Marcin S.

Marcin S. Technik transportu

Temat: Tani i dosyć solidny skuter .

Dzień dobry.

Doradźcie.
Tak jak w temacie- wiem , że za kwotę ok. 2000 zł niema zupełnie co wymagać.

W sumie to nie wiem, czy ok. 2k czy pod 3 k, ale co wybrać ( na szybko ) by się nie władować w porażkę z plastiku ???

Tutaj np kwestia np Romety- , jakie są, ale z tego co czytałem i doświadczeń znajomego , to jeździ i nie rozpada się w ruchu jeśli zachowujemy się rozsądnie.

Wniosek taki że czasem dostaniemy coś za co płacimy i nie należy wymagać więcej, bo to coś w tej śmiesznej nimarkowej cenie jakoś jeździ i się nie psuje co kilometr- mogę podać link do bloga do wariata który na Rometach 125 / 150 cc objechał całą Europę i go nie zawiodły.

Co można wybrać? Prawdopodobnie nowy, jaka "marka", jakie parametry ?

Chciałbym by sprawą 1 rzędną była wytrzmałość materiałów i slinilika- bu nie przegrzał się po 10 km jazdy no i by była to dosyć mocna pierdziawka (3km to nie za mało )

Chciałbym by silnik był w stanie pokonać bez wysiłku i przegrzania odległości rzędu np 30km jedna strona / 30km powrót bez stawania na ochłodzenie co parę km.

Czy lepiej kupić coś lepszego, ale używanego w cenie nowego i słabszego ?
Z tego co wiem to raczej na rękę będzie zakup nowego bzykacza - gwarancja itd.

Nie wiem od czego zacząć , podam przykład z gazetki Carrefour ;) , parę tyg wstecz Skuter Miejski CLASSA - 1699 z przekreśloną ceną 2199zł - 4 suw, 1 cylinder, chłodzony powietrzem, moc do 3km itd.

Zakup takiego komara jest głupotą przy tej cenie, czy można śmiało to kupić w tej kwocie i cieszyć się z użytkowania (wiedząc że płacimy za co płacimy) ?Ten post został edytowany przez Autora dnia 09.08.14 o godzinie 18:21

Temat: Tani i dosyć solidny skuter .

Osobiście zdecydowanie poszukałbym używki lepszej jakości, niż budowanego na chińskich podzespołach wozidła z supermarketu. Te porządne jeszcze ktoś chce naprawiać.
W tej chwili w dobrej cenie można dostać skutery sprowadzane z krajów, gdzie są one bardzo popularne (Francja, Włochy) .

Przykładowo Peugeot, Yamaha, Aprilia, to są naprawdę solidne firmy produkujące jednoślady od lat. A jakość moim zdaniem nieporównywalna nawet przy wyborze kilkuletniej używki. Oczywiście ryzyko przy używanym jest większe.

Jednak podobnie, jak z autem. Prędzej kupię kilkuletnią Toyotę niż nowe auto spod znaku TATA.

Romet kusi nieco regionalnym patriotyzmem, jednak polski to on jest chyba tylko z nazwy.

Zaznaczam, że nie jeżdżę skuterem i nie mam w tym wielkiego doświadczenia. Posiadam jedynie motocykl i samochody, może ktoś doświadczony w skuterach opowie coś więcej.
Marcin S.

Marcin S. Technik transportu

Temat: Tani i dosyć solidny skuter .

Grzegorz W.:
we włoszech mogę być za chwilę, już włąściwie powinienem tam być. ale właściwie co z tego- tu jest polska, a transport skutera itd wymaga większego środka lokomocji. zakładając że będę wracał np samolotem... lub autem osobowym, ale to z reguły wiezie się dużo rożnych specjałów do nas.

we włoszech w lokalnej gazecie - darmowym tygodniku na ulicy jest część na ogłoszenia moto. na motocykle oddzielna, bo sporo tego , a miasto małe.
tam w kat. motocykli jest z reguły ok 20 różnych włoskich marek. 2/3 jakościowych wytwórców o których nie słyszałem wcześniej . są i używane skutery.

właśnie , nie ma tam chińszczyzny na ulicy za 2k zł ;)) , tylko z reguły jakieś yamaszki, no i piaggio na opór.

w bodajże 2006/7? zauważyłem w markecie promocję na Piaggio Liberty. wskocyzłęm w neta- u nas wyszło dopłacić minimum od 2k zł pln do tego sprowadzonego skuta.

więc może zakup tam używki faktycznie jest do rozważenia. z 2 strony to i tak będzie cena adekwatna do jakości- tam za pół-darmo raczej nic nie sprzedają.
te o większej pojemności, zaczynająć od Scarabeo to już wydatek rzędu fajnego używanego samochodu.

