Marcin B.

Marcin B. Bezrobotny i gupi

Temat: motocykl dla mnie?:)

Fun w terenie może Ci dać kupę motocykli.

Najlepiej jeśli na pierwszy motocykl weźmiesz coś co nie jest za mocne, 25-35 KM to na serio wystarcza, nie jest za ciężkie, i ma nisko siedzenie (względnie nisko w stosunku do Twojego wzrostu).

Druga sprawa, żeby było w dobrym stanie, żebyś się nie denerwował i nie skupiał na niczym innym niż jeżdżeniu.

To musi być motocykl , który charakterem przypomina motorynkę :-), w tym sensie, że jak się było małym to nie czułeś żadnego lęku przed nią, nie chciało się z niej zsiadać i można na niej było zrobić wszystko.

Na zapierdzielanie oporowe przyjdzie czas, chodzi o to , żeby się na maksa wkręcić w temat, żeby nie było żal zatopić się w najgłębsze błoto, żebyś nie miał lęku przed odkręceniem w winklach, i żebyś w ciagu roku lub szybciej nauczył sie wykorzystać cały potencjał tego motocykla.

Co konkretnie ... budżet .To chyba pierwsza sprawa. Jesli stać Ciebie i masz koniecznie ochotę na nowy i liczysz się z tym, że za rok lub dwa sprzedasz go ze stratą i kupisz coś bardziej mocnego no to : ...ciężka sprawa... W tym schemacie to optymalny sprzęt,ale dostepny w USA to XR 250R, TTR 250R, DRZ250 .

W Polsce aktualnie nowe i sensowne to WR250F , ale to juz calkiem powazny sprzet.

Sprowadzenie motocykla z USA to piekna sprawa, ale to kłopotliwe.

Tak skracając mój przydługi tok myślowy, w kolejności od najtanszego do najdrozszego i z uwzglednieniem , ze nie jestes calkiem poczatkujacy bo smigasz po szosie:

1. DR350 SE 96-99 z elektrycznym rozrusznikiem,
2. XR400R są tylko kopane, jest ich mało w PL i zajechane
3. DRZ 400 S czyli szosowy, trochę cięższy, łagodniejszy niż E
4. DRZ 400 E mocniejszy i lżejszy i z ELEKTRYCZNYM rozrusznikiem
5. WR 250 F od 2003 w górę

Za dobre motocykle 1-4 trzeba dać 8 - 12 tysięcy.
Za dobrą WR trzeba dać 12 - 15 tyś.

Od razu skreśl motocykle nie do rejestracji. To ważne, brak OC może być przyczyną tragedii. Komfort legalnego przejazdu asfaltem jest wart dodatkowej kasy. Bez rejestracji zawsze będziesz się czuł jak zwierzyna łowna (na krótką metę to nawet fajne,ale nie na początek przygody).

I tyle ode mnie.
Pozdrawiam

konto usunięte

Temat: motocykl dla mnie?:)

Dzięki wezmę to pod uwagę - nowy na pewno nie będzie , bo takie mam przekonanie "Właściwy" nowy był dopiero 4-ty nie licząc "piździków" :o) pozdrawiam
Łukasz F.

Łukasz F. właściciel,
Autokompleks

Temat: motocykl dla mnie?:)

Marcin Bobrowieski:
Jeśli Tobie podoba się wożenie sprzeta 4 razy w roku na serwis
skad taki wniosek? ja potrafie olej wymienic sam, dlaczego 4 razy w roku mam go gdzies wozic?
na przyczepie to jasne, nie ma sprawy , wolny wybór.
Husqvarna .... :-) TE 450 nowej z salonu, z super gwarancją, w super cenie .... towarzyszyłem w życiu takiej od pierwszego błota na kole, do jej ostatnich dni w rękach tego człowieka. Uwież mi, jeśli coś jest źle zaprojektowane, to najlepszy serwis nie pomoże.
Co z tego , że wymienić felarną część na nową , skoro nowa jest tak samo wadliwa.
poprosze o szczegoly bo mnie zainteresowales, poradze sie mojego mechanika
Jeśli masz wątpliwości co do tego , że różnica 5-7 KM to głupota, to wierzę , że na wiosnę będziemy mieli przyjemność się spotkać w terenie, ja na DRZ , a Ty na Husqvarnie i podejrzewam , że wtedy zrozumiesz o czym mówię.
nie musimy czekac do wiosny, ja nadal jezdze i nie tylko huska, wybierasz sie na pogon za lisem moze?
Sam możesz zrobić prosty test: w ogłoszeniach na rynku wtórnym znajdziesz kilkadziesiąt DRZ z przebiegami w okolicach 20 - 35 tysięcy km. Są i takie co mają po 50 000km.
zrobilem test, poprosze Cie o linka do jakiegokolwiek DRZ na allegro z przebiegiem ponad 20 tys bo ja nie znalazlem choc jest ich kilka
Kolejna kwestia: ja przy swoim motocykl robię wszystko sam. Po pierwsze jest to proste, po drugie jest tanie, po trzecie nie mam zaufania do żadnego mechanika, po wtóre lubię to, po kolejne oszczędzam czas, bo zawiezienie motocykla do mechanika i czekania
ja niestety nie mam czasu, wole zlecic fachowcowi, choc tez potrafie podstawowe rzeczy wykonac sam, czym rozni sie wymiana np napedu, oleju, klockow czy opon w Husky i DRZ? znasz jakies roznice?
kupilem huske wlasnie dlatego ze znam jej uzytkownikow, mam dostep do taniego, szybkiego zaufanego serwisu i czesci
a na pewno tez latwiej jest przejechac na torze enduro-kros zakret bokiem motocyklem z wieksza ilosca koni niz o charakterystyce motorynki
Łucja K.

Łucja K. bon vivant

Temat: motocykl dla mnie?:)

Marcinie, masz wiele racji.
Ciekawi mnie twoja opinia o 200EXC - masz doświadczenia z taką maszynką młodszą niż 2002 rok?
Pytam, bo w sumie spełnia ona większość z twoich warunków - nie wrzucałabym jej do tego samego worka, co wszystkie pomarańcze (szczególnie awaryjne 4T) :-P

Oczywiście dyskusje w temacie "jaki pierwszy brudas dla mnie?" są nieco akademickie - wybór tego pierwszego motocykla jest w części dziełem przypadku (bo każdemu co innego leży - dopiero po wyjeżdżeniu uczciwych motogodzin, wiemy jakie są nasze oczekiwania i jakie ma być to NASZE moto).
Dlatego często mówię ludziom, żeby się wyluzowali przy kupowaniu pierwszego brudasa - i tak nie trafią :-P za to mogą zebrać doświadczenia i nie popełnić błędu przy następnym wyborze.

ps. ja mam trzecią dwusetę EXC i co młodsza - to większy fun :-)Łucja K. edytował(a) ten post dnia 21.10.08 o godzinie 15:53
Marcin B.

Marcin B. Bezrobotny i gupi

Temat: motocykl dla mnie?:)

EXC 200 .... nie znam i się nie wypowiadam.

Ale Ci co znają, mają, mieli, jeździli : CHWALĄ bardzo.
Łaczy zalety setki z dołem ćwiartki.

Miałem styczność z EXC 125 , które wymiata w sprawnych rękach na torze, ale w BIeszczadach UMARŁO w butach.
Miałem styczność z 250 i to był strach w oczach. Do moich zastosowań charakter mocy praktycznie bezużyteczny, no i koszmarne spalanie.

Co do Husqvarny TE 450 2007 rok.: w ciągu 1,5 rok od nowości:

-3 razy ciekły uszczelniacze z przodu, z czego dwa razy już będąc w skarpetach
-po 7000km zaczął cieknąć olej spod cylindra i wymiana uszczelki na gwarancji nie pomogła, bo prawdopodobnie cylidner się skrzywił
-przestał działać piękny wyświetlacz wielofunkcyjny
-padł tylny amortyzator Sachsa, gwarancji nie uznano.

Wszystko to przy typowo endurowej jeździe i regularnym serwisie.

Co do pogoni za lisem, niestety nie dane mi będzie w tym uczestniczyć, bo do połowy listopada jestem w Norwegii na "truskawkach". Dlatego zaproponowałem przyszły rok, ale kto wie jeśli pogoda dopisze, to może druga połowa listopada stworzy odpowiednie warunki do testu enduro TE450 kontra żółw DRZ.
Łukasz F.

Łukasz F. właściciel,
Autokompleks

Temat: motocykl dla mnie?:)

Marcin Bobrowieski:

Co do Husqvarny TE 450 2007 rok.: w ciągu 1,5 rok od nowości:

-3 razy ciekły uszczelniacze z przodu, z czego dwa razy już będąc w skarpetach
-po 7000km zaczął cieknąć olej spod cylindra i wymiana uszczelki na gwarancji nie pomogła, bo prawdopodobnie cylidner się skrzywił
-przestał działać piękny wyświetlacz wielofunkcyjny
-padł tylny amortyzator Sachsa, gwarancji nie uznano.
co do dwoch srodkowych usterek sie nie wypowiadam bo sie nie znam ale uszczelniacze i amor sa takie same w wiekszosci moto, nie ma uszczelniaczy husq i amorkow wiec taka usterka mogla dotyczyc wiekszosci moto innych producentow
a jeszcze jezeli chodzi o udzczelniacze to wazne jest aby dbac o czystos lag po jezdzie - szczegolnie zaschniete bloto potrafi szybko je zepsuc i rozszczelnic
no i wymieniac na dobrej firmy
Łukasz F.

