Temat: porady dla początkującej motocyklistki?;)

Tomasz Horynski:
Wyczuwam zlosliwosc w twojej wypowiedzi, a tu widzisz - motocykl jak to maszyna, czasami sie psuje, twoj nie?

Słusznie bo głupoty wypisujesz. Nie ma co się rozwodzić na ten temat koledzy już to z komentowali, a nawet założono odpowiedni wątek.

Internet to takie piękne miejsce w który można wypisać dowolną mądrości bez ponoszenia jakichkolwiek konsekwencji. To taki mój mały komentarz na temat porad internetowych jak jeździć motocyklem. Jak pokazuje na życie w książkach też można wypisywać głupoty patrz przytoczony powyżej przykład "motocyklista doskonały" oj fiołków tam jest sporo. Jak ktoś nie wierzy to proszę przeczytać ze zrozumieniem rozdział o hamowaniu.

Temat: porady dla początkującej motocyklistki?;)

Marcin Stuszewski:

Tomasz Horynski:
Wyczuwam zlosliwosc w twojej wypowiedzi, a tu widzisz - motocykl jak to maszyna, czasami sie psuje, twoj nie?

Słusznie bo głupoty wypisujesz. Nie ma co się rozwodzić na ten temat koledzy już to z komentowali, a nawet założono odpowiedni wątek.

Ja wiem, bo juz dawno zauwazylem, ze wszystkie rozumy pozjadales w kwestii motocykli, nie wiem gdzie masz glupoty, jak jest mowa o wbijaniu biegow bez sprzegla

Internet to takie piękne miejsce w który można wypisać dowolną mądrości bez ponoszenia jakichkolwiek konsekwencji.

otoz to, mozna to odniesc rowniez do ciebie
Ja wiem, zaraz mi powiesz ilu to ludzi rocznie przeszkoliles, nikt ci tego nie odbiera, ale nie zachowuj sie, jak ktos, kto jest najmadrzejszy na swiecie
Napisz swoja ksiazke, na pewno odniesiesz spektakularny sukces ..Mistrzu.

Temat: porady dla początkującej motocyklistki?;)

W tym sezonie akurat mistrzem nie jestem ale dzięki za wiarę ;)

Temat: porady dla początkującej motocyklistki?;)

Łukasz Kleban:

Tomek, na VFR obserwuje takie zjawisko, że łańcuch mam cały czas nasmarowany, oringi mokre, ale dawkowanie jest tak małe, że moto jest czyste. A jeśli pojawią się na feldze kropki od oleju, to schodzą przy zwykłym myciu. Zatem nie ma się co martwić, że się olej długo nie utrzyma, utrzymuje się cały czas.

Zgoda :) Jeśli masz oliwienie non stop, to łańcuch będzie mokry, a felga brudna :) Opona zresztą też ;) Wynika to z faktu, że łańcuch jest cały czas w ruchu i cokolwiek na niego nie psikniesz, to wszystko z niego zlatuje na ulicę, felgę, oponę, a jak dobrze manetkę odkręcisz, to nawet i buty możesz mieć w oleju :) Moim zdaniem fizyki nie oszukasz ... może i faktycznie optycznie wygląda to tak, że łańcuch masz mokry (czy oringi masz mokre - kwestia dyskusyjna, bo jak to sprawdzasz? :P), ale praktycznie raczej ten olej długo nie zagości na Twoim łańcuchu ... dlatego pewnie też ta oliwiarka podaje go cały czas ... non stop :)
Więc patrząc od strony ekonomicznej zastanawiałbym się nad tym czy lepiej smarować co te powiedzmy 500 do 1000 km łańcuch smarem czy korzystać z tego wynalazku :)

Temat: porady dla początkującej motocyklistki?;)

Ze smarowaniem łańcucha jest jak z myciem samochodu. Myjesz 3 razy w tygodniu czy jak jest brudny ?

Łańcuch powinno się smarować wtedy kiedy nie ma już na nim smaru.

A smary które stosujemy są smarami penetrującymi czyli najlepiej jest ich używać po jeździe. Po pryśnięciu smarem dobrze jest zakręcić kołem kilka razy by smar się rozprowadził i odczekać jakiś czas aż dostanie się do zakamarków.
Nadmiar smaru wcale nie jest dobry, raz że brudzi wszystko do okoła, dwa gdy jest go nadmiar na łańcuchu to przykleja się bród.