ale mniejsza o to. często widać te skuty wszędzie zaparkowane w nocy na ulicy . nikt tego nie kradnie pomimo całej mafii ? poza tym "skutery"- połowa tych skuterów ma pojemności większych motorów- to nawet słychać po tych większych piaggio że jak to prze do przodu, to przyppmina bardziej rasowy motor niż skuter.
.
.
ale wracając do tematu.......... została podpisana ustawa o możliwości jazdy na 125 cm na prawojazdy kat. B jeżeli posiadamy je 3 lata.

cenowo to jednak raczej odbiega od tematu, bo cóż za motor można kupić do 3 000zł ? "pseudo -wypasione" skutery do 3k pln - proszę bardzo .

ważne pytanie - jaka jest praktyczna różnica w spalaniu miedzy 50cm a 125cm i osiągach ?

oraz- czy skuter 50 cm może utrzymywać przez dłuższy czas stałą prędkość 50km/h i się nie psuć? ?
Zbyszek Stell

Zbyszek Stell poeta słów i myśli
nie wypowiedzianych

Temat: Tani i dosyć solidny skuter .

Marcin S.:
cenowo to jednak raczej odbiega od tematu, bo cóż za motor można kupić do 3 000zł ? "pseudo -wypasione" skutery do 3k pln - proszę bardzo .

Można kupić Rometa 125. Silnik jest nie do zarżnięcia, pięciobiegowa skrzynia gwarantuje dobre osiągi a zużycie paliwa jest tylko minimalnie większe od skuterków 50 cc które cały czas muszą chodzić na wysokich obrotach ze względu na odśrodkowe sprzęgło.

ważne pytanie - jaka jest praktyczna różnica w spalaniu miedzy 50cm a 125cm i osiągach ?

W spalaniu to różnica jest niewielka bo bezbiegowe silniczki 50 cc muszą pracować cały czas na wysokich obrotach, a czterosuwowy silnik 125 cc jest znacznie bardziej elastyczny. Natomiast w osiągach różnica jest jednak ogromna, współczesna biegowa 125 bez problemu przekracza setkę, przy czym zalecana szybkość podróżna wynosi 80 - 90. Dla silników 50cc takie rzeczy są nieosiągalne, a nieustanna jazda na najwyższych obrotach powoduje, że praktycznie po każdym sezonie trzeba wymienić łożyska.
oraz- czy skuter 50 cm może utrzymywać przez dłuższy czas stałą prędkość 50km/h i się nie psuć? ?
Marcin S.

Marcin S. Technik transportu

Temat: Tani i dosyć solidny skuter .

Zbyszek S.:

ma pan jakieś sprawdzone przykłady i ceny tych rometów- nazwa modelu itd. chyba czytałem o nich już jakieś forum oraz tego bloga chłopaka który min na 125 wybierał się min do grecji i turcji ? :

mnich.jupe24.pl chyba ten adres

romety są oczywiście chińskie , a romet je importuje i serwisuje pod marką romet- różne chińskie marki. lecz skoro romet ręczy za nie własną marką, to nie mogą ściągać niesprawdzonego w boju chłamu , bo sami odpowiadają za to swoją reputacją.

choć niby także produkują własne części rometoskie ? trzeba doczytać jak to teraz jest.

osatatnio w 1 z marketów rtf pojawiły się przecenione, nowoczesne pchełki słuchawki z poczciwym logiem Unitra ;)

z 2 strony ja słyszałem przechwałki skuterowców że one lubią zejść poniżej 2 litrów spalania. także muszę dokłądnie przestudiować. co do mocy i elastyczności 125 nie mam wątpliwości :)
motorowery powinny jednak rozwijać spokojnie 50/60km/h. te z fabryczną 45km/h są z reguły podcięte sztucznymi ogranicznikami które można wyeliminować (mniejszy dopływ powietrza itd) .

Temat: Tani i dosyć solidny skuter .

Marcin S.:
we włoszech mogę być za chwilę, już włąściwie powinienem tam być. ale właściwie co z tego- tu jest polska, a transport skutera itd wymaga większego środka lokomocji. zakładając że będę wracał np samolotem... lub autem osobowym, ale to z reguły wiezie się dużo rożnych specjałów do nas.


Raczej mam na myśli kupno w kraju pojazdu sprowadzonego. To się wozi po kilkadziesiąt na jednym pojeździe, wtedy koszty sprowadzenia są bardzo niskie.

więc może zakup tam używki faktycznie jest do rozważenia. z 2 strony to i tak będzie cena adekwatna do jakości- tam za pół-darmo raczej nic nie sprzedają.

To co u nas jeszcze długo pojeździ tam uważane jest za złom, ze względu choćby na wiek, lub technologię. We Francji np coraz bardziej popularne są skutery z dwoma kołami z przodu.

połowa tych skuterów ma pojemności większych motorów- to nawet słychać po tych większych piaggio że jak to prze do przodu, to przyppmina bardziej rasowy motor niż skuter.

