Temat: powitanie

prawko jeszcze nie oblane, bo robione było w tajemnicy przed braćmi i chcę im powiedzieć o tym dopiero jak będe miała dokument w kieszeni. mam nadzieję, że nic nie podejrzewają, chociaż z pewnym niedowierzaniem patrzyli jak codziennie o 7 rano wybiegałam do biblioteki pisać pracę doktorską. bo przez ostatni rok pisanie szło mi gorzej niz kiepsko, a mówiąc szczerze nie szło mi wcale. a tu nagle w ciągu miesiąca dzień w dzień. coś im w tym nie pasowało. i słusznie:) dlatego za tydzień po odebraniu idę w tango z szampanem w dłoni:)
droga Halszko, zdradzę Ci tajemnicę zdania przeze mnie egzaminu na B. Teraz samochodem jeździ mi się wyśmienicie (ciekawe co na to inni kierowcy:), ale egazamin to był dla mnie koszmar. nerwy mnie tak zżerały, że nawet nie mogłam odpalić samochodu. wskutek czego oblałam trzy razy. kiedy szłam czwarty byłam przekonana, że zdać tego egzaminu się nie da. więc pokornie przyjęłam tę smutną prawdę do mojego serca i poszłam na egazmin tylko po to, żeby bracia się nie denerwowali, że się poddaję. patrzyłam na tych stresujących się ludzi i myślałam sobie, o co tyle krzyku? nie ten, to następny raz będzie udany. i tak tego egzaminu zdać się nie da. A tu zaskoczenie. ten spokój mnie uratował i po wszystkim egzaminator mi powiedział, no proszę, przychodzi dziewczyna, siada za kółkiem i zdaje! nie tak jak niektórzy, że przychodzą tu i przychodzą. Nie wyprowadziłam go z błędu.
dlatego spokojnie. z dużą koncentracją i spokojnie.
nie ten, to następny raz:))

konto usunięte

Temat: powitanie

A mi motokoleżanki tak zdeptaly prawko podczas oblewania ze wyglada jakbym je szlifirką pocieła ;o)
Wiec myśle że i Twoje trzeba zdepytać jak tylko się pojawi :o)

Temat: powitanie

a pewnie pewnie, trzeba je zdeptać i to dokładniusio:)
tylko obawiam się, że moi bracia dadzą mi niezłą burę za zrobienie prawka za ich plecami, a to po to, żeby im udowodnić, że potrafię sama się sobą zająć, bo wciąż traktuję mnie jako młodszą siostrzyczkę anię. co jest swoją droga bardzo miłe. ale nie zauważyli, że udało mi się dorosnąć i zajmują się mną tak troskliwie, że to momentami zabawne:)

Następna dyskusja:

powitanie...




Wyślij zaproszenie do