Cała filozofia na temat smarowania łańcucha.

Pewnie zaraz pojawi się pytanie jak często sprawdzać ciśnienie w oponach. Najlepiej przed każdą jazdą albo np co któreś tankowanie zależy od częstotliwości jeżdżenia. Jak ktoś nie ma ciśnieniomierza to najłatwiej jest użyć tego co jest na stacji razem z kompresorem.

Temat: porady dla początkującej motocyklistki?;)

Dzień dobry. Wtrącę się zwięźle:
- kierować motocykl przeciwskrętem ŚWIADOMYM I ODWAŻNYM, wypychając kierownicę wewnętrzną ręką i naciskając podnóżek zewnętrzną nogą na zakręcie, pamietając o cofnięciu stopy wewnętrznej by uniknąć zaczepienia butem i jezdnię,
- nie opierać się na kierownicy gdy jest to szkodliwe, czyli angażować mięśnie grzbietu i przywodziciele ud podczas hamowania i manewrowania,
- zadbać o właściwe ustawienie klamek, linek i dźwigni,
- separować mięśnie odpowiedzialne za dłoń i nadgarstek od mięśni odpowiedzialnych za łokieć; czyli nie angażujemy muskułów podczas hamowania lub używania sprzęgła,
- łańcuch smarować gdy tego wymaga, a nie paprać smar bo tak...

Co do łańcucha, to łańcuchy uszczelnione, maja uszczelnione jedynie sworznie łączące ogniwa i wewnętrzne rolki. Rolki zewnętrzne kazdego ogniwa wymagają smarowania. Uszczelnienia smaruje się przy okazji smarowania rolek, natomiast smarowanie samych gumek, starając się nie smarowac rolek, zakrawa na kompletna pomyłkę świadczacą o braku znajomości budowy łańcucha.
Na razie tyle. Niedziela jest, idę się dotlenić :-)

Temat: porady dla początkującej motocyklistki?;)

Tomasz M.:

Łukasz Kleban:

Tomek, na VFR obserwuje takie zjawisko, że łańcuch mam cały czas nasmarowany, oringi mokre, ale dawkowanie jest tak małe, że moto jest czyste. A jeśli pojawią się na feldze kropki od oleju, to schodzą przy zwykłym myciu. Zatem nie ma się co martwić, że się olej długo nie utrzyma, utrzymuje się cały czas.

Zgoda :) Jeśli masz oliwienie non stop, to łańcuch będzie mokry, a felga brudna :) Opona zresztą też ;) Wynika to z faktu, że łańcuch jest cały czas w ruchu i cokolwiek na niego nie psikniesz, to wszystko z niego zlatuje na ulicę, felgę, oponę, a jak dobrze manetkę odkręcisz, to nawet i buty możesz mieć w oleju :) Moim zdaniem fizyki nie oszukasz ... może i faktycznie optycznie wygląda to tak, że łańcuch masz mokry (czy oringi masz mokre - kwestia dyskusyjna, bo jak to sprawdzasz? :P), ale praktycznie raczej ten olej długo nie zagości na Twoim łańcuchu ... dlatego pewnie też ta oliwiarka podaje go cały czas ... non stop :)
Więc patrząc od strony ekonomicznej zastanawiałbym się nad tym czy lepiej smarować co te powiedzmy 500 do 1000 km łańcuch smarem czy korzystać z tego wynalazku :)

Bez przesady Tomku, mowimy o pojedynczych "kropkach" z oleju... demonizujesz troszkę ten problem. Już na pewno nie pobrudzisz opony ani butów, a kilka kropek od oleju na feldze... bez jaj... jaki to problem?

I nie ma znaczenia jak mocno odkręcę... uwierz mi, lubię odkręcać i jeszcze się od tego oleju nie usyfiłem. :)

Temat: porady dla początkującej motocyklistki?;)

Tomek Kulik:
Dzień dobry. Wtrącę się zwięźle:

>

Dziękuję za zwięzłe i konkretne rady;)....cały czas uczę się i pracuję nad świadomym przeciwskrętem.
Ogólnie jeździ się rewelacyjnie:D...dawno nic nie dawało mi tak max satysfakcji;)

Pozdrawiam wszystkich