konto usunięte

Temat: Jaki procent ( % ) motocyklistów jeździ bez Prawa Jazdy...

Zawsze można wejść w brudasa i w ramach rozsądku poruszać się na moto np. po drogach gruntowych , są takie produkty OC na rynku , które zadziałają w przypadku szkody np. na mieniu okolicznego rolnika :o)
Sławomir Miłow

Sławomir Miłow Kadra Zarządzająca

Temat: Jaki procent ( % ) motocyklistów jeździ bez Prawa Jazdy...

Michal K.:
Dla mnie jazda bez prawka na moto jest bez sensu - kurs w dobrej szkole nie jest po to by dostac kwit na prawko ale zeby nauczyc podstaw i wskazac kierunek.
...
Wiesz Michał, nikt nie kwestionuje konieczności robienia prawa jazdy, bo faktycznie jazda bez niego nie ma ŻADNEGO uzasadnienia i piszę to jako wieloletni grzesznik- wstydzę się choć pokuty nie chcę.
Natomiast jest pytanie o charkterze zasadniczym - bariera jaka staje przed uzupełnieniem kategorii o A dla doświadczonych kierowców a nauką od podstaw dla "dziewic" i nie Panie mam tu na myśli. Osobiście nie widzę powodu , po przejechaniu ok 3mln kilometrów samochodem do siedzenia 20 godzin na zajęciach - wykładach-ćwiczeniach- gdzie osiemnoastoletni adepci głowią się nad rozwiązywaniem zadań ze skrzyżowań , zasad wyprzedzania częstości migania migacze itp.. Ktoś stwiedzi że dobrze sobie wszystko powtórzyć. Ja odpowiadam, jak chcesz to sobie powtarzaj nawet jak nie zmieniasz kategorii, ale nie zmuszaj do straty czasu innych. Mam prawo jazdy od 79 roku i jest jasne że skoro żyję to bez wątpienia pokonuję "swój odcinek drogi" łamiąc przepisy tylko tam gdzie są bez sensu. Gdybym jeździł tylko 2-3 lata to sytuacja byłaby taka sama, z tą różnicą że pewnie byłbym lepszym -bo młodszym -kierowcą z lepszym refleksem. Nie rozumiem też konieczności zdawania testów teoretycznych, bo różnica między A i B jest symboliczna, i na tyle nieistotna że zapomina się o nich 2-3 dni po egzaminie. Natomiast zgadzam się że dla posiadaczy innych ktegorii powinna się odbywać weryfikacja umijętności technicznych i te uważam że są dobrze zorganizowane choć przesadnie respektowane, cóż lepiej tak niż na luzie "kupić " egzamin. Sądzę że gdyby ustawodawca miał rozum i chciał rozwiązać ten problem to zniósłby wykłady-Teorię, egzamin teoretyczny dla posiadaczy praw jazdy innych niż T, oraz wprowadził zapis automatycznego przejścia z A1 na A po uzyskaniu stosownego wieku. Nie było by żadnego problemu z poświadczanie umiejętności technicznych kierowców, którzy w przeświadczeniu o swej doskonałości rezygnują z bezsensownej drogi przez mękę "pełnego" egzaminu. Wiem co mówię , miałem tak.
Michal K.

Michal K. BH w Warszawie, IT

Temat: Jaki procent ( % ) motocyklistów jeździ bez Prawa Jazdy...

Slawek, mysle ze poruszyles bardzo wazny temat - co z osobami, ktore praktykuja czynnie jazde po drogach np z kat B, chcacymi otrzymac uprawnienia do jazdy na moto. Moze ustawodawcy powinni przyjrzec sie krajom, gdzie kultura komunikacyjna jest bardziej rozwinieta i wyciagnac wnioski? Moim zdaniem mozna dla takich osob wprowadzic cos w stylu wyspiarzy: samemu ucze sie jezdzic w ruchu ulicznym i przyjezdzam tylko zdac egzamin. Sama teoria jednak powinna zostac - bo mimo wszystko przepisy sie zmieniaja a nie wszyscy siegaja po lekture poprawek - mimo wszystko jesli sie jezdzi, to przepisy sie zna, wiec nie powinno byc problemu ze zdaniem.
Sam kurs dla takiej osoby moze byc ulatwieniem ale nie obowiazkiem. Jednak powinien on dotyczyc osob powyzej pewnego wieku i z posiadaniem prawa jazdy innej kategorii przez pewien czas. To moje zdanie i za pewne znajdzie sie ktos kto ma inne.
Sławomir Miłow

Sławomir Miłow Kadra Zarządzająca

Temat: Jaki procent ( % ) motocyklistów jeździ bez Prawa Jazdy...

