Tomasz K.

Tomasz K. Jestem !!!! To
wystarczający powód
by walczyć !!!

Temat: StreetFighter

Myślę nad kupnem motocykla.. Generalnie chodzi mi o jakiegoś "ścigacza" i trafiłem na trop dość popularnych StreetFighterów... Zastanawiam sie czy mój wybór idzie w dobrym kierunku. Zaznaczam że to miałby być mój pierwszy motocykl...
Plusem jest jedno miejsce siedzące więc odpowiedzialnośc bierze się tylko za siebie :P
Pozdrawiam i licze na wsparcie....

konto usunięte

Temat: StreetFighter

Jedno miejsce nie jest plusem, gdyz i tak nikt ci nie wsiadzie na motocykl, jak nie bedziesz tego chcial. Poza tym sa streety z podwojna kanapa, wiec to nie ma nic do rzeczy. Streetfighter to wspolczesna odmiana choppera albo bobbera, czyli motocykl przerobiony, zindywidualizowany. W Polsce robia je profesjonalne firmy i wtedy sa one bardzo drogie albo szemrani mechanicy z czesci po motocyklu powypadkowym. Rozejrzyj sie lepiej za jakims naked bike, naucz porzadnie jezdzic i wtedy zastanow, jaki rodzaj sprzetu najbardziej ci odpowiada.
Jarosław B.

Jarosław B. coś nowego...

Temat: StreetFighter

O tak, jeśli nie chcesz w niedługim czasie zafundować rodzinie i przyjaciołom odprowadzania Cię w ostatniej drodze to na prawdę potrzebujesz czegoś cywilizowanego. Nie przesadzaj z mocą. To nie wstyd zacząć od czegoś co ma mniej niż 600 cm. Rozmawiaj z ludźmi, którzy już nawinęli trochę kilometrów. Przymierz się do więcej niż jednego typu motocykla. Zupełnie inaczej poczujesz się na cruiserze, enduro, turystyku czy na przykład nakedzie.
Na początek warto spróbować z czymś co się łatwo opanowuje i łatwo prowadzi. Naked do tego się nieźle nadaje. Przy okazji nie ma plastików, które przy najlżejszym dzwonie wymagają wymiany :) Oczywiście lepiej dla początkującego zacząć od 500 niż 600 a już na pewno nie 900.
Gdy już nauczysz się jak przeżyć na motocyklu i załapiesz czego tak na prawdę od niego chcesz to będzie dopiero czas na szukanie maszyny idealnej.
Duuużo rozsądku i jeszcze więcej szacunku do pojazdów o mocy takiej jak w niezłych autach ale za to z połową ich liczby kół (zresztą dużo węższych). Jeszcze zdążysz pośmigać na ścigaczach.


Jarosław Borek edytował(a) ten post dnia 26.11.06 o godzinie 23:47

Temat: StreetFighter

Już w innym temacie pisałem, co pierwsze, ale jeśli chodzi o streetfightery to tylko robione SAMEMU (czyt. samemu zlecić zrobienie). 95% streetów obecnych na rynku to podzwonowe składaki robione z czego popadnie. Osoba robiąca streetfightera w sensie jaki napisał Krzysztof, nie sprzedaje swojego ukochanego motocykla. W nim ma swoje serce, styl, czastke siebie. Prędzej postawi w garażu i będzie czyscił i polerował niż wystawi go sprzedaż, a jak już to za olbrzymią kasę.
Marcin D.

Marcin D. frontend & backend
developer

Temat: StreetFighter

Proponuję GS500. Może mocą nie powala, ale na początek wystarczy. Jak będziesz chciał zrobić dobre wrażenie (czyli lansować się na mieście :) ściągniesz owiewki i założysz lampę ala streetfighter - jest idealny do przeróbek. Po sezonie będziesz wiedział...

konto usunięte

Temat: StreetFighter

Michał K.:W nim ma swoje serce, styl, czastke siebie.


Amen.
Tomasz K.

Tomasz K. Jestem !!!! To
wystarczający powód
by walczyć !!!

Temat: StreetFighter

Dziękuję za jakże cenne uwagi z waszej strony i z pewnością wezmę owe porady pod rozwagę. Zdecydowanie chcę przeżyć a do tego scieszyc się "wolnością" dwóch kółek, kiedy nie ma czasu na rozmyślanie jak tylko nad dobrą decyzją podczas trasy....
Jak słysze warkot maszyn na mieście których co sezon letni jest coraz więcej ciarki mnei przechodzą ..... to muzyka dla moich uszu...
A co do streetfighterów to przeglądałem całkiem ciekawe modele gotowe na Allegro np. ducati jednak mimo iż cena ok 10.000 byłą dośc interesująca to maszyna miała jakieś 50 ucyków... chyba troszkę mało choć obecnie mniej więcej tyle ma moje autko (no może kilka więcej po małych dodatkach :) )

Chciałbym dodać ponadto iz cieszy mnie bardzo fakt że uzyskałem oddźwięk na moja zapytanie - To działa i mam nadzieje że dalej tak pozostanie...
Pozdrawiam wszystkich i do miłego "przeczytania"

konto usunięte

Temat: StreetFighter

"A poza tym uważam, że Kartagina powinna zostać zburzona" :-)

Czyli - zainteresuj się ER-5. Świetny pierwszy dorosły motocykl, za wielce rozsądne pieniądze.

