Temat: EGZAMIN NA PRAWO JAZDY KAT. A - WASZE REMINISCENCJE

Magdalena Zwolińska:
Teoretycznie są 2 trasy ale z tego co się później dowiedziałam to już od kilku lat nie egzaminują na tej drugiej.

Oj, egzaminują, egzaminują... :)
tylko raz przejechałam na pomarańczowym :) no ale i ja się zmieściłam i samochód za mną więc nie mogli mnie za to odlać :)
Magdo, wydaje mi się, że wszystko zależy od egzaminatora. Mnie się to zdarzyło za pierwszym podejściem do egzaminu i niestety wynik był negatywny.
Tym, którzy egzamin mają przed sobą radzę, o ile jest taka możliwość, jednak nie śmigać na pomarańczowym i nie wyliczać, czy auto z egzaminatorem się za wami zmieści. Wasze zdanie może różnić się bardzo od zdania egzaminatora ;)Grażyna Kubicka edytował(a) ten post dnia 21.10.08 o godzinie 14:06

konto usunięte

Temat: EGZAMIN NA PRAWO JAZDY KAT. A - WASZE REMINISCENCJE

Grażynko: w trasie nr 2 jest taki moment, gdzie nie wiedziałabym do końca jak się zachować. Mianowicie: jak skręcasz w trasę toruńską, to masz możliwość wjechać w taką 'pseudo - zatoczkę'. Czy to jest zatoczka autobusowa? Czy można w nią wjechać? Widziałam, że samochody w nią wjeżdżają, by nie tamować ruchu. Jednak na egzaminie wahałabym się. Na szczęście miałam '1' ;) Daj znać, jak Ty pojechałaś i czy w ogóle wiesz, o który moment na trasie mi chodzi ;)

Temat: EGZAMIN NA PRAWO JAZDY KAT. A - WASZE REMINISCENCJE

Tak Olu wiem, o które miejsce chodzi; po nawrotce za rondem skręcasz w prawo w Toruńską i pierwszy pas od prawej to nasza "zatoczka". Szczerze mówiąc, ja nie uznaję tego pasa za zatoczkę autobusową, choć faktycznie w tym miejscu postawiono swego czasu przystanek. Jak się jedzie Toruńską od Marek, to przed rondem i na nim, prawy pas pozbawiony jest strzałek informujących, że z tego pasa można jechać tylko w prawo, więc jazda na wprost, na ten właśnie pas jest dopuszczona. Skrajny prawy pas jest oddzielony od sąsiedniego linią przerywaną o podwójnej szerokości oraz namalowane są na jezdni strzałki naprowadzające, nakazujące wjazd na sąsiedni pas ruchu, także wg mnie to zwykły pas "zanikający". Na egzaminie skręcając wjechałam na ten właśnie pas i nie zostało mi to wytknięte jako błąd ani w trakcie egzaminu ani po jego zakończeniu :)
Joanna H.

Joanna H. Duńszczyzna!

Temat: EGZAMIN NA PRAWO JAZDY KAT. A - WASZE REMINISCENCJE

Co do Odlewniczej to jedna wielka ruletka. Ja miałam bardzo miłego pana, który uwzględnił narowistość "Gienka" (na nim zdawałam, bo jestem mikrus), pozwolił poprawić ósemkę, a przez wyjazdem z miasto zapytał, czy znam trasę nr 1 i kazał po prostu jechać. Po powrocie nie miał żadnych uwag.
Ja generalnie nie miałam okazji polatać przed egzaminem, bo kupiłam sobie "minę" do naprawy ;-( I wykazywałam pewną niepewność w manewrach oraz może nadmierną ostrożność.

Za to moja połowa z kursu prosto na własny motocykl i hulaj dusza piekła nie ma praktycznie przez 2 miesiące. Pierwszy egzamin - polane miasto i to za takie duperele, że głowa mała. Drugi - podstawili Yamahę, jeszcze nie oblataną, sztywne sprzęgło, szarpanka na jedynce - polany placyk. Niedługo trzecie podejście i zero koncepcji jak zdać na 100%. Zobaczymy...
Michał Zastawny

Michał Zastawny PRowiec, sprzedawca,
fan motocykli i
ciekawych wyzwań

Temat: EGZAMIN NA PRAWO JAZDY KAT. A - WASZE REMINISCENCJE

to o czym jest mowa to dla mnie szok... ja zdawałem wprawdzie początkiem sezonu i chętnych też było sporo, jednak wałbrzyski WORD organizował dodatkowe egz w soboty szło to stosunkowo szybko.