No raczej mają silniki wielkości małych motocykli (do 500ccm). Jednak najwięcej jest takich 100-250ccm.
Skuter różni się przede wszystkim konstrukcją, wielkość silnika tak samo jest do wyboru, jak przy motocyklu.
Ciebie może ograniczać tylko prawo (50ccm - 125ccm - pow. 125ccm) Jednak mimo wszystko zachęcam do doszkolenia się przed rozpoczęciem jazdy, nawet jeśli uprawnienia nie są wymagane.

.
ale wracając do tematu.......... została podpisana ustawa o możliwości jazdy na 125 cm na prawojazdy kat. B jeżeli posiadamy je 3 lata.

cenowo to jednak raczej odbiega od tematu, bo cóż za motor można kupić do 3 000zł ? "pseudo -wypasione" skutery do 3k pln - proszę bardzo .

Za 3tys kupisz całkiem fajny motocykl, tylko będzie miał swoje lata.

Być może jednak, skoro to rozważasz, to nie przemyślałeś do końca czego szukasz i czego potrzebujesz.
Motocykl i skuter spełniają jednak zupełnie inne zadania (w motocyklach ilość typów dodatkowo urozmaica wybór -
co innego codzienna jazda w zakorkowanym mieście, co innego przemieszczanie się na trasach, w terenie, weekendowa rekreacja, wycieczki, offroad itp... )
Motocykl i skuter różnią się konstrukcjami, rozwiązaniami technicznymi, wielkością kół, właściwie tylko ilość kół jest (na ogół) ta sama lub podobna no i przeciwskręt (jeśli koła są dwa) ten sam.Ten post został edytowany przez Autora dnia 09.08.14 o godzinie 23:33
Marcin S.

Marcin S. Technik transportu

Temat: Tani i dosyć solidny skuter .

Grzegorz W.:

rower, motocyk , skuter- dla mnie wszystko to należy do tej samej rodziny, a rózne typy motocykli to oczywista sprawa-

oczywiście że Cross zdeklasuje Superbike'a w lesie i na wyboistym polu, piachu, S.Bike będzie najszybszy na asfalcie,
bike typu harleyowego zdeklasuje cała resztę chromowaniem, wygodą, cykaniem silnika, a Enduro-turystyczny będzie najlepszy do zwiedzania całego świata.

dlatego ja chyba jednak chcę wybrać ten skuter - z tego względu że była to decyzja sporadyczna, budżet i zakup nieplanowany . to że muszę później mieć w życiu parę motocykli to będzie oczywistość.

narazie chyba skuter, bo motorek 125 to wydatek większy, a pakowanie się w tanie i stare używki jest w jakiś sposób
ryzykowne.

czego oczekuję od tego Skutera- niczego w zasadzie. śmigania na małe dystanse j jak już wspomniałem - także okazyjnego , np 60km łącznie- w obie strony, przy zachowaniu małego spalania - tyle. nic więcej.

byłem na stronie Rometa- mam parę pytań odnośnie tych bzykaczy - są modele od 1800zł do 3, 4 k. cała masa do wyboru (jednak nie wiem czy są na magazynach, bo pisze często chilowo niedostępne )

na stronie shopu arkuss and romet group jest taki zabawny konfiguratorek - pyta się krok po kroku co masz w papierach i czego oczekujesz.
np czy prawko A ,A1 posiadamy, potem jaki styl jazdy cię interesuje - dynamiczny i pełny emocji, czy może ekonomiczny i płynny, jaki typ nawierzchni do jazdy, jaki wygląd- retro czy nowoczesny itd :))) potem w wynikach wyrzuca proponowane modele.
_ _ _ _ _ _ _ _ _

mam takie ważne pytania : (nie tylko do ciebie Grzegorz -- ogólnie , bo powiadasz że na skutach się nie znasz )- od czego zależy deklarowana moc w poszczególnych modelach na tej stronie i ogólnie.

np często jest sytuacja że skuter ok. 1000zł droższy ma podaną moc nawet tylko 2.9 km, a oklepane modele za 1800zł np Router Bassa, Router Metro mają podane 3,5 km ????

bodajże największa deklarowana moc w nowszym modelu pod 3 k to 4,4 km. jest jeszcze dużo innych modeli wyraźnie droższych , a mają podaną moc do 3 -3 ,5 km- często sugerują nawet że są "sportowe".

od czego zalezy ta moc ? ona jest podawana na podstawie wydajności silnika, stopnie sprężania itd, rozwiązania konstrukcyjne, czy może są to te same modele silników (o kilka silników na paręnaście modeli), a są jedynie sztucznie ograniczone i regulowane podcinaczami mocy ????

wiadomo już np że tego Routera wystarczy prostacko dokręcić śrubkę regulacyjną w gaźniku i natychmiast z maksymalnych i ciut wymuszanych 45km motorynka dostaje zrywu, dobija spokojnie do 60km/h po prostej

to mnie ciekawi czy ta moc podawana wstępnie przez producenta wynika z jego prostych zabiegów fabrycznych , czy może faktycznie silniki z większą mocą mają fizyczne większą moc nieosiągalną konstrukcyjnie dla tych z deklarowaną mniejszą ?????

no i czy te spalanie rzędu do 2 litrów faktycznie jest osiągalne w skuterach 50cm ? słyszałem coś że schodzą nawet do 1 z przodu .
możliwe?
Zbyszek Stell

Zbyszek Stell poeta słów i myśli
nie wypowiedzianych

Temat: Tani i dosyć solidny skuter .

