Anna
Celińska
tłumaczenia
audiowizualne
Temat: Bajzel
A ja poczekałam aż przestanie padać i wybrałam się na bajzel po 12:00 Było już luźno, zero problemów z miejscami, zero tłoku, wyszło słoneczko, a na dodatek dostałam to co chciałam:Ubrałam buzer pod kurtkę motocyklową i wracając do domu zaliczyłam swoją pierwszą glebę :/
Na szczęście nic mi się nie stało (dobrze, że plecaczka zdążyłam wcześniej zdeponować w sklepiku). Tylko motórek się trochę porysował.
Nienawidzę rowerzystów-samobójców :/
Poza tym dzień zaliczam do udanych :)