konto usunięte

Temat: 126 powodów do radości ?

Witam - powiedzcie jak to jest, że mój ojciec wsiadając do mojego malucha ma taki ogromny sentyment, a ja wsiadając do malucha myślę - cholera, żeby tylko zapalił ;)
Jakie macie wspomnienia związane z tym samochodem ? Czy w dzisiejszych czasach można malucha lubić?

konto usunięte

Temat: 126 powodów do radości ?

ja malucha mam od niedawna, ale jako, że jest to samochód kobiecy oklejony jest w kwiatuszki ;)
Przednia szybka od strony kierowcy się odkręca, ale nie zakręca
3 bieg tylko ja umiem dać ;) ( raz przejechałam ponad 40 km bez możliwości zmiany biegu na 3 ) w mojej rodzinie tylko ja nim umiem jeździć
Ale
Problem "przepraszam za spóźnienie nie miałam gdzie zaparkować" jest mi obcy - ten samochód w każdą dziurkę się zmieściDagmara Michalec edytował(a) ten post dnia 08.08.07 o godzinie 08:25
Wojciech J.

Wojciech J. Człowiek od wielu
zadań, głównie
związanych z branżą
Bada...

Temat: 126 powodów do radości ?

Nigdy w zyciu nie zgodze sie z tym, ze maluch, to samochod kobiecy.

Ja mam do niego ogromny sentyment, bo to byl moj pierwszy samochod.

To sie pamieta jak pierwsza kobiete.

A przygody z nim zwiazane...
Mozna opowiadac godzinami przy ognisku.
Podstawowe zalety to fakt, ze da sie w nim wszystko zrobic przy pomocy srubokreta, mlotka i klucza nr 10 (zwlaszcza w zimie, gdy akumulator trzeba czesciej wyjmowac).
Ten dzwiek, to kolysanie, reczne ssanie, ustawianie prawego lusterka z miejsca kierowcy... To nie jest zwykly samochod - to jest po prostu milosc na cale zycie.
Piotr Janowski

Piotr Janowski "rób jak uważasz,
uważaj jak robisz"

Temat: 126 powodów do radości ?

Aby jeździć maluchem to trzeba to lubić a raczej kochać. Mój maluszek to dla mnie skarb był to mój pierwszy samochód miał go mój brat, moja mama, mój tata a teraz ja :) już nie raz mi się popsuł w chwilach gdy mi się spieszyło :). Spęczony czas przy naprawach (zima,śnieg,deszcz) są powodem że nie umiem pozbyć się go. W tym momencie staram się go naprawić a raczej poprowadzić do stanu pierwotnego z roku 1976 bo wtedy on wyjechał z fabryki. Niestety potrzebne są do tego pieniądze a niestety :( ich brak ogranicza mnie bardzo no i drugi powód który uniemożliwia mi prace nad maluszkiem to czas . Może znacie kogoś a raczej jakiegoś :) blacharza który by mi go poskładał. Dużo części już zakupiłem. A przebiega Wasza historia posiadania maluszka ??
To włąsnie jest 126 powodów radości :)

konto usunięte

Temat: 126 powodów do radości ?

Plusy malucha:
- nie trzeba kupować do niego radia - bo i tak w nim nic nie słychać
- bezpieczny - szybciej niż 60 km/ h nie polecam jeździć choć dałam radę jechać 100 km/ h
- ekonomiczny - patrz cena OC
- spokojny - jak Ci go ukradną nie będziesz wyrywać sobie włosów z głowy
- uroczy - nikt tak pięknie poza furmanką - nie robi korków na trasie ;)

konto usunięte

Temat: 126 powodów do radości ?

Ja w swojej karierze miałem 4 maluchy i złego słowa nie powiem , używałem go jako samochód rodzinny na 4 osoby 9 mam 196 cm wzrostu) jako auto do pracy - nauka jazdy ( niezawodna maszyna nawet przy +35 celcjusza radził sobie godzinami na placu manewrowym) startowałem nim w KJS-ach i nigdy mnie nie zawiódł , a na koniec zarobił na większe autko , gdy doskonale się sprawdzał jako pojazd dostawczy( nawet nie wiecie ile można do niego zapakować ) - ogromny mam sentyment do tego autka i nie dam złego słowa powiedzieć .
pozdrawiam
Robert
Wojciech J.

Wojciech J. Człowiek od wielu
zadań, głównie
związanych z branżą
Bada...

Temat: 126 powodów do radości ?