BTW, moc ma równo 50 KM co pozwala bez problemu jechać 150 km/h (katalogowo do ok. 170 km/h, ale nie sprawdzałem i nie zamierzam). 150 km/hsprawdziłem raz ot tak, żeby sprawdzić. No problemo. Na tylne koło chyba się nie da postawić przy ruszaniu - ale czy naprawdę tego potrzebujesz? Kiedy na skrzyżowaniu zapala się zielone światło - zostawiasz daleko z tyłu każdy samochód (o ile chcesz; przecież nie ma obowiązku).


Piotr Szkutnicki edytował(a) ten post dnia 24.11.06 o godzinie 17:45

Temat: StreetFighter

Piotr S.: Na tylne koło chyba się nie da postawić przy ruszaniu


da się ;)))))))))))

konto usunięte

Temat: StreetFighter

No proszę, nawet nie wiedziałem, jakie możliwości wciąż drzemią nieodkryte w moim pięknym motocyklu :-))
Tomasz K.

Tomasz K. Jestem !!!! To
wystarczający powód
by walczyć !!!

Temat: StreetFighter

Dzięki...
Przejrzałem kilka ofert ER-5, musze przyznać że całkiem nieźle się prezentuje.
Jak się prowadzi....??

konto usunięte

Temat: StreetFighter

Cóż mogę powiedzieć... prowadzi się... łatwo :-) Owszem, trudniej niż kursowa "dwieściepięćdziesiątka" (przy małej prędkości) no ale praw fizyki nie da się oszukać - cięższy motocykl to trudniejsze manewrowanie po parkingu i większy wysiłek fizyczny przy kręceniu egzaminacyjnej ósemki :-) natomiast przy prędkościach powyżej 50 km/h to odwrotnie :-)

Nie mam porównania z innymi modelami, ale jakie to ma znaczenie - łatwo to łatwo :-) Pali jakieś 4,5 l/100 km, ma nawet wskaźnik poziomu paliwa :-) (Mało precyzyjny, ale jest). Tylny hamulec słaby (bębnowy) i ma znaczenie raczej symboliczne, natomiast przedni zupełnie ok przy rozsądnych prędkościach. Fakt, hamulce nie porażają siłą i skutecznością. Wnerwiającą wadą jest bardzo mięciutki lakier, co powoduje, że w miejscu styku kolan ze zbiornikiem dość szybko robi się matowy (no chyba, że zrezygnujesz ze specjalnej odzieży motocyklowej i będziesz jeździć tylko w dżinsach - ale nie polecam...). Podobnie w miejscu styku... tego, no... krocza ze zbiornikiem - ale tu akurat tzw. tankpad załatwia sprawę skutecznie.

Generalnie jest to maszyna trochę z poprzedniej epoki (zawieszenie, bębnowy hamulec z tyłu) i przypuszczam, że lada chwila przestaną go produkować, ale stosunek jakości do ceny ma świetny.

konto usunięte

Temat: StreetFighter

Piotr S.: no ale praw fizyki nie da się oszukać - cięższy motocykl to trudniejsze manewrowanie po parkingu


Jakkolwiek w pierwszej czesci zdania masz racje, to w drugiej niezupelnie - rownie wazny jak ciezar jest srodek ciezkosci motocykla. Okazuje sie, ze motocyklem ciezszym lecz o nizej polozonym srodku ciezkosci manewruje sie lepiej, niz lzejszym ale wyzej wywazonym. Te lekcje fizyki przerobilem na wlasnym przykladzie.
Tomasz K.

Tomasz K. Jestem !!!! To
wystarczający powód
by walczyć !!!

Temat: StreetFighter

Nadal korci mnie coś mocniejszego.... Znam siebie i wiem że kusiłoby mnie przyłożyć troszkę gazu aly myśle że dałbym sobie radę.... chocby jakaś 600-ta :)
Jeśli uda się uzbierać sianko to i tak do zakupu doszłoby na wisnę bądź lato więc jeszcze troszkę czasu...
Kolega kupił ciekawą bodajrze YAMAHE... 600 poj. i aż dziwnie nisko usytuowane siedzisko, że mimo niskiego wzrostu spokojnie sięga do asfaltu nogami :) hehe
No i jak narazie nie narzeka na maszne poza drogimi naprawami... :P
Wojtek Herra

Wojtek Herra WINNERS never quit
and QUITTERS never
win

Temat: StreetFighter

Jest jeden piękny motor, ale to jest prawdziwa bestia.

Niektórzy mówią, że to jedyny motor dla prawdziwych .... hmmm twardzieli.

To Yamaha v-max.

Ale to jest szatan czystej krwi, więc zanim na niego wsiądziesz lepiej pojeżdzić na czymś bardziej cywilizowanym przynajmniej kilka sezonów.

