Paweł
Krzemiński
Online supervisor,
Televisor
Temat: droga hamowania motocykli vs puszki
Wczoraj kawalek za Ożarowem mialem akcje z mocnym hamowaniem - samochod wymusil pierszenstwo, ja heble ma maxa, tyl juz mial uslizg, przod pod kontrola. Zahamowalem prawie do zera dosyc szybko, bez jakiegos slizgania sie na boki. Nie bylo dramatu, musialem poprstu szybko zahamaowac. Na szczescie zerknalem w lusterka i zauwazylem ze z piskiem hamuje za mna samochod, szybko zjechalem z drogi na bok a samochod zatrzymal sie prawie na tej puszcze co wyjechala z polnej drogi. Koniec koncow byl bez zadnych dramatow, nikt nikogo nawet nie dotknal ale to daje mi do myslenia.Jeżdząc samochodem ludzie nie zdają sobie sprawy z tego ze motocykl nie tylko przyspiesza szybko, ale także bardzo szybko hamuje. I tak naprawde nikt o tym nie mowi. Mi do glowy nie przyszlo zeby trzymac wiekszy dystans od moto niz od samochodu jezdzac puszka zanim sam wsiadlem na 200.