Jedyne co mogę powiedzieć, to to że warto uzbroić się w cierpliwość.

Życzę powodzenia

ps. a co do samego zdawania , to oprócz ósemki i slalomu, ciężkie okazało się również hamowanie awaryjne , na czym poległo kilka osób- w tym jedna miała poważnego szlifa.

Temat: EGZAMIN NA PRAWO JAZDY KAT. A - WASZE REMINISCENCJE

Zdalem dzis praktyke. Mimo deszczu i chlodu wszystko poszlo bezproblemowo. Trafilem na b milego i rozsadnego instruktora. Na poczatku wszystko objasnil, a potem przypominal co zrobic etc :)

Temat: EGZAMIN NA PRAWO JAZDY KAT. A - WASZE REMINISCENCJE

Na mój wyznaczony egazmin nie dotarł wyznaczony egzaminator. Więc awaryjnie dostaliśmy innego, który bardzo się spieszył. Trasy nie można skrócić więc w słuchawce słyszałem "szybciej, szybciej". No to jechałem szybciej:). Wyprzedzałem samochody i notorycznie przekraczałem dozwoloną prędkość (niewiele ale jednak!). Na rondzie stanąłem na pasie, który za rondem kończył się. Więc kiedy znów usłyszałem "szybciej, szybciej" wyrwałem tą 250-ką i wpakowałem się pomiędzy samochody... niestety mój egzaminator nie zdążył. W ten sposób w pewnym momencie dzieliło nas kilkanaście aut! Pomyślałem, że tym razem trochę przesadziłem. Dogonili mnie. Wjechaliśmy z powrotem na plac. Egzaminator wysiada i leci do mnie. Podaje mi ręke i mówi: zdany! bardzo dobrze, a na rondzie świetnie, świetnie!
Tak więc wszystko zależy od człowieka i od odrobiny szczęścia:)
Michał Zastawny

Michał Zastawny PRowiec, sprzedawca,
fan motocykli i
ciekawych wyzwań

Temat: EGZAMIN NA PRAWO JAZDY KAT. A - WASZE REMINISCENCJE

Rafał Nałęcz-Staniszewski:
Na mój wyznaczony egazmin nie dotarł wyznaczony egzaminator. Więc awaryjnie dostaliśmy innego, który bardzo się spieszył. Trasy nie można skrócić więc w słuchawce słyszałem "szybciej, szybciej". No to jechałem szybciej:). Wyprzedzałem samochody i notorycznie przekraczałem dozwoloną prędkość (niewiele ale jednak!). Na rondzie stanąłem na pasie, który za rondem kończył się. Więc kiedy znów usłyszałem "szybciej, szybciej" wyrwałem tą 250-ką i wpakowałem się pomiędzy samochody... niestety mój egzaminator nie zdążył. W ten sposób w pewnym momencie dzieliło nas kilkanaście aut! Pomyślałem, że tym razem trochę przesadziłem. Dogonili mnie. Wjechaliśmy z powrotem na plac. Egzaminator wysiada i leci do mnie. Podaje mi ręke i mówi: zdany! bardzo dobrze, a na rondzie świetnie, świetnie!
Tak więc wszystko zależy od człowieka i od odrobiny szczęścia:)


ciekawa historia... a szczęście jeszcze większe:)) gratuluje

konto usunięte

Temat: EGZAMIN NA PRAWO JAZDY KAT. A - WASZE REMINISCENCJE

Bartłomiej K.:
Zdalem dzis praktyke. Mimo deszczu i chlodu wszystko poszlo bezproblemowo. Trafilem na b milego i rozsadnego instruktora. Na poczatku wszystko objasnil, a potem przypominal co zrobic etc :)

Też wtedy zdawałem. O szóstej rano. Przed wyjazdem na miasto zapomniałem złożyć podpory i byłem zdziwiony że mi Yamaha przy wbijaniu jednynki gaśnie.
Ale się udało.
Cytat z egzaminatora: "Wynik pozytywny, niech Pan już nie moknie".

