Temat: Motocyklista w kasku na stacji nie zatankuje
Hahaha ja w swieta wielkanocne wlasnie mialam taka przygode:
Wracałam z trasy z tankbagiem, bagami, plecakiem (czyt.objuczona), podjechalam zatankować na JETa na przeciwko Fashion House na Puławskiej za Auchan w str Piaseczna (byłam tam do tego dnia stałym klientem odkad stacja powstała) Stoje pod dystrybutorem i nic... Zzerowany, przy kasie pusto Odłozyłam pistolet, proba i nic I znowu i nic Mysle ki diabeł? Zobaczylam jakiegos kasjera i machnełam zeby właczył. Zatankowałam, wchodze i sie dowiaduje ze on mi nie bedzie wiecej dystrybutora włączał jesli bede w kasku!!! Mam do niego przyjsc i POPROSIC bez kasku o włączenie dystrybutora! Bo paliwo kradniemy!!!
To ja do niego jeszcze grzecznie ze jesli tego wymaga od motocyklistow to zeby umieścił na dystrybutorze naklejke np "motocyklisci proszeni o zdjęcie kasku przy tankowaniu" a nie robi ze mnie idiotke ktora nie umie zatankowac motocykla i sie meczy 15min z dystrybutorem ku uciesze reszty tankujacych (facetow w samochodach wrrr) I ze postaram sie ograniczyc mu stres zwiazany z motocylistami i sprzedażą paliwa... To ten mi rzucil zebym sie w ogole cieszyla ze moge tankowac w swieta!
W/w opis sytuacji umiescilam na forum na kt dzialam i nastepnego dnia zebrała sie ekipa i... kulturalnie zajelismy wszystkie 10 dystrybutorow i tankowalismy w kaskach Ale jak! Za kazdym razem po zatankowaniu TYLKO 5-7 groszy wchodzilismy i placilismy Wychodzilismy Tankowalismy po 5-10gr Wchodzilismy Placilismy I tak 4 czy 5 razy kazdy hehe
Kolejka za nami byla taka ze ludzie wychodzili z samochodow patrzec co sie dzieje oczywiscie z wrzaskiem My grzecznie ze przeciez tylko tankujemy ;op Na koniec akcji weszlismy wszyscy i spokojnie powiedzielismy ze jesli takie traktowanie motocyklistów sie powtorzy takie akcje jak nasza bede takze powtarzane
Ponadto ustalilam Dyrektora Regionu Mazowsze JETa i powiadomiłam o standardach obsługi Przepraszał, byl i rozmawial z pracownikami stacji - wiem bo jemu tez nie było co wierzyc ze sie przejął więc podpuscilam pracownikow stacji ;op Od tamtej pory co jakis czas dzwonie do p.Piotra Pawłowskiego i pytam jak tam postępy w obsludze :o) Oczywiscie raz czy dwa bylam jeszcze sama skontrolowac czy jest lepiej no i jest :o))
Anna Godlewska edytował(a) ten post dnia 02.08.07 o godzinie 15:08