Drogi Michale
Przepisy stale się zmieniają we WSZYSTKICH DZIEDZINACH życia, a brak ich znajomości nie zwalnie Cię z ich przestrzegania. Nikt Ci nie robi egzaminu po każdej nowelizaji. Ich znajomość to Twoja sprawa. Raz już udowodniłem że nie są mi obce przepisy "prawo o ruchu drogowym" i choć minęło 31 lat i NIC z tamtych przpisów nie zostało- prawo jazdy jest nadal ważne. Jaki jest sens w ponownym zdawaniu akutat na motocykl egzaminu z TYCH SAMYCH przepisów. Rozumiem na samolot-prawo lotnicze, na motorówkę - prawo wodne, ale na motor? Bzdura!!! Bęc!!! Groźny to ja jestem w trójnasób- autem.
:)Sławomir Miłow edytował(a) ten post dnia 05.03.10 o godzinie 13:20
Greg P.

Greg P. Project Director CEE

Temat: Jaki procent ( % ) motocyklistów jeździ bez Prawa Jazdy...

Widzę, że nawiazała się porządna dyskusja :)
Dzięki wszystkim za swoje zdanie ..

Faktycznie brak posiada prawka na A, budzi wiele kontrowersji.. ale czy na pewno ?!
Michal K.

Michal K. BH w Warszawie, IT

Temat: Jaki procent ( % ) motocyklistów jeździ bez Prawa Jazdy...

Sławomir Miłow:
Drogi Michale
Przepisy stale się zmieniają we WSZYSTKICH DZIEDZINACH życia, a brak ich znajomości nie zwalnie Cię z ich przestrzegania. Nikt Ci nie robi egzaminu po każdej nowelizaji. Ich znajomość to Twoja sprawa. Raz już udowodniłem że nie są mi obce przepisy "prawo o ruchu drogowym" i choć minęło 31 lat i NIC z tamtych przpisów nie zostało- prawo jazdy jest nadal ważne. Jaki jest sens w ponownym zdawaniu akutat na motocykl egzaminu z TYCH SAMYCH przepisów. Rozumiem na samolot-prawo lotnicze, na motorówkę - prawo wodne, ale na motor? Bzdura!!! Bęc!!! Groźny to ja jestem w trójnasób- autem.
:)

Slawek, oczywiscie masz racje w kwestii znajomosci przepisow i tego ze nie jestesmy zwolnieni z ich przestrzegania nawet jesli ich nie znamy.
Ale tak naprawde w takim razie jaka to robi roznice, czy pytan bedzie 6 czy 18? Mi to nie przeszkadza. I tutaj pewnie sie roznimy - i tyle :)
Przyznam, ze nie wiem jak w innych krajach wygladaja takie egzaminy, wiec moze ktos sie wypowie w tej materii? Moze faktycznie nalezaloby zrobic to tak jak to robia inni (tak jak proponuje to Slawek)?

Grzegorz, mysle, ze to wazna kwestia z wielu powodow - chociazby poruszany juz watek prawny - brak uprawnien w wypadku kolizji a ubezpieczenie OC /ACMichal K. edytował(a) ten post dnia 05.03.10 o godzinie 14:10

Temat: Jaki procent ( % ) motocyklistów jeździ bez Prawa Jazdy...

Grzegorz Połeć:
Faktycznie brak posiada prawka na A, budzi wiele kontrowersji.. ale czy na pewno ?!

