konto usunięte

Temat: Brałeś? nie jedź!

Marcin Plewka:
http://www.goldenline.pl/forum/motocykle/1003548 - to kolejny zaczepny temat Pana Szczepana.
No to teraz rozumiem... Dyskusja jest raczej zbędna :)

konto usunięte

Temat: Brałeś? nie jedź!

Zaczepne posty to inna sprawa ale offtop się robi to miło że problem narkotyków nie dotyczy tu piszących ale chociaż o alkoholu porozmawiajmy bo to jak pisze Pan Szczepan to na prawdę nie temat w dyskusji "Brałeś nie jedź" ja osobiście nic nie mam do postów Pana Szczepana chodź to http://www.goldenline.pl/forum/motocykle/1003548 mogło zostać uznane za prowokujące ;)
Pozdrawiam
Marcin Plewka

Marcin Plewka ALD Automotive
Polska

Temat: Brałeś? nie jedź!

Widzisz dla mnie to wszystko służy do zbierania materiału na kolejne audycje.

Jeżeli Pan Szczepan rzeczywiście uważa, że po jednym piwku można wsiąć za kiere, bo to nie szkodzi, to przyjmuje postawę tych, którzy regularnie jeżdżą na podwójnym gazie. Zaraz powie, że on po jednym jeździ lepiej, niż niejeden na trzeźwo.

Moim zdaniem w społeczeństwie o tak niskiej kulturze picia i poruszania się na drogach nie powinno być litości dla pijanych za kółkiem. Może i Pan Szczepan przy 0,3 promila czuje się świetnie, ale inny przy tej wartości może być już nieźle wstawiony. I co...mamy do każdego układać przepisy? Jak ustalimy 0,5 to zaraz pojawią się głosy, że gdzieś tam jest 0,8.

Jeśli chcemy poprawić sobie statystyki, to w ogóle znieśmy jakiekolwiek ograniczenia i wtedy ilość piajnych za kółkiem będzie wynosiła "0".

Samochód, czy motocykl to niebezpieczne narzędzie. Szczególnie w rękach kogoś, pod wpływem. Dlatego uważam, że w tym zakresie nie powinno być tolerancji. Albo masz 0,0 albo nie jedziesz!

Jeżeli ktoś ma problem, aby podczas podróży za miasto powstrzymać się od walnięcia browara w trakcie obiadu, to przyczyna leży zdecydowanie gdzie indziej. Być może czas zastanowić się nad leczeniem uzależnień.Marcin Plewka edytował(a) ten post dnia 15.07.09 o godzinie 14:51

Szczepan J.

Wypowiedzi autora zostały ukryte. Pokaż autora

Szczepan J.

Wypowiedzi autora zostały ukryte. Pokaż autora
Tomasz Mrozek

Tomasz Mrozek właściciel, DIGITAL
MIND

Temat: Brałeś? nie jedź!

Szczepan Maślanka:
zero tolerancji - hmmm pamietam jednego ministra z takim hasłem na ustach. :/ - jeszcze raz zapytam co z osobami chorymi??

Nic, badanie krwi ew. stosowne zaświadczenia, znam kilka osób z takimi "dolegliwościami" i im nigdy prawka nie zabrał pomimo kontroli, dla mnie to tyle na temat.

konto usunięte

Temat: Brałeś? nie jedź!

Jeśli chcemy poprawić sobie statystyki, to w ogóle znieśmy jakiekolwiek ograniczenia i wtedy ilość piajnych za kółkiem będzie wynosiła "0".

Ale ludzie to nie statystyki i jak już wspomniałem przepisy powinny służyć ludziom...

Szczepan J.

Wypowiedzi autora zostały ukryte. Pokaż autora
Marek S.

Marek S. CEO | Chief
Strategy Officer @
Przeagencja

Temat: Brałeś? nie jedź!

dobrze, że to mała nic nie znacząca stacja bez zasięgu.

Szczepan J.

Wypowiedzi autora zostały ukryte. Pokaż autora

Szczepan J.

Wypowiedzi autora zostały ukryte. Pokaż autora
Tomasz Mrozek

Tomasz Mrozek właściciel, DIGITAL
MIND

Temat: Brałeś? nie jedź!

Ok, to teraz kilka konkretów - po burzliwej dyskusji z żoną (Lekarz pracujący w szpitalu), która po przeczytaniu dyskusji złapała się za głowę, jak niektórzy mogą takie rzeczy pisać - przez co potem inni zaczynają w to wierzyć...
Szczepan Maślanka:

- np. u kazdego człowieka z chorobą wrzodową przełyku lub żołądka wskazanie będzie wynosiło nawet do 0.4 (choćby facet jechał tylko na wodzie)

- w przypadku cukrzyków i wiem co mowie, chocbyś był trzeźwy jak świnia i tak ci wskaże powyżej 0.3 promila. (na pewno nie mniej niż 0.2)

To już akurat totalna bzdura. Nie ma takiej choroby- oprócz choroby alkoholowej- która powodowałaby obecność alkoholu we krwi czy wydychanym powietrzu. Cukrzyk- ale tylko ten z zupełnie rozchwianą, nieleczoną cukrzycą, nie stosujący insuliny- miałby we krwi i w oddechu tzw. ketony. Ale wtedy jechałby już do szpitala- i to karetką ;) Choroba wrzodowa tym bardziej nie ma wpływu na wynik badania alkomatem. To tzw. urban legend, podobnie jak historie o zakłamanym wyniku po zjedzeniu jabłek. Tu akurat ja jestem pewnien, bo żona zajmuje się m.in. właśnie chorobami przełyku i żołądka. Narkotykami zajmuje się mniej, choć miała niedawno dzieciaka, który przesadził z trawą i trafił ostatecznie do psychiatryka, bo uważał, że rozmawia z szatanem- więc przykład z różowymi słoniami nie jest tak zupełnie " z czapy".
Czyli zgodnie z tym myśleniem. jak zabalujesz w sobote to do wtorku zapieprzaj tramwajem ?? tak ?? (alkohol - zwałaszcza złożony wydala sie nie 12-24 h, ale niejednokrotnie pow. 72h).

No, dokładnie tak. Skoro po 72h wychodzą komuś promile we krwi, to znaczy, że delikwent jest wciąż pijany. Ergo- nie powinien siadać za kółkiem. U nas wciąż panuje złudne przekonanie, że pół litra wlane w gardło w niedzielę w nocy rankiem cudownie wyparowuje i nagle robimy się trzeźwi. Ku uciesze firm ubezpieczeniowych, które w przypadku poniedziałkowych wypadków skwapliwie odmawiają wypłaty odszkodowania... Powód - promile.

Mam nadzieję, że to rozwieje wszelkie wątpliwości.Tomasz Mrozek edytował(a) ten post dnia 16.07.09 o godzinie 21:24

Szczepan J.

Wypowiedzi autora zostały ukryte. Pokaż autora

Szczepan J.

Wypowiedzi autora zostały ukryte. Pokaż autora

Następna dyskusja:

jak kupic motor i nie dokla...




Wyślij zaproszenie do