Rajmund N.

Rajmund N. Marketing/Das
WeltAuto/Volkswagen
Group Polska

Temat: Niezawodny moctocykl !? / Zimową porą...

1:Pisalem juz na innym forum, iz poszukuje uzywki za rozsadne pieniadze na poczatek. Jako, ze na mechanice etc. nie znam sie nic a nic chce cos malo awaryjnego. Typ szosowo-turystyczny. Kwota do 8/10 tys. myslalem o 500cm. JAkies pomysly?

2:Oraz czy dobrym pomyslem jest zakup maszyny zimą? Mysle, ze finansowo na pewno ale sa tez inne aspekty - techniczne. Jestem jeszcze przed egzaminem a wiec pewnie zima bede mial dokument;/ a pozna wiosna chcialbym juz wystartowac:)
Ps. bedzie to motocykl uzywany.
Tomasz Grzegorek

Tomasz Grzegorek Administrator
systemu magazyn,
Action S.A.

Temat: Niezawodny moctocykl !? / Zimową porą...

Poleam XJ600 - prosty, niezawodny, ośmiozaworowy silnik; spalanie na poziomie 5l/100km; wygodna pozycja i niezła ochrona przed wiatrem.

konto usunięte

Temat: Niezawodny moctocykl !? / Zimową porą...

GS500E dorzucam

Temat: Niezawodny moctocykl !? / Zimową porą...

Tomasz G.:
Poleam XJ600 - prosty, niezawodny, ośmiozaworowy silnik; spalanie na poziomie 5l/100km; wygodna pozycja i niezła ochrona przed wiatrem.

Też moge polecić XJ600S Diversion. Sam zaczynałem na tym moto i jest b wdzięcznym motocyklem. Przy zakupie zwróć uwagę czy kosz sprzęgła nie chodzi zbyt głośno (wada tego modelu) oraz czy zawory za bardzo nie stukają (jest tam regulacja płytkowa co trochę niestety kosztuje). Generalnie moto długowieczne. :)

edit:
GS500 tak, ale do 180 cm wzrostu. Jeśli masz powyżej to trochę dziwnie już sie siedzi :)Michał Kucharski edytował(a) ten post dnia 05.09.07 o godzinie 12:51
Wojciech S.

Wojciech S. Operator obrazu

Temat: Niezawodny moctocykl !? / Zimową porą...

Ja rowniez polecam XJ 600. Sam na takim sprzecie jeżdżę i będe j sprzedawał pod koniec tego sezonu. Nie mam z motocyklem żadnych problemów, zero awarii, predkosci spokojnie wystarczajace na miasto, oraz na spokojna jazde turystyczna. Zrobilem na mojej XJ juz 10k w tym sezonie i ani razu mnie nie zawiodla.

Co do GS... Hmm.. Owszem, jesli masz do 165 wzrostu, pozniej to juz troche sie wyglada jak siedniolatek na pocketbike'u...
Wojciech S.

Wojciech S. Operator obrazu

Temat: Niezawodny moctocykl !? / Zimową porą...

Michał K.:
Przy zakupie zwróć uwagę czy kosz sprzęgła nie chodzi zbyt głośno (wada tego modelu) oraz czy zawory za bardzo nie stukają (jest tam regulacja płytkowa co trochę niestety kosztuje).

Kosz sprzęgła faktycznie jest słabym elementem tego motocykla i nawet po wymianie podkładki która powoduje hałas, wystarczy ok 3000km i kosz znowu zaczyna sie odzywać. Niczym to nie grozi, wiec po za lekko denerwującym dźwiękiem, nie ma strachu. Czasami nawet nie słychać tego, ale taka już uroda. CO do zaworów to regulacja płytkami to koszt 180 zł w salonie autoryzowanym Yamahy + koszt płytek, ale to już groszowe sprawy.

konto usunięte

Temat: Niezawodny moctocykl !? / Zimową porą...

Wojciech S.:

Co do GS... Hmm.. Owszem, jesli masz do 165 wzrostu, pozniej to juz troche sie wyglada jak siedniolatek na pocketbike'u...

Eeeee noooooo... mam 176cm i daje radę. Faktem jest że mam wątłą budowę ciała :D czyli całe 68 kilo :D No i przy tym wzroście owiewka w GS500F nieco traci na skuteczności. Mogę gs-a polecić tak na pierwszy sezon. Potem i tak powstanie pewnie pragnienie mocy ;)
Zbigniew Dolecki

Zbigniew Dolecki Referent ds.
Eksportu, Aesculap
Chifa Sp. z o. o.

Temat: Niezawodny moctocykl !? / Zimową porą...

Hehe, ja mam ledwie 180cm i wage ciezka - 64kg :D

Prawda 1: dalo sie jezdzic na CB1 (400ccm);
Prawda 2: dalo sie jezdzic na GS00 (500ccm);
Prawda 3: na XJ/Fazer w koncu da sie jezdzic NORMALNIE (600ccm).

CB1 i GS500 sa moze nieco poreczniejsze przez mniejsza mase.
W GS nie wiem, bo krotko to bylo, ale w CB1 mocy tak szybko nie zabraknie - ten diabel kreci sie do 14-15 tysiecy obrotow :D
Za oba sprzety w dluzsze trasy jak dla mnie za male i za slabe.
Ale znowu o XJR, FJR, BMW turystykach nie mowimy :D

konto usunięte

Temat: Niezawodny moctocykl !? / Zimową porą...

GSX 600/750 F. Duży, wygodny, stosunkowo tani i niezawodny. Przebiegi rzędu 90 000 kilometrów to norma. Za taką sumę otrzymasz ładny egzemplarz.

PS Nieprawda, że ze względu na dużą wagę nie jest nieporęczny. Dobre wyważenie sprawia, że łatwo nim w korku wywijać. Ale na gumowanie nie licz;)Łukasz Szewczyk edytował(a) ten post dnia 05.09.07 o godzinie 14:21
Robert Ł.

Robert Ł. Administrator
aplikacji, KB SA

Temat: Niezawodny moctocykl !? / Zimową porą...

Polecam... dać sobie na wstrzymanie...
Czas na zakup na pewno dobry, ale nie na naukę jazdy (późna jesień zima czy wczesna wiosna).
A do lata można oszczędzić więcej, również na zdrowiu.
Michał Kwiatkowski

Michał Kwiatkowski spiszę się
znakomicie jako
Copywriter...

Temat: Niezawodny moctocykl !? / Zimową porą...

Łukasz S.:
GSX 600/750 F. Duży, wygodny, stosunkowo tani i niezawodny. Przebiegi rzędu 90 000 kilometrów to norma. Za taką sumę otrzymasz ładny egzemplarz.

PS Nieprawda, że ze względu na dużą wagę nie jest nieporęczny. Dobre wyważenie sprawia, że łatwo nim w korku wywijać. Ale na gumowanie nie licz;)Łukasz Szewczyk edytował(a) ten post dnia 05.09.07 o godzinie 14:21


idzie na koło. oba ;]. Na przód słabo od kiedy mam laserteka(drewniaki)- woli piszczeć, ale idzie...

z resztą wszystko idzie na koło, łącznie z geesem ;).

ale to tylko takie czepialstwo.

gsxf na początek -imvho za dużo. nie jest to demon prędkości, ale 220kg i te 80parę koni to jakby ciut za dużo.

GS500
cb500

Poprzednio miałem geesa. nie wiem co to za pogłoski i brednie z tym wzrostem. mam nieco ponad 180 i trochę ponad 80 i nie było żadnych problemów. ale ok- 190 to nieco przesada :).

Rewelacyjny do nauki- super wyważony, rewelka właściwości skrętne- stawkę na szybszych sprzętach się dochodziło na winklach :P. Silnik wystarczający.

Plusy inne: cena, łatwy dostęp do częsci zamiennych i mało wysilony silnik...

konto usunięte

Temat: Niezawodny moctocykl !? / Zimową porą...

Michał K.:
Łukasz Szewczyk:
GSX 600/750 F. Duży, wygodny, stosunkowo tani i niezawodny. Przebiegi rzędu 90 000 kilometrów to norma. Za taką sumę otrzymasz ładny egzemplarz.

PS Nieprawda, że ze względu na dużą wagę nie jest nieporęczny. Dobre wyważenie sprawia, że łatwo nim w korku wywijać. Ale na gumowanie nie licz;)


idzie na koło. oba ;]. Na przód słabo od kiedy mam laserteka(drewniaki)- woli piszczeć, ale idzie...


Właśnie:) Idzie... Ale z Lasertekiem przednie koło raczej nie należy do bezpiecznych zabaw;) Na MEZach jest nieco lepiej

A czy za dużo? Silnik zaczyna ostro ciągnąc dopiero z góry, więc wiadomo, czego się spodziewaćŁukasz Szewczyk edytował(a) ten post dnia 05.09.07 o godzinie 16:21

konto usunięte

Temat: Niezawodny moctocykl !? / Zimową porą...