A jak juz zaczniesz jeździć na v-maxie nie będziesz chciał innego motoru.

Prowadzi się źle,
Wygoda jazdy - zapomnij

Przeżycia - GENIALNE

konto usunięte

Temat: StreetFighter

Taka smutna prawda, że na Polskim rynku 99% "streetfighterów" to sprzęty po solidnym dzwonie, doprowadzane do "używalności" przy użyciu niewłaściwych części (stąd ten niby streetfighterowy wygląd). Jak ktoś zrobi sobie fachowego streeta, to raczej się z nim nie rozstaje ;) Natomiast przerabianie motocykla samodzielne (nawet z pomocą fachowej firmy) nie do końca ma sens na początkowym etapie fascynacji motocyklami, bo po prostu nie bardzo się wie czego się chce.

Vmax na początek to chyba najgorszy wybór ;) Ten motocykl to coś jak Bentley z lat 60tych z zamontowanym 700-konnym silnikiem ;) Silnik super, design też, ale technicznie cała konstrukcja nie nadąża za mocą, stąd taki sprzęt wymaga dużej wprawy.

Jak chcesz mieć ciekawy stylistycznie motocykl na start, to pomyśl o yamaszce MT-03. A jak nie chcesz na początek tyle wydawać, to w wątku padły już klasyki - ER5, GS500, CB500... Ew. XJ600.

Aaa 'ścigacze' sobie lepiej odpuść na start ;) Te motocykle naprawdę prowadzi się znacznie trudniej od zwykłych szosówek - szczególnie na dziurawych drogach. Twarde zawieszenie, błyskawiczna reakcja na gaz, sportowa charakterystyka obrotów... Efekty są potem takie, że jest obciach, bo na krętych drogach jest się wyprzedzanym przez choppery i duże skutery ;)
Leżąca pozycja za kierą i prędkość max. 130km/h na I biegu wcale nie pomagają.


Maciek Dworzański edytował(a) ten post dnia 29.11.06 o godzinie 23:38
Paweł Lepianka

Paweł Lepianka Ekspert ds. Rynku
Biznesowego, PTK
Centertel Sp. z o.o.

Temat: StreetFighter

Moze niektorzy powiedza ze to "damski" motocykl...ale mimo to na pierwszy motor polecam suzuki sv650 (ja osobiscie mam w wersji N-naked, wygladem przypomina street'a)
Ma 650cm i tylko 71KM, sporo nadrabia momentem, ktory ma na poziomie 62Nm przy 9500obr/min co skraca sprint do 100 do 3,6s.
Dodam ze jest to V-ka o calkiem fajnym brzmieniu...czesto potrafi zaskoczyc swoja dynamika "swierzaka" i nauczyc respektu do motru ;)))

Pozdrawiam,
Pawel


Paweł Marcin Lepianka edytował(a) ten post dnia 30.11.06 o godzinie 00:02

konto usunięte

Temat: StreetFighter

"You have to start to crawl before you start to walk" (Aerosmith)

Każdy decyduje za siebie...
Kuba A.

Kuba A. PR & Marketing

Temat: StreetFighter

Witam wszystkich miłośników jednośladów!
Bardzo się cieszę, że to forum trzyma poziom. Oby tak dalej.

Nawiązując do poruszonego tematu, przyznaje rację swoim przedmówcom. Co prawda, na motocyklu jeżdżę stosunkowo krótko, jednak dziś wiem, że lepiej jest iść do przodu drobnymi kroczkami, niż rzucać się na głęboką wodę.
Sam dosiadałem różnych maszyn, od 50 do 1000 ccm. Zdaje sobie sprawę, że miło jest mieć zapas mocy do dyspozycji, ale należy pamiętać, iż mało gdzie z niej skorzystamy, a dodatkowo może nam zaszkodzić.
Uważam, że do jazdy rekreacyjnej spokojnie wystarczy pojemność do 600ccm.

Jak bardzo się upierasz na coś mocniejszego, to proponuje zastosować patent, który występuje w Niemczech. Przez pierwszy sezon, ogranicz sobie moc, a jak już uznasz, że podołasz większej ilości "koników" to odblokuj motocykl.

P.S. Jeśli chodzi o kupno Ducati, to bardzo bym uważał.
Ale o tym można by pisać i pisac....





Jakub Alaborski edytował(a) ten post dnia 13.12.06 o godzinie 13:19

Temat: StreetFighter

O pierwszej części wspominałem już w innym wątku, ale jeśli chodzi o streetfightery, to warto korzystać wyłącznie z tych, które sami stworzyliśmy. Zdecydowaną większość rowerów przeznaczonych do użytku ulicznego można złożyć i wnieść przez dowolne dostępne drzwi. Według Krzysztofa streetfighterem jest ktoś, kto nie rozstaje się ze swoim motocyklem. Zawiera część jego osobowości, jego własnego poczucia stylu. Wolałby go wyczyścić i wypolerować w garażu krunker, niż sprzedać, a gdyby to zrobił, to za bardzo wysoką cenę.

Następna dyskusja:

Przeróbka na streetfighter-a




Wyślij zaproszenie do