Temat: Wspólnie pisana Bajka pt: Klub Świat Bajki- UWAGA: Zanim...

Za górami, lasami w ogromnym zamku mieszkał Cesarz z Cesarzową.
Wokół zamku był ciemny las.....ale prawie nikt tam nie wchodził, bo w zamku zawsze było wesoło. Było co robić. Cesarz z Cesarzową i dworzanie prześcigali się w różnych zabawach, grach, wymyślanych przygodach i rozrywkach....ale tego pamiętnego dnia zabrakło im wszystkim pomysłów. Ogłosili zatem suszę na pomysły w Królestwie Świat Bajki i powiedzieli głośno: Kto wymyśli jakaś zabawę, grę, przygodę czy rozrywkę ten dostanie pół Królestwa i naszą piękną córkę-księżniczkę- powiedział Bajarz patrząc na Wielkie Ptaszysko. No i co było dalej?-zapytało Wielkie Ptaszysko. Bądź cierpliwy- powiedział Bajarz.
Barbara Grzymkowska

Barbara Grzymkowska masażysta, uslugi

Temat: Wspólnie pisana Bajka pt: Klub Świat Bajki- UWAGA: Zanim...

hahaaaa,obiecanki cacanki....!!!!- zaśmiał się GłUPIEC

Temat: Wspólnie pisana Bajka pt: Klub Świat Bajki- UWAGA: Zanim...

I w tej samej chwili gdy Głupiec się zaśmiał Wielkie Ptaszysko i Bajarz znależli się w Królestwie Świat Bajki.

Kto nas tutaj przeniósł?-zapytało Wielkie Ptaszysko.
Śmiech Głupca to robi gdy i Ty się śmiejesz razem z nim. Widać, żeśmy się razem z nim zaśmiali z tego co mówił i obiecał Cesarz. Widać nie wierzymy, że to jest możliwe- powiedział Bajarz. Oj słaba nasza wiara-powiedziało Ptaszysko. Oj... słaba- powiedział Bajarz. No i co teraz będzie?-zapytało Ptaszysko. Zobaczymy. Czas pokaże- powiedział Bajarz poprawiając swój strój.

konto usunięte

Temat: Wspólnie pisana Bajka pt: Klub Świat Bajki- UWAGA: Zanim...

'Skąd u was tyle zwatpienia?' - spytał Czarodziej, ktory ni z tego ni z owego pojawił się za plecami Bajarza i Wielkiego Ptaszyska.
'Nie śmiech Głupca lecz za moja sprawą się tu znależliście. Idzcie zatem tą drogą przez las' - ciągną dalej Czarodziej wskazując swoją długą laską wąską ścieżynę gninacą za zaroślami rosnącymi na skraju lasu - 'a zaprowadzi was ona do Cesarza i Cesarzowej i ich pięknej córki. A nie zbaczajcie z drogi, bo las gęsty i czaja się w nim zmory, straszki i różnej maści chichadełka czychające na nieostrożnych wędrowców. Bywajcie.'
I jak się pojawił tak znikł im z oczu.
Cóż było robić? Poszli wąską scieżyną Bajarz i Wielkie Ptaszysko tak jak im Czarodziej powiedział tak że po chwili zagłębili się w nieprzebrane gęstwiny leśne....
Dorota G.

Dorota G. Ciągle w drodze...
Dziękuję za wszelkie
propozycje współp...

Temat: Wspólnie pisana Bajka pt: Klub Świat Bajki- UWAGA: Zanim...

Nagle coś rozbłysło w gęstwinie ciemności... Bajarz i Wielkie Ptaszysko, pamiętając słowa Czarodzieja, aż podskoczyli ze strachu... Światło zbliżało się do nich i rosło... Nagle ich oczom ukazała się piękna, młoda kobieta w zwiewnych szatach, od której bił blask...
-Cyt.. cyt... nie bójcie się, jestem Wróżka Mana... Ten, kto mnie ujrzy, zdobędzie w życiu wszystko, czego tylko zapragnie, ale... no właśnie, ale... W Królestwie Świat Bajki obowiązują takie same prawa, jak w Nie-Królestwie Świat Bajki... Często Ci, co się tutaj znajdą, zapominają o tym i to ich gubi... Jestem jak Los Fortuny, ukazuję się, dając Wybranym szansę na piękne życie... Dam Wam jedną, jedyną radę: Jeżeli w coś mocno wierzysz, pragniesz tego całym sercem i duszą, jest to pragnienie dobre i czyste, płynące z głębi serca - wtedy cały Świat, ba, nawet Wszechświat pomaga ci w osiągnięciu szczęścia... Wzmocnijcie swoją wiarę, bo ona jest kluczem do sukcesu... Cyt... cyt... - powiedziała Wróżka Mana i rozpłynęła się w ciemnościach...
Bajarz i Wielkie Ptaszysko stali jak sparaliżowani. Poczuli, jak dotyka ich ciemnośc...Dorota Grabowska edytował(a) ten post dnia 20.06.07 o godzinie 09:35

Temat: Wspólnie pisana Bajka pt: Klub Świat Bajki- UWAGA: Zanim...

