konto usunięte
Temat: Czat ... czyli paplanie z sensem lub bez :)
Mustapha Sahel:
Witam wszystkich :)
czy ktoś z Was spotkał się na stacji benzynowej z żądaniem zdjęcia kasku ?
Dzisiaj ochroniarz na Statoilu w Otwocku zażadał ode mnie zdjęcia kasku pokazując na naklejkę z przekreślonym wizerunkiem kasku (notabene naklejka wisi w sympatycznym towarzystwie naklejek zakazująch wchodzenia z psami i palenia tytoniu). Poprosiłem o wskazanie przepisów, które nakładają taki wymóg, ale obsługa stacji nie dysponowała niczym oprócz wspomnianej naklejki. Co myślicie o takim, moim zdaniem dość dziwacznym, żądaniu ?
Tak to sie zdaza, zdazylo sie i mi. Tylko nieco gorzej mnie potraktowano.
Pojechalam turystycznym obładowanym motocyklem pod dystrybutor i walczac ze spadajacym tankbagiem probowalam zatankowac Niestety dystrybutor nie działał Poszlam na stacje i mowie ze jest problem a gosc na mnie huknal ze mam zdjac kask to on mi wlaczy dystrybutor... Huknelam wiec ze nie ma nigdzie prosby na dystrybutorze zeby to zrobic, ani przepisu ani nic.
Opisalam przezycie na forum i nastepnego dnia na staje wjechalo kilkanasie motocykli, po pare pod kazdy dystrybutor i zaczelismy tankowac po 2-3 grosze i tak kazdy po iles takich rund dystrybutor-kasa zrobil. Oczywiscie w kaskach. Zablokowalismy w ten sposob stacje tak ze samochody ktore ustawily sie w kolejce odjezdzaly na inna stacje ;op Na koniec w spokojny sposob powiedzielismy ze nie zyczymy sobie takiego traktowania i prosimy zeby sie nie powtarzalo bo bedziemy powtarzac ta akcje.
Ja nie zaleznie od tej akcji wykonalam tel do Kierownika Regionu Mazowsze Yeta z pytaniem co to za zachowanie - zostalam przeproszona i powiedziano mi ze przy najblizszej wizycie zostanie zwrocona uwaga pracownikom stacji.
Sprawdzilam - po tygodniu mieli wizyte i moj ulubiony pracownikk tej stacji - sliczny pan Krzysztof w zlotych kajdanach zmiekł ;o)
Ale jest tez druga strona medalu - jesli kasjerowi nawieje motocyklista z pelnym bakiem to koszt pokrycia tej dziury w kasie pokrywa owy kasjer... wiec nie dziwie im sie ze prosza o zdjecie kasku albo ze jak tankuje stoi przy mnie ochroniarz ktory podszedl z pretekstem pomocy.
Takim "pilnowaniom" mnie i prosbom o zdjecie kasku nie mam nic przeciwko - bo sa kulturalne. Ale chamom a'la pan Krzys mowie nie.