Temat: Kluby Motocyklowe
Aniu to co piszesz przemawia ze dalej nie rozumiesz.
Ja mam swoje latka i jeżdżę od lat 80. Wiele imprez odwiedziłem w naszym kraju i nie tylko.Tam gdzie ludzie tam różnica zdań.( nawet na weselach są rodzinne nieporozumienia). Ja i tak zostanę przy swoim zdaniu że kongres próbuje te nieporozumienia wykluczyć. Rozumiem że niektórzy maja różne zdanie na temat MC, FG, OG.
Ja reprezentuje klub FG - kluby są prorodzinne (tak jak mój -
http://kmperun.pl) Tylko w Polsce jest taka nazwa. Na początku byliśmy OG później stwierdziliśmy że warto być FG,(wolna grupa) ale nie będziemy dążyć do MC (na razie). Nam to nie jest potrzebne. Zasady i reguły przyjmowania nowych członków ustalamy sami i kongres do tego nic niema. Mieliśmy w OG dziewczyny co jeździły z nami. W pewnym czasie zaczęły się nieporozumienia. Różnica płci,sprawa hormonów i zdań.Mało nie doszło do rozpadu tak ciężko budowanego klubu.Nie dotyczy to tylko mojego klubu. Wiele konfliktów zbrojnych wywoływanych było przez kobiety. Och te ,,baby" - haha.
Sprawdziło się : w klubach kobiet niema. Może nie dosłownie.( Sa kluby kobiece) bo zabieramy ze sobą na nasze wyprawy nasze kochane dziewczyny, ale nie uczestniczą one w pełni w życiu klubu.Nie decydują. Teraz na kongres przyjechały dziewczyny co założyły własny klub. Dostały akceptacje naszywek itp. Wyszły szczęśliwe. Wszyscy gratulowali cieszyliśmy sie razem z nimi, brawa uściski itp.To już trzeci kobiecy klub w Polsce.Teraz jest ponad 100 MC, FG i innych klubów zrzeszonych przy kongresie. To naprawdę ,,siła ludzi,, o różnych poglądach, wykształceniu, których łączy to samo ,,PASJA,,.
Zapraszam na najbliższy KPKM na jesieni, będzie w centralnej Polsce. Kazdy ma prawo tam być.To nie zlot taki jak sobie wyobrazić można . To coś więcej.
Atmosfera jest w ogóle inna.
Co do policji - maja własne kluby. Pacyfista, nie dogadamy się ;)- struktury w klubach, zarządy, plany realizacji itp. Resztę dopowiedzcie.Klub musi być oparty na hierarchii inaczej będzie bałagan. Natępna sprawa. Np: Klub mowo powstały obszywa się, nosi swoje godło. Godło i nazwa jest podobna do Twojego, a nawet taka sama jak zareagujesz?. Każde miasto ,kraj itp ma niepowtarzalne godło,barwy itp.I oto chodzi.Następna sprawa, kolejność obszycia szarf i innych naszywek.Jest zasada kolejności dostawania takich naszywek.Wchodzisz do klubu, klub ciebie poznaje, ty poznajesz klub. Decyzje podejmujesz sam czy chcesz zostać czy odchodzisz, trwa to od 1/2 do roku.( zaufanie - różni ludzie się trafiają)Jak zostajesz w klubie zostajesz kandydatem na członka- następne 1/2 do roku ( różnie w klubach),po tym czasie stajesz się pełnoprawnym członkiem klubu.Nosisz wszystkie naszywki klubowe masz pełne prawa członka. Z doświadczenia wiem że sam byłem zły jak nowo powstały klub ,nie dość że miał podobna nazwę to i każdy członek tego klubu był w pełnych barwach. Ja i inni musieliśmy na pełne barwy czekać.Tak poznaje się ludzi przyszłych klubowiczów. Musimy tworzyć jedne ciało.W moim mieście juz nie raz zawiązywał się klub. Trwało to 1 rok i rozpadał się. Nie jest proste odpowiedzieć na takie pytania. Każdy może jeździć, mieć tą sama pasje - motocykle. Ja wiem że jestem wśród ludzi którym mogę w pełni zaufać. Liczyć że nie zostawia nikogo na pastwę losu. Pomagamy sobie nawzajem w różnych sprawach nie tylko klubowych ale i w życiu codziennym. Jedziemy razem jesteśmy razem wracamy razem.
,,Pij piwo bo woda najczęstszą przyczyną utonięć,,.- hehe
Aniu nie obraź się. ;))
Pozdrawiam Kuzyn z KM PERUN FG