konto usunięte

Temat: SUZUKI BANDIT 1250SA

Witam,

Czy ktoś z was posiada taki sprzęt ? Może ktoś z was jeździł na nim ? Napiszcie proszę swoje opinie na temat tego moto.
Mam dylemat, nie wiem co wybrać BANDITA 1250SA czy HONDĘ CBF 1000A.
Z góry dziękuję za wasze opinie.

Pozdrawiam i życzę szerokiej drogi.

Michał
Wojciech S.

Wojciech S. Operator obrazu

Temat: SUZUKI BANDIT 1250SA

Jeżdziłem na Bandicie 1250 na Caravanie Suzuki (niedługo przed tym jak ją zlikwidowali ;P).

Motocykl bardzo wygodny, silnik świetny, ciągnie z samego dołu i miękko wchodzi na obroty. Pozycja za kierownicą wygodna i nadaje się do jazdy po mieście (przeciskanie między samochodami może nie jest tak łatwe jak w 600kach, ale po wyczuciu motocykla jest ok. Ja osobiście polecam, ale tylko na podstawie jednej przejażdżki.

konto usunięte

Temat: SUZUKI BANDIT 1250SA

Podpisuje się pod opinią Wojtka - też jeździłem nią na karawanie (choć mnie akurat zlikwidowali GSR dzień wcześniej, a potem sytuacja powtórzyła się z GSX-R - ech... ;)

Motocykl bardzo przyjemny, ogromnie zaskakuje poręcznością, tym bardziej że obawiałem się sporej masy, której jednak prawie w ogóle nie czuć, nawet podczas manewrowania. Silnik jest rewelacyjny - można jeździć prawie jak automatem ;) Wrzucasz 6. bieg i zapominasz o skrzyni ;)

Jedyne co mi przeszkadzało to spory napór powietrza na ramiona, ale to (1) kwestia indywidualna i (2) da się załatwić przez wymianę szyby.

Ja po tej jednej przejażdżce - gdybym miał odpowiednie środki finansowe - zdecydowałbym się na ten model :)
Adam Brzozowski

Adam Brzozowski Business Development
Manager

Temat: SUZUKI BANDIT 1250SA

To ja będę trzecim korzystającym z karawany ;)
tę godzinę spędzoną na bandycie, te 237 km/h na siekierkowskim oraz swobodny slalom między puchami na puławskiej wspominam z uśmiechniętą gębą ;)
bardzo poręczny (wbrew pozorom) i niezwykle elastyczny motor; ma jednak stosunkowo twarde siedzisko (przynajmniej wg mnie) i niemal skuterowy dźwięk z rury :-/
pierwsze być może dałoby się wyregulować nastawami zawieszenia, a drugie - wymianą tłumika; niestety jest to bolączka wszystkich nowych fabrycznych motocykli i wynik fanaberii eurodeputasów

nie umiem się wypowiadać o jego niezawodności, choć ten rok to zupełnie nowy silnik (poszukaj testów w 'świecie motocykli' i 'motocyklu') i jeszcze kilka innych udoskonaleń konstrukcyjnych - czasem nowości bywają zawodne w pierwszym okresie

ale ja dla odmiany chętnie przeczytałbym czyjąś opinię o CBF-ie 1000 by myśląc o zmianie moto z 600 na większe jakoś tak trzymam się wiernie hondy ;)Adam Brzozowski edytował(a) ten post dnia 11.09.07 o godzinie 23:52
Wojciech S.

Wojciech S. Operator obrazu

Temat: SUZUKI BANDIT 1250SA

Jak dla mnie siedzisko i zawiecha całkiem całkiem. Co do Vmaxa to tylko 220 na Puławskiej, ponieważ około 30 minut później mój kumpel z którym wzieliśmy motocykle z karawany niestety skasował GIXXERa... :P

Sorry Artur ;)

Nie wiem czy pocieszy Cię fakt iż nie został on skasowany przez jakieś chore zabawy czy świrowanie. 50km/h, ponieważ czekaliśmy na trzeciego kolegę który został na światłach. Manetka w 750 jak widać jest bardzo czuła. Chwila nie uwagi i motocykl wyleciał spod tyłka. Efekt: połamany zadupek, konsola pasażera i kierowcy, odgięta klamka hamulca, dźwignia zmiany biegów i... Pęknięta rama. Niestety motocykl do kasacji. Tydzień później zlikwidowano karawanę... Ciekawe czemu :/

konto usunięte

Temat: SUZUKI BANDIT 1250SA

To teraz pozostaje mi tylko sprawdzić, kto mi skasował GSRa ;) Na szczęście udało mi się potem nim przejechać - też bardzo fajny sprzęt :D

A na GSX-Ra liczyłem przy okazji kolejnych edycji karawany, ale jak widać już przepadło :/ No i nie wiem czy będzie im się chciało organizować coś podobnego w przyszłym roku ;)
Bartosz Duzinkiewicz

Bartosz Duzinkiewicz Dyr.Fin., RUG RIELLO
URZĄDZENIA GRZEWCZE
S.A.

Temat: SUZUKI BANDIT 1250SA

Wiam "Karawaniarzy",

Co do duzego Bandita- dla mnie bomba! Silnik zachowuje sie jak z lokomotywy TGV. Swietnie sie jezdzi, bo ciagnie od samego dolu. Pozycja wygodna, ochrona przed wiatrem dostateczna. bardzo poreczny pomimo rozmiarow i ma ABS!
Co do Karawany, to powinni sprawdzac kwalifikacje przed jazda na sprzetach dwa przypadki:
- koles przesiadl sie z ETZ na GSR 600 wynik- wyladowal na zakrecie "na trawce"
- koles "zielony" skasowal Intruder'a bo nie zachowal ostroznosci wyprzedzajac samochod, ktory ustapil miejsca poprzedzajacemu motocyklowi, a jadacego za nim Intrudera nie zauwazyl....
Najpierw powinni sprawdzac kolesi na "manewrach" albo organizowac takie imprezy na duzych zamknietych placach.
Wojciech S.

Wojciech S. Operator obrazu

Temat: SUZUKI BANDIT 1250SA

Od tego jest teoretycznie papierek który masz pokazać biorąc motocykl. Potem odpowiadasz za niego. Tak jest napisane w umowie która podpisujesz, ale w praktyce motocykle są ubezpieczone, więc po za stresem oraz ostatnią jazdą u danego dealera, nie ma żadnych konsekwencji.
Michał Kwiatkowski

Michał Kwiatkowski spiszę się
znakomicie jako
Copywriter...

Temat: SUZUKI BANDIT 1250SA

jeździłem nim we 2jkę.

bardzo wygodny, dla obu osób. ładny dół, ciekawe hamulce, ale subiektywne: dziwnie skręca...

napisałem ładny dół- moto bardzo ekonomiczne- bo ciągnie z dołu, ale tez - nie ma go po co kręcić...więc spalanie będzie niskie ogólnie dziwnie się tym jeździło.

przyjemny sprzęcik do turystyki...ale bandyta z niego taki jak z (no dobra politykę zostawię), polskiej drogi autostrada...

wymaga pewnej dozy panowania nad manetką i dużym momentem obrotowym- powerslidy fajna sprawa, ale subiektywne wrażenie... na nazwę bandit to juz nie zasługuje...

czy bym go kupił? być moze - do turystyki wypas - znajomi wrócili z trasy po europie - spalanie 4,7-5,5 nigdy więcej,a autobany zwiedzili... musiałbym go ostro po winklach przeciągnąć, żeby podjąć decyzję czy brałbym... ale coś tego nie widzę.
Wojciech S.

Wojciech S. Operator obrazu

Temat: SUZUKI BANDIT 1250SA

Mówisz że nie widzisz winkli na Bandziorze 1250???

A widzisz winkle na Gold Wingu 2003???

konto usunięte

Temat: SUZUKI BANDIT 1250SA

Wojciech S.:
Od tego jest teoretycznie papierek który masz pokazać biorąc motocykl. Potem odpowiadasz za niego. Tak jest napisane w umowie która podpisujesz, ale w praktyce motocykle są ubezpieczone, więc po za stresem oraz ostatnią jazdą u danego dealera, nie ma żadnych konsekwencji.

moim zdaniem wynika to jednak z braku odpowiedzialności i pewnej nonszalancji wynikającej z faktu, że "to przecież nie mój sprzęt". widziałem wielokrotnie na testach jak ludzie pałują do granic możliwości sprzętu - i zapewne - zdecydowanie powyżej granic swoich możliwości :/

z tego co słyszałem w PolandPosition tamtejszego GSRa skasowano na remontowanym odcinku drogi, gdzie różnica wysokości jednego i drugiego pasa wynosiła kilka centymetrów i miała postać pionowego rantu... no i ktoś się zabrał za wyprzedzanie - ciekawe czy na swoim wymuskanym moto lub nieco przechodzonym składaku też wykonywałby takie manewry. ogólnie imho - brak poszanowania dla cudzej własności niestety
Wojciech S.

Wojciech S. Operator obrazu

Temat: SUZUKI BANDIT 1250SA

Artur C.:
>brak poszanowania dla cudzej własności niestety

Bo to Polska właśnie...

Następna dyskusja:

suzuki bandit czy yahama fa...




Wyślij zaproszenie do