A czy są takie dyskusje przy okazji innych kategorii? Czy też tak beztrosko siada się za kółko nie mając prawa jazdy? Czy kierujący TIRem może sobie jeździć bez papierów? Przecież ma B, pojechać potrafi a nawet zawrócić da radę jak się uprze... Nie ma żadnych kontrowersji w tym przypadku! Zatem dlaczego nagle na motocyklu wszyscy chcą jeździć bez uprawnień? Bo na skuterze można na dowód? I co, że to niby "to samo"? Wydaje mi się, że to właśnie taka "luzacka" postawa wielu dosiadających motocykle tworzy fałszywy obraz motocyklisty pirata drogowego, bandziora drogowego i dawcy organów...Rafał N. edytował(a) ten post dnia 05.03.10 o godzinie 14:56
Sławomir Miłow

Sławomir Miłow Kadra Zarządzająca

Temat: Jaki procent ( % ) motocyklistów jeździ bez Prawa Jazdy...

Rafał, a ktoś zakwestionował konieczność posiadania uprawnień, ?
Wydaje mi się że dyskusja dotyczy m.in. sposobu ich uzyskiwania, moim zdaniem , zniechęcajacym ludzi o słabej wiedzy , leniwych lub marnej wyobraźni. Nie widzę także powodu aby kierowca TIR-a miał zdawać ponownie egzamin z przepisów "Prawo o ruchu drogowym", a co najwyżej różnice jakie są pomiędzy zakresem koniecznym dla B lub C a D. Egzamin praktyczny to już inna sprawa. Jakimś cudem, jak robisz kategorię B+E , nie zdajesz teorii wcale, wiem bo robiłem. Musisz odsiedzieć, nie wiem po co ,ileś tam godzin ( głupota), wyjeździć ileś tam godzin z instruktorem-ok, i zdać egzamin praktyczny co mi się powiodło JUŻ za drugim razem- sukces. Jadąc np. moim kamperem z przyczepą dwupokojową ( razem ze 4,5 tony, v.max ok 100 kmh na trasie) , to dopiero jestem groźny dla otoczenia. A egzaminu teoretycznego nie ma. Czemu?

Temat: Jaki procent ( % ) motocyklistów jeździ bez Prawa Jazdy...

Zabrałem głos w dyskusji o ujeżdżaniu maszyny bez uprawnień. Nie dyskutuję o formach egzaminu, bo takie są i póki co raczej nic się nie zmieni:(... Można nad tym ubolewać lub nie. Ale to nie zmienia faktu, że forma egzamniu obowiązująca w naszym kraju, jakakolwiek by nie była mądra lub idiotyczna, jest taka właśnie i chcąc jeżdzić motocyklem trzeba taki a nie inny kurs odbyć i zdać egzamin. To prawda, że nie wszyscy muszą to akceptować tak jak i nie wszyscy muszą jeździć na motocyklu, traktorze czy innym ciągniku siodłowym. A jazda motocyklem bez uprawnień nie robi nam dobrego PR. I to miałem na myśli pisząc to co napisałem.
A co do marnowania czasu na wykładach... ja umówiłem się w szkole jazdy, że na takie wykłady nie przychodzę. Egazmin zdałem za pierwszym razem. I fakt, że mam od wielu lat kat.B pomógł mi w tym bezsprzecznie.
Przemysław Sałyga

Przemysław Sałyga Linux, IT,
programowanie

Temat: Jaki procent ( % ) motocyklistów jeździ bez Prawa Jazdy...

Michal K.:

Przyznam, ze nie wiem jak w innych krajach wygladaja takie egzaminy, wiec moze ktos sie wypowie w tej materii? Moze faktycznie nalezaloby zrobic to tak jak to robia inni (tak jak proponuje to Slawek)?

Niedawno ze względu na chęć zakupu motocykla byłem zmuszony dorobić kategorię A do posiadanego prawa jazdy. Ponieważ na stałe mieszkam w Austrii robienie kategorii A w Polsce odpadło ze względu na czas.

I tu zostałem mile zaskoczony, ponieważ posiadałem już kategorię B musiałem zaliczyć 8 godzin teorii dotyczącej wyłącznie jazdy motocyklem.
Jeżeli chodzi o egzamin podobnie musiałem tylko zdawać testy dotyczące samego motocykla ok 400 pytań do nauczenia zamiast 2600 ;)
Pytania nie zawierały ani grama ogólnych przepisów ruchu drogowego, po prostu jest tu przyjęte założenie że jeżeli posiadasz jakąkolwiek kategorie to wiesz kto ma pierwszeństwo więc zdawanie tego po raz drugi nie ma żadnego sensu.

