Dariusz M.

Dariusz M. Kadra zarządzająca

Temat: Sztuczki, oszustwa, naciągactwa "sprzedawców" motocykli.

Joanna H.:
Dał nieco więcej za swoje moto niż za ten sam rocznik/przebieg w ogłoszeniach w Polsce, ale ma pewność, że motocykl jest w stanie idealnym i faktycznie poza oponami nic w niego nie zainwestował (znaczy napraw).
Bardzo cenna uwaga dla tych którzy chcą szukać sprzętów bezpośrednio w Niemczech - to na ogół nie są jakieś super okazje cenowe - ale za to stan sprzętu adekwatny.
No i od razu rodzi się pytanie - czy jest teoretycznie możliwe żeby sprzęt z tego samego rocznika, sprowadzony, w stanie 'igła' mógł być TAŃSZY niż w Niemczech ;)
PS: Niemcy dla przykładu - podobne też warto szukać w Beneluksie.
Natomiast wielu odradza sprzęty z południa Europy - bo długi sezon i sprzęty często mocno zarżnięte na torach, dodatkowo słyszałem że we Włoszech jest szansa że właściciel po sprzedaży sprzęta zgłasza na policję kradzież... Późniejsze wycieczki z Polski za granicę podobno do przyjemnych nie należą...

konto usunięte

Temat: Sztuczki, oszustwa, naciągactwa "sprzedawców" motocykli.

Wyglada na to, ze mialem wiecej szczescia niz rozumu kupujac swoja
pierwsza Honde CBF w miniony wtorek ;)
Moze dlatego,ze nie byl to motocykl z ogloszenia, ale po prostu
zajechalem do handlarza po drodze i ON tam stal :) Musi milosc od
pierwszego wejrzenia ;)
Jako "lajkonik" zabralem moto do ASO. Werdykt... "nie ma dramatu" :) (ale bez przesady... nie rozebrali go na czescie piersze..).
Generalnie 60% zeznal sam sprzedajacy (malowania, wymiany, szlifowania), 30% zauwazyli w ASO, 10% sam zobaczylem.. po zakupie
:D
Raczej nie szukalem motocykla idealnego... "uzywanego, bezwypadkowego"... Chcialem, zeby sie zmiescil w budzecie i nadal
byl jendosladem :) Nawet jesli troche podrapany...
Zobaczymy, ale jestem dobrej mysli :)Miroslaw S. edytował(a) ten post dnia 07.09.09 o godzinie 00:13

Temat: Sztuczki, oszustwa, naciągactwa "sprzedawców" motocykli.

W danii problem ze sprzedawcami zalatwili w taki sposob. Powstala organizacja do ktorej przynalezec mogli sprzedawcy ktorzy spelniaja odpowiednie standardy. Efekt jest taki ze kupujesz uzywany pojazd po przegladzie, badaniu technicznym i z gwarancja pol roku. W umowie jest zapisane ze przebieg jest oryginalny i samochod bezwypadkowy. Jak nie to pierwszy adwokat wygra sprawe i sprzedawca dostanie spowrotem samochod.
Ma to pewne minusy, jak cena, ale chyba lepiej zaplacic troche wiecej na poczatku i miec problem z naprawami z glowy.

W Polsce niestety liczy sie cena a stan pojazdu jest malo wazny, wiem bo wlasnie sprzedaje samochod i nie ma lekko...
Tomasz Mrozek

Tomasz Mrozek właściciel, DIGITAL
MIND

Temat: Sztuczki, oszustwa, naciągactwa "sprzedawców" motocykli.

Marcin Mikołajczyk:
W Polsce niestety liczy sie cena a stan pojazdu jest malo wazny, wiem bo wlasnie sprzedaje samochod i nie ma lekko...

To nie tak - stan techniczny właśnie ma być "igiełka", ale cena jak za złom :)
Dariusz M.

Dariusz M. Kadra zarządzająca

Temat: Sztuczki, oszustwa, naciągactwa "sprzedawców" motocykli.

