Rafał N.

Rafał N. product | project
management

Temat: Poradnik dla chętnego na Hondę?

Nie wątpię, że jest tu wielu znawców tej marki. Mam nadzieję, że wkrótce i ja zasiądę za kierownica własnej Hondy. Prawdopodobnie będzie to Civic. Jak wiatr dopisze roczniki 1995-2000 czyli z tego co się orientuję VI generacja.

Prosiłbym znawców tematu, o rady na co warto zwrócić uwagę przy zakupie Hondy. Które elementy dają najwięcej problemów i wszystko co wg.Was godne jest uwagi przy zakupie.

Oczywiście sprawdzę samochód w serwisie, ale większa wiedza jeszcze nikomu nie zaszkodziła.
Grzegorz R.

Grzegorz R. Product Manager,
Mazda

Temat: Poradnik dla chętnego na Hondę?

Witaj,

tak, to VI generacja Civica. Super samochód, jeśli z pewnego źródła i bez burzliwej przeszłości, to po prostu nie do zdarcia. Sam miałem takiego pięknego liftbacka '97 i jak go musiałem sprzedać, to myślałem że się potnę z rozpaczy. Mój były Civiczek:

Obrazek


Z tzw. częstych usterek wymieniłbym przede wszystkim korozję tylnych błotników. Jeśli na zewnątrz widać maleńki purchelek na lakierze, to od drugiej strony blach jest już najczęściej totalna masakra. Wycina się sporą część poszycia, wstawia reparaturki i spokój na jakiś czas. Druga kwestia to luzy w tylnym zawieszeniu na tulejach metalowo-gumowych górnego wahacza, tzw. cukierkach. I jeszcze czasem zdarzają się przepalone rezystory pokrętła dmuchawy. Wtedy wiatrak chodzi jedynie na III i/lub IV biegu.

Tyle mi przychodzi do głowy z najczęstszych rzeczy. Z silników polecam 1.5 e-vtec (ekonomiczny i całkiem dynamiczny), 1.8 vtec (B18C4 169KM, chyba nie trzeba więcej dodawać) - jednak znalezienie samochodu z tymi silnikami, w dobrym stanie, graniczy z cudem. Dlatego zainteresuj się 1.4 90KM (najlepiej D14A8), to chyba najlepszy wybó jeśli chodzi o dostępność zadbanych egzemplarzy, osiągi i spalanie.

Jeśli chodzi o źródło zakupu... polecam samochód krajowy, z udokumentowaną historią serwisową, najlepiej kupowany od właściciela a nie z komisu. Takich aut nie ma na pęczki, ale się trafiają. Wtedy nawet warto dołożyć trochę więcej kasy albo nie grymasić z powodu braku klimatyzacji lub ABSu, a kupić samochód wart swojej ceny.
Rafał N.

Rafał N. product | project
management

Temat: Poradnik dla chętnego na Hondę?

Dużo cennych rad otrzymałem jestem bardzo wdzięczny.
Zwłaszcza odnośnie źródła zakupu, bo zastanawiałem się nad komisem.
Czy to już te czasy, że i w komisach zastaniemy "przekombinowane samochody"?

Twój civiczek faktycznie wyglądał imponująco. Cieszy mnie , że nie wylałeś wielu wad technicznych.
Grzegorz R.

Grzegorz R. Product Manager,
Mazda

Temat: Poradnik dla chętnego na Hondę?

"Zwłaszcza" w komisach? To chyba najmniej wiarygodne źródło jakie może być. Komis ma zarabiać, a nie sprzedawać "dobre" samochody.

Civiki 6. gen cieszyły się w polskich salonach dużym powodzeniem, Honda Poland sprzedała ich całkiem pokaźną ilość. Poszukując samochodu dla siebie nie musisz polować na wątpliwe okazje w szemranych komisach lub liczyć na uczciwość "sprowadzaczy" zza Odry.

Czasami jedno spojrzenie w oczy dotychczasowego właściciela samochodu i krótka z nim przejażdżka mówią o aucie więcej niż zapewnienia handlarza z komisu. Nie potrafiłbym kupić używanego samochodu nie wiedząc nic o jego poprzednim użytkowniku. Ale może to tylko jakieś moje fanaberie. Tak czy inaczej... jeszcze się nigdy nie "nadziałem" przy kupnie używanego samochodu, dlatego pozwalam sobie udzielać takich rad.

konto usunięte

Temat: Poradnik dla chętnego na Hondę?

