Temat: Usługi serwisowe dla kobiet - czy to ciekawe?

Witam, jestem kobietą zmotoryzowaną. Uwielbiam jazdę samochodem ale czasami muszę odwiedzić serwis samochodowy. Dostaję szału kiedy w serwisie słyszę, że mam połowę samochodu do wymiany, bo zaweiszenie padło, kiedy wiem,że to co stuka to drobiezg. Czy wy też macie takie doświadczenia w stacjach naprawczych? gdyby w serwisacj traktowano nas kobiety "po ludzku" byłybyście zadowolone. Czego wam brakuje w obsłudze w warsztatach samochodowych? macie kobiety jakieś spostrzeżenia?

Temat: Usługi serwisowe dla kobiet - czy to ciekawe?

"Witam, jestem kobietą zmotoryzowaną"
i wszystko jasne. Żaden facet nie przedstawił by się "witam, jestem facetem zmotoryzowanym" ;)
Tu już chyba wypływa jakiś kompleks...

"bo zaweiszenie padło, kiedy wiem,że to co stuka to drobiezg"
może opisz sytuacje bardziej merytorycznie. Co stukało, a co chcieli wymienić.
Jestes pewna, że dokładnie wiedziałaś co stukało? Znasz się na mechanice? To może trzeba było samej samochód naprawić...

Jestes pewna, że masz na tyle wiedzy, by zdawać sobie sprawę, że niektóre elementy w zawieszeniu wymienia się symetrycznie? A w ogóle co to w ogóle znaczy "drobiazg"? czy gumy wahacz to drobiazg? czy kolumna mcphersona to drobiazg? albo czy choćby samo zużycie amortyzatorów to drobiazg? a tuleje belki? czy stabilizator to drobiazg? Widzisz wiele z tych rzeczy jak się popsuje, nieraz dokonuje się wymiany paru podzespołów...

Ja nigdy nie miałam specjalnie złych przeżyć. Auto oddawałam z wiedzą o tym co mam do wymiany, a wymieniałam jedynie te rzeczy, których bez specjalnych urządzen nie da się wymienić, bądź jak trzeba było zrobić coś, co tylko te urządzenia zrobią (łatanie wydechu, diagnostyka, etc...)
Przy starszych samochodach oczywiście można pobawić się komputerkiem diodowym, jednak jako taki nie raz nie rozróżnia błędnego działania, od działania np. nie seryjnego (jesli się wymieniało np. częśc wiązki i komputer na nieseryjny).

anyway- nigdy nie odczułam złych wibracji.
.......................

Niezaufany mechanik zawsze będzię wietrzył sposób na zarobienie dodatkowej kasy. Nie zależnie, czy klient jest mężczyzną czy kobietą. Jeśli się przyjeżdża i mówi od wejścia "cos mi sie popsuło", albo "gdzieś puka", już mechanikowi puka-ale pomysł na "biznes";)

Innymi słowy- jeździć do zaufanych mechaników- a najlepiej znajomych, znajomych, którzy przez wzgląd na kontakty nie będą ściemniać i zdzierać. Logiczniej działać i zabezpieczać się, przeczytać coś, popytać, poszukać dobrego specjalisty-ot co! A nie żalić się na forach.

edit:
"uuuuuuu- jak to źle, ze jestem kobietą"- ewentualnie, jak nie pasuje, to zmienić płeć...Dorota S. edytował(a) ten post dnia 20.08.10 o godzinie 10:10

Temat: Usługi serwisowe dla kobiet - czy to ciekawe?

Nie tylko kobiety maja problem z mechanikami:) Zaufany mechanik to skarb!

Facetom tez sie zdazaja wpadki:)Ostatnio zlapalem mechanika na tym ze nie zalozyl wszystkich czesci do zawieszenia i silnika ktore mu dalem, a ktore dziwnym trafem sie rozplyneły:) Nie wpadl na to że będe chciał położyć się pod auto i zdejme oslone rozrządu:)

Mozna się wkórzyć, ale widok durnej geby mechanika i jego kretackie wyjasnienia BEZCENNE
Moje rady
- ograniczone zaufanie do mechaników i zabieranie starych części, jak nie Ciebie oszukają kogoś innego

Temat: Usługi serwisowe dla kobiet - czy to ciekawe?

Skoro kobiety chcą Hobbystyczne serwisować/ naprawiac autka, to mogą na wzór amerykański wypożyczyć warsztat z wyposażeniem na godziny -Autohobby-.
Fajna sprawa http://www.autohobby.waw.pl/