Temat: Kolejny debilny i szkodliwy artykuł
Czytam to co piszecie i … ogarnia mnie śmiech.
Abstrahując od kunsztu dziennikarskiego autorki nie zauważyłem w tym tekście żadnej próby oceny czy podziału na motocyklistów złych czy dobrych, prawdziwych czy nieprawdziwych . Autorka po prostu opisuje światek który naprawdę istnieje, choć nawet wśród samych motocyklistów jest niszowy.
Artur Ciechomski:
a może po prostu napisać kontrartykuł o motocyklistach co jeżdżą normalnie (nie mówię, że zgodnie ze wszystkimi przepisami, ale normalnie ;) biorą udział w akcjach charytatywnych, uczestniczą w zlotach, doskonalą swe umiejętności (w przeciwieństwie do kierowców katamaranów) itd. a potem dogadać się z onetem, żeby to puścił na pierwszą stronę....
Oczywiście gdyby pani napisała, o motocyklistach jeżdżących w kamizelkach, uczestniczących w akcjach charytatywnych i przeprowadzających staruszki przez ulice wznosilibyście peany na jej cześć. A ona śmiała napisać artykuł o stunterach, małolatach mażących o jeździe na kole i latających 200 przez miasto. Rozumiem, że nie możecie spać po nocach bo przez taki „debili” ktoś mówi o Was „prawdziwych motocyklistach” dawcy organów ... No i trzeba koniecznie napisać do redakcji bo Pani napisała 200 km/h w 1,5 sekundy a to przecież niemożliwe … śmieszne.
W ostatnią środę tydzień temu mój kolega przyjechał pod stodołę na cotygodniowe spotkanie. Rozmawiałem z nim później i mówił, że prawie wszyscy pozmieniali maszyny na sporty najczęściej litry. Z tego co wiem, większość z Was jeździ przede wszystkim po mieście więc albo kupiliście nieodpowiednie do miasta maszyny albo przestańcie robić z siebie świętoszków .. spotkanie środowe podobnież zakończyło się powrotem do Wawy w prędkością około 200 km/h a to było grupa GL …. dawcy organów czy nie ?
Oburzacie się na artykuł traktujący o chłopakach którzy robią z maszynami to o czym większość z Was może tylko pomarzyć. Tylko, że oni wiedzą dużo więcej o swoich maszynach i o technice jazdy.
Kto z Was doskonali swe umiejętności jazdy na motocyklu ? Od zeszłego roku w Pro-motorze odbywają się kursy doskonalenia jazdy no ale przecież po co iść na kurs, umiecie już wszystko.
W ostatnią sobotę na terenie CSP w Legionowie odbyła się akcja (info w osobnym wątku na tym forum) „Dojedź motocyklem do końca wakacji”. Kto z Was przyjechał sprawdzić swoje umiejętności ? Dowiedzieć się coś na temat techniki jazdy ? Na torze przeszkód pojawiło się może 15 maszyn. Ja byłem i byli też stunterzy i jeden z nich okazał się lepszy nawet od instruktorów Policyjnych w jeździe po torze przeszkód … ale rozumiem, że dla Was i tak jest „debilem” który szarga Wasze dobre imię.
Podsumowując drodzy obrońcy moralności, zamiast oburzać się na kolejne artykuły tak niezgodne z Waszymi poglądami lepiej zróbcie coś dla siebie i poszukajcie jakiejś szkoły jazdy w Waszej okolicy i uczcie się – z pożytkiem dla wszystkich.
PS. Brawo Ania :)
Piotr S. edytował(a) ten post dnia 09.07.08 o godzinie 10:59