Temat: nowe miejskie auto
Piotr M.:
Spark jest fajny, popieram ;) A co sądzsz o Grande Punto?
Wiesz-tu już kwestia preferencji i trochę też zastosowania. Spark nadaje się głównie na miasto (a może raczej-TYLKO ;)). Jest potwornie zwrotny- to jest niesamowite-idealnie nadawał by się na Lkę;] ale w lekko głębszym piasku (powiedzmy przydrożnym, na terenach wiejskich) już trzęsie układem jezdnym i łatwo się zakopuje. W bagażniku w sumie miejsce głównie na niewielki bagaż podręczny (chociaż fotele się składają, ale wiadomo- z tym chwilka roboty). Bardzo ekonomiczny silnik, ale na "Warszawską szkołę jazdy" już się mało nadaje z uwagi na cug - o sprawnym wyprzedzaniu w takim mieście można tylko pomarzyć. Przy większych obrotach wiertara jest nie do wytrzymania- silnik mało elastyczny , z charakterystyką typowo miejską. W środku cisza, mimo kilogramów plastiku zużytych do zaprojektowania wnętrza. Babce z zamiłowaniami do samochodów w tym segmencie spodobają się schowki na praktycznie wszystko, co tam sobie wymyśli, design i kolorystyka-auto zwraca uwagę na ulicy. Za dane kolory nadwozia trzeba jednak dopłacić. Sporą wadą jest niska widoczność - choćby pomysł na tak zabudowane "zadne" drzwi z uchwytami na tylnych słupkach nie ma dla mnie większej logiki...Mimo niskiego zawieszenia krawężniki nie są jego wrogiem. O Car-Audio na choćby przeciętnym poziomie tez można zapomnieć. Ogólnie rzecz biorąc auto może być odpowiednie, ale tylko dla pewnego, bardzo przefiltrowanego targetu. Myślę,że kobiecie po 50tce, której hasło "V-ka" kojarzyć się może co najwyżej z jakimś dziwnym rodzajem fryzury auto może się bardzo podobać.
* Co innego, jeśli by np. chodziło o rosłego faceta- choćby z uwagi na kabinę zaprojektowaną pod osobę średniego wzrostu (już nie mówiąc o możliwych preferencjach takiego faceta ;))
............
Grande Punto...
O kurczę-temat rzeka XD
Auto z segmentu wyżej, ale pewne wady się pokrywają ( dzisiaj panuje dosyć stereotypowa ideologia produkcyjna wśród aut sąsiednich segmentów ). Tak samo, jak w sparku postanowiono walczyć designem (no-na ile pozwala na to pewien nurt;)). Również tak samo auto jest zwrotne, ale zamiłowanie do grubo ciosanych słupków zostało.
Design nie jest aż tak nazwijmy to nowatorski, ale to już kwestia kompromisu i subiektywnych odczuć (osobiście np. w ogóle nie wybrałabym samochodu z tych segmentów). Ktoś kto to lubi, jednak pewnie znajdzie coś dla siebie w stylistyce, bądź co bądź nowego auta.
Paleta silników rozbudowana, każda Pani po 50tce znajdzie tu coś dla siebie ;] Kwestia juz odpowiedniego i rozsądnego wyboru. Wyżej litrażowe Diesle będą i dynamiczne i ekonomiczne (w kwestii spalania). Za to jeśli chodzi o utrzymanie- ekonomika może się równoważyć. Common raile nie lubią taniego paliwa, a wszelka ingerencja serwisowa, będzie droga z uwagi na specyfikę konstrukcji. Fakt faktem- to dobre, elastyczne, nie klekoczące i wytrzymałe jednostki.
W palecie znajdą się też ekonomiczne, mniej litrażowe, wolnossące i doładowane benzyniaki- kwestia indywidualnych preferencji...W każdym bądź razie tu już w niektórych wersjach silnikowych wyprzedzanie staje się nawet przyjemne;)
Biorąc pod uwagę wybór ekonomicznego mieszczucha, w podobnej klasie cenowej, oba auta nie mają większych zastrzeżeń.
edit:
W wyższej klasie cenowej i w dalszym segmencie koncentrowałabym się na maździe 3 w hatchu- droższa, ale każdym kawałkiem blachy i mechaniki warta swojej ceny . Jak na oczekiwania wobec tego segmentu ;)
Dorota S. edytował(a) ten post dnia 22.06.10 o godzinie 12:53