Tomasz Mrozek:
To nie tak - stan techniczny właśnie ma być "igiełka", ale cena jak za złom :)
No chyba że sprzedajesz - to wtedy niezależnie od stanu cena będzie jak za igłę ;)
Mariusz M.

Mariusz M. Technical Account
Manager

Temat: Sztuczki, oszustwa, naciągactwa "sprzedawców" motocykli.

A powiedzcie jak to jest z kluczykami? Pytam, bo znalazlem CBRe :-) i wlasciciel ma 3 komplety kluczykow, ALE z moto dostal tylko jeden a 2 dorobil. Gdzies kiedys czytalem, ze w niektorych krajach po glebie zabieraja Ci kluczyki, bo moto nie nadaje sie do dalszego uzytkowania i nie rokuje szans na naprawe.

A tak przy okazji. Czy znacie jakas strone, gdzie mozna sprawdzic VIn za free?
Jacek Włodarczyk

Jacek Włodarczyk Specjalista,
Ministerstwo
Finansów

Temat: Sztuczki, oszustwa, naciągactwa "sprzedawców" motocykli.

Mariusz M.:
A powiedzcie jak to jest z kluczykami? Pytam, bo znalazlem CBRe :-) i wlasciciel ma 3 komplety kluczykow, ALE z moto dostal tylko jeden a 2 dorobil. Gdzies kiedys czytalem, ze w niektorych krajach po glebie zabieraja Ci kluczyki, bo moto nie nadaje sie do dalszego uzytkowania i nie rokuje szans na naprawe.

A tak przy okazji. Czy znacie jakas strone, gdzie mozna sprawdzic VIn za free?

Z kluczykami jest tak.
Jeśli ktoś ma dzwona na motocyklu, to z reguły ma ze sobą tylko jeden kluczyk :). Firmy odkupujące motocykle od ubezpieczycieli często piszą/dzwonią do poprzednich właścicieli, żeby ci dosłali kluczyki... książki serwisowe. Teraz wszystko zależy od chęci, albo komuś będzie się chciało to zrobić, albo wywali wszysto do kosza. Nie dawałbym raczej wiary w teksty, że poprzedni właściciel (najczęściej straszy pan) zgubił kluczyki (ale ze względu na wiek może mieć alzheimera:)) i temu podobne.
Dobrym i dla mnie jedynym słusznym zakupem motocykla używanego jest kupienie uszkodzonego sprzęta poza granicami naszego "bezwypadkowego" kraju. Jeśli ma się troszkę smykałki i kluczy w garażu, to można poskładać sprzęta samemu, mając pewność co do jego przeszłości, a łączna cena zakupu będzie duuuużo niższa od tego co można kupić (czytaj wpakować się na minę) w Polsce.

konto usunięte

Temat: Sztuczki, oszustwa, naciągactwa "sprzedawców" motocykli.

Krzysztof Kapica:
Widzisz wszędzie poza naszym krajem jak ktoś prowadzi książkę serwisową i dba o motocykl lub atuo to nie ma nic do ukrycia
Kupiłem auto w Belgii, z książką, stany serwisowe, przeglądy, blablabla a nigdzie w papierach nie było (i pierwszy właściciel nie powiedział) że ma zmieniony tylni zderzak i czemu. A ma i dowiedziałem się o tym zakładając hak w zeszłym tygodniu. Auto byłe lekko stuknięte w tyłek, trzeba się było dobrze przyglądać na tylni pas, żeby znaleźć artefakty.
Łukasz Barański:
Fajnie było by mieć takie ustawy w Polsce, tylko jak się za to zabrać?
W Polsce masz w umowie zapis, że zapoznałeś się ze stanem technicznym pojazdu i nie zamierzasz wnosić roszczeń z tytułu rozbieżności ;] genialne w swej prostocie, prawda? ;/
Jakub J.

Jakub J. Graphic Designer

Temat: Sztuczki, oszustwa, naciągactwa "sprzedawców" motocykli.

Aleksander "Oleś" K.:
Łukasz Barański:
Fajnie było by mieć takie ustawy w Polsce, tylko jak się za to zabrać?
W Polsce masz w umowie zapis, że zapoznałeś się ze stanem technicznym pojazdu i nie zamierzasz wnosić roszczeń z tytułu rozbieżności ;] genialne w swej prostocie, prawda? ;/

Oleś, prawo w polsce nie pozwala na umieszczanie w umowie zapisów niezgodnych z obiowiązującym prawem. Pod rygorem nieważności. Tak więc przy dochodzeniu ew. wad ukrytych/zatajonych zapisu powyższego nie stosuje się.

Na każdej umowie kupna sprzedaży można umieścić za to informacje jakie naprawy/modyfikacje były robione oraz co wymaga jeszcze napraw. Sytuacja później jest jeszcze bardziej klarowna :)

Smoku
Mariusz M.

Mariusz M. Technical Account
Manager

Temat: Sztuczki, oszustwa, naciągactwa "sprzedawców" motocykli.

Sprawdzilem wlasnie znaleziona CBRe i okazuje sie ze owy numerek:

1. has not been identified as a vehicle listed in the VINCheck Theft Records.

ALE

2. has been identified as a vehicle listed in the VINCheck Salvage Records.
Date of Loss Cause of Loss
2006-11-07 Collision

Przy czym wlasciciel mowi, ze nie wie o zadnym wypadku, bo poprzedni Go nie poinformowal. I teraz badz tu madry. Niby SALVAGE to nie totalny szrot, ale wolalbym zdecydowanie gdyby obecny wlasciciel wiedzial co ma i jasno powiedzial - sluchaj stary taki i taki wypadek.
Odszukana kolizja tlumaczyla by lekko zdeformowana srube mocowania tylnego kola - wyrazne wzdluzne rysy jak po szlifie. Ale dziwne, ze ktos pofatygowal sie aby np wymienic inne podzespoly a pominal glupia srube :-/
Ostatecznie pozostaje zatem tylko sprawdzenie geometrii i ewentualnych pekniec, spawow w serwisie :-/
Dariusz M.

Dariusz M. Kadra zarządzająca

Temat: Sztuczki, oszustwa, naciągactwa "sprzedawców" motocykli.

Mariusz M.:
Sprawdzilem wlasnie znaleziona CBRe
Ale to cebra ze Stanów rozumiem? Bo w Europie chyba nie ma jednego systemu sprawdzania VINów?
I gdzie to sprawdzałeś? Znalazłeś za friko czy 20$? :)
Mariusz M.

Mariusz M. Technical Account
Manager

Temat: Sztuczki, oszustwa, naciągactwa "sprzedawców" motocykli.

Dariusz M.:
Mariusz M.:
Sprawdzilem wlasnie znaleziona CBRe
Ale to cebra ze Stanów rozumiem? Bo w Europie chyba nie ma jednego systemu sprawdzania VINów?
I gdzie to sprawdzałeś? Znalazłeś za friko czy 20$? :)

No chyba ze Stanow :-) Tego nikt nie wie, nawet obecny wlasciciel :-) Tym wieksze byly moje watpliwosci co do niemal idealnie wygladajacego na pierwszy rzut oka moto.
VIN sprawdzilem za free na tej stronce: https://www.nicb.org/ Szukalem czy nie byla kradziona a znalazlem tez info o glebie :-)

No wlasnie a co do Europy - gdzie szukac zeby miec 100% pewnosc? A jak moto bylo glebowane w Polsce to juz wogole hahaha szukaj igly w stogu siana :-)Mariusz M. edytował(a) ten post dnia 07.09.09 o godzinie 11:10
Dariusz M.

Dariusz M. Kadra zarządzająca

Temat: Sztuczki, oszustwa, naciągactwa "sprzedawców" motocykli.