A ja zdecydowanie chciałbym odradzić to...co doradzają wszyscy.
Motocykle takie jak Yamaha XJ600 bądź Suzuki GS500.. są po prostu nudne. Najgorsza z tych dwóch jest XJ-ota. Dźwięk jaki wydaje ten motocykl przypomina mi poloneza, podobne są również osiągi o hamowaniu nie wspominając. Z wyglądu? nie podobna do niczego.

Dwucylindrowy GS500 to konstrukcja z przed 30 lat. Jeździ się tym mniej więcej jak... maluchem, z tą różnicą, że mamy na zbiorniku piękne logo Suzuki.

Żeby złapać technikę prowadzenia motocykla polecam coś ostrzejszego - np. Suzuki DRZ400, do miasta idealny a i można do lasu "na grzyby" skoczyć". Z motocykli szosowych polecam np. małego Bandita.

Temat: Niezawodny moctocykl !? / Zimową porą...

Tomasz B.:
A ja zdecydowanie chciałbym odradzić to...co doradzają wszyscy.

Z motocykli szosowych polecam np. małego Bandita.

Sam dopiero zaczynam zabawę z 2oo ale chyba przychylam się do tego twierdzenia - tzn. XJ lub GS służyć mają tylko i wyłącznie (a może aż) nauce techniki jazdy i kupując takie moto po miesiącu, 2, maks sezonie i tak się go sprzeda.

Ja na pierwsze moto kupiłem Bandziorka 650 i nie ma problemów, a i nie mam za dużego stresu że ciężki i składać się nie chce...

Jednak stanowczo odradzam większe motocykle zwłaszcza takie których moc jest oddawana znacznie bardziej agresywnie....
Maciej Kotulski

Maciej Kotulski Specjalista SAP (SD,
MM)

Temat: Niezawodny moctocykl !? / Zimową porą...

Ja sie uczę jeździć na Fazer 600 i nie narzekam. Trochę respektu do tej maszyny i można spokojnie jeździć, bez kurczowego trzymania się rękami przy odkrecaniu ;-) Do miasta super, bo niezbyt ciężki i zwrotny, a i trasę da się nim oblecieć :)
A tak naprawdę to chyba można sie uczyć na wszystkim, najważniejsze żeby pod 4 literami dobrze leżał.
Wojciech S.

Wojciech S. Operator obrazu

Temat: Niezawodny moctocykl !? / Zimową porą...

Tomasz B.:
A ja zdecydowanie chciałbym odradzić to...co doradzają wszyscy.
Motocykle takie jak Yamaha XJ600 bądź Suzuki GS500.. są po prostu nudne. Najgorsza z tych dwóch jest XJ-ota. Dźwięk jaki wydaje ten motocykl przypomina mi poloneza, podobne są również osiągi o hamowaniu nie wspominając. Z wyglądu? nie podobna do niczego.

Dwucylindrowy GS500 to konstrukcja z przed 30 lat. Jeździ się tym mniej więcej jak... maluchem, z tą różnicą, że mamy na zbiorniku piękne logo Suzuki.

Żeby złapać technikę prowadzenia motocykla polecam coś ostrzejszego - np. Suzuki DRZ400, do miasta idealny a i można do lasu "na grzyby" skoczyć". Z motocykli szosowych polecam np. małego Bandita.


Chciałbym zobaczyć Twoje DRZ na torze w Poznaniu, albo w trasie 500km. Po 100 dupa CI odpadnie, nie wspominając już o częstotliwości tankowania i ładowności takiego motocykla. Pomyśl zanim coś doradzisz. Motocykle takie jak DRZ 400 sa dobre na początek, ale jeśli chcesz pójść w kierunku jazdy terenowej. Do użytku codziennego lub tras międzymiastowych po prostu sie nie nadaje (jaki tam jest Vmax? 100?? 120??? )

Rozumiem że będziesz teraz bronił jak lwica młodych swojego zdania, ale weź pod uwagę o czego motocykl ma być używany. Jeździłem trochę w terenie i wiem dobrze że ma to swoje plusy i minusy, emocje etc. Ale motocykla na co dzień używać będziesz na cywilizowanych drogach gdzie nie jest ważny zajebisty moment, ale wygoda i łatwość w prowadzeniu.
Jarek M.

Jarek M. [Armatura Squad]
Krajowe Biuro
Brokerskie

Temat: Niezawodny moctocykl !? / Zimową porą...

