Temat: Motor dla kobiety:-)
Agnieszka Wierzejewska:
Może chcesz kupić złoma (skasowałem Haykę w ubiegłą sobotę) ? Coś pewnie da się z niego jeszcze zrobić, może moto dla kobiety ? ;-)
Drogi Jureczku,
Złom oddaje się na złomowisko, a nie klepie, bo czasem przez przypadek można z tego przystanek autobusowy wyklepać:-)
Nie oddaje się ani nie klepie tylko bierze się to, co się nadaje do dalszej eksploatacji :P
chcę kupić moto w salonie, bo nie lubię towarów przechodzonych - ale dziękuję za propozycje:-) Z Twojej wypowiedzi wynika, że nie wierzysz w umiejętności kobiet - moto jeszcze nie opanowałam, ale w aucie sobie radzę, więc żeby nie ganiać się po ulicach, zapraszam na tor, a tam możemy sprawdzić, co każde z nas potrafi:-)
Oczywiście, że wierzę w umiejętności kobiet-parę razy miałem nawet okazję się o nich przekonać gdy panie wjeżdżały w moje autko swoim :-)) Może jesteś wyjątkiem a może nie. Co do toru - to dość specyficzne warunki, rzekłbym laboratoryjne-kto jeździ po torze niekoniecznie dobrze radzi sobie na ulicy i na odwrót.
I skoro skasowałeś Haykę, to może czas już przestać szaleć i przesiąść się na Harleya?:-)
Nie szalałem-koleś w aucie zajechał mi drogę, hamowałem, położyłem moto (widząc, że nie uniknę zderzenia), które zaliczyło czołówkę ze zderzakiem auta a ja śliznąłem się na sąsiedni pas. Na szczęście nie mam nawet zadrapania :)
Ps. A Wandzie daj spokój i nie zapominaj, że złośliwość jest cechą ludzi inteligentnych, więc nie ma się co dziewczyna martwić, czy ją ktoś zechce - jak facet będzie mądry, to zechce na pewno:-)
Solidarność kobieca - tak rzadko spotykana u tej płci, że aż trudno uwierzyć w jej istnienie :P