Najprostszym rozwiązaniem jest zakup silniczka do roweru :) Kosztuje to ok 450 zł i przy dobrym montażu naprawdę działa :)
A jeśli chodzi o jednoślady z silnikiem to polecam przede wszystkim te ze zmianą biegów, bo tak zwane "automaty" nie mają żadnej przekładni i w związku z tym ustawione są w ten sposób, że na tym samym przełożeniu ruszają i na tym samym jadą w trasie, to tak jakby jeżdżić pojazdem który ma wyłącznie drugi bieg - zawsze trzeba dawać dużo gazu - nieekonomiczne a większość paliwa i mocy silnika idzie na pusto w sprzęgle odśrodkowym! Taki napęd wytrzymuje rok.
Dużo lepsze są wszelkie silniczki, obojętne czy 50 cc, czy 125, ale żeby miały biegi i zwykłe sprzęgło, zwykłe, znaczy nie odśrodkowe!

Niektóre skutery oferują silniki o różnych pojemnościach, to znaczy, że można zarejestrować jako motorower 50cc, a później założyć silnik 80 cc, albo większy, ale dopłaca się za taką zabawę.
No i jednak najlepsze są 125 cc, choćby w Romecie. Montują tam silniki na licencji Japońskiej i są one nie do zdarcia. W Romecie 125 jest dosyć słaba rama, ale silniki są doskonałe!
Jeśli w grę w wchodzi tylko 50 cc, to polecam wyłącznie modele które mają biegi i zwykłe sprzęgło tarczowe. Wszystkie inne są wyrzucaniem pieniędzy!
Zużycie paliwa jest wszędzie podobne, bo te bezbiegowe zużywają go więcej ze względu na nieefektywny napęd, a te z biegami są generalnie szybsze i to także rzutuje na zużycie paliwa. Przy 50cc 1,4 - 2 na 100km, a 125cc 1,6 - 2,5 na 100 km.
Marcin S.

Marcin S. Technik transportu

Temat: Tani i dosyć solidny skuter .

Zbyszek S.:
Najprostszym rozwiązaniem jest zakup silniczka do roweru :) Kosztuje to ok 450 zł i przy dobrym montażu naprawdę działa :)
A jeśli chodzi o jednoślady z silnikiem to polecam przede wszystkim te ze zmianą biegów, bo tak zwane "automaty" nie mają żadnej przekładni i w związku z tym ustawione są w ten sposób, że na tym samym przełożeniu ruszają i na tym samym jadą w trasie, to tak jakby jeżdżić pojazdem który ma wyłącznie drugi bieg - zawsze trzeba dawać dużo gazu - nieekonomiczne a większość paliwa i mocy silnika idzie na pusto w sprzęgle odśrodkowym! Taki napęd wytrzymuje rok.
Dużo lepsze są wszelkie silniczki, obojętne czy 50 cc, czy 125, ale żeby miały biegi i zwykłe sprzęgło, zwykłe, znaczy nie odśrodkowe!

Niektóre skutery oferują silniki o różnych pojemnościach, to znaczy, że można zarejestrować jako motorower 50cc, a później założyć silnik 80 cc, albo większy, ale dopłaca się za taką zabawę.
No i jednak najlepsze są 125 cc, choćby w Romecie. Montują tam silniki na licencji Japońskiej i są one nie do zdarcia. W Romecie 125 jest dosyć słaba rama, ale silniki są doskonałe!
Jeśli w grę w wchodzi tylko 50 cc, to polecam wyłącznie modele które mają biegi i zwykłe sprzęgło tarczowe. Wszystkie inne są wyrzucaniem pieniędzy!
Zużycie paliwa jest wszędzie podobne, bo te bezbiegowe zużywają go więcej ze względu na nieefektywny napęd, a te z biegami są generalnie szybsze i to także rzutuje na zużycie paliwa. Przy 50cc 1,4 - 2 na 100km, a 125cc 1,6 - 2,5 na 100 km.

silniki w rowerkach- to widywało się już za dziecka - stary patent.

oglądałem niedawno jakieś filmiki na Yu tube w tym temacie- piękna sprawa. koleś leciał tym rowerem jak dziki po lesie,

ale obawiam się że kwestią czasu tylko będzie pęknięcie niewzmocnionego rowerku na pół czy inna katastrofa. osiągał tym duże prędkości- na pewno rzędu - 50km+. czy rama i inne części zwykłego roweru mogą znosić ciągłe drgania i przeciążenia w związku z takimi prędkościami ? imo montaż takiego silnika w kiepskiej jakości rowerze może skończyć się źle-dla nas i dla roweru.

u mnie w rodzinie mają w.w. paroletni motorek , ale w pojemności 150cm
z tego co się pytałem wstępnie - spalanie ma wynosić ok. 3,5 litra, a gdy będziemy szaleć, to niby można wyciągnąć i 6.

