Przemysław Sałyga

Przemysław Sałyga Linux, IT,
programowanie

Temat: Motocykl vs. Rower

Dariusz M.:

Owszem. W ichniejszych odpowiednikach stref zamieszkanych czy "stref ruchu uspokojonego" (u nas bodajże znak D-40)

Obrazek
Nie prawda.
Dariusz M.:
W takim Wiedniu na przykład normalną prędkością jest 50 i mniej nie będzie - bo tam ludzie jeżdżą 50 ;)
Jak wyżej, nie jesteś pewny to nie pisz.

W Wiedniu jak w większości Austrii w co drugim mieście na wjeździe masz informację, że w terenie zabudowanym obowiązuje 50 km/h za wyjątkiem dróg podporządkowanych, gdzie obowiązuje 30 km/h.
Nie ma to nic wspólnego ze strefą ruchu spokojnego.
Praktycznie każda boczna ulica w Wiedniu pomiędzy kamienicami ma ograniczenie do 30 km/h.

Z tą jazdą 50 km/h to też nie do końca. Ogólnie przyjęte jest, że wszyscy jadą licznikowe 60 km/h czyli realnie jakieś 58 km/h. :)
Maciej T.

Maciej T.
====================
============

Temat: Motocykl vs. Rower

hm..... generalnie wszyscy bez wyjątku lubią zapierdalać...... lub inaczej, nikt nie lubi czekać .....
taki lajf. opierając się na powyższym, nie należy oczekiwać racjonalnych zachowań po użytkownikach drogi - co zresztą znajduje swoje odzwierciedlenie zasadzie ograniczonego zaufania...
dlatego też żaden użytkownik drogi nie powinien domagać się specjalnego traktowania i nie powinien oczekiwać, że będzie traktowany w specjalny sposób - bo w gruncie rzeczy (moim zdaniem) wszystkich kierowców napędza to samo "paliwo - nie lubię czekać - lubię zapierdalać"
Dariusz M.

Dariusz M. Kadra zarządzająca

Temat: Motocykl vs. Rower

Przemysław Sałyga:
Owszem. W ichniejszych odpowiednikach stref zamieszkanych czy "stref ruchu uspokojonego" (u nas bodajże znak D-40)

Obrazek
Nie prawda.
Gratuluję wykopalisk - widać zima idzie ;)
A konkretnie - co jest nieprawdą? Znak D-40? :P
Czy to że standardową prędkością na obszarze zabudowanym w Austrii jest 50?
Bo to że "w co drugim mieście" są oddzielne przepisy dot. "dróg podporządkowanych" nie jest chyba dowodem na to, że w Austrii jest inne OGÓLNE ograniczenie do 50?
Dariusz M.:
W takim Wiedniu na przykład normalną prędkością jest 50 i mniej nie będzie - bo tam ludzie jeżdżą 50 ;)
Jak wyżej, nie jesteś pewny to nie pisz.
Zauważyłeś ";)"?
Ja jestem pewien - że jeżdżą umowną "pięćdziesiątką" - co nie znaczy że nie masz racji z tym licznikowym 60 - ale to nadal nie jest 120 na 50 na Puławskiej, prawda?

Dopóki będą się trzymać tego 50+10 dopóty nikt przy zdrowych zmysłach nie zakorkuje miast idiotycznym przepisem o 30km/h.
W Wiedniu jak w większości Austrii w co drugim mieście na wjeździe masz informację, że w terenie zabudowanym obowiązuje 50 km/h za wyjątkiem dróg podporządkowanych, gdzie obowiązuje 30 km/h.
A w tych drugich "co drugich"? Nie ma podporządkowanych czy jest 50? ;P
Nie ma to nic wspólnego ze strefą ruchu spokojnego.
Praktycznie każda boczna ulica w Wiedniu pomiędzy kamienicami ma ograniczenie do 30 km/h.
Pewnie tak realizują to samo co u nas znakiem D-40
Z tą jazdą 50 km/h to też nie do końca. Ogólnie przyjęte jest, że wszyscy jadą licznikowe 60 km/h czyli realnie jakieś 58 km/h. :)
A to już zupełnie inny temat... na autostradach standardowo jeżdżą 150 - tylko że chyba nie o tym dyskutujemy ;)
PS: Nota bene zapłaciłem kiedyś mandat np. za 120 na 100... Ewidentnie polowali na "gapowiczów" co nie zauważyli że przejechali z Niemiec do Austrii ;P
Krzysztof Jarzyna

Krzysztof Jarzyna Informatyk, Sebix
Company

Temat: Motocykl vs. Rower

Moim zdaniem motocykl jest lepszy niż rower JEŚLI jego użytkownik nie jest typowym baranem na "szlifierce". Motocyklem można szybciej pokonać daną trasę nawet nie przekraczając dozwolonej prędkości, chociażby dzięki temu, że może sprawnie pokonywać korki i przeciśnie się tam, gdzie samochód nie da rady. Polecam poczytać sobie o tym artykuły. W przypadku roweru sprawa wygląda gorzej - ulica jest niebezpieczna a ścieżek rowerowych jak na lekarstwo (dodajmy też, że niektórzy rowerzyści zachowują się zbyt pewnie na drodze).

Następna dyskusja:

Potrzebny Prawnik (Warszawa...




Wyślij zaproszenie do