konto usunięte

Temat: EGZAMIN NA PRAWO JAZDY KAT. A - WASZE REMINISCENCJE

mnie się nogi trzęsły jak galareta.. kiedy wjechałem na ósemkę i zachwiało mi moto to miałem taki ciężki oddech, że myślałem, że egzaminator słyszał :) dosłownie jak Lord Vader :)))
na mieście skrócono mi traske ok 1/3 więc szybko i bezboleśnie :) na koniec usłyszałem w słuchawkach "wjeżdżaj do garażu, egzamin pozytywny" wtedy nogi przestały mi sie trząść :)

konto usunięte

Temat: EGZAMIN NA PRAWO JAZDY KAT. A - WASZE REMINISCENCJE

Jak sobie przypomnę cały ten owiany już licznymi mitami egzamin to zaczynam się śmiać..ale fakt faktem nie było mi do śmiechu podczas egzaminu. Na kursie jeździłem GN'em 250tka w bardzo dobrym stanie... a na egzaminie przyprowadzili gn'a który chyba miał spotkanie z walcem. Zdawało nas czterech, egzaminator okazał się gościem który też śmiga na moto, można było z nim rozsądnie porozmawiać a jak komuś podwinęła się lekko noga.. to sam na to przymykał oko - ważne żeby w ogólnej jeździe widział ze ten co zdaje wie co robi. Postraszył nas tylko ze, ci co zdawali wcześniej mieli rożne potyczki i jeden zaliczył glebę przy hamowaniu ( stad nie dziwie się pogiętej kierownicy w tym opłakanym suzuki).

Myślę ze zdanie egzaminu zależny od wielu czynników - egzaminator itp itd... ale najważniejsze ( chociaż wiem ze to trudne ) to po prostu nie stresować się. Bo stres i nerwy mogą nawet dobrego początkującego wyprowadzić z równowagi.

A kończąc 4 zdawało i 4 zdało ;)

Powodzenia życzę na egzaminach.Tomasz W. edytował(a) ten post dnia 30.10.08 o godzinie 08:48

konto usunięte

Temat: EGZAMIN NA PRAWO JAZDY KAT. A - WASZE REMINISCENCJE

moja wypowiedź wielu może się nie podobać
ale to tylko moje skromne doświadczenie z kat A (z 2009 r.)
i mam nadzieję, że natchnę optymizmem i rozsądkiem tych normalnych którzy chcą zrobić A i mają wątpliwości czy sobie poradzą ...

"Jak sobie przypomnę cały ten owiany już licznymi mitami egzamin to zaczynam się śmiać.."
zgodziłbym się tu z przedmówcą ...

nie jeździłem motorem i nie jeżdżę
na kursie też zrobiłem raptem może z 5 godz. na placu i 1 po trasie egzaminacyjnej /instruktor nie miał czasu ;-))/
+ tak z godzinkę swoim samochodem po ww. trasie egzaminacyjnej
tak aby nie stresując się oglądnąć wszystkie znaki (pionowe i poziome) i inne "pułapki" (samochodem jeżdźę non stop od 1993 w tym pół na pół prywatnie i służbowo, byłem też kiedyś instruktorem na B - więc powiedzmy że jakoś sobie radzę na 4 kołach)
zdecydowałem się na dorobienie A bo coś gadali o planowanych zmianach a że brakowało mi już tylko A więc ...
i bez problemu i za pierwszym razem je zrobiłem
nie oszukujmy się ...
stresior duży
jak każdy egzamin
ale w Wawie to kpina a nie egzamin
masz jedną! podkreślam JEDNĄ !!! trasę więc można jej się "wykuć" na pamięć
i mam wrażenie że zbyt wielu kandydatów na motocyklistów
jest już przed egzaminem w swoim mniemaniu "wytrawnymi motocyklistami" - i bądźćcie sobie nimi ale dla własnego dobra nie prubójcie udawadniać tego egzaminatorowi!!!
efekt
- część (świerzaki) spala się na egzaminie z nerwów
- druga część pada na cwaniakowaniu
jak w każdej dziedzinie w Polsce
to co robimy na co dzień nie odpowieda w 100% temu co mówią przepisy
przypominam o czym przypomnial mi przed egzaminem jeden znajomy - i jestem mu za to wdzięczny
TO JEST EGZAMIN !!!
więc
- nie zmieniamy pasa ruchu od razu już gdy go mamy wolnego a linia ciągła kończy się za chwilę !!!!
linia ciągła to rzecz święta na egzaminie i możemy zmienić pas dopiero jak się ona skończy
- zółte (i to dla wszystkich kierowców) nie oznacza "jeśli zdążysz przejechać to możesz..."
tylko "jeśli nie zdążysz wyhamować!!! gdyby Twoje gwałtowne hamowania miało spowodować zagrożenie... to możesz..." a jadąc 40-45 (przypominam że w mieście jest 50!!!) spokojnie w 99% zapalenia się żółtego wyhamujemy
- nie wpycham się na skrzyżowanie jeśli nie jestem pewien że z niego zjadę!!!
- itd itp
myślcie a nie cwaniakujcie !!!
egzaminatora nie oczarujecie brawurową jazdą
on zawsze będzie uważał się za lepszego motocyklistę niż "TY"
i nie jest to odkrycie (jak tu czytałem) "egzaminator też był motocyklistą" aby egzaminować z danej kategorii trzeba ją posiadać ;-)

co do również czytanego tu pytania "czy znać trasę" i zaleceń aby nie koniecznie mówić że znam...
jak ja zdawałem egzaminatorzy brali nas po 3 (a propos 3 zdawało 3 zdało - ale byliśmy grupą "upośledzoną" tzn żaden nie miał swojego kasku, pełnych skór itd itp ... i żaden nie próbował wmówić egzaminatorowi że wie lepiej niż on jak się jeździ ... zalecam nie popularną pokorę na egzaminie) i padło ww. pytanie
- 1 odpowiedział że tak
- ja że no tak choć jeśłi miałbym jechać z pamięci to nie wiem czy nie pomylę któregoś zakrętu ... od razu usłyszałem "ja będę mówił kiedy i gdzie skręcić"
- no i jeden stwierdził właśnie "taktycznie" - "nie nieznam"
oj gość najadł się strachu !!! ;-)
gdy usłyszał "jest jedna trasa a Pan nawet jej nie zna?! i Pan uważa że jest przygotowany do egzaminu? chyba jednak Panu nie zależy skoro nawet tym się pan nie zainteresował" :))))
strachu się najadł ale potem już było OKi ;-)

więc podsumowując bo się rozpisałem
1. na egzaminie zalecam rozwagę i ŚCISŁE przestrzeganie przepisów
sprawdzenie przed gdzie są i jakie znaki pionowe i poziome, wysepki które mogą nas zaskoczyć itd itp ...
i naprawdę nie usiłujcie udowadniać egzaminatorowi że jesteście lepsi od niego :)))
2. pamiętajcie że na egzaminie nie jeździmy tak jak w życiu/praktyce tylko tak jak MÓWIĄ PRZEPISY - np ww. żółte, czy zielona strzałka - to stop - sprawdzenie czy mogę wjechać ... i dopiero jazda a nie zwolnienie i do przodu !!! zielona strzałka działa jak znak stop a nie ustąp pierwszeństwa !!!
3. no i jeszcze jedno zawsze można mieć pecha i trafic na wk... egzaminatora który obleje nas bo ma zły dzień, należy się z tym pogodzić i zapisać na następny raz :)

pzdr
wszystkich którzy chcą zdawać na A

konto usunięte

Temat: EGZAMIN NA PRAWO JAZDY KAT. A - WASZE REMINISCENCJE

dla złośliwych
tak zerknąłem jak wyświetliła się moja wypowiedź na podpis pod moim zdjęciem ...
egzaminator nie wiedział gdzie pracuję :)
a ewentualna taka jego wiedza raczej by mi nie pomogła a wręcz przeciwnie jeśli np zapłaciłby wcześniej jakiś mandat :)))))))))))Sylwek Smoleński edytował(a) ten post dnia 23.04.10 o godzinie 13:16

konto usunięte

Temat: EGZAMIN NA PRAWO JAZDY KAT. A - WASZE REMINISCENCJE

a co do samego zdawania , to oprócz ósemki i slalomu, ciężkie okazało się również hamowanie awaryjne , na czym poległo kilka osób- w tym jedna miała poważnego szlifa.

