby nie zatrzymac sie. Po kilku minutach odpuscilem sobie i zawrocilem (jechalem na spotkanie wazne). Do telefonu dogrzebalem sie pozniej i zadzwonilem na 112. Spisali numery zeby sprawdzic trzezwosc kierowcy. Niby nic sie nie stalo ale znacie wszyscy przypadek kolesia, ktorego chcial facet nastraszyc? Chlopak zginal a "straszacy" go idiota wywinal sie. Ten ma szanse zostac jego nasladowca, na szczescie ze mna mu sie nie udalo. Tylko jak go powstrzymac? :|

Pozdrawiam
Tomek
Marcin Plewka

Marcin Plewka ALD Automotive
Polska

Temat: Warto isc na policje?

Jedyne, co przychodzi mi do głowy to samosąd :/
Niestety policja o ile w ogóle będzie chciała się tym zająć to pewnie od razu umorzy sprawę.

Jedyna szansa to jeśli był w tym miejscu monitoring. Jeśli tak to ja bym złożył wniosek do prokuratury o usiłowanie zabójstwa.
Piotr J.

Piotr J. w oczekiwaniu na
propozycje

Temat: Warto isc na policje?

Szkoda czasu na policję. Masz działo w nodze to wal w lusterko a jak się zatrzyma to wal w ryj ale tak konkretnie. Przecież broniłeś się bo facet chciał cię zabić. Ja akurat szedłem ulicą i to widziałem ... :-), lepiej Ci powiem sam tak kiedyś miałem i myślę, że ten gostek następnym razem :-))) się zastanowi zanim wykręci podobny numer.

konto usunięte

Temat: Warto isc na policje?

Marcin Plewka:

Jedyna szansa to jeśli był w tym miejscu monitoring. Jeśli tak to ja bym złożył wniosek do prokuratury o usiłowanie zabójstwa.

Marcin ochłoń - za dużo filmów ( sorry )

Tomek telefon to jedyne co mogłeś zrobić złożenie oficjalnego zawiadomienia po Twoim opisie moim zdaniem nie wiele da - gdybyś miał choć jednego świadka było by warto pod warunkiem , że masz na to trochę czasu i samozaparcia .
Robert R.

Robert R. Prywatny detektyw;
trener windykacji,
doktorant n.
prawnych.

Temat: Warto isc na policje?

co się dzieje czasami z tymi kierowcami puszek. Nie zauważyć, to rozumiem, ale specjalnie próbować zabić to już inna bajka.
Dopiero wczoraj opisywałem na innym wątku podobny własny przypadek:

http://www.goldenline.pl/forum/125242/kobieta-na-motor... str. 14

Na całe szczęście tamten koleś się zatrzymał, i mnie zaatakował, wiec długo raczej będzie uważał zanim powtórzy swój wyczyn (chyba poszedł mu nos).

A tak na poważnie po takiej akcji ze strony puszki to nic tylko dogonić i "wytłumaczyć" jak to działa gdy ktoś szuka zaczepki. Tak jak na tym filmiku (1:18`)

http://www.youtube.com/watch?v=TDFttc75qfc
Andrzej Zawadka

Andrzej Zawadka Regional Manager at
Client Relationship
Department

Temat: Warto isc na policje?

Ja osobiście bym odpuścił spotkanie ale gościa bym dopadł. jakby dostał porządnego kopa w dupe butem motocyklowym, to na drugi raz by się mocno zastanowił.
No ale to kolejny dowód na to jak ciężkie mamy życie w tym kraju.

Pzdr.
A

konto usunięte

Temat: Warto isc na policje?

Andrzej Zawadka:
Ja osobiście bym odpuścił spotkanie ale gościa bym dopadł.

Tylko odradzam "dopadanie" pt. zajadę mu drogę i zahamuję to na pewno się zatrzyma - prosty wzór masa moto VS masa puchy .

Czyli kwintesencja jest taka , żeby puszkarzy napier... :o) super !
Joanna H.

Joanna H. Duńszczyzna!

Temat: Warto isc na policje?

Słuchajcie, pójście na policję ma sens. Znajomy motocyklista nie odpuszcza i doprowadził do wydania 2 mandatów i jednego wyroku w sądzie grodzkim za takie numerki.
Będzie to ewenement, bo chyba prawie nikt nie chodzi na policję z takimi sprawami - ale tu są numery pirata, godzina, miejsce zdarzenia i dokładna relacja. Policja ma obowiązek wyjaśnić sprawę.

Z tym wyrokiem sądu grodzkiego to była ostra akcja, bo pirat nie przyjął mandatu od policji i myślał, że świadek na sprawę się nie stawi. A świadek (tzn. skarżący) się stawił, złożył relację - pirat się złamał i przyznał, a sąd "nagrodził" to sowitą grzywną.
Robert R.

Robert R. Prywatny detektyw;
trener windykacji,
doktorant n.
prawnych.

Temat: Warto isc na policje?

Rafał Ł.:
Czyli kwintesencja jest taka , żeby puszkarzy napier... :o) super !

Rafale kwintesencja jest taka, aby nie promować głupoty ludzkiej niezależnie od sposobu przemieszczania się nośnika tej głupoty.
Jeżeli nie będziemy na takie przejawy reagować (skutecznie) ten koleś, co próbował zepchnąć Tomka nabierze pewności, że jest bezkarny i kiedyś przeholuje. Rozpłaszczy kogoś na innym samochodzie, drzewie, barierce, lub co gorsza ten ktoś wpadnie w grupę ludzi stojących np. na przystanku.
Nie wiem jak Ty ale ja zamierzam jeszcze pożyć.

Jeżeli jednak ktoś mu "organoleptycznie" wytłumaczy, że to jest beee (załączając obfity materiał dowodowy) jest szansa, ze koleś więcej nie spróbuje kogoś zabić. Motywacja unikania nieprzyjemności (w postaci obitego ryła [składania nosa, wstawiania uśmiechu]) to nadal silna motywacja.
Tomasz Sulejewski

Tomasz Sulejewski Internet/E-Commerce

Temat: Warto isc na policje?

On chcial mnie naprawde zabic, nie mam swiadka, w sadzie powie ze go tam nie bylo = niedoszly morderca dalej bedzie "straszyl" motocyklistow az ktos zginie. Swietny system mamy. Ja szczerze mowiac mam w dupie to czy on dostanie mandat czy nie. Jemu powinno sie zabrac prawo jazdy i zakazac jezdzenia czymkolwiek.

Robert, ja bardzo chcialem zeby on wyszedl szarpac sie ze mna ale widocznie nie byl samobojca.
Marcin Plewka

Marcin Plewka ALD Automotive
Polska

Temat: Warto isc na policje?

Rafał Ł.:
Marcin Plewka:

Jedyna szansa to jeśli był w tym miejscu monitoring. Jeśli tak to ja bym złożył wniosek do prokuratury o usiłowanie zabójstwa.

Marcin ochłoń - za dużo filmów ( sorry )

Spoko...nawet już nie pamiętam, jak wygląda telewizor ;)

Bardziej chodziło mi o to, że jeśli byłby w tym miejscu monitoring to przynajmniej miałbyś jakiś materiał dowodowy. Z drugiej strony nie mam pojęcia, czy w ogóle takie nagrania z monitoringu są wykorzystywane i jak wygląda sprawa dorwania się do nich :/

I znowu wychodzi na to, że najlepiej i najdobitniej to dać komuś po ryju... :/
Tomasz Sulejewski

Tomasz Sulejewski Internet/E-Commerce

Temat: Warto isc na policje?

Marcin Plewka:
I znowu wychodzi na to, że najlepiej i najdobitniej to dać komuś po ryju... :/

taka prawda, tylko jak zatrzymac auto, ktore chce Cie rozjechac?
Andrzej Zawadka

Andrzej Zawadka Regional Manager at
Client Relationship
Department

Temat: Warto isc na policje?

Rafał Ł.:
Andrzej Zawadka:
Ja osobiście bym odpuścił spotkanie ale gościa bym dopadł.

Tylko odradzam "dopadanie" pt. zajadę mu drogę i zahamuję to na pewno się zatrzyma - prosty wzór masa moto VS masa puchy .

Czyli kwintesencja jest taka , żeby puszkarzy napier... :o) super !
Zajeżdżanie drogi motocyklem nigdy by mi do głowy nie przyszło ;-).
Nie chodzi o puszkarzy, bo sam nim jestem, tylko o eliminowanie takich zachowań w możliwy sposób. Kiedyś miałem sytuację na drodze, kiedy kolo jechał "poldkiem" z całą watachą kolegów i na Ostrobramskiej w Wawie jeździli od boku do boku. Użyłem sygnału i jak zrównałem się z typem to stuknąłem się wymownie w czoło. Na światłach wysiadł i auta i z rozłożonymi ramionami udawał kozaka (bo miał kumpli). Na odchodne kopnął w moje drzwi, wsiadł i szybko odjechał. Wyszedłem zobaczyć drzwi i okazało się, że są wgniecione. Znalazłem "poldka" pod Media-Markt. Zaparkowałem obok i poczekałem na kolegów wiedząc, że jest monitoring i ochrona. Zrobiłem w międzyczasie foty "poldka" z numerami. Kiedy wyszli przywołałem sytuację twierdząc, że kierowca przesadził, bo uszkodził mi mienie. Ci zaczęli cwaniakować i mnie straszyć, że skopią całe auto i nic im nie zrobię. Słysząca to ochrona zadzwoniła w tym czasie po straż miejską. Kolesie jak się zorientowali że zaraz będzie patrol, to szybko wskoczyli w swoje auto i odjechali po drodze jeszcze uderzając w betonowy słupek. Przyjechał patrol, spisał całe zajście, ochronę wziął na świadków. Kierowcę znaleźli po nr rejestracyjnych poldka. Sprawa zakończyła się dokładnie rok temu wyrokiem w zawieszeniu, odebraniem prawka (uciekła z miejsca, więc sąd potraktował go jak pijanego) oraz zwrotem kosztów naprawy mojego auta. Oskarżycielem był prokurator (ja tylko świadkiem i poszkodowanym), który w mowie końcowej głośno grzmiał, że takie zachowania trzeba tępić wszelkimi sposobami, a jeśli nie można inaczej to takich trzeba okładać po głowie aż zrozumieją swój błąd.
To był przykład, że można debili rozliczyć ale trzeba mieć trochę szczęścia tak jak ja, żeby móc im to udowodnić.
W przypadku Tomka, bez świadków i mocnego dowodu, jedyna metoda to wspomniany "kop w dupę".
Piotr Andrzej Krzysztof S.

Piotr Andrzej Krzysztof S. Inżynier
Aplikacji/Programist
a

Temat: Warto isc na policje?

Marcin Plewka:
Bardziej chodziło mi o to, że jeśli byłby w tym miejscu monitoring to przynajmniej miałbyś jakiś materiał dowodowy. Z drugiej strony nie mam pojęcia, czy w ogóle takie nagrania z monitoringu są wykorzystywane i jak wygląda sprawa dorwania się do nich :/

A może własny monitoring? Wozić ze sobą mały aparacik, który robi fotki z podaniem daty i godziny? Nie jest to tak mocny dowód i nie zawsze uda się cyknąć, ale przynjamniej obecność gościa w danym miejscu się odnotuje.
Łukasz Skrzypkowski

Łukasz Skrzypkowski CEO w Octagon Sp. z
o.o.

Temat: Warto isc na policje?

Tomasz S.:
Marcin Plewka:
I znowu wychodzi na to, że najlepiej i najdobitniej to dać komuś po ryju... :/

taka prawda, tylko jak zatrzymac auto, ktore chce Cie rozjechac?

jechać za nim do skutku..kiedyś w końcu musi sie zatrzymać:) ..kwestia marnowania własnego czasu i wachy...

ja miałem taka sytuację, ale to było na obwodnicy Białegostoku, kierowca był na Warszawskich blachach więc odprowadziłem go do granic miasta, dalej nie było sensu gnać, bo widać było że wraca z żoną/dziewczyną z wakacji i chyba chciał się popisać

konto usunięte

Temat: Warto isc na policje?