Jeździłem pięciodrzwionym 1.4 z '98 ładne cztery lata, i potwierdzam trafność diagnozy typowych usterek:

zawieszenie z tyłu (większy koszt rozkręcania wszystkiego niż części) - do naprawy mniej więcej co 70 tysięcy;

nadkola z tyłu - rdza wystąpiła po 9 latach i 150 tysięcy kilometrów;

rezystory nawiewu - nie działał drugi bieg, błahostka za jakieś 120 PLN;

wycieki płynu hamulcowego przy zaciskach, dwie strony, w krótkim odstępie czasu - zestawy naprawcze w ASO po jakieś 100 PLN;

alternator - mea culpa, wjechałem w głębokie rozlewisko wodne :) Udało się uratować, wymieniając szczotki (i to chyba z innego auta);

lekko zaczynała haczyć trójka i zgrzytać dwójka, ale katowałem skrzynię niemiłosiernie;

skrzypiący docisk sprzęgła po 90 tys.

wsteczny w tym modelu ciężko wchodzi od nowości.

Był to jedyny samochód który naprawdę kochałem, choć ze względu na małą moc nie nadawał się dla więcej niż dwóch osób. Ani podsterowny, ani nadsterowny, a kopiąc w sprzęgło zostawiałem w tyle Foki 1.6 i inne Vectry. Taką to się miało kiedyś frajdę z "wyścigów" z niepozornych 90 koni mocy:)Adam L. edytował(a) ten post dnia 29.01.09 o godzinie 22:22

konto usunięte

Temat: Poradnik dla chętnego na Hondę?

Witam,

Zgadzam się z Grzegorzem odnośnie elementów, które najczśściej się sypią (m.in tylne nadkola ;)- zmora wszystkich hond).

Moje doświadczenia wskazują na to, że najważniejsze jest nadwozie i wyposażenie. Znajdz taki samochód, którego kolor będzie zgodny z Twoimi założeniami i będzie miał satysfakcjonujące wyposażenie. Reszta? Reszta jest łatwo wymienialna. Jeśli kupisz autko, w którym coś będzie stukalo lub pukało i dzieki temu wynegocjujesz lepszą cenę to takie usterki da sie zlikwidowac stosunkowo niewielkim kosztem. Jeśli silnik po roku użytkowania odmówi posłuszeństwa też sie nie przejmuj. Dzieki Wielkiej Brytani, mamy w Polsce niezliczoną ilosc powypadkowych samochodów, które są dawcami części w coraz lepszych cenach.

Mogę dodać jeszcze od siebie, ze silnik najlepiej sprawdzac "na zapach" czyli sprawdzic, czy spaliny np nie mają duszącego lub gryzącego zapachu i czy np nie mają podejrzanego koloru (biały, czarny, niebieski ;) ) - nie mylić z parą wodną. Silnik mocno zabrudzony olejem - lepiej poszukac innego egzemplarza.
Skrzynie w hondach wytrzymują bardzo wiele, jeśli wszystko jest ok to drążek zmiany biegow powinien pracowac lekko lecz w wyczuwalnym oporem, zmiany biegow powinny odbywać się bez zgrzytów. Przy wciskaniu i puszczaniu pedału sprzęgła nic nie powinno stukać i terkotać (czasami tylko sprężyna powrotu pedału stęknie ;)).

Warto poszukać egzemplarzy z silnikiem 1.6 mniejsze nie zapewnią odpowiedniej dynamiki.... a z czasem pewnie i tak skończy się swapem na h22a albo B18 :P potem lepsze wałki, sprzęgło... turbo...

Pozdrawiam,
Fabian

konto usunięte

Temat: Poradnik dla chętnego na Hondę?

Fabian Ukleja:
powinno stukać i terkotać (czasami tylko sprężyna powrotu pedału stęknie ;)).

Warto poszukać egzemplarzy z silnikiem 1.6 mniejsze nie zapewnią odpowiedniej dynamiki.... a z czasem pewnie i tak skończy się


co do pedału sprzęgła się zgadzam - moim tez skrzypi pedał troszkę jak i u znajomego. Co do tylnych błotników to mnie to będzie czekało nie długo. Bo już widac purchle. Wiec na wiosne po soli wyjdzie wiecej. Co do dynamiki silnikow ponizej 1,6 to sie nie zgodze. moj 1,5 D15Z6 ma 10 sek do setki i jest całkiem zwinnym autkiem. Kwestia tego kto co oczekuje od auta. Fakt ze 1,5 i 1,6 sa rzadkimi modelami ale warto poszukac. Mi sie udalo. Z silnikiem 1,4 napewno jest większy wybór.
Michal K.

Michal K. BH w Warszawie, IT

Temat: Poradnik dla chętnego na Hondę?

