Temat: LINKOWNIA - youtube, filmiki, zdjecia, ciekawe strony,...
Radek P.:
Pomijając fakt, że pisał to jakiś analfabeta ("Ta zasada
obowiązuje nie tylko do rowerzystów, ale również
do kierowców motocykli.") - to jak to się ma do zupełnie niedawnych deklaracji Policji że to legalne?
Czy ta zmiana przepisów nie dotyczy właśnie rowerów?
Ciekawe...
6.06.2011:
Jak bardzo takie wyprzedzanie może uszczuplić portfel motocyklisty? Nawet o 500 złotych - mówi
Marek Kąkolewski z Komendy Głównej Policji. -
Podczas wyprzedzania przez motocyklistę samochodów stojących lub wolno poruszających się w korku najczęściej występują trzy wykroczenia - brak odpowiedniego odstępu od pojazdu wyprzedzanego, niesygnalizowanie zamiaru wyprzedzania oraz jazda wspólną częścią pasa ruchu. Jeśli policjant zauważy te wszystkie przewinienia, może wystawić mandat w maksymalnej wysokości.
Co więcej, jeśli w trakcie takiego wyprzedzania nastąpi stłuczka, winą za jego spowodowanie najczęściej obciążany jest motocyklista.
Słowa nie ma o nowych przepisach!
21.08.2008
http://serwisy.gazeta.pl/motocykle/1,59445,5614551,WSZ...
Czy motocykliści mają prawo przeciskać się w pomiędzy sznurami samochodów stojącymi w korku i czy mogą w ten sposób wyprzedzać? Kto jest winny, jeśli kierowca poruszając się w ramach jednego pasa ruchu, nagle zmieni kierunek (np. omijając dziurę w asfalcie) i zderzy się z wyprzedzającym go motocyklistą?
Odpowiada
podinspektor Krzysztof Burdak, szef sekcji Ruchu Drogowego krakowskiej Komendy Miejskiej Policji:
Wielu kierowców nie zna i nie respektuje praw motocyklistów. Co ważne, motocykliści nie potrzebują do wyprzedzania całego wolnego pasa (zresztą podobnie jak samochody). Motocykle przeciskając się środkiem pomiędzy stojącymi bądź poruszającymi samochodami, nie naruszają przepisów! Kodeks drogowy opisuje dokładnie taką sytuację: ,,Uczestnik ruchu może wyprzedzać prawą stroną jeśli porusza się w terenie zabudowanym drogą o dwóch pasach w jednym kierunku i poza miastem, jeśli jedzie drogą o trzech pasach w jednym kierunku". Ten przepis dotyczy wszystkich pojazdów. Oczywiście motocykliści powinni zachować szczególną ostrożność, przestrzegać znaków drogowych (zakaz wyprzedzania, linia ciągła itp.) i zachować bezpieczny odstęp, jednak nie jest on określony.
Tymczasem kierowców aut przepisy zobowiązują do zachowania metrowego odstępu podczas wyprzedzania motocykla.
Dlatego jeśli kierowca, który poruszając się w ramach jednego pasa ruchu, nagle zmieni kierunek (np. omijając dziurę w asfalcie) i zderzy się z wyprzedzającym go motocyklistą, ponosi winę za zdarzenie. Nawet jednak gdy motocyklista nie łamie przepisów, powinien pamiętać, że (szczególnie jadąc ze znaczną prędkością) może zostać niezauważony bądź dostrzeżony dopiero w ostatniej chwili przez kierowcę samochodu. Dlatego tak ważne są wzajemne zrozumienie i ostrożność wszystkich uczestników ruchu.
A więc jednak można przeciskać się między autami, pamiętając jednak o ograniczeniach prędkości! Redakcyjnymi siłami wpadliśmy na pomysł nowego "znaku drogowego", który ma propagować nowe standardy na naszych drogach. Marzy nam się, aby wzorem paryskiej obwodnicy również na polskich drogach znalazło się miejsce dla motocyklistów. Wystarczy, że samochody na obu pasach ,,odsuną się" bardziej od siebie, a my znajdziemy już miejsce i jakoś się tam zmieścimy. Oczywiście akcja dotyczy jedynie motocykli bez wózków bocznych.
No chyba że Komenda Krakowska nie podlega pod Główną :P