na Odlewniczej odeszli od hamowania awaryjnego (no chyba że wymaga tego sytuacja na drodze) podobno właśnie po jakimś szlifie i zaliczonym garażu ;-)))
szkoda im sprzętu :))))

i
PS
jak poczytacie tu wypowiedzi niektórych Pań to jakby moja teoria
"pokory" na egzaminie się sprawdza:
- "ja jeździłam słabo/mało/itp ... zdałam za pierwszym razem" -
BO NA EGZAMINIE JEŹDZIŁAM JAK PRZEPISY NAKAZUJĄ
- "moja druga połowa ... (ho ho ho) ... super jeździ ... zdaje do dzisiaj/zdała za ... razem"
:)))
to tak do przemyślenia ...
może lepiej nieco pohamować fantazję na godz. egzaminu i mieć go za sobą ;-)Sylwek Smoleński edytował(a) ten post dnia 23.04.10 o godzinie 15:47

Temat: EGZAMIN NA PRAWO JAZDY KAT. A - WASZE REMINISCENCJE

Sylwek, nie to, że "może się nie podobać" ale aby nie wprowadzać w błąd przyszłych motocyklistów zdających w Warszawie chciałam sprostować dwie błędnie podane przez Ciebie informacje:
Sylwek Smoleński:

na Odlewniczej odeszli od hamowania awaryjnego (no chyba że wymaga tego sytuacja na drodze) podobno właśnie po jakimś szlifie i zaliczonym garażu ;-)))
szkoda im sprzętu :))))

Zdawałam zapewne kilka miesięcy przed Tobą i już wtedy słyszałam tę historyjkę, niestety (a może właśnie "stety") jest ona nieprawdziwa. Zarówno na moim egzaminie jak i na egzaminie kolegi poproszono nas o wykonanie takiego manewru. No chyba, że wykonywany na placu "awaryjnym" nie jest ;) w każdym razie egzaminator użył takiego określenia.

>masz jedną! podkreślam JEDNĄ !!! trasę

Byłam egzaminowana na "tej drugiej" trasie, której podobno nie ma ;)

konto usunięte

Temat: EGZAMIN NA PRAWO JAZDY KAT. A - WASZE REMINISCENCJE

sprostowanie(?)
jeśli chodzi o "hamowanie awaryjne" dotyczyło to tylko placu!
dla tego pisałem że w ruchu ...
może niezbyt wyraźnie to podkreśliłem
u nas NA PLACU nikt tego nie robił
a egzaminatorzy sami o tym opowiadali i dla tego mogłaś słyszeć
tę historyjkę wcześniej... to się zgadza!!!
mówili że podobno ktoś się przewrócił ...
a drugi wjechał w scianę budynku ...
dwa razy motocykl (czy dwa motocykle - nie pamiętam) uszkodzony
i teraz na PLACU podobno tego nie robią
ale z drugiej strony ... tylko pisałem co było ! gwarancji przecież nie daję ! - zawsze mogą zrobić bo przecież wg przepisów powinno być!

co do trasy
FAKT !!! są dwie!!!
ktoś kto chce zdawać na odlewniczej powinien choć to sprawdzić
oficjalnie są dwie trasy
LUDZIE NIE ZAŁAMUJCIE MNIE!!!
obie są dokładnie opisane i rozrysowane na miejscu w ośrodku (wiekszość ośrodków szkoleniowych też to powinna posiadać) oraz na stronach osrodka egzaminacyjnego
trasa nr 1 i trasa "rezerwowa"
i czasami zdarza się że jedzie się tą drugą
ale podobno 99% zdających jeździ nr 1
a nawet jeśli nie to i tak nie przesadzajmy!
raptem dwie krótkie trasy można obtrzaskać na pamięć w ciągu 2 godzin jazdy
wiem bo sam zdawałem
i zdałem!!!
druga jest używana sporadycznie bo przebiega przez Marywilską a tam są zawsze korki

ale skoro widzę że zdającym naprawdę nie chce się zainteresować swoim własnym egzaminem ...
hmmmm
no to dla tych bardziej leniwych:

nr 1:
http://www.word.waw.pl/e-cms/ob.php/trasa_A_1.pdf?id=144

nr 2:
http://www.word.waw.pl/e-cms/ob.php/trasa_A_2.pdf?id=145Sylwek Smoleński edytował(a) ten post dnia 24.04.10 o godzinie 12:05

konto usunięte

Temat: EGZAMIN NA PRAWO JAZDY KAT. A - WASZE REMINISCENCJE

pliiiiiiiiiis
nie załamujcie mnie

uprzedzając kolejny ewentualny zarzut co do mojej poprzedniej(pierwotnej) wypowiedzi
bądź pytanie o co mi chodziło z różnicą pomiedzy stopem a ustąp pierwszeństwa
od razu wyjaśniam

różnica jest taka że jak jest znak stop to mamy obowiazek

ZATRZYMAĆ SIĘ WRZUCIĆ JEDYNKĘ I PO UPEWNIENIU SIĘ ŻE MOZNA... RUSZYĆ

przy znaku ustąp pierwszeństwa

MOŻNA TYLKO ZWOLNIĆ I JAK JEST MOZLIWOŚĆ OD RAZU PCHAĆ SIĘ DALEJ ...

ZIELONA STRZAŁKA DZIALA JAK STOP!!!
ZATRZYMAJ SIĘ , 1-dynka , I DO PRZODU ...
Dymitr G.

Dymitr G. Internet

Temat: EGZAMIN NA PRAWO JAZDY KAT. A - WASZE REMINISCENCJE

Na moim egzaminie gosc powiedzial ze mam nie robic hamowania awaryjnego tylko normalnie sie zatrzymac jak on machnie reka.

No to.. sie rozpedzilem do tych 30-40 :) i on machnal reka, a ja sobie po woli zaczalem hamowac i zatrzymalem sie obok niego. A on do mnie; no co Pan, jeszcze raz! Hamowac szybko..

No i znowu osiagnalem warp3 i zahamowalem szybko :) Ale powiedzial ze ma byc 'nie awaryjnie'. Egzamin zdawalem rok temu.

konto usunięte

Temat: EGZAMIN NA PRAWO JAZDY KAT. A - WASZE REMINISCENCJE

Aleksandra Siębor:
Grażynko: w trasie nr 2 jest taki moment, gdzie nie wiedziałabym do końca jak się zachować. Mianowicie: jak skręcasz w trasę toruńską, to masz możliwość wjechać w taką 'pseudo - zatoczkę'. Czy to jest zatoczka autobusowa? Czy można w nią wjechać? Widziałam, że samochody w nią wjeżdżają, by nie tamować ruchu. Jednak na egzaminie wahałabym się. Na szczęście miałam '1' ;) Daj znać, jak Ty pojechałaś i czy w ogóle wiesz, o który moment na trasie mi chodzi ;)

wjazd na taki pas jest jak najbardziej dozwolony
jednak jeśli można unikamy wpychania się na niego z innego powodu ...
mianowicie jak już jesteście na nim
musicie pamiętać potem, że zmieniając pas ruchu musicie sygnalizować to kierunkowskazem i ustąpić pierwszeństwa
aby egzaminator nie zarzucił Wam wymuszenia/zajechania ...
ot i cała trudnośćSylwek Smoleński edytował(a) ten post dnia 26.04.10 o godzinie 23:02
Artur Dec

Artur Dec nauczyciel, nestor

Temat: EGZAMIN NA PRAWO JAZDY KAT. A - WASZE REMINISCENCJE

Wczoraj zdawałem w Word w Zamościu na kategorię A jeżdżę już kilka lat mam dwa motocykle jednakże na egzaminie stres jest tak duży że zachowywałem się jakbym pierwszy raz widział motocykl na oczy .Na ósemce zaliczyłem szlifa ,ruszanie też mi wyszło jak początkującemu..Mam pytanie co jest czy nagle zapomniałem jezdzić czy aura w Polsce wokół egzaminów jest tak zła że na egzaminie robi się z siebie idiotę pozdrawiam.

Następna dyskusja:

Bydgoszcz prawo jazdy kat A




Wyślij zaproszenie do