Offtop:
Echh.... a może jednak wyemigrować?
Pogoda, tory, autostrady... i te ceny...
http://cgi.ebay.com/ebaymotors/Honda-CBR-CBR-1000-RR-C...

ok 22tys PLN za litrowego fireblade'a 2008 z salonu...
EDIT: Cena w Honda Polska - 2008 - 49 900 PLN :(Dariusz M. edytował(a) ten post dnia 07.09.09 o godzinie 11:44

Temat: Sztuczki, oszustwa, naciągactwa "sprzedawców" motocykli.

Byle nie do danii.
http://www.dba.dk/asp/soegning/detail.asp?annonceid=62...
Cena w pln ok 150 tys.
Marcin Plewka

Marcin Plewka ALD Automotive
Polska

Temat: Sztuczki, oszustwa, naciągactwa "sprzedawców" motocykli.

Marcin Mikołajczyk:
Byle nie do danii.
http://www.dba.dk/asp/soegning/detail.asp?annonceid=62...
Cena w pln ok 150 tys.

Pytanie jeszcze ile przeciętny Duńczyk musi zbierać na te "150kPLN". Pewnie krócej, niż Kowalski, czy Nowak "jedyne" 49kPLN.

Co do tematu. Naprawdę odkręcajcie, co się da. Ja w swojej zdjąłem bak, parę plastików i zaglądałem wszędzie 3 razy. Sprzedawca nie robił żadnych problemów, bo był pewny, że nic nie znajdę ;)Marcin Plewka edytował(a) ten post dnia 07.09.09 o godzinie 13:10
Mariusz M.

Mariusz M. Technical Account
Manager

Temat: Sztuczki, oszustwa, naciągactwa "sprzedawców" motocykli.

Nie bał się, że po złożeniu zostanie Ci kilka śrubek w ręku? :-)
A tak poważnie masz absolutną rację. Pewny sprzedawca nie zacznie kręcić. Niepewny zaraz znajdzie 1000 powodów, dla których nie powinieneś odkręcać owiewki.

1. zdjęcie czaszy daje szansę na zauważenie częstych po wypadkach spawów w stelażu,
2. zdjęcie owiewek pozwala na wyłapanie urwanych mocowań na te właśnie owiewki + od razu widać czy owiewka nie jest klejona (nie mówiąc oczywiście o innych szlifopodobnych, czy tez tłuczonych śladach, które można tam znaleźć),
3. odkręcenie baku - kolegi (który pewnie to tez czyta) kolega bodajże właśnie pod bakiem miał zamaskowane pęknięcie ramy,Mariusz M. edytował(a) ten post dnia 07.09.09 o godzinie 13:20
Marcin Plewka

Marcin Plewka ALD Automotive
Polska

Temat: Sztuczki, oszustwa, naciągactwa "sprzedawców" motocykli.

Mariusz M.:
Nie bał się, że po złożeniu zostanie Ci kilka śrubek w ręku? :-)

Wkręciłby do innego :D

Serio, odkręcenie baku, czy owiewki to nie jest jakaś skomplikowana zabawa. Wystarczy, że sprzedający będzie Ci patrzył na ręce, czy czegoś nie połamiesz.

Ja prawie kupiłem Bandita S, ale wsadziłem łeb pod owiewkę i zobaczyłem spaw, który Stevie Wonder zrobiłby lepiej.
Jeszcze jedna rzecz. Nie wierzcie w okazje. Dobry motocykl musi kosztować. Jeśli coś jest tanie, to na 90% jest coś z nim nie tak.

EDIT: mówiąc tanie oczywiście miałem na myśli do porównanie do cen rynkowych podobnych sprzętów :DMarcin Plewka edytował(a) ten post dnia 07.09.09 o godzinie 13:28

konto usunięte

Temat: Sztuczki, oszustwa, naciągactwa "sprzedawców" motocykli.

do tej pory kupiłem 5. używanych motocykli i tak :

1. w zaprzyjaźnionym warsztacie
2. od kolegi
3. sam i trafiłem bezwypadkową sztukę czyt. miałem bardzo wiele
szczęścia .
4. w salonie mojego kolegi
5. od osoby prywatnej - cross tutaj obowiązują nieco inne reguły

Nie mam więc takich przykrych doświadczeń ale.

