konto usunięte
Temat: Kto zabrał twoją radość?
Przedwczoraj koleżanka pożyczyła mi książkę. Jutro muszę ją oddać, więc namiętnie czytam.Właśnie doszłam do momentu, gdy bohaterka książki przeżywa dramaty życia. Wali jej się wszystko, związek, praca i co tylko sobie jeszcze życzysz. Zapłakana, w stanie emocjonalnej paniki, dzwoni do swojej przyjaciółki - mniszki i nauczycielki medytacji. Jej przyjaciółka cierpliwie wysłuchała jej skarg przez telefon, w końcu zapytała mocnym, acz łagodnym głosem:
- Barbaro, kto okrada cię z twojej radości?
Cóż nasza bohaterka na to? "Wreszcie jest ktoś, kto rozumie moje straszne przeżycia" - pomyślała sobie i zaczęła czym prędzej odpowiadać: "Ta osoba mi to robi, a kolega z pracy zrobił mi to, a przez tę sytuację...". Przyjaciółka nadal nie dawała za wygraną i jeszcze raz spokojnie, acz dobitnie zapytała:
- Barbaro, kto okrada cię z twojej radości?
Ciąg dalszy tutaj:
http://mockobiety.blogspot.com/2010/12/kto-zabra-twoja...