konto usunięte

Temat: Dziecko na plecaku. :)

No właśnie... tak się stało, że miałem sposobność jeździć ostatnio moją Vifierką z 12 letnią dziewczynką na plecaku... i było ok. Jednak nie czułem się do końća komfortowo wiedząc, że dziecko mogłoby mi coś "odwalić".

Jakie są Wasze doświadczenia w tej kwestii? Macie jakieś sposoby na umocowanie robaka do motocykla?
Paweł D.

Paweł D. ஜ۩۞۩ஜ

Temat: Dziecko na plecaku. :)

Jeździłem z synem na plecaku jak miał 10-11 lat.

Nie wiem jak u Ciebie, ale ja po pierwszej jeździe z synem następnego dnia nie czułem kręgosłupa. Następną jazdę zaczęliśmy od treningu hamowania i opierania się o bak. Teraz jeździ mi się z nim kapitalnie, nie czuję jakbym miał pasażera :)

Co do głupich numerów... Dużo zależy od Ciebie, jak przygotujesz córkę do jazdy. Ja z synem sporo na ten temat rozmawiałem i wie jak się zachować zarówno w trakcie ewentualnego ślizgu jak i kiedy może z motocykla zsiadać na postoju.

Łukasz - dużo rozmawiaj najpierw z młodą. I to co jej powiesz o zachowaniu plecaczka - później proś o powtórzenie. No i na początku przećwiczcie hamowanie. Zwłaszcza ostre hamowanie.

Będzie dobrze. Powodzenia :)

konto usunięte

Temat: Dziecko na plecaku. :)

Moja 12-stka sama sie mocuje wprost proporcjonalnie do kata przesuniecia osi manetki gazu, a kurczowe trzymanie zaczyna sie u niej juz od 50 km/h tak ze nie jest zle ;)))

konto usunięte

Temat: Dziecko na plecaku. :)

Paweł Drabiński V.:
Jeździłem z synem na plecaku jak miał 10-11 lat.

Nie wiem jak u Ciebie, ale ja po pierwszej jeździe z synem następnego dnia nie czułem kręgosłupa. Następną jazdę zaczęliśmy od treningu hamowania i opierania się o bak. Teraz jeździ mi się z nim kapitalnie, nie czuję jakbym miał pasażera :)

Co do głupich numerów... Dużo zależy od Ciebie, jak przygotujesz córkę do jazdy. Ja z synem sporo na ten temat rozmawiałem i wie jak się zachować zarówno w trakcie ewentualnego ślizgu jak i kiedy może z motocykla zsiadać na postoju.

Łukasz - dużo rozmawiaj najpierw z młodą. I to co jej powiesz o zachowaniu plecaczka - później proś o powtórzenie. No i na początku przećwiczcie hamowanie. Zwłaszcza ostre hamowanie.

Będzie dobrze. Powodzenia :)

Tak Paweł, własnie na plecach małą czułem. Dorosły plecak potrafi się utrzymać, mała przy hamowaniach lądowała na mnie.

Myślę, że z czasem będzie lepiej.

Martwi mnie temat obrania dla małego robaka. Nie mam w tym doświadczenia. Wiem, że kask dziecięcy można dostać, ale jak z ciuchami?
Paweł D.

Paweł D. ஜ۩۞۩ஜ

Temat: Dziecko na plecaku. :)

Łukasz Kleban:
Tak Paweł, własnie na plecach małą czułem. Dorosły plecak potrafi się utrzymać, mała przy hamowaniach lądowała na mnie.
Naucz ją, że ma Cię obejmować i zapierać o bak. U mnie syn na początku robił to piąstkami.
Myślę, że z czasem będzie lepiej.

Martwi mnie temat obrania dla małego robaka. Nie mam w tym doświadczenia. Wiem, że kask dziecięcy można dostać, ale jak z ciuchami?
Rękawiczki - nie problem, buty - nie problem. A zamiast drogich ciuchów kup jej zbroję. Ja dostałem taka na młodego bez problemu. Zaletą jest to, że w upały się nie gotował.

konto usunięte

Temat: Dziecko na plecaku. :)

Paweł Drabiński V.:
Łukasz Kleban:
Tak Paweł, własnie na plecach małą czułem. Dorosły plecak potrafi się utrzymać, mała przy hamowaniach lądowała na mnie.
Naucz ją, że ma Cię obejmować i zapierać o bak. U mnie syn na początku robił to piąstkami.
Myślę, że z czasem będzie lepiej.