E...dosyć dotykania przez ciemność- zapiszczało Ptaszysko będąc jeszcze w strachu.
Jak mamy wzmocnić tą wiarę? Wróżka Mana.Los Fortuny. Wybrani. Piękne życie.
Obiecanki cacanki a głupiemu radość. Jak do tego dotrzeć, dojść, osiągnąć?-zastanawiał się Bajarz a wiatr rozwiewał jego szaty.
Wszystko jedno idziemy tą ścieżyną, która wskazał czarodziej. Mam nadzieję, że dobrze nam życzył- powiedziało Wielkie Ptaszysko.
I poszli....mimo,że strach jeszcze mocno nad nimi panował a wszystko co spotykali w lesie miało wielkie oczy.[edited]Jolanta
Wiesława Ligia Uciecha

Wiesława Ligia Uciecha Tłumacz języka
angielskiego

Temat: Wspólnie pisana Bajka pt: Klub Świat Bajki- UWAGA: Zanim...

Jeszcze większe oczy oczy miał Pomocnik Ogrodnika, który ukradkiem zgarniał szybciutko i ile się dało: ściółkę, torf, nawóz dzików i lisów. Wystraszył się przechodzących Bajarza i Wielkiego Ptaszyska, złapał worki ze zdobyczą i uciekł potykając się o wystające korzenie.
Gdy stwierdził, że nikt go nie goni, zwolnił kroku i krzyknął przez ramię:
Jeszcze raz tu się pojawicie, a moja przyjaciółka, Treserka Psa Ich Cesarskich Mości poszczuje na was Pupila! Albo ja to zrobię, teraz: Pupil, Pupil, bierz, bierz go!, Uduś!, Zagryź! Za nimi, bierz, bierz!
Dorota G.

Dorota G. Ciągle w drodze...
Dziękuję za wszelkie
propozycje współp...

Temat: Wspólnie pisana Bajka pt: Klub Świat Bajki- UWAGA: Zanim...

Oj, źle się się zaczyna dziać... źle...- zaszumiał Stary Mądry Las...

Temat: Wspólnie pisana Bajka pt: Klub Świat Bajki- UWAGA: Zanim...

Wszechświat. Wszechświat. Czy Ty słyszysz co ona mówi? Szczuje nas psami. Jak mamy się zachować? Znikąd pomocy. Może wdrapiemy się na drzewo?- powiedział Bajarz.
I w tym samym momencie gdy to powiedział spadła ściana gradu wielkości kurzych jaj zatrzymując psy szykujące się do ataku. Psy zgłupiały. Podkuliły ogony i uciekły razem z pomocnikiem.

Czy Ty widziałeś co się stało?-zapytało Wielkie Ptaszysko. Tak. Tam gdzie stali padał grad a przy nas sucho. Czy to sprawka Wszechświatu?-zastanawiał sie Bajarz.
Zapewne tak. To zdarzenie mnie nauczyło, że jak trzeba to zawsze się przypominają dobre rady. Dziękujemy Ci dobra Wróżko- powiedziało Wielkie Ptaszysko i zamachało skrzydłem w kierunku miejsca gdzie Wróżka się pojawiła.
...ale się bałem- powiedział Bajarz.
"Ja" też ale zobacz już świeci słońce. Ruszamy dalej- powiedziało Wielkie Ptaszysko.[edited]Jolanta[edited]Jolanta
Barbara Grzymkowska

Barbara Grzymkowska masażysta, uslugi

Temat: Wspólnie pisana Bajka pt: Klub Świat Bajki- UWAGA: Zanim...

A co trzeba zrobić żeby zaczęło się dobrze dziać? - zapytał GłUPIEC Niech się wszyscy wypowiedzą w tej sprawie,-głośno krzyknął do wszystkich.
Barbara Grzymkowska

Barbara Grzymkowska masażysta, uslugi

Temat: Wspólnie pisana Bajka pt: Klub Świat Bajki- UWAGA: Zanim...

Co tu tak cicho? - zapytał,czyżby już wszyscy poszli spać? i nagle GłUPIEC wsłuchał się w szum lasu - a tam słychać muzykę anielską, która była piękna i koiła serca w których jeszcze przed chwilą zaczęło się żle dziać.

Temat: Wspólnie pisana Bajka pt: Klub Świat Bajki- UWAGA: Zanim...

Gdzie on jest ten Głupiec? Nie widać go a słychać?-zastanawiał się Bajarz. Czy on będzie nam cały czas towarzyszył?-zapytało Wielkie Ptaszysko.
Masz go w swoim środku. Co się oglądasz na zewnątrz- odpowiedział przyjaciel.
Aaaaaa....naprawdę? Czy aby naprawdę? Moja Mama mówiła mi, że jestem mądry- powiedziało Wielkie Ptaszysko.
Wszystkie Mamy tak mówią. Moja też tak mówiła. A kilka dni temu wyszedłem z domu bez butów i wmawiałem wiewiórce, że je mam. Daj spokój czasami nawet nie wiemy, że gramy rolę głupca. Lepiej się zastanówmy co trzeba zrobić, żeby zaczęło się dobrze dziać?- powiedział Bajarz idąc obok Wielkiego Ptaszyska.Czy Ty też słyszysz muzykę anielską?- zapytał.
Może i słyszę ale chce mi się już spać. Chodź połozymy się pod tym drzewem-poprosił.
No dobrze jak chcesz-odpowiedział przyjaciel.I zaczęli szykować
spanie.
Czys Ty widział jaka ta wróżka była piękna?-zapytało Wielkie Ptaszysko prawie zasypiając.Młoda kobieta o promiennej twarzy, przepełnionej dobrocią i słodyczą, ma długie, jasne włosy, które połyskują w blasku słońca. Ubrana w prostą tęczową sukienkę. Barwy te pulsują i zmieniają swoje "miejsce". Na nogach ma lekkie sandałki koloru słońca... Wróżka, tak jak jej ubranie, tętni życiem... Bije od niej blask Wiary, Miłosci i Nadziei...:):):) Ojej chyba się zakochałem i zasnął.
Daj spokój przecież to Wróżka- powiedział Bajarz do śpiącego już przyjaciela.[edited]Jolanta

konto usunięte

Temat: Wspólnie pisana Bajka pt: Klub Świat Bajki- UWAGA: Zanim...

Zapadła głęboka noc. Skromy jeszcze o tym czasie sierp Księżyca ledwo rozswietlał ciemnosci Starego Lasu. Wprawne oko mogło w tym blasku ujrzeć wybijające się z gęstwin leśnych wsniesienie. Wzniesienie zdawało się być w samym środku ogromnego lasu. Przyglądając się baczniej ujrzeć można było na jego szczycie z rzadka pojawiające się światełko jak nocna lampka czuwająca nad snem mieszkańców Starego Lasu. Na wzgórzu mieszkała Wróżka Mana, która stała teraz zamyślna i spoglądała na tą część Lasu gdzie spali Bajarz i Wielkie Ptaszysko.
'Mano. Witaj moja droga!'
'Ah, o to ty Liu' odpowiedziała jakby bezwiednie Wróżka wyrwana powitaniem Czarodzieja ze świata własnych myśli.
'A ktożby inny? Wyglada na to, że jestem jedyny, ktory potrafi wdrapać się na to twoje wzniesienie'
'I chyba jedyny, którego bawią jeszcze straszenie niewiast podczas chwil zadumy i kontemplacji' z wyraznym niezadowoleniem odparła Wróżka.
'Ah, wybacz Mano moją niefrasobliwość. Postaram się w przyszłości nie zaskakiwać cię tak przybyciem mojej osoby' odparł z udaną skruchą Czarodziej.
"Tak, tak o ile mnie pamięc nie myli już to kiedyś słyszałam i to nie raz. Szkoda nerwów na Ciebie Liu. Ja jednak nie o tym chciałam rozmawiać. Powiedz mi lepiej dlaczego poslaleś tych dwojga Wąska Ścieżką? Przecież łatwo na niej się zgubić, a nie zalezy nam na tym bynajmniej. Co cie podkusiło?
'Ależ moja droga.....'
'.... a, i nie mów do mnie moja droga.....
Dorota G.