Łukasz F. właściciel,
Autokompleks

Temat: motocykl dla mnie?:)


Co do Husqvarny TE 450 2007 rok.: w ciągu 1,5 rok od nowości:

-3 razy ciekły uszczelniacze z przodu, z czego dwa razy już będąc w skarpetach
-po 7000km zaczął cieknąć olej spod cylindra i wymiana uszczelki na gwarancji nie pomogła, bo prawdopodobnie cylidner się skrzywił
-przestał działać piękny wyświetlacz wielofunkcyjny
-padł tylny amortyzator Sachsa, gwarancji nie uznano.
i gdzie byl serwisowany?
Marcin B.

Marcin B. Bezrobotny i gupi

Temat: motocykl dla mnie?:)

TE 450 była serwisowana w dziadowskim serwisie Polson w Józefowie.

ALE

Ten mój kumpel to kumpel właściciela i jemu lipy nie robili , takiej jak robili innym.

PS. Padnięcie tylnego amora nie jest rzeczą normalną. W Husqvarnie jest amortyzator Sachsa, którego nie ma w żadnym japończyku. Z przodu jest Marzochchi (czy jakoś tak) i dlatego ciekł 3 razy do roku. W TTR którą przeklinam po dziś dzień miałem z przodu Paioli i też ciekł jak najęty. W Derbi i innych tanich hiszpanach też z przodu jest włoski amor, który cieknie po roku. Bowiem Włosi mają to do siebie , że cieknie ze wsząd i często.

konto usunięte

Temat: motocykl dla mnie?:)

Łucja K.:
Dlatego często mówię ludziom, żeby się wyluzowali przy kupowaniu pierwszego brudasa - i tak nie trafią :-P

Myślę , że to bardzo dobra teza :o)))

Dzięki :o)

konto usunięte

Temat: motocykl dla mnie?:)

NO i JEEEEESSSSSSSTTTTTTT :o))))))))))))))))))))

YZ 450 F 2006 !!!

Banan gdyby nie uszy byłby na około głowy dzisiaj nawinąłem pierwsze 0,5 moto/h jazda w lesie bez świateł po zmierzchu bezcenne :o)))))))))

nie jest to real foto ale identyczny z oryginałem ;o)


Obrazek
Rafał Łupkowski edytował(a) ten post dnia 29.11.08 o godzinie 20:39
Łukasz F.

Łukasz F. właściciel,
Autokompleks

Temat: motocykl dla mnie?:)

fajoska
a gdzie Ty bazujesz? moze polatamy razem, ja wczoraj pare godzinek nawinalem:)

konto usunięte

Temat: motocykl dla mnie?:)

Latam okolice : Sulejówek , Okuniew , Zabraniec , ew. okolice Wołomina .

Tam czyli 7 km za Sulejówkiem póki co do czasu jak nie założę haka i nie kupię przyczepy mam bazę wypadową - dzisiaj nawinąłem kolejne 2 mh ;o) blisko jest też do poligonu w Rembertowie więc śmiało możemy się gdzieś skrzykiwać :o)

Tereny generalnie wkoło mam takie , że zabraknie sezonu , żeby to wkoło objechać :o)
Pawel Bilyj

Pawel Bilyj właściciel, pablo

Temat: motocykl dla mnie?:)

cześć witam wszystkich :) Marcinie napiszesz co sądzisz o ttr 600 2000 r dlaczego ją tak przeklinasz? to prawda ze jast troszke przycięzkawa i troche słaba szczegulnie w gląbokim piachu brak mocy (mieszkam nad morzem i bardzo często jezdze po plaży) dalem za nią 8 tys, zł. wyglądala jak nowa bardzo zadbana mimo ze miala aż 32350 przebiegu. w książce serwisowej są zapisy o wymianie przy 22 tys. pierścini uszczelniaczy, sprzęgla. Teraz mam na liczniku 39tys, z czego 3,5 tys zrobilem szosą (alpy) reszta teren, plaża, bloto po kolana. Spalanie trasa(zapakowany ok 35kg) 4l na 100 w terenie róznie ale tak za 40zl cały dzień jazdy po wertepach. Ogolnie bardzo dbam o serwis, wszystko robie sam dwa razy juz wymienilem olej castrol 15w40 off,road.regulacja luzow zaworowych, filtr powietrza po karzdym wyjezdzie w teren itp. Silnik jak narazie cyka perfekcyjnie pali super, jadyne co to niedawno pocieklo z lewej lagi z przodu. Podzielam twoją opinie o DRZ ale jeszcze jest dla mnie za drogi, Wybrałem ttr bo uważam ze to najlżejsze, najtrwalsze, i najtańsze w utrzymaniu enduro za tą kase, a ewentualny remony mozna zrobić samemu.



Wyślij zaproszenie do