Kolejną rzeczą na plus była zdawalnośc. Z tego co się dowiedziałem od instruktora praktycznie nie zdarza się sutuacja że ktoś nie zdaje egzaminu. Jeżeli ktoś go nie zdał to faktycznie musiał popełnić jakiś wyjątkowo ciężki błąd i ewidentnie powinien się jeszcze doszkolić.

Jak zapytałem instruktora czy mam się spodziewać na egzaminie praktycznym akcji typu proszę skręcić w prawo gdzie jest zakaz to zrobił wielkie oczy ;)
Odpowiedział mi, że owszem taka sytuacja się teoretycznie może zdażyć i musze uważać ale jeżeli się zdaży to oznacza tylko tyle że egzaminator tego znaku też nie zauważył :)

Sam egzamin praktyczny też przebiega inaczej nie ma czegoś takiego jak ośrodek egzaminacyjny. Egzamin przeprowadzany jest w szkole, w której robiłeś kurs na sprzęcie na którym się szkoliłeś.
Po prostu państwowy egzaminator przyjeżdża do szkoły.

Myśle, że gdyby w Polsce z podobną łatwością można było zdać egzamin na prawo jazdy odsetek ludzi jeżdzących bez byłby dużo mniejszy.
Łukasz Skrzypkowski

Łukasz Skrzypkowski CEO w Octagon Sp. z
o.o.

Temat: Jaki procent ( % ) motocyklistów jeździ bez Prawa Jazdy...

Przemysław Sałyga:

Jak zapytałem instruktora czy mam się spodziewać na egzaminie praktycznym akcji typu proszę skręcić w prawo gdzie jest zakaz to zrobił wielkie oczy ;)
Odpowiedział mi, że owszem taka sytuacja się teoretycznie może zdażyć i musze uważać ale jeżeli się zdaży to oznacza tylko tyle że egzaminator tego znaku też nie zauważył :)

To w Polsce tak robią?:D
Nie wiem jak jest w innych miastach, ale w Białymstoku jest wyznaczona STAŁA trasa egzaminu, oczywiście tak zrobiona, że jest dużo haczyków, ale jak się jeździ na kursie, to instruktor wszystko wyjaśni. Na moim egzaminie to dwóch rajderów z placyku nie wyjechało:) A jeden i drugi opowiadali, że mieli już mandaty za jeżdżenie bez prawka...a nie zdali bo mieli problemy z ogarnianiem zadań na placu i obracania głowy w odpowiednich momentach... doszedłem do wniosku, że załatwili chyba sobie papierki o skończeniu kursu, bo i o tym słyszałem, że się da...jak wszyzstko w tym kraju...

Aha, na teorie też nie chodziłem, jak jeden z kolegów i to zaproponowała mi sama miła Pani, która rejestrowała mnie na kurs.
Przemysław Sałyga

Przemysław Sałyga Linux, IT,
programowanie

Temat: Jaki procent ( % ) motocyklistów jeździ bez Prawa Jazdy...

Łukasz Skrzypkowski :

To w Polsce tak robią?:D

Sorki nie zdawałem A w Polsce i zapomniałem, że trasa jest z góry ustalona ;)

W Austrii jazda po miescie wygląda tak, że jadą za Tobą samochodem i przez radio mówią gdzie masz jechać na bieżąco.
Doświadczenia z Polski mam tylko z kategorii B stąd mi się to wzieło.Przemysław Sałyga edytował(a) ten post dnia 05.03.10 o godzinie 17:36
Łukasz Skrzypkowski

Łukasz Skrzypkowski CEO w Octagon Sp. z
o.o.

Temat: Jaki procent ( % ) motocyklistów jeździ bez Prawa Jazdy...