Dorota G. Ciągle w drodze...
Dziękuję za wszelkie
propozycje współp...

Temat: Wspólnie pisana Bajka pt: Klub Świat Bajki- UWAGA: Zanim...

Wiesz Liu, myślałam o Bajarzu i Wielkim Ptaszysku i doszłam do wniosku, że ich problem, to nie tyle problem wiary, ale przede wszystkim celu... Nie raz byłam w Nie-Królestwie Świat Bajki i widziałam takich błąkających się bez celu... To katastrofa... W większości to "żywe trupy"... Jak się tak zastanowić, to oni chcą dotrzeć do Cesarza i Cesarzowej, ale co dalej...? Może pomóżmy im odnaleźć sens życia...? Co o tym sądzisz...? Postawmy na ich drodze takie "przeszkody", które pozwolą im się "obudzić"...
Tak, wiem, jesteś wyjątkowo wesołym Czarodziejem i lubisz płatać psikusy, ale może przynajmniej tym razem, choć przez chwilę bądź poważny... mój drogi... hi hi...
I pamiętaj... każda bajka powinna mieć morał, a żeby miała morał, powinna mieć jakiś cel... no właśnie... cel...
Czarodziej Liu słuchał Many i spoglądał na sierp księżyca, który, rozbłysnął nad ich głowami w całej swej krasie... Usmiech zniknął z Jego twarzy i głęboko się zamyślił...
Stary Mądry Las przyglądał się postaciom na Zielonym Wzgórzu Many i szumiał: co z tego wyniknie... co z tego wyniknie... a szum jego był kołysanką dla Bajarza i Wielkiego Ptaszyska...Dorota Grabowska edytował(a) ten post dnia 21.06.07 o godzinie 08:25

Temat: Wspólnie pisana Bajka pt: Klub Świat Bajki- UWAGA: Zanim...

O...jak dobrze mi się spało- powiedział Bajarz przecierając oczy ze snu.
Mnie też...ale coś mi się sniło. A... już wiem. To było pytanie do nas? Co my tytaj w tej bajce tak naprawę robimy? Po co się tutaj znależliśmy? Co będziemy robić? Póki co to podążamy ta ścieżką, którą nam wskazał czarodziej. No ale po co?-zapytało Wielkie Ptaszysko podnosząc się z posłania ułożonego z liści na trawie. Nie wiem. A czy to ważne? Idziemy i już skoro się tutaj znależliśmy. Może do tego zamku.... Ktoś nam pokaże drogę od czasu do czasu i już. Gdzieś dojdziemy. Tak jest w bajkowym życiu. Kto by tam się zastanawiał i pytał o sens życia. Tak żyje mój brat Antonio I, że się zastanawia. A "Ja" żyję inaczej. Bez zastanowienia i już- powiedział wstając z trawy i otrzepując się z liści. No ale....?- zaoponował przyjaciel.Jakie tam ale chodzźmy dalej- powiedział Bajarz. A śniadanie?-zaoponowało Wielkie Ptaszysko.
A co nie potrafisz zmierzać do celu jakikolwiek on jest, czy będzie o "suchym pysku"?-zapytał go przekornie. A może stoliczku nakryj się-odpowiedział przyjaciel. Idż pozbieraj malin a "Ja" pójdę po wodę. Widziałem blisko strumyk- odpowiedział i poszedł.
Barbara Grzymkowska

Barbara Grzymkowska masażysta, uslugi

Temat: Wspólnie pisana Bajka pt: Klub Świat Bajki- UWAGA: Zanim...

I w tym momencie z wysokiego dębu zeskoczył GłUPIEC i zapytał : a dokąd to TO tak? ...dokąd to TO tak.....to TO tak....to TO tak.....
Dorota G.

Dorota G. Ciągle w drodze...
Dziękuję za wszelkie
propozycje współp...

Temat: Wspólnie pisana Bajka pt: Klub Świat Bajki- UWAGA: Zanim...

