konto usunięte

Temat: Nie wierzę własnym oczom...

http://wyborcza.pl/1,100503,6828746,Morderca_jest_kim_...

Pozdr,
p.
Błażej W.

Błażej W. Aby do przodu

Temat: Nie wierzę własnym oczom...

ciekawe. może to na linkownię lepiej przerzucić..
Łukasz Barański

Łukasz Barański IT Systems
Administrator, USP
Zdrowie

Temat: Nie wierzę własnym oczom...

Chyba pierwszy taki art w mediach publicznych. Ciekawe, czy kiedyś trafi na papier. Dzięki za link.
Marek M.

Marek M.
http://www.pomozlenc
e.pl

Temat: Nie wierzę własnym oczom...

Dobrze powiedziane...

konto usunięte

Temat: Nie wierzę własnym oczom...

Bravo! ;)

konto usunięte

Temat: Nie wierzę własnym oczom...

Stawiam dolary przeciwko orzeszkom, że artykuł przejdzie bez echa...
W końcu co się lepiej sprzeda? Historia o motocykliście-wariacie pędzącym 7562537363^e+3 kmh przez miasto czy historia o pani PH, która potrąciła babcię na przejściu?
Adam Brzozowski

Adam Brzozowski Business Development
Manager

Temat: Nie wierzę własnym oczom...

Krzysztof S.:
Stawiam dolary przeciwko orzeszkom, że artykuł przejdzie bez echa...

zaraz, zaraz, Kolego, skąd od razu ten pesymizm?
zobaczmy czy i jaki będzie ciąg dalszy...

konto usunięte

Temat: Nie wierzę własnym oczom...

Adam Brzozowski:
zaraz, zaraz, Kolego, skąd od razu ten pesymizm?
zobaczmy czy i jaki będzie ciąg dalszy...
Bo ja generalnie jestem zdania, że każdy przejaw zdrowego rozsądku w tym kraju nie ma racji bytu :)
Artur Kulik

Artur Kulik
http://www.dlafranka
.pl

Temat: Nie wierzę własnym oczom...

Adam Brzozowski:
Krzysztof S.:
Stawiam dolary przeciwko orzeszkom, że artykuł przejdzie bez echa...

zaraz, zaraz, Kolego, skąd od razu ten pesymizm?
zobaczmy czy i jaki będzie ciąg dalszy...

Ludzie chca igrzysk, wiec wiecej emocji wywoluje pisanie o szalonych motocyklistach niz o statecznych paniach dyrektor w swoich sluzbowych samochodach. Tez mi sie wydaje, ze artykul przejdzie bez zadnego rozglosu. Tutaj by sie przydala relacja w TV, jakis wiekszy fragment w Faktach, czy moze Uwadze.
Adam Sobuń

Adam Sobuń Administrator IT

Temat: Nie wierzę własnym oczom...

brawo za odwagę dla tego Pana!

konto usunięte

Temat: Nie wierzę własnym oczom...

Bardzo mądrze napisane. Dodałabym jeszcze coś do tego: "Ale jeśli okaże się, że najwięcej ludzi zostaje zabitych przez kierowców w wieku 30-60 lat, trzeźwych, którzy nigdy w życiu nie przekroczyli 120 km/h, prawo jazdy mają od co najmniej kilku lat (a tak właśnie jest !) - to mamy problem." Mianowicie skoro Ci ludzie powodują statystycznie najwięcej wypadków, wysyłać ich na obowiązkowe skrócone kursy prawa jazdy przypominające przepisy ruchu drogowego (takie np. jednodniowe i niedrogie) kończące się papierkiem że w takim kursie uczestniczyli. Może takie odświeżenie sobie przepisów pomogłoby nieco poprawić te statystyki...?

konto usunięte

Temat: Nie wierzę własnym oczom...

Katarzyno, to byla pierwsza rzecz, ktora powidzialem chirurgowi po swoim niedawnym wypadku: "Na ilu kursach _jazdy_ pan byl?"
Kazdy po takim pytaniu jest oburzony, jak smiem kwestionowac jego umiejetnosci, skoro on ZROBIL PRAWO JAZDY!
Niestety arogancja i jak ktos juz tu napisal "przeswiadczenie o wrodzonych umiejetnosciach prowadzenia pojazdu" sa zatrwazajace.
Swoja droga nie uwierzylibyscie, jaki stosunek do nas maja np. niektorzy chirurdzy. Poza wyjatkiem - docentem, ktory mnie operowal - slyszalem (na sali operacyjnej, po "lewoskrecie", ktorego stalem sie ofiara) teksty "Wie pan, jak jade autem i wyprzedza mnie taki na motorze, to mam ochote odbic kierownica i dac mu nauczke"... "Zastanawia mnie u was, motocyklistow poczucie predkosci w oczach"...
WTF?

pozdr,
p.

Temat: Nie wierzę własnym oczom...