Przemysław Sałyga:
Łukasz Skrzypkowski :

To w Polsce tak robią?:D

Sorki nie zdawałem A w Polsce i zapomniałem, że trasa jest z góry ustalona ;)

W Austrii jazda po miescie wygląda tak, że jadą za Tobą samochodem i przez radio mówią gdzie masz jechać na bieżąco.
Doświadczenia z Polski mam tylko z kategorii B stąd mi się to wzieło.Przemysław Sałyga edytował(a) ten post dnia 05.03.10 o godzinie 17:36

Tzn. ja nie wiem czy wszędzie w Polsce tak jest:) ale domyślam się, że pewnie tak:) I u nas też jeżdżą za tobą i nadają przez radio...u mnie to chyba z 2 razy się zapomnieli, ale już jechałem na pamięć :)
Paweł S.

Paweł S. Administrator
Systemów
Informatycznych

Temat: Jaki procent ( % ) motocyklistów jeździ bez Prawa Jazdy...

Sławomir Miłow:
Michal K.:
Dla mnie jazda bez prawka na moto jest bez sensu - kurs w dobrej szkole nie jest po to by dostac kwit na prawko ale zeby nauczyc podstaw i wskazac kierunek.
...
Wiesz Michał, nikt nie kwestionuje konieczności robienia prawa jazdy, bo faktycznie jazda bez niego nie ma ŻADNEGO uzasadnienia i piszę to jako wieloletni grzesznik- wstydzę się choć pokuty nie chcę.
Natomiast jest pytanie o charkterze zasadniczym - bariera jaka staje przed uzupełnieniem kategorii o A dla doświadczonych kierowców a nauką od podstaw dla "dziewic" i nie Panie mam tu na myśli. Osobiście nie widzę powodu , po przejechaniu ok 3mln kilometrów samochodem do siedzenia 20 godzin na zajęciach


Sławek, powiem tak - wszystkie szkoły z którymi miałem styczność ja lub moi znajomi miały bardzo zdrowe podejście w tym temacie:
masz prawko B? Nie musisz chodzić na kurs jak zdasz egzamin wewnętrzny.
I tyle w temacie. Nie słyszałem o nikim kto by musiał siedzieć na zajęciach w sytuacji gdy miał inną kategorie w kieszeni. Co jest bardzo zdrowym i rozsądnym podejściem. Szkoda, że nas ustawodawca (jak zwykle) na to nie wpadł. Więc to żadne wytłumaczenie.
W ogóle ja nie rozumiem czym się kierują ludzie jeżdzący bez uprawnień.
W bajeczki o braku czasy/kasy itp. to nie uwierzę - skoro jest czas na jazde motocyklem i kasa na motocykl to i na zrobienie kategorii się znajdzie.
A jazda bez prawka kontrowersji nie budzi - to czysta głupota. Nie dość, ze naraża na stres i koszty w sytuacji kontroli policyjnej to w dodatku 'wyłącza' wszystkie ubezpieczenia.
Nie wiem w związku z tym dlaczego jakikolwiek rozsądny człowiek miałby tak jeździć. Nie ma przecież żadnych plusów. Mam wrażenie, że w niektórych kręgach to taka 'moda'.
Sławomir Miłow

Sławomir Miłow Kadra Zarządzająca

Temat: Jaki procent ( % ) motocyklistów jeździ bez Prawa Jazdy...

Paweł, oczywiście masz rację, ja też na tzw. kursie zostałem zwolniony z wykładów (ale nie z opłaty za nie). Prowadzący wie doskonale że niczego nie uczy faceta który ,jak w moim przypadku, jeździł jak ten się narodził. Ja oczywiście bardzo piętnuje jazdę bez uprawnień, nie zapominając o absurdach, jedynie.
Zresztą, teorii za pierwszym razem nie zdałem, co mnie ubawiło do łez. Do prawa jazdy w Kanadzie wcale się nie przygotowywałem i zdałem " z marszu", znając jesynie ogólne zasady.To o czym piszę to właśnie przykład z Austrii, jak widać tam myślą ( choć czasem mam wątpliwości)
S.
Dariusz M.

Dariusz M. Kadra zarządzająca

Temat: Jaki procent ( % ) motocyklistów jeździ bez Prawa Jazdy...