(nie wiem czy to jest japońska licencja, czy może kradzież/kopia pomysłu- ale wiadomo już że to nie silniki mogą świadczyć o gorszej jakości w tych motorach- silniki są udane - z tego co wiem.
głównie rozchodzi się o jakośc plastików, twardości nakrętek itd.
polecam przeczytac blog chopaka z linka wcześniej- on kupił już bodajże 4 rometa i jeździ nimi przesadnie daleko. 150cc typu chooperowego ukradli mu dosłownie przed chwilą, w te lato ) .

to powiada pan żeby unikać skuterów o konstrukcji silnika a-la piła spalinowa?

skoro tak, to dlaczego są tak popularne skutery bezbiegowe ?? ze względu na prostotę porowadzenia ?

także wolałbym biegowy . z tym że jednak chyba nie kupię raczej biegowego motoroweru o poj. 50 cc , bo to trochę dziwnie wyglądać jak dorosły bzyka komarkiem udającym prawdziwy motocykl. skuter- to już oklepany element kultury.

być moze kupię jednak za granicą uzywany - jakąś aprilia czy coś. zobaczy się. wszystko zależy od zmiany w przepisach. nie mam zamiaru robić tam dodatkowych uprawnień - bo nasze są unijne i dopasowane. albo kupię coś tutaj.Ten post został edytowany przez Autora dnia 11.08.14 o godzinie 17:08
Łukasz T.

Łukasz T. administrator
systemów, Grupa
Interia.pl

Temat: Tani i dosyć solidny skuter .

Powiem Ci szczerze, że jakbym miał wybierać pomiędzy kiblem za a motorem to wybrałbym motor.
Małżonka ma Yamahę YBR125 (jeszcze tą na gaźniku zamiast na wtrysku), spalanie po mieście ~2l/100km, szczerze mogę Ci takie cudo polecić. Nawet ze mną na plecach (115 kg) zrywa się nawet nawet i jeździ bez problemów.
Na alledrogo pojawiło się ich ostatnio dość sporo w przystępnej cenie a od piątku będziesz mógł na tym śmigać na prawku kat B.
Zbyszek Stell

Zbyszek Stell poeta słów i myśli
nie wypowiedzianych

Temat: Tani i dosyć solidny skuter .

Marcin S.:
silniki w rowerkach- to widywało się już za dziecka - stary patent.
oglądałem niedawno jakieś filmiki na Yu tube w tym temacie- piękna sprawa. koleś leciał tym rowerem jak dziki po lesie,

To prawda, ale wszystko zależy od tego czy chce się jeźdźić, czy szaleć. Żaden sprzęt nie wytrzymuje długich wygłupów.
to powiada pan żeby unikać skuterów o konstrukcji silnika a-la piła spalinowa?
skoro tak, to dlaczego są tak popularne skutery bezbiegowe ?? ze względu na prostotę porowadzenia ?

Prowadzą się tak samo. A są popularne, bo najtańsze, po trzech miesiącach są już zajeżdżone i wyciągają max 30 Rodzice są spokojniejsi :)
W tej chwili oferta jednośladów do 125 cc jest bardzo duża. Ja chwalę Rometa, bo wprawdzie to żaden bajer, ale użyteczny konik którym na pewno się dojedzie. można nim i w dłuższe trasy się wybrać, a i bagaż nie stanowi problemu. Przy rozsądnej jeźdżie kilka lat bez napraw.
Marcin S.

Marcin S. Technik transportu

Temat: Tani i dosyć solidny skuter .

Zbyszek S.:
pan osobiście jeździ tym rometem 125mm ?

sam nie wiem- będę musiał przejrzeć ofertę tych motorków 125cc - zmiana w przepisach jest super kusząca.

z 2 strony pomyślałem że kupię jakiś skuter- motorower, stwierdzę że moto jest mi potrzebne, to potem kupię 125... jak wyłożę więcej kasy na lepszy. trzeba pomyśleć.

tu rozchodzi się też o pieniądze- nie planowałem zakupu, a nie chcę kupić "starego i dobrego" , bo mechanikiem nie jestem, masa motorków używanych u nas to potencjalnie podejrzane maszyny - zachwalane w ogłoszeniach , często z ukrytymi wadami- raczej wezmę z sobą do zakupu używki kogoś doświadczonego w moto. więc muszę kupić paroletniego i dobrego- czyli drogiego.