Ale grupa 30-60 lat jest po prostu najliczniejsza. Nie da sie jej porownac do grupy 18-25.
Przypomina mi sie tu tvn24 "wzrosla liczba wypadkow z 1000 do 1800 (okolo)" ale nie podali ze liczba motocykli wzrosla 10 krotnie.
Ja powiem wiecej 99,99% wypadkow powoduja kierowcy w wieku od 12 do 150 lat. Kto sie nie zgodzi?
Michał Mierzejewski

Michał Mierzejewski Global Account
Director - CEE Area

Temat: Nie wierzę własnym oczom...

Brawo!
Za artykuł i odwagę tego Pana. Niestety ślepy dziadziuś czy wystraszona pani w Lanosie, która zajeżdża nam drogę nigdy nie będzie tak ciekawym tematem jak "zabójczy fanatycy dwóch kółek"... ehh.

"Z moich statystyk wynika: (..) Motocyklista, który kogoś zabił, trafia się raz na pół roku. Natomiast, motocyklista, którego ktoś zabił lub próbował zabić, trafia do nas dwa razy w tygodniu."

konto usunięte

Temat: Nie wierzę własnym oczom...

Doskonały artykuł - który rewelacyjnie obrazuje sytuację na bazie konkretnych argumentów !!!

Pierwszy raz GW naprawdę pozytywnie mnie zaskoczyła - to się nazywa obiektywne pióro.
Paulina Polin Honchera

Paulina Polin Honchera Specjalista ds.
Uruchamiania Usług

Temat: Nie wierzę własnym oczom...

Może
takie odświeżenie sobie przepisów pomogłoby nieco poprawić te statystyki...?

Witam,

Osobiście nie wierzę, że kiedykolwiek w naszym kraju będzie obowiązek doszkalania czy odświeżania wiedzy, umiejętności i bardzo nad tym ubolewam. Pozostaje mi wierzyć, że staną się modne choć zwykłe kursy doszkalające.
Jestem właśnie taką statystyczną panią w wieku 30-40 lat, jeżdżącą od 16 lat samochodem, nie przekraczającą owych 120 km/h. Kilka miesięcy temu zrobiłam dodatkowo kurs na kat A ale nie u pana Józka czy Zenka w dobrej szkole. Choć podejście miałam na początku, ale jak to ja to wszystko już umiem, po pierwszej godzinie okazało się, że umiem naprawdę niewiele.
Dziś, po ponad 5 tyś km przejechanych od owego kursu tym razem na motocyklu widzę spore zmiany w moim podejściu do poruszania się po drogach. I nie chodzi o to, że jeżdżę wolniej bo na motocyklu się nie da ;) ale o to jaką czuję odpowiedzialność kiedy przekręcam kluczyk. Uważam, ze nabywane nowe umiejętności, poszerzana wiedza motywują do tego aby starać się robić to jeszcze lepiej.
Ucząc się od fachowców, słuchając doświadczonych kierowców czy czytając coraz częściej pojawiającą się literaturę wyzbywamy się owej głupoty i bezmyślności.

pozdr,
Paula
Dariusz M.

Dariusz M. Kadra zarządzająca

Temat: Nie wierzę własnym oczom...

Paulina "polin" Honchera:
Jestem właśnie taką statystyczną panią w wieku 30-40 lat
Z tego co napisałaś wynika że jesteś zupełnie NIE STATYSTYCZNA :)
I tak trzymać!
Piotr Z.

Piotr Z. CEO, Evobikes Polska

Temat: Nie wierzę własnym oczom...

Dziwne, że wśród wymienionych w artykule "sprawców" zabrakło taksówkarzy. Widać moje rowerowo-motocyklowe złe doświadczenia są przypadkami odosobnionymi...

konto usunięte

Temat: Nie wierzę własnym oczom...

Ja prawo jazdy kat. B posiadam od 10 lat. W tym roku zrobiłam na A. Oczywiście był kurs, egzamin itd. I również muszę przyznać że jest to świetna sprawa na odświeżenie sobie przepisów, na oduczenie się "jazdy na pamięć", na zwracanie większej uwagi na znaki. Co najważniejsze, jazda motocyklem nauczyła mnie czujności na drodze, częściej jeżdżąc autem zerkam w lusterko, zwalniam, kiedy widzę z boku motocykl a kiedy skręcam lub wyjeżdżam z bocznej uliczki 3 razy patrzę czy nikt nie pędzi na 2oo :) Nieoceniona sprawa :)

konto usunięte

Temat: Nie wierzę własnym oczom...

O kurczę, mieszczę się w tym statystycznym obrazie - ratuje mnie tylko brak służbowego samochodu ;)
A tak na poważnie - największym problemem, o którym już niejednokrotnie pisałam, jest to, że polskie kursy na PJ uczą jak zdać egzamin, a nie dobrze jeździć. Liczba godzin na kursie powinna być uzależniona od umiejętności i postępów - jeden ogarnie temat w 20 godzin, drugi będzie musiał ćwiczyć 100.
Drugim problemem jest łapówkarstwo.
Durnym pomysłem są też PJ bezterminowe, ale to już chyba zlikwidowano.
No i oczywiście nieadekwatne kary i uchronność tych kar.

Następna dyskusja:

Motocyklista w kasku na sta...




Wyślij zaproszenie do