Przemysław Sałyga:
Jeżeli chodzi o egzamin podobnie musiałem tylko zdawać testy dotyczące samego motocykla ok 400 pytań do nauczenia zamiast 2600 ;)
Ale to chyba nie z Polską porównujesz??? Czy coś się tak dramatycznie zmieniło ostatnio? Pytań na B było właśnie ok 400, może 450 ale na pewno nie 2600!
Dariusz M.

Dariusz M. Kadra zarządzająca

Temat: Jaki procent ( % ) motocyklistów jeździ bez Prawa Jazdy...

Sławomir Miłow:
Do prawa jazdy w Kanadzie wcale się nie przygotowywałem i zdałem " z marszu", znając jesynie ogólne zasady.
Hehe w Stanach jak zdawałem to musiałem przyjechać własnym samochodem (w sensie pożyczonym od kumpla, ale prywatnym, nie z jakiegoś ośrodka)
A prowadzić samochód można po zdaniu teorii przez rok - pod warunkiem że jako pasażer jedzie ktoś z prawkiem i skończonymi 21 lat.
Czyli zakładają że każdy pełnoletni z prawkiem może być instruktorem!
Paweł Krzemiński

Paweł Krzemiński Online supervisor,
Televisor

Temat: Jaki procent ( % ) motocyklistów jeździ bez Prawa Jazdy...

A tak wogule to w czym niektorzy maja taki problem ? Przecierz nie sa to 5 letnie studia na pelen etat. Na prawko idziesz i zdajesz. O czym tu dyskutowac. Chcesz jezdzic to zrob prawko to jakies takir logiczne.
Dariusz M.

Dariusz M. Kadra zarządzająca

Temat: Jaki procent ( % ) motocyklistów jeździ bez Prawa Jazdy...

Paweł Krzemiński:
Na prawko idziesz i zdajesz. O czym tu dyskutowac.
To chyba nie takie proste. Po pierwsze - poziom szkoleń jest tak żenujący że niczego cię realnie nie nauczą a dodatkowo w pewnych grupach wiekowych instruktorzy stawiają sobie za cel udowodnienie młodemu człowiekowi że "nie umi".
To ma konsekwencje w jeżdżeniu bez prawka (czego oczywiście nie pochwalam i nie popieram)
Należałoby zacząć leczenie od początku:
- uczciwa weryfikacja zdolności psycho-motorycznych - skoro wszyscy wiemy, że część ludzi nigdy nie będzie 'dobrze' (sprawnie, pewnie, bezpiecznie) jeździć samochodem - to niby czemu zakąłdamy że każdy może motocyklem, który jest de facto trudniejszy w obsłudze?
- porządny kurs jazdy
- uczciwy egzamin (w sensie - nie oblewania za bzdury typu podparcie nogą na ósemce)
I dopiero wtedy żelazna konsekwencja w ściganiu ludzi bez prawka, którzy jak go nie mają - to znaczy ze NIE CHCĄ albo NIE MOGĄ go mieć.
Sławomir Miłow

Sławomir Miłow Kadra Zarządzająca

Temat: Jaki procent ( % ) motocyklistów jeździ bez Prawa Jazdy...

Darek, a po co takie himalaje dla amatorów. Owszem instruktorzy to co innego. Głupi i tak się przez bariery prześliźnie , jak w firmach, na topie nie zawsze masz ekstraklasę.
Najważniejsze to ułatwiać ułatwiać i jeszcze raz ułatwiać, w życiu, biznesie, w prostych sprawach. Ale konsekwentnie, to co trzeba opanować musi być uczciwie zweryfikowane. Gdzie się uczysz, to Twoja sprawa, Może Cię kolega z GL-a , może Ojciec lub Ciocia więcej nauczuć niż najbardziej renomowana szkoła mistrzów która dla kaski trzepie kursy przygotowawcze- i słusznie ( biznes jest biznes). Ścigać trzeba bez względu na to czy uprawnienia jest łatwo osiągnąc czy nie, i nie tylko motocyklistów ale wszystkich użytkowników dróg, we własnym interesie. Ale trzeba też piętnowac absurdy.Sławomir Miłow edytował(a) ten post dnia 06.03.10 o godzinie 13:18

Następna dyskusja:

Bydgoszcz prawo jazdy kat A




Wyślij zaproszenie do