-- nie ma co ukrywać 50% sprzedawców tych 2 śladów to młodzieńcy lub podrośnięte dzieciaki- część z nich katuje te maszyny w sposób karygodny i klasyfikujący do zamknięcia w zakładzie dla niesprawnych umysłowo.

2 kwestia- nie bardzo mam gdzie tryzmać motor w dogodnym miejscu (aktualnie), a jak wyjadę....... motor będzie stał bezużyteczny...

teraz są ostre przepisy nt trzymania tego typu maszyn. garaż jeden daleko, 2 wynajęty, do 1 trzeba iść do 10-15 minut .

co do Rometówi chinoli- wiem że są dobre egzemplarze itd, ale już wczoraj przeczytałem pierwsze posty na forum i zdecydowana większość odradza zakup "Chinoli" - każdy zgodnie twierdzi - masz pieniądze, koniecznie kup markowy, nawet używanego i droższego italiańca albo japońca.

co przeżył w ok 2007 r. nieszczęśliwy kupiec Romcia :
http://forum.scigacz.pl/viewtopic.php?t=17895

Nie wiem czy teraz R. sam odpowiada za składanie tych moto , bo wcześniej sytuacja była tragiczna- wg opinii prędzej kupisz chińskiego bubla niż sprawne moto.

Ogólnie to muszę poczytać, ale wielu posiadaczy okrutnie jedzie po tych chińskich wynalazkach- twierdzą że to po prostu szmelc 1 razowy. Nie chodzi o Romcia, ale o wszystko co najtańsze i chińskie. Zippppp itd, tego pokroju.

wiadomo, kupisz eleganckiego i taniego Romcia, ale weź traf na ten dobry egzemplarz- każdy chce mieć dobry, ale ktoś musi niestety trafić na bubla-bombę zegarową.

sam jestem w jakiś sposób uprzedzony do rodzimych marek rowerowych- mój Romcio- 1 polski metalowy i śmiesznie ciężki góral miał krzywe widelce prosto z fabryki---- jak uczyłem się jeździć bez trzymanki , to wydawało mi się że jestem kiepski, bo nie potrafię nauczyć się tak jechać- rower znosiło ciągle na bok - potem był odesłany w okresie gwarancyjnym do serwisu- wrócił dalej z krzywym widelcem ! - taki to miałem rower , który zawsze znosił na lewo.

co do marki Kkkrroosssss to też nie podoba mi się wytrzymałość materiałów (nasłuchałem się kiedyś że to nasza marka z sukcesami na rynku)
- rower aluminiowy (fakt że do 1k zł) którego koło po zetknięciu z małym krawężnikiem natychmiast się lekko wygina - nawet bardzo ostrożne wskakiwanie na krawężnik je krzywiło - no gdy istniała potrzeba wskoczenia na chodnik z wysokim krawężnikiem- schodziłem z roweru dla jego dobra, bo obawiałem się deformacji koła. albo tak, albo rower będzie się kończył.
poza tym - rower fajny i b.szybki, ale delikatny.

to prawda, że te wszystkie kolorowe pseudo sportowe wynalazki nie nadają się
do założeń z ich nazwy- typu że ten tańszy jest crosowy i można nim szaleć w terenie. chyba raczej szaleć wizytami w serwisie po takich przejażdżkach .

Co do skutów to każdy poleca Aprilkę , Piaggio, Hondę, Yamaszkę, Motoguzzi, Gilerę, ew. Kimco z tańszych markowych.

Taką przykładową Apką wyciągają nieprzyzwoite prędkości po zakupie sportowych części i dalej kręcą duże przebiegi- wydaje się że taki chinol eksplodowałby w środku drogi po chwili. Tam ktoś ma 110km/h na tej apce i tak eksploatują nieustannie.

25000 km przebiegu i leci pod 100 kę.
http://www.youtube.com/watch?v=wP1jm8kp96s

Za co więc należy lubić taniego chińczyka - zdecydowanie za piękną cenę :) i za to, że też coś potrafi.
tylko że potem szybko może się to obrócić przeciwko nam.

co do ana rometa to wierzę że jest pan zadowolonym posiadaczem.Ten post został edytowany przez Autora dnia 12.08.14 o godzinie 18:46
Marcin S.

Marcin S. Technik transportu

Temat: Tani i dosyć solidny skuter .

Łukasz T.:
Ty ważysz aż 115kg ?
2 l po mieście- to zaskakująco mało . Jaka jest prędkość maksymalna tego motorka i wyższa przelotowa- ile wtedy paliwa bierze ??

Możesz podać przykład ceny ile zapłaciłeś w stosunku do wieku i kondycji tego motorka ?
Zbyszek Stell

Zbyszek Stell poeta słów i myśli
nie wypowiedzianych

Temat: Tani i dosyć solidny skuter .