Zgadzam się w 100% z Wojtkiem,
Przed zakupem motocykla należy dokładnie przemyśleć co czego on ma słuzyć. Jeśli motocykl ma być dla Ciebie środkiem transportu, to z pewnością wygodny i mocny turystyk, jeśli zaś chciałbyś zgłębić bezdroża, to wybór też jest oczywisty. Generalnie kierować się należy własnym przeczuciem i intuicją. Ja kupiłem Vulcana. Podoba mi się ten styl, a i troszkę sportowego zacięcia również posiada.Jarek Milewski edytował(a) ten post dnia 05.09.07 o godzinie 17:42

konto usunięte

Temat: Niezawodny moctocykl !? / Zimową porą...

Tomasz B.:
Żeby złapać technikę prowadzenia motocykla polecam coś ostrzejszego - np. Suzuki DRZ400, do miasta idealny a i można do lasu "na grzyby" skoczyć". Z motocykli szosowych polecam np. małego Bandita.

to prawda jest, że kwintesencja techniki jazdy to enduro .. dlatego już za chwileczkę już za momencik w moim garażu zamieszka KTM 200 exc :)
Jaroslav O.

Jaroslav O. Specjalista ds
sprzedazy

Temat: Niezawodny moctocykl !? / Zimową porą...

Piotrek,
wiesz co mi sie podobało kiedy jezdzylem z Wami w srode?
ze najwiecej bylo takych moto jak fazerka, ducati, GSX, honda CB 750 i 900, poprostu taka klasika, zadne tam enduro czy plastiky,
uważam, ze na miasto i do turistiky najbardzej sie nadaja jak uniwersalne :)

PS: Ja to sobie jeszce kupie TRIUMPH ROCKET III, i BMW GS. ale dopiero jak ..............Jaroslav Ozaniak edytował(a) ten post dnia 05.09.07 o godzinie 23:06
Michał Kwiatkowski

Michał Kwiatkowski spiszę się
znakomicie jako
Copywriter...

Temat: Niezawodny moctocykl !? / Zimową porą...

Piotr C.:
Tomasz Bramson:
A ja zdecydowanie chciałbym odradzić to...co doradzają wszyscy.

Z motocykli szosowych polecam np. małego Bandita.

Sam dopiero zaczynam zabawę z 2oo ale chyba przychylam się do tego twierdzenia - tzn. XJ lub GS służyć mają tylko i wyłącznie (a może aż) nauce techniki jazdy i kupując takie moto po miesiącu, 2, maks sezonie i tak się go sprzeda.

Ja na pierwsze moto kupiłem Bandziorka 650 i nie ma problemów, a i nie mam za dużego stresu że ciężki i składać się nie chce...

Jednak stanowczo odradzam większe motocykle zwłaszcza takie których moc jest oddawana znacznie bardziej agresywnie....

małego bandita? mówisz o tym 250ccm czy może o 400? a wiesz jak ciężko o części do 400setki?

zapraszam na przejażdzkę. Twój bandzior a ja wróce do geesa. zobaczymy który jest nudny :>

podobnych opinii jest masa. ktoś słyszał ósmą wodę po kisielu że słaby,nie sprawdził i powtarza. jeszcze inny chce się pochwalić jaki to on jest macho i bo od razu kupił litra i jakimś cudem przeżył.

to gees ma swoją klasę wyścigową - gs500cup. gdyby się nie nadawał to byłaby to klasa CB500 albo er500... gees to jest średni silnik w wypasionej ramie - początki ram przestrzennych. cb to dobry silnik w kijowej ramie. z dwojga złego wole geesa. 100% satysfakcji na winklach.

we wspólnym śmiganiu jedynie ludzie na geesach dochodzili silniejsze sprzęty na zakrętach. xjoty i bandyci zostawali :)

taki truizm przytoczę: proste są dla szybkich maszyn- zakręty- dla szybkich kierowców.

ciekawe ilu z tych, co mówią że gs jest dla dzieci, nie skręca, nie hamuje itp zamknęłoby w nim oponki :P. mój szedł i na przednie i na tylne koło(na przód łatwiej- więc to,że nie hamuje to jakieś niporozumienie) ponadto jest to motorek w którym najłatwiej i najbezpieczniej zamknąć kapcie z tych co miałem okazję sprawdzić ;).(oczywiście w tej kategorii cenowo-konnej)

na pierwsze moto polecam. znudzi się, owszem - ale to zależy od tego jak szybko się uczysz. może wystarczy sezon, może dwa. wdzięczna maszyna- dużo wybacza, a koni ma dość żeby zostawiać autka grubo z tyłu po mieście.Michał Kwiatkowski edytował(a) ten post dnia 06.09.07 o godzinie 09:18

Następna dyskusja:

speedminton zimową porą




Wyślij zaproszenie do