Agnieszka C.

Agnieszka C. ....... i coś
jeszcze ;o)

Temat: Discovering Europe... czyli Kuba pojechał w siną dal...

Przecież każdy wie, co/kto jest Sponge-Bob :))))

Miłej reszty podróży :)))
Jakub Leszczyński:
Z San Sebastian aka Donostii...

Zgodnie z sugestią kilku osób, dzisiaj był dzień restowy, który rozpoczął się po 12 godzinach snu (nie pamiętam kiedy tyle spałem), ogromnym śniadaniem składającym się z jajek sadzonych na najbardziej tłustym bekonie jaki w życiu jadłem, wiadra kawy i świeżo wyciskanego soku z pomarańczy :)

Dzień poświęcony został na pieszą wycieczkę po mieście, wcale nie tak rozległym – ścisłe centrum jest, jak się okazuje, raczej ograniczone jest przestrzennie do okolic plaży i portu ulokowanych nad dość malowniczą zatoką, do której wstępu od strony Oceanu broni maleńka wysepka z latarnią morską. (więcej na http://spacewideopen.blogspot.com)

pzdr.
K.
Michał Mieczkowski

Michał Mieczkowski Nie każdemu warto
sprzedać ale każdemu
warto doradzić -
6...

Temat: Discovering Europe... czyli Kuba pojechał w siną dal...

Kubuś mówiłem że jak sie pojawia opcja padania i uśpienia to wcinaj czekoladę lub batony. Zresztą jak Cię znam to jadłeś.
Szerokości Listek

konto usunięte

Temat: Discovering Europe... czyli Kuba pojechał w siną dal...

Michał Mieczkowski:
Kubuś mówiłem że jak sie pojawia opcja padania i uśpienia to wcinaj czekoladę lub batony. Zresztą jak Cię znam to jadłeś.
Szerokości Listek


No tak Liściu, wiadomo, że ja potrafię opi....olić czekolady do bólu ;p
>>>

Pieprzone zona industriale
Ktoś kto twierdzi, że Polska jest krajem uprzemysłowionym powinien ruszyć tyłek do Hiszpanii, bodaj najbardziej dotkniętego kryzysem kraju w UE i przejechać się drogą nr N634 z San Sebastian do Bilbao. Najbrzydsze, najbardziej śmierdzące 120 km jakimi do tej pory jechałem. Kilmetrów, które dość jednoznacznie pokazują, że można wcisnąć setki zakładów produkcyjnych między ścianę gór, wybrzeże oraz miasta i turystów tam urzędujących. Zastanawiałem się... (więcej na http://spacewideopen.blogspot.com)

konto usunięte

Temat: Discovering Europe... czyli Kuba pojechał w siną dal...

Kuba mam trochę zaległości w GL-u w ostatnim miesiącu ale obiecuję nadrobić całego bloga .

Raz jeszcze gratuluje tej WYPIERDOZY !!! :o) i przyczepności i wielu winkielków życzę ! :o)

konto usunięte

Temat: Discovering Europe... czyli Kuba pojechał w siną dal...

Saso - dzięki :)) a poniżej kolejny wpis...

David Lynch i piłka nożna...

Jadąc zrobiłem sobie dzisiaj małe podsumowane czym się już zajmowałem w życiu. Pracowałem więc w: drukarni, magazynie, na call center, w polskiej ambasadzie w Brukseli w Parlamencie Europejskim i Komisji Europejskiej, w dziale kontroli operacji w hubie logistycznym w UK, byłem kurierem, korepetytorem, lektorem w szkole językowej (Hi, my name is James ;p), właścicielem firmy tworzącej strony www (w 98 roku! ;), project managerem w firmie wdrażającej software, a przez ostatnie trzy lata swoją karierę związałem z jedną z firm doradczych... W międzyczasie studia jedne, drugie, trzecie... Dochodzę do wniosku, że biorąc pod uwagę mój wiek, to trochę tego było... może czas na nowe wyzwania?

Z drugiej strony człowiek zaczyna się zastanawiać po jaką cholerę tak zapier....ala przez cały czas – wystawią mu pomnik (trwalszy niż ze spiżu, jak mawiał klasyk?), nie. Podobnie jednak jest z jazdą na motocyklu – jak przejedziesz 1000 zakrętów to 1001 i tak będziesz jechał tak, aby złożyć się jeszcze bardziej i sprawdzić czy się da – przynajmniej ja tak mam – nie potrafię odpuścić. Dlatego też, dzisiejszy dzień był tak ciekawy – teoretycznie dalej poruszam się pasmem gór stanowiących przedłużenie Pirenejów... (więcej na http://spacewideopen.blogspot.com)

pozdr.
K.
Magdalena J.

