Temat: Hmm jestem tu nowy
Parking pietrowy strzezony, bramki magnetyczne, karty dostepu, sporo ochroniarzy. Moto stalo zapakowane w pokrowiec. Wlaczona blokada, alarm. Wszsytko na 'zamknietym' strzezonym osiedlu.
Nie bylo mnie przez kilka dni w domu..... wrocilem a moto juz nie bylo. Ochrona nic nie widziala, nie slyszala alarmu.
Moto 3 tyg wczesniej stalo w ASO (nie bede pisal w ktorym na forum). Policja mowi ze duze proawdopodobienstwo jest ze tam dorobili sobie co trzeba.... kilka znakow na niebie na to wskazuje ale cholera wie.
Pozatym Policja potwierdzila mi ze w teraz zledzieje lataja sobie po parkingach i spisuja sobie do zeszycika co ciekawego gdzie stoi i potem jesli maja zamowienie.... ehhhh.
Zlodzieje sie odezwali po 2-3 tyg i chcieli odsprzedac - pogonilem ich. Juz 3 miesiace polcja/prokuratura bada sprawe do spolki z operatorem GSM od ktorego biora dane odnosnie rozmow (w zwiazku z rozmowa ze zlodziejem).
Moto bylo skradzione na 2 dni przed wygasnieciem polisy wiec Allianz mnie przeswietla jak tylko moze. Jesli zrobia mi problem z odszkodowaniem (jest taka mozliwosc) bede musial zalozyc sprawe parkingowi - juz z nimi potwierdzilem ze odpowiadaja glowa za sprzety.
uffff. tyle... nikomu nie zycze...