Wróżka Mana wstała wczesnym rankiem... Mimo tego, że długo trwała wieczorna rozmowa z Czarodziejem Liu, czuła się rzeźka i wpoczęta... Kładąc się spac przypomniała sobie, że miała odwiedzic Stary Mądry Las i obgadac przyjecie z okazji "nie wiadomo których" jego urodzin... Od lat służyła mu radą i pomagała w organizowaniu tej uroczystości. Zapraszane są na nie wszystkie Leśne Zwierzęta, jak i goście, znajdujący się akurat w Starym Mądrym Lesie... Impreza za 5 dni, a tu nic nie załatwione, nie ustalone... Szybko wykąpała się w strumyku, który rok temu zamieszkał koło jej domku... Polubiła go bardzo, dawał jej chłód w upalne dni, czasami rozmawiała z nim i zwierzała ze swoich przemyśleń... Strumyk opowiadał jej historie, jakie zasłyszał od licznych wędrówców odwiedzających przed laty jego wody, jak i podsłuchane rozmowy ryb... Wodospad, który spływał ze zbocza Zielonego Wzgórza Many służył jej za prysznic... Lekko zbiegła ze Wzgórza i zagłębiła się w Las... Raptem przystnęła... Dobiegł ją odgłos rozmowy... rozpoznała głosy swoich wczorajszych rozmówców... -Ciekawe, o czym rozmawiają - pomyślała...
Jakże się ucieszyła... Znowu czar zadziałał... słyszeli jej wczorajszą rozmowę z Liu... ziarno zostało zasiane... A co dalej?... Niech się baśń baje... Radosna pobiegła dalej...Dorota Grabowska edytował(a) ten post dnia 21.06.07 o godzinie 11:25

Temat: Wspólnie pisana Bajka pt: Klub Świat Bajki- UWAGA: Zanim...

A to jednak Ty istniejesz Głupcze też w świecie zewnętrznym - powiedział Bajarz do Głupca z głową Stańczyka w kolorowych spodniach o trzy numery za duże gdy go zobaczył. No cóż idziemy z przyjacielem po wodę i maliny na śniadanie. Jak chcesz z nami porozmawiać to poczekaj tutaj- powiedział Bajarz. I obaj z przyjacielem udali się wykonać swoje obowiązki.

W godzinę poźniej byli na miejsu i pałaszowali śniadanie razem z Głupcem, którego zaprosili w gości na śniadanie ale on cały czas milczał. Może Głupiec szukał dziury w całym. Kto to wie?-zastanawiał się Bajarz patrząc na Głupca jedzącego maliny. Po chwili dodał- Powiem Wam coś bardzo ważnego. Jak szedłem po wodę to spotkałem po drodze wiewiórkę. Pamiętam, że jak się spotyka wiewiórkę to czeka nas w życiu zmiana. I zastanawiam się jaka zmiana może nas czekać?-zapytał Patrząc na Wielkie Ptaszysko.
No cóż może Ci wleją rozum do głowy- uśmiechnął się zawadyjacko.
Dlaczego tak mówisz?-zapytał go Bajarz.
Jak "Ja" pofrunąłem po maliny to spotkałem po drodze borsuka i on mi powiedział, że mamy się kierować w Lesie ku Słońcu. Moja Mamusia mówiła, że by się kierować ku słońcu to trzeba mieć rozum. ..więc pomyślałem ,że może czas na wlanie nam rozumu do głowy-powiedziało Wielkie Ptaszysko.
Może i tak ale kto nam może wlać rozum do głowy? Czy Ty wiesz kto i jak?- zapytał go Bajarz.
A kto to wie? Zapewne za jakiś czas zobaczymy-powiedziało głośno Wielkie Ptaszysko.
Barbara Grzymkowska

Barbara Grzymkowska masażysta, uslugi

Temat: Wspólnie pisana Bajka pt: Klub Świat Bajki- UWAGA: Zanim...

W tym momencie GłUPIEC zerwał się na równe nogi i pobiegł w zarośla.Wrócił za kilka minut ze smutną miną i naręczem rózg.Po co ci to? zapytało Wielkie Ptaszysko- przyniosłem rózgi żebyście mi wbili rozum do głowy.- powiedział GŁUPIEC.

Temat: Wspólnie pisana Bajka pt: Klub Świat Bajki- UWAGA: Zanim...

No proszę.Rózgami się trafia do rozumu. To prawda. Tak mówił mój ojciec.I trafiał mojej siostrze do rozumu gdy jej złoił skórę. Od razu robiła to co trzeba- powiedziało Wielkie Ptaszysko.
Ojej kto by tak bił dzieci? Głupiec a Ty się sam ucz życiowej mądrości. Chodź z nami. W tej drodze można się wiele nauczyć- powiedział Bajarz i wstał od śniadania szykując się do drogi. Póki co idziemy tą krętą ścieżką...bo słońca nie widać. Tyle tych gałęzi- powiedziało Wielkie Ptaszysko.[edited]Jolanta



Wyślij zaproszenie do