Robert R.:
Rafał Ł.:
Czyli kwintesencja jest taka , żeby puszkarzy napier... :o) super !
Motywacja unikania nieprzyjemności (w postaci obitego ryła [składania nosa, wstawiania uśmiechu]) to nadal silna motywacja.

dosadnie potwierdzasz moją tezę .
Joanna H.

Joanna H. Duńszczyzna!

Temat: Warto isc na policje?

Andrzej Zawadka:
W przypadku Tomka, bez świadków i mocnego dowodu, jedyna metoda to wspomniany "kop w dupę".

Mój znajomy też nie miał żadnych świadków - on był jedynym świadkiem każdej z sytuacji.

Zapewniam was panowie bokserzy, że wezwanie na komendę policji już powoduje u niejednego robienie w majty (sama wiem, ile się nagłowiłam, gdy mnie wezwano - a okazało się, że to dla mojego dobra, bo nie wiedząc o tym byłam pokrzywdzona przez Redwatch). Traci się czas, zastanawia co się zrobiło, a przy obcesowych (zwykle) policjantach też bohatera się nie struga. Niech takiego policjant zapyta - gdzie pan był dnia tego i tego, o godzinie tej i tej i już gość się spoci jak norka. Nawet jeśli nie dostanie mandatu, to będzie to upierdliwe. A to już coś, bo teraz gość jeździ pewien swego.
Anna Celińska

Anna Celińska tłumaczenia
audiowizualne

Temat: Warto isc na policje?

Tym bardziej, jeśli zapamiętałeś numery. Mnie jeden kretyn usiłował staranować na prawym pasie, jechałam spokojnie, a on na mnie patrzył i dalej zjeżdżał (!). Wreszcie dodałam gazu i wyskoczyłam przed niego, ale na najbliższych światłach zeszłam z maszyny, ale kiedy szłam w jego stronę, nerwowo podniósł szybę i zablokował drzwi ;-) Niestety nie mam pamięci do numerów, więc nie było co zgłaszać na policję :/
Robert R.

Robert R. Prywatny detektyw;
trener windykacji,
doktorant n.
prawnych.

Temat: Warto isc na policje?

Joanna H.:
Niech takiego policjant zapyta - gdzie pan był dnia tego i tego, o godzinie tej i tej i już gość się spoci jak norka.

Kilka ulubionych wyrażeń używanych w Policji:
- brak danych dostatecznie uzasadniających podejrzenie popełnienie przestępstwa
- BECEP - brak czynu przestępczego
- niska szkodliwość społeczna

-----------------------------------------------------------

Powiadomienie Policji owszem ma sens gdy mamy i numery i świadków ew monitoring.
Dodatkowo w myśl art Art. 243. § 1. KPK "Każdy ma prawo ująć osobę na gorącym uczynku przestępstwa lub w pościgu podjętym bezpośrednio po popełnieniu przestępstwa, jeżeli zachodzi obawa ukrycia się tej osoby lub nie można ustalić jej tożsamości.
§ 2. Osobę ujętą należy niezwłocznie oddać w ręce Policji.


Pytanie, które ktoś zadał, jak zatrzymać samochód pozostaje tu jednak aktualne.

Poza tym jak sama napisałaś:
A świadek (tzn. skarżący) się stawił, złożył relację - pirat się złamał i przyznał, a sąd "nagrodził" to sowitą grzywną.

a więc stara - jeszcze rzymska zasada zadziałała "Confessio est regina probationum" - przyznanie się jest matką dowodów. Gdyby koleś poszedł w zaparte to nic by mu nie zrobili.

Niestety Joasiu nie zgodzę się z Tobą, że to wywoła skutek. Koleś jeżeli wyjdzie z komendy bez mandatu nabierze jeszcze większej pewności siebie na zasadzie "nawet gliny mi mogą (...cenzura..).
Powiadamiać tak - jeżeli jest duże prawdopodobieństwo wywołania skutku w postaci mandatu ew sprawy karnej.
Tomasz Sulejewski

Tomasz Sulejewski Internet/E-Commerce

Następna dyskusja:

ABS - warto?




Wyślij zaproszenie do