Temat: VIII gen - jak oceniacie
Witam wszystkich,
Podobnie jak któryś z przedmówców od blisko roku jeżdżę UFO tfu... znaczy się Hondą Civic 1.8 Sport ;)
Oczywiście oznaczenie wersji to komedia... Różnica między zwykłym 1.8 to aluminiowe nakładki na pedały, podgrzewane siedzenia, składane elektrycznie lustra, tempomat, czarna tapicerka i kilka innych dupereli... .
Moja ocena będzie trochę mniej różowa, bo równolegle używam Volvo S90 2.9....
No więc komfort jazdy bez porównania... Civic to typowa (jak każda Honda) szlifierka... Jedzie dopiero jak ma odpowiednie obroty... Czyli od 3,5k w górę. Oczywiście wiąże się to z odpowiednio wysokim hałasem.
Wysokie obroty = wysokie spalanie... ZA wysokie i tu porównanie... silnik 2.9 (6 cyl., 204KM, automat) Volvo przy samochodzie o masie 1600KG (napęd na tył) spala 14,8 w mieście przy normalnej jeździe.
Środek... Zależy co kto lubi... W Civic czujemy się jak w UFO... Otaczający ergonomiczny kokpit, wygodne siedzenia z szerokim zakresem regulacji... Wszystko super za wyjątkiem materiałów... Na kokpicie bardzo miękki plastik... A i cała decha jest palstikowa do bólu (ale może to skrzywienie wynikające z drugiego auta nieco innej klasy ;>). Jak już jestem przy twardości materiałów - a raczej jej braku... Honda Civic to papierowe jednorazowe auto... Bardzo miękki lakier, marna blacha.
Na pochwałę zasługuje zawieszenie (mimo iż czuję się jak w taczce po S90) i kontrola trakcji. Natomiast jakość wykonania całości - porażka... Co chwila coś... Zaczęło się od konieczności wymiany rączki ręcznego... Przy dużym przeglądzie szykuje się jakaś robota przy amortyzatorach przód - bo opadają gumy i się tłuką... Wg serwisu to standard i w większości Hond Civic VIII będą to poprawiać...
Widoczność przez tylną szybę pozostaia do życzenia wiele... Po pierwsze materiał wykonania to plastik - a więc zniekształcenia. Po drugie listwa z trzecim światłem stop wypada dokładnie w polu widzenia w lusterku. Reasumując - jedziemy jak ciężarówką. Szerokie słupki potęgują to wrażenie.
Reasumując - Honda Civic VIII nijak ma się do Civic'a z lat 90. Oczywiście wiele fajnych bajerów - bardziej lub mniej przydatnych - ale przekonany jestem, że ten samochód nie powtórzy już sukcesów poprzedników. Nie przetrwa choćby do takich przebiegów.
Maciej Grajnert edytował(a) ten post dnia 10.10.08 o godzinie 12:46