Magdalena J. Dyrektor
Zarządzający, branża
stomatologiczna

Temat: Discovering Europe... czyli Kuba pojechał w siną dal...

Wieczorem, jak juz bede przed kompem, dam Ci za ta wypowiedz i to podsumowanie plusa z czysta przyjemnoscia. W tel brak takiej opcji:-( A tym czasem pozdrowienia z pustej plazy w Sopocie:-)

konto usunięte

Temat: Discovering Europe... czyli Kuba pojechał w siną dal...

Hey

Dzisiaj troche krocej, bo kradne net z niezabEzpieczonej sieci na ulicy, ale moze cos do wieczora znajde. Anyways, Po opuszczeniu Ribadeo mialem chyba najlepszy dzienjazdy jak dotad. Swietna muzyka wsluchawkach dodawala uroku temu co siedzialo na drodze, aze trasa wiodla przez piekne wioski po bardzo gorzystym terenie w kierunku najdalej na polnoc wysunietego kawalka polwyspu iberyjskiego, to calosc byla bardzo ciekawa. 

Tak sie smiesznie zlozylo, ze wyprzedzajac koejne samochody w ktoryms momencie dojechalem do jadacej na czele tej kolumny dwojki policjantow. Pieknie ku...a, teraz bede sie za nimi ciagnal przez caly dzien. Jednak chlopaki zobaczyli wedrowca w lusterku i docisneli tak, ze w winklach nie wiedzialem jak ich dogonic ;). Po jakichs 45 km jednak zabawa sie skonczyla, bo zjechali na pobocze i sciagneli tez mnie, aby... Pogadac, przybic piatke i zyczyc szerokosci.

Pozdr.
K

konto usunięte

Temat: Discovering Europe... czyli Kuba pojechał w siną dal...

Zabrakło:

Jakub Leszczyński:
(więcej na http://spacewideopen.blogspot.com)Tomek Niedbała edytował(a) ten post dnia 21.10.10 o godzinie 22:22
Marcin P.

Marcin P. VP/Board Member

Temat: Discovering Europe... czyli Kuba pojechał w siną dal...

Jakub Leszczyński:
Saso - dzięki :)) a poniżej kolejny wpis...

David Lynch i piłka nożna...

Jadąc zrobiłem sobie dzisiaj małe podsumowane czym się już zajmowałem w życiu. Pracowałem więc w: drukarni, magazynie, na call center, w polskiej ambasadzie w Brukseli w Parlamencie Europejskim i Komisji Europejskiej, w dziale kontroli operacji w hubie logistycznym w UK, byłem kurierem, korepetytorem, lektorem w szkole językowej (Hi, my name is James ;p), właścicielem firmy tworzącej strony www (w 98 roku! ;), project managerem w firmie wdrażającej software, a przez ostatnie trzy lata swoją karierę związałem z jedną z firm doradczych... W międzyczasie studia jedne, drugie, trzecie... Dochodzę do wniosku, że biorąc pod uwagę mój wiek, to trochę tego było... może czas na nowe wyzwania?

Z drugiej strony człowiek zaczyna się zastanawiać po jaką cholerę tak zapier....ala przez cały czas – wystawią mu pomnik (trwalszy niż ze spiżu, jak mawiał klasyk?), nie. Podobnie jednak jest z jazdą na motocyklu – jak przejedziesz 1000 zakrętów to 1001 i tak będziesz jechał tak, aby złożyć się jeszcze bardziej i sprawdzić czy się da – przynajmniej ja tak mam – nie potrafię odpuścić. Dlatego też, dzisiejszy dzień był tak ciekawy – teoretycznie dalej poruszam się pasmem gór stanowiących przedłużenie Pirenejów... (więcej na http://spacewideopen.blogspot.com)

pozdr.
K.

Musisz sobie odpowiedziec na jedno wazne, ale to zajebiscie wazne pytanie : co chcesz w zyciu robic - a pozniej zacznij to robic.:-)

Laska ( Chlopaki nie placza :-)

konto usunięte

Temat: Discovering Europe... czyli Kuba pojechał w siną dal...

Tomek Niedbała:
Zabrakło:

Jakub Leszczyński:
(więcej na http://spacewideopen.blogspot.com)Tomek Niedbała edytował(a) ten post dnia 21.10.10 o godzinie 22:22

:) dzieki Tomek!

konto usunięte

Temat: Discovering Europe... czyli Kuba pojechał w siną dal...

Motorbikers united :)

Ostatnio miałem problemy z dostępem do netu, ale spieszę opisać ostatnie trzy dni – a jest co opowiadać.