Generalnie zgadzam sie z przedmowcami - jestem bardzo zadowolony, przez ponad dwa lata zrobilismy ponad 70 tys (z czego 60 w ciagu 14 miesiecy). Jezdze angielka z 1995. Tylnie nadkola zrobione, sprzeglo poskrzypuje i nalezy sie juz wymiana - na liczniku ponad 190 tys, z powazniejszy usterek tylko sonda lambda - oryginal w aso to koszt 1 kpln ale znalazlem oryginal ze stanow - za 600 na allegro. Ale takie koszta sa ze wzgledu na rzadki silnik - 1.5 vtec-e, 90KM (D15Z3). Nie polecam silnika 1.4 - osiagi podobne ale spalanie duuuzo wieksze - moja Hania w trasie przy dwoch osobach i spokojnej jezdzie (przelotowa 100-110) spala 5.5 litra, w miescie ok 7, zima - 8 (krotkie trasy). Kolega jezdzil 1.4 sedan - w miescie 9, w trasie 6,7... Proponuje poszukac wersji z silnikiem D15Z6 - 115 KM - to ulepszona wersja mojego silnika. Minusem sa bardzo dlugie przelozenia skrzyni biegow - w miescie czasem to przeszkadza...
Podsumowujac - zdecydowanie polecam :) Frajda z jazdy gwarantowana :)
Robert Zawadzki

Robert Zawadzki Kierownik zespołu
ds. wsparcia
sprzedaży hurtowej

Temat: Poradnik dla chętnego na Hondę?

Pełna zgoda co do wypowiedzi Kolegów Hondziarzy

U mnie (Civic VI 2000r 1.4 5d stan licznika teraz 220kkm) do tej pory po przejechaniu 75kkm w 4,5 lat było tylko:
- termostat
- woda na podłodze od strony pasażera z przodu (tak tak częsta przypadłość więc warto zajrzeć - ale uwaga wystarczy silikonem posmarować przy przednim oknie - na razie 3 lata spokoju)
- lewy przedni przegub
- przednie wahacze górne
- tylnie: tuleje wahaczy wzdłużnych i tuleje wspornika
- rzeczywiście sprzęgło zaczyna mi skrzypieć (ale odczuwalne dla ucha tylko przy deszczu)
- biegi jedynka i wsteczny czasem ciężko "wchodzą" szczególnie przy niskich temp (ale poza tym skrzynia lepsza od wielu nowych osiągnięć tech - "zmiany jednym palcem")

powyższe nie kosztowało albo kosztowało mało (ok100PLN) oprócz tylnich tulei (żeby wymienić te tuleje robocizna... już nie pamiętam ale Robert Zawadzki edytował(a) ten post dnia 30.01.09 o godzinie 09:49

Temat: Poradnik dla chętnego na Hondę?

Robert Zawadzki:
- woda na podłodze od strony pasażera z przodu (tak tak częsta przypadłość więc warto zajrzeć - ale uwaga wystarczy silikonem posmarować przy przednim oknie - na razie 3 lata spokoju)Robert Zawadzki edytował(a) ten post dnia 30.01.09 o godzinie 09:49

BTW Częsta przypadłość wynikająca z dostawania się wody od strony podszybia. Po zdjęciu plastiku podszybia wystarczy dogiąć odpowiednio jedna blaszkę i problem z głowy bez silikonu. Roboty na 20 min, koszt 0zł. :)

Temat: Poradnik dla chętnego na Hondę?

a jak ostatnie roczniki Hond? - jak tam Civiki z 2007-2008...jak Jazzy się Wam sprawują?

konto usunięte

Temat: Poradnik dla chętnego na Hondę?

Mikolaj R.:
a jak ostatnie roczniki Hond? - jak tam Civiki z 2007-2008...jak
Jazzy się Wam sprawują?


Jeżdżę Jazzem (1.2 S-X COOL) już czwarty rok (kwiecień 2005). Auto spisuje się bardzo dobrze, chociaż na początku tego roku, chyba z powodu mrozu, padł mi akumulator. Czasem "fochy stroi" też pierwszy bieg i nie chce wskoczyć na swoje miejsce, ale to ponoć częsta przypadłość u Jazzów. Poza tym nic złego się przez te cztery lata nie wydarzyło ;-)

Temat: Poradnik dla chętnego na Hondę?

a jak spasowanie plastików?
jak wygląda sprawa z chorobami typowymi dla niektórych modeli wybranych marek - np.w Nissanie Almera mieliśmy permanentne problemy z zakleszczaniem się hamulców.

Czy Civiki, Jazzy też chorują? ;)
Agata N.

Agata N. Reasekuracja

Temat: Poradnik dla chętnego na Hondę?

Zgadzam się z powyższymi wypowiedziami, co do "ułomności" Hondy Civic. Moja Hanka ma 12 lat i choć nieduży przebieg, to doświadczyłam już wymienionych usterek (problem z niedziałającym nawiewem, od roku rdza na zakolu, woda na podłodze po stronie pasażera - skorzystam z rady ;).
Wahacze wymieniałam już dwukrotnie, ale, niestety moja wina - za każdym razem "zaliczałam" dziurę w jezdni prawym kołem. Ciężko chodzi "jedynka" i zgrzyta czasami okropnie wsteczny, ale te wady wspaniałomyślnie wybaczam.
Na starym akumulatorze jeździłam nieprzerwanie 11 lat.
Uwielbiam ten samochód przede wszystkim za obszerny bagażnik;)) i mimo, że już rozglądałam się za nowym autem, