Temat: leasing auta z 2005 roku - poszukiwany
Łukasz Styremicz:
Wniosek złożyłem wcześniej, ale szukałem innej perspektywy. Na promesę czekałem jeden dzień.
Potem przyszła kolej na rzeczoznawcę.
Rozumiem.
Twój pierwszy post zabrzmiał jakbyś dopiero próbował coś znaleźć.
Co do komentarza odnośnie auta, to wycen auta jest ponad 20% wyższa niż wartość finansowania.
Bo pewnie mały przebieg?
Tym bym się nie sugerował. Rzeczoznawca ocenia to co widzi - potrafi dobrze ocenić odpicowanego grata z kręconym licznikiem, a ocenić jako uszkodzony super utrzymany samochód z prawdziwym przebiegiem, któremu, np.: tylko rozładował się akumulator i na desce wyskoczyły przez to błędy.
Wyceny rzeczoznawców są naprawdę niewiele warte - to tylko taka formalna podkładka dla leasingodawcy, że ktoś widział pojazd i niewiele więcej.
Znalazłem kilka firm które pomimo złej przeszłości kredytowej dają finansowanie i powiem więcej:
dwa duże bankowe leasingi nie weryfikują BIK w przypadku nowych aut z salonu, ale to wiem z własnej perspektywy bo mam kilka leasingów na małe auta dla pracowników.
Oczywiście nie każda firma sprawdza BIK.
Michal Lewiński:
:) Michal Z. przeczytaj pierwsze pytanie i swoje odpowiedzi :) Nie chodzilo o wywody i domysly, ale o pomoc w znalezienu rozwiązania...
Temat chyba należy traktowac za zamknięty :)
Piszesz tak, jakbyś sam w czymkolwiek pomógł...
Generalnie nie widzę, żebym napisał cokolwiek co świadczyłoby o braku dystansu i kultury. Chyba, że za brak kultury uznać słowo "zafajdana", ale chyba bez przesady.
Ty uważasz temat za zamknięty, ja uważam, że wypadałoby przeprosić, ale to Twój wybór. ;)
Michał Z. edytował(a) ten post dnia 05.04.13 o godzinie 06:48