Martwi mnie temat obrania dla małego robaka. Nie mam w tym doświadczenia. Wiem, że kask dziecięcy można dostać, ale jak z ciuchami?
Rękawiczki - nie problem, buty - nie problem. A zamiast drogich ciuchów kup jej zbroję. Ja dostałem taka na młodego bez problemu. Zaletą jest to, że w upały się nie gotował.

Czas się rozejrzeć w takim razie.
Dzięki za info.
Joanna H.

Joanna H. Duńszczyzna!

Temat: Dziecko na plecaku. :)

Wiem, że gdzieś są ciuszki specjalnie dla dzieciaków (Modeka?), ale faktycznie - zbroi i ochraniaczy dla juniorów jest sporo (bo wielu z nich uprawia cross).
Beata Hernas

Beata Hernas gadżety reklamowe
www.brpromotion.pl

Temat: Dziecko na plecaku. :)

Tak,widziałam że Modeka ma spory wybór ciuszków dla dzieci, mozna i buty dostać.
Aleksandra Grzechnik

Aleksandra Grzechnik Specjalista ds. HR

Temat: Dziecko na plecaku. :)

Trafiłam kiedyś na taką stronę http://babybiker.com/
mają dużo różności dla młodocianych.
Niestety nie bardzo odpowiadali na maile, ale może nie miałam szczęścia.
Magdalena J.

Magdalena J. Dyrektor
Zarządzający, branża
stomatologiczna

Temat: Dziecko na plecaku. :)

Dzisiaj znajomy opowiada mi: ...:-))

Zajeżdżam na tankownię w Międzylesiu a obok podjeżdża motocyklista.
Z przodu przed nim siedzi maluch (wiek na oko 3-4 lata).
Kombi motocyklisty i małego są identyczne, kask, buty i rękawice też :-))
Mały był dosłownie kopią tego dużego :-)) Co najśmieszniejsze do baku zamontowana była druga kierownica, za którą trzymał maluch :-))

Motocyklista zsadził małego, zatankowali...wziął go za rękę poszli zapłacić...wsadził na moto i odjechali :-)) Mój kumpel był w szoku, że pasjonaci aż z takimi detalami potrafią ubrać i upodobnić dziecko do siebie :-)) A ja byłam na niego zła, że nie pstryknął foty...bo wyobraźnia mi zaszalała, jak tego słuchałam... :-))

konto usunięte

Temat: Dziecko na plecaku. :)

Fajnie!

Podoba mi się to, że z jednej strony małych zaraża się pasją, a z drugiej uświadamia w pewnym sensie w temacie ruchu drogowego.

Apropo jazdy z dzieckiem. Maluch sobie świetnie radzi. Dużo lepiej jak moja wczorajsza pasażerka... zacząłem się zastanawiać, co z moimi klejnotami będzie po hamowaniu... ;)
Grzegorz Tkacz

Grzegorz Tkacz Financial Manager,
NESTMEDIC S.A.

Temat: Dziecko na plecaku. :)

Z tego co się orientuję to do 7 lat można wozić tylko do 40 km/h ...Grzegorz Tkacz edytował(a) ten post dnia 19.08.10 o godzinie 12:37

konto usunięte

Temat: Dziecko na plecaku. :)

Grzegorz Tkacz:
Z tego co się orientuję to do 7 lat można wozić tylko do 40 km/h ...Grzegorz Tkacz edytował(a) ten post dnia 19.08.10 o godzinie 12:37

Dokładnie tak jak mówisz.

konto usunięte

Temat: Dziecko na plecaku. :)

Ja ze swoją 10-cio latką jak jeździłem (pierwszy raz) to byłem przerażony jak mi się kładła w zakręty:).
Mówiłem jej, żeby nie kontrowała w drugą stronę bo się wywalimy a potem to sam miałem stracha...
Uznałem, że albo nie zna konsekwencji takiego kładzenia się, albo rośnie mi mistrzunio:))

Następna dyskusja:

dziecko na motocyklu




Wyślij zaproszenie do