Przedwczoraj ruszyłem z Ribadeo (północ Hiszpanii) w kierunku najdalej na północ wysuniętego przylądka (choć to za duże słowo) Półwyspu Ibersjskiego – tylko i wyłącznie dlatego, że tam jest ;) Nie jest to ani jakaś atrakcja, ani też punkt o którym można by opowiadać jakieś dłuższe historie... tak mi się przynajmniej zdawało. (więcej na http://spacewideopen.blogspot.com)

pozdr.
K.

konto usunięte

Temat: Discovering Europe... czyli Kuba pojechał w siną dal...

Super:)
Krzysztof K.

Krzysztof K. Strategy and
Marketing Advisor

Temat: Discovering Europe... czyli Kuba pojechał w siną dal...

Gratuluje wyprawy - wspomnienia na całe życie :)
Tomasz M.

Tomasz M. Trump :)

Temat: Discovering Europe... czyli Kuba pojechał w siną dal...

Fritzl'u :) Jak wrócisz, to chciałbym z Tobą zamienić "dłuższą" chwilkę, bo pozazdrościłem Twoich wojaży i chcę spróbować w następne wakacje tak jak Ty teraz ;)

konto usunięte

Temat: Discovering Europe... czyli Kuba pojechał w siną dal...

Tomasz,
nie ma problemu - ja już planuję kolejne wyjazdy - trzeba się zgadać i zacząć jeździć... mogę nawet robić za przewodnika ;p

pzdr.
K.

konto usunięte

Temat: Discovering Europe... czyli Kuba pojechał w siną dal...

W miejscu gdzie jest dobre wino i złe kobiety...

Jak pisałem wczoraj, na campingu poznałem gościa imieniem Will – podróżnik z UK, emerytowany żołnierz, który od pięciu czy sześciu lat jeździ w różne miejsca na swoim V-stromie. Posiedzieliśmy przy piwie pogadaliśmy o różnych rzeczach poza motocyklami. Facet będąc w wojsku stacjonował w Iraku w '91 ganiając Saddama po polach naftowych Kuwejtu, w b. Jugosławii w '97 pilnując jako ONZ a potem KFOR żeby się tam nie mordowali nawzajem, a ostatnio w Belfaście wypatrując samotnych bojowników IRA... (więcej na http://spacewideopen.blogspot.com)

pozdr.
K.
Magdalena J.

Magdalena J. Dyrektor
Zarządzający, branża
stomatologiczna

Temat: Discovering Europe... czyli Kuba pojechał w siną dal...

Jakub Leszczyński:
W miejscu gdzie jest dobre wino

Kuba, jak już zrobią Ci ten przegląd w Lizbonie, koniecznie przejeźdź się mostem Vasco da Gama. To taki nasz Siekierkowski, tylko troszkę dłuższy ;-)
17 km najdłuższego mostu w Europie, robi wrażenie. A co do wina, to Presidential Porto Ruby ...;-)

Przyczepności :-)

konto usunięte

Temat: Discovering Europe... czyli Kuba pojechał w siną dal...

Magdalena Malgorzata J.:
17 km najdłuższego mostu w Europie, robi wrażenie.

Wrażenie niewątpliwie robi... Ale tak, czy siak Duńczycy maja ponad 30km mostu między Zeelandią, a Półwyspem Skandynawskim...

Kuba, zastanawiam się jak wrócisz, gdyż w PL temperaury narazie zośne, ale już za chwilę będą w okolicach listopadowego 0...

konto usunięte

Temat: Discovering Europe... czyli Kuba pojechał w siną dal...

[author]Tomek Niedbała

Kuba, zastanawiam się jak wrócisz, gdyż w PL temperaury narazie zośne, ale już za chwilę będą w okolicach listopadowego 0...

;) cos wymysle ;) dopoki asfalt bedzie czarny da sie jechac ;) w Pirenejach tez bylo ponizej zera rano, wiec powoli ale przejade - albo przez Wlochy i Brennerpass do Niemiec, albo prze Francje i Niemcy - decyzja w okolicach Barcelony. Temperaturewise - jestem weatherproof ;)
Pozdr.
Michał Mieczkowski

Michał Mieczkowski Nie każdemu warto
sprzedać ale każdemu
warto doradzić -
6...

Temat: Discovering Europe... czyli Kuba pojechał w siną dal...

Jakub Leszczyński:
[author]Tomek Niedbała

Kuba, zastanawiam się jak wrócisz, gdyż w PL temperaury narazie zośne, ale już za chwilę będą w okolicach listopadowego 0...

;) cos wymysle ;) dopoki asfalt bedzie czarny da sie jechac ;) w Pirenejach tez bylo ponizej zera rano, wiec powoli ale przejade - albo przez Wlochy i Brennerpass do Niemiec, albo prze Francje i Niemcy - decyzja w okolicach Barcelony. Temperaturewise - jestem weatherproof ;)
Pozdr.


Jak by coś wsparcie jest he he



Wyślij zaproszenie do