Sprzedałem wszystkie swoje motocykle - po za w/w 2 kupione w nowe w salonie w tym skuter praktycznie za pierwszym razem ( klientem ) po za VFR - ką ze względu na wysoką cenę zakupu.

Mam natomiast jedna radę dla kupujących - sprzedając swoje motocykle informowałem o "przygodach" i sam sugerowałem wizytę w serwisie tzn. zawsze zalecałem sprawdzenie w dowolnym wskazanym przez zainteresowanego serwisie na koszt kupującego z zastrzeżeniem możliwości podpisania wstępnej umowy , iż w przypadku niezgodności motocykla z przedstawianym przeze mnie stanem zwracam koszt serwisu i dojazdu .

Do tej pory sprzedałem 7 motocykli w tym jeden mały skuter i nikt się na serwis nie zdecydował ?!

w przypadku VFR-ki sam serwis polecił mi klienta zatem się do końca nie liczy :o)

Wiem zatem , że jeśli sprzedający nie jest pewien swego nie ma sensu jechać oglądać z reguły również przy samochodach w ten sposób odsiewa się 90 % "plew" u mnie ta zasada działa od 12 lat :o)
Łukasz Barański

Łukasz Barański IT Systems
Administrator, USP
Zdrowie

Temat: Sztuczki, oszustwa, naciągactwa "sprzedawców" motocykli.

Mariusz, a może zorganizował byś kurs (choćby odpłatny) pt. 'Uważaj na minę'. Nawet nie trzeba jeździć daleko, czy specjalnie szukać ogłoszeń. Zbieramy się w grupę i jedziemy np. do pewnego komisu na Połczyńskiej albo drugiego w Markach.

Cały asortyment padak po liftingu z różnymi zamaskowanymi awariami,
dzwonami itp. Można przechodzić od jednego do drugiego moto i po kolei opowiadać: 'a w tym to...'.
Wszystko ładnie widać na żywo, w praktyce.

W sumie całkiem poważnie to piszę.
Joanna H.

Joanna H. Duńszczyzna!

Temat: Sztuczki, oszustwa, naciągactwa "sprzedawców" motocykli.

Marcin Mikołajczyk:
W danii problem ze sprzedawcami zalatwili w taki sposob. Powstala organizacja do ktorej przynalezec mogli sprzedawcy ktorzy spelniaja odpowiednie standardy. Efekt jest taki ze kupujesz uzywany pojazd po przegladzie, badaniu technicznym i z gwarancja pol roku. W umowie jest zapisane ze przebieg jest oryginalny i samochod bezwypadkowy. Jak nie to pierwszy adwokat wygra sprawe i sprzedawca dostanie spowrotem samochod.
Ma to pewne minusy, jak cena, ale chyba lepiej zaplacic troche wiecej na poczatku i miec problem z naprawami z glowy.

W Polsce niestety liczy sie cena a stan pojazdu jest malo wazny, wiem bo wlasnie sprzedaje samochod i nie ma lekko...

Marcinie, dobrze prawisz. Mieszkając w Danii 2 razy kupowałam w komisie samochodzik ok. 10 letni po sensownej cenie z gwarancją, że jest w dobrym stanie. I tak było w obu przypadkach. Byłam bardzo zadowolona. Co do motocykli - w Danii ubezpieczenie wykupuje się na sezon "ciepły" po ludzkiej cenie lub całoroczne po nieludzkiej. Mało kto korzysta z motocykla między listopadem a kwietniem i z tego, co wiem, każdy gdzieś upycha swój pojazd pod daszek (nie widywałam zimujących pod chmurką, a mowa o centrum Kopenhagi, gdzie o prywatny garaż trudno). Problem jest tylko taki, że ich ceny są chore z powodu akcyzy.

Następna dyskusja:

Serwis Motocykli




Wyślij zaproszenie do