Temat: Motocykle BMW - prośba o opinię
Wuj Mat wrocil :-)
Skoro Darek mnie wywolal do tablicy to jestem :-)
Panowie, mity o tym ze nie ma czesci, serwisu itd sa bardzo fajne, ale nieprawdziwe. W wawie serwisowalem/serwisuje motocykle w dwoch miejscach czyli u Fusa i Inchcape. Nie uwazam, ze maja wszystko w dupie bo zawsze tak jak sie umawialismy bylo wszystko zrobione. Do inchcape nie jezdze bo mam za daleko na bemowo i mi sie nie chce, ło matko nie wspominajac do jazdy do Bielska lub co gorsza do Berlina - to jest perwersja moim zdaniem.
W tym roku robilem 3 przeglady na Ostrobramskiej F800st mojej zony i adventure moj byl dwa razy na przegladzie. motocykle jezdza, w serwisie ich nie zepsuli.
Jesli chodzi o awaryjnosc.
do tej pory ja lub zona mielismy w dosiadaniu
650 CS - brak usterek
r1150gs - brak usterek
f800st - brak usterek
k1200s - potencjometr od zmiany biegow ok 300 PLN
r1200gs adventure - czujnik od poziomu paliwa w zbiorniku
wymieniony na gwarancji.
Jezdzimy raczej duzo, takze sprzety nie stoja w garazu. Wazne jest to zeby decydujac sie obojetnie na motocykl jakiejkolwiek marki czy samochod policzyc sobie czy mamy kase na serwis. w przypadku bokserow wazne jest to ze co 10k producent w czynnosciach serwisowych ma regulacje luzow zaworowych i nie chcialbym zeby ktos pod mostem mi te luzy regulowal. Jesli beemka jest serwisowana to posluzy dosyc dlugo.
Ceny przegladow?
Za gs-a zaplacilem po 20k przebiegu ostatnio 800 PLN a za 800st ok 600 PLN. Czy to duzo czy malo niech kazdy sobie odpowie wedlug wlasnego uznania