Marcin S.:
Za co więc należy lubić taniego chińczyka - zdecydowanie za piękną cenę :) i za to, że też coś potrafi.
tylko że potem szybko może się to obrócić przeciwko nam.

co do ana rometa to wierzę że jest pan zadowolonym posiadaczem.

Rzecz w tym, że ja nigdy fanem Rometa nie byłem :) Jeżdżiłem przeważnie cięższymi motocyklami, w tym ĆZT, BMW 600 cc. Ale przed kilku laty potrzebowałem jakiegoś motorka na dojazd na działkę, bo mam chałupę w lesie 100 km od Warszawy i dojazd jest tam dosyć skomplikowany, bo od pociągu mam jeszcze 25 km bez żadnej komunikacji. Rowerem jest dobrze, ale o przewiezieniu bagaży nie ma mowy. Miałem przedtem taki skuterek dosyć egzotyczny bo produkcji indyjskiej Ankur i on był bardzo dobry, tyle, że "automat" bezbiegowy, sprzęgło odśrodkowe. Silniczek był doskonały i bez problemu leciał 70. Ale wystarczyło kilka razy zrobić trasę 100 km Wawa - dom i po dwóch latach można było z niego ledwo wycisnąć tylko 40. Silnik nadal jest dobry, ale on ma napęd z silnika kołem pasowym i paskiem na koło pośrednie, a z koła pośredniego na łańcuch. Paski się szybko wyrabiają i cała energia idzie w sprzęgło odśrodkowe i w poślizgi paska klinowego. Mam go do dzisiaj, stoi w szopce i pali bez zarzutu, ale ciągnie 30 na godzinę i właściwie cały system napędowy, pasek koła pasowe i koło pośrednie należałoby wymienić.
Pomyślałem o czymś większym i z biegami. No i przed sześciu laty zdecydowałem się na Rometa 125 cc. Kosztował wtedy 1800 i nie odbiegał cenowo od zwykłych skuterów 50 cc.
Oczywiście spokojnie go dotarłem, pięć biegów, bezproblemowo leci ponad setkę. Bezpieczny.
Służy mi do dziś, choć jest już nieco przechodzony. Kombinowałem z dojazdem w ten sposób, że pociągiem 70 km, a przy stacji u takiego faceta trzymałem go za domem, wsiadałem i jeszcze 25 km. Przyjeżdżałem na weekendy. Wszystko byłoby cacy, ale ten facet miał syna nastolatka, i kiedy tylko zostawiałem tam motor i szedłem na peron, to oni przez tydzień sobie śmigali nim po całej okolicy! Podobno po czterech na raz potrafili jeźdźić! Widziałem, że coś się dzieje, ale nie wiedziałem co, bo czasem biegi źle wchodziły, a czasem gażnik się rozregulowywał. Po trzech latach takiej eksploatacji zabrałem ze sobą do Wawy akumulator bo był dosyć słaby. Oni go odpalili z kopniaka i nadal jeźdźili, tyle, że bez akumulatora spalili regulator napięcia. Chcieli coś tam naprawić ale nie umieli i w efekcie Romet nie ma ładowania. Pali tylko z kopniaka.
Mam go do dzisiaj i nie stwarza żadnych problemów. Pali od pierwszego kopa i nadal jest dosyć zrywny, nie mam obaw, że odjadę 30 km od domu i wrócę pieszo :)
W tej chwili ceny poszły w górę, bo na wiosnę można było kupić nówkę za 2900 - 3000, a teraz chcą około czterech tysięcy, ale podejrzewam, że ta cena się nie utrzyma nazbyt długo :)
Rozmawiałem z paroma handlarzami motorów i oni przyznawali, że Romety mają naprawdę dobre silniki. Moim zdaniem jak za takie pieniądze to naprawdę rewelacja! :)
Natomiast z pewnością nigdy bym już nie kupił bezbiegowego "automata" bo to zwykłe wyrzucenie pieniędzy!
Łukasz T.

Łukasz T. administrator
systemów, Grupa
Interia.pl

Temat: Tani i dosyć solidny skuter .

@Marcin:
No jest mnie trochę w każdą stronę :)
Małżonka zapłaciła za niego 1800 zł - do zrobienia nie było nic poza wymianą oleju (który zresztą dostałem od niego) i wyczyszczeniem zacinających się migaczy - poprzedni właściciel dbał bardzo, przed samą sprzedażą wymienił zębatki i łańcuch, zrobił przegląd i zatankował. Obecnie jest do delikatnej regulacji gaźnik bo się krztusi na jałowym i potrafi czasami zgasnąć ale to pikuś (z tego co wiem są od tego dwie śrubki). Więc za tą cenę jest git.
Co do prędkości: nie testowaliśmy jak na razie więcej niż 80, wg poprzedniego właściciela pod 110 pójdzie, dalej nie chce. Nigdzie dalej nią w trasie nie jechałem więc się nie wypowiem, ale z tego co wiem małżonka chce ją przedrzeć, więc jak będę miał informacje co do spalania przy wyższych prędkościach to dam znać.

