Temat: Bus pasy dla jednośladów (motocykli, motorowerów, rowerów)
Dominik Romanowicz:
Zgoda ale -będę uparty- to że ktoś łamie przepisy to znaczy że my też musimy. Czy to jest tak głęboko w psychice aby być pierwszym na światłach.
To ci dopiero manipulacja :P
Bycie pierwszym na światłach w korku oznacza w większości przypadków toczenie się 15-20 pomiędzy puszkami stojącymi w korku.
To zwykła wygoda i komfort a nie nic w psychice.
Zacząłem się zastanawiać czy Ty w ogóle jeździsz na motocyklu?
OK a gdyby zrobić tak- światło zmienia się na zielone spokojnie ruszasz , rozpędzasz się do 50 i jest duża szansa że trafiasz na zielona falę (wiem jestem optymistą :) )i jedziesz bez zatrzymywania dalej i dalej .
Na Niepodległości w Warszawie zielona fala jest ustawiona na 60-80 (potwierdzone przez Policję). To że motocykl osiąga tą prędkość SZYBCIEJ powoduje, że samochody ją ZNACZNIE PRZEKRACZAJĄ żeby się zmieścić, czyli jeżdżą 80-100. Na ograniczeniu do 50...
Od dluższej chwili staracie sie udowodnić że łamanie przepisów i przekraczanie dozwolonej prędkości jest OK .
Nie jest, a argumenty że kierowcy samochodów jeżdżą równie brawurowo nie jest tłumaczeniem.
Bzdura (co pisała Ewa) i jeśli będziesz tak próbował manipulować to z mojej strony możesz nie liczyć na kontynuację dyskusji.
Dlaczego np. w Szwajcarii nikt nie jeździ w mieście więcej niż dopuszczalne 50 niezależnie czy to samochód czy motocykl(że nie wspomnę o autostradach 120). Strach przed kara czyni cuda
Byłem, bywam też w Austrii - i nie chciałbym tam mieszkać, to fakt, nawet mimo tego że jeżdżę 'prawie' przepisowo w Polsce :P