Mnie sie udalo wlozyc do mojego GreenDragon'a kuchenke gazowa.
Natrudniej bylo ja wlozyc przez drzwi, bo troche za slabo sie otwieraja.
Ale siedzenia sie wyjmuje jednym ruchem, wiec nie trzeba kombinowac np. na grill-u gdy nie ma gdzie siedziec.

konto usunięte

Temat: 126 powodów do radości ?

my kiedyś w maluchu koleżanki jechaliśmy w 7 osób na egzamin ;)
Tomasz L.

Tomasz L. Agent, Polkomtel
S.A.

Temat: 126 powodów do radości ?

Ja miałem maluszka, którego kupiłem gdy i on i ja byliśmy całkiem pełnoletni :) Skutkiem tego był to model a'la skarbonka :)
Nie mniej było to moje hobby na którym się uczyłem budowy samochodu, silnika, skrzyni biegów itp itd. Przygód z nim oczywiście miałem co niemiara. Urwane koło, zapchana pompa paliwa i inne tym podobne drobiazgi. Aby odpalić profilaktycznie zawsze go stawiałem na górce. W lecie jak było bardzo gorąco szybciej niż 60 na 4-ce sie nie jechało bo sie zapalała lampka oleju (jeszcze wtedy nie wiedziałem że wystarczy dolać gęstszego, np przekładniowego :)).

Podsumowując było to pracochłonne autko które mnie duuużo nauczyło.
Ale - zawsze jak trzeba było o 3 -ciej w nocy śmignąć po lekarstwa do apteki dla chorego synka - zapalał na samo dotknięcie kluczyka :)))
Jak trzeba było rodzącą żonę zawieść do szpitala (oczywiście z uwzględnieniem wcześniejszej wymiany tablic rejestracyjnych na czasowe bo dowód sie skończył) i związanej z tym "szaleńczej" jazdy po czerwonych światłach - też dał rade bez problemu. Potem dostojnie sprowadził Oboje ze szpitala do domu :)

Kij od szczotki... eeeechhhhh

konto usunięte

Temat: 126 powodów do radości ?

zdecydowanie
maluch to chyba jedyny samochód który można samodzielnie reperować i to jest w nim fajne
Marek Biesiekierski

Marek Biesiekierski poszukuje nowych
wyzwań

Temat: 126 powodów do radości ?

Maluch, mój nazywał się Osiołek, bo poczciwy. Kumpel swojego nazwał Orzeszku, bo tak się do niego zwracał.
Pamiętam jak jechałem z Łodzi do Wawy bez jedynki i trójki, to był hardkor. Ale przyjemnie go wspominam, jak się psuł to koło domu. Taki poczciwy Osiołek był.Marek Biesiekierski edytował(a) ten post dnia 09.06.08 o godzinie 14:03

konto usunięte

Temat: 126 powodów do radości ?

a ja swojego malucha oddałam w ręce mojej przyjaciółki i niech jej dobrze się sprawuje tak jak mi ;)
Piotr Janowski

Piotr Janowski "rób jak uważasz,
uważaj jak robisz"

Temat: 126 powodów do radości ?

A ja oddał bym swojego w dobre ręce lakierniczo-blacharskie :) bo mój maluszek jest z 1976 roku a drugi z 1977 i z wielką chęcia zrobie z nich jednego :). Ostatnio nawet odpaliłem go i przejechałem się nim, łza w oku sie zakreciła ;)

konto usunięte

Temat: 126 powodów do radości ?

mio też się łza zakręciła
Michał C.

Michał C. Ultra Protector
Manager

Temat: 126 powodów do radości ?

No i jak tam Wasze 126 powodów sie miewa??? Cisza tu jakas taka grobowa...Moje 126 odebrałem juz z warsztatu blacharskiego, zostało wyspawane i zabezpieczone..teraz zapadnie w zimowy sen a na wiosne zaopiekuje sie nim lakiernik..i wtedy juz bedzie w stanie fabrycznym :)))
Piotr Janowski

Piotr Janowski "rób jak uważasz,
uważaj jak robisz"

Temat: 126 powodów do radości ?

moje maleńtwo czeka na dobre czasy :)
jest juz prawie rozebrane na cześci pierwsze, a na wiosne bedego robić nazabytek :)
będe teraz mono tematyczny ale czy macie kogoś znajomego mechanika,blacharza,lakiernika ?? Chce mojego maluszka odrestaurowac bo ma juz prawie 33 lata :)

Temat: 126 powodów do radości ?

Witam na wstępie pragnę pozdrowić wszystkich posiadaczy fiata 126p.
Zgadzam się z Panem Piotrem Janowskim. Fiata 126p trzeba polubić.
To mój pierwszy samochód kupiłem go jak miałem 18 lat i poruszam się nim do dzisiaj. Co do ludzi nabijających się z niego. Pozostawię to bez komentarza.

Następna dyskusja:

126 powodów do radości ?




Wyślij zaproszenie do