Mam tu też owners manual, który jest pisany na zasadzie "rozbierz i złóż swój motor sam", wszystko krok po kroku dokładnie opisane i okraszone obrazkami od regulacji reflektora aż po rozebranie silnika.
Marcin S.

Marcin S. Technik transportu

Temat: Tani i dosyć solidny skuter .

Zbyszek S.: sobie śmigali nim po całej okolicy! Podobno po czterech na raz potrafili jeździć!

no tak , nie dziwne , złapali smaka na nowego rometa . zostawił pan u wiejskich hanysöw niewyżytych, to wiadomo - walneli jakà bałandę w sklepiku obok i katowali cudze mienie. to już skurwysyñstwo zwyczajne.

trzeba było zamontować kłõdki , blokady jakieś, albo poszukać lokalu dla moto u jakiegoś dziadka rozsądnego bez dzieciarni i znudzonej wiejskiej młodzieży.

to ma pan dom 100 km od wawy , w głuszy o ktörej nie dolatuje nawet pks ??

pks nie obsługuje teraz wielu małych miejscowości, bo są to dla nich nierentowne połączenia- niestety.

chociaż ze mnà się uczyli tacy co najpierw rowerkiem/piechotą ileś tam km na pks, potem pksem kawałeczek na pociąg i pociągiem do szkoły. podudka do szkoły za 15 piàta, powrøt do domu o 20 , bo lekcji często po 8-9.
...Ten post został edytowany przez Autora dnia 12.08.14 o godzinie 21:17
Marcin S.

Marcin S. Technik transportu

Temat: Tani i dosyć solidny skuter .

Łukasz T.:
wszystko jasne. który to rok produkcji i przebieg ?
Mam tu też owners manual, który jest pisany na zasadzie "rozbierz i złóż swój motor sam", wszystko krok po kroku dokładnie opisane i okraszone obrazkami od regulacji reflektora aż po rozebranie silnika.
jasne. instrukcje to podstawa do każdego skomplikowanego sprzętu. techniczne obrazki są the best :)
dla doświadczonego mechanika obeznanego np moto instrukcja może wydawać się zbędna, ale czasami popełniają błąd, bo w poszczególnym modelu może być odstępstwo od reguły i np sposób montażu/zalecenia co do regulacji mogą być inne niż w ich mniemaniu .
Marcin S.

Marcin S. Technik transportu

Temat: Tani i dosyć solidny skuter .

http://www.youtube.com/watch?v=z4UxBMUPauY
ciekawe ile czasu tak się zabawią :)
to właśnie ten najtańszy rometowski - co ciekawe ma on podaną moc 3,5 km , a wiele droższych ma do 3 nawet 2.9.Ten post został edytowany przez Autora dnia 12.08.14 o godzinie 22:02
Marcin S.

Marcin S. Technik transportu

Temat: Tani i dosyć solidny skuter .

Zbyszek S.:
a tym indyjskim z jaką prędkością przelotową jeździł pan do wawki, że tak się psuł ? z maksymalną to bym się nie dziwił że każdy kurs go ukrócał .
Zbyszek Stell

Zbyszek Stell poeta słów i myśli
nie wypowiedzianych

Temat: Tani i dosyć solidny skuter .

Marcin S.:
trzeba było zamontować kłõdki , blokady jakieś, albo poszukać lokalu dla moto u jakiegoś dziadka rozsądnego bez dzieciarni i znudzonej wiejskiej młodzieży.

Mnie do głowy by nie przyszło, że można tak na cudzym świrować, ale jak się dowiedziałem co i jak, to w następnym tygodniu wsiadłem na motocykl i pojechałem, ale w drodze powrotnej przywiozłem 4 metry solidnego łańcucha i dużą kłódkę, jak zobaczyli, że go zamykam to miny im zrzedły :)
to ma pan dom 100 km od wawy , w głuszy o ktörej nie dolatuje nawet pks ??

Tak normalnie to ja mieszkam w Wawie, ale tę chałupę w lesie kupiłem przed kilkunastu laty i spędzam tam urlopy i weekendy. Komunikacji tam nie ma bo są tam bardzo duże kompleksy leśne
i zaludnienie jest niewielkie. Dobre tereny myśliwskie :)
W tym roku kupiłem sobie quada żeby po lasach trochę polatać, silnik 250 cc to i ponad setkę poleci, ale na razie trochę się boję szybko jeździć bo to jednak trochę inaczej niż na motocyklu a leśne przesieki nie nadają się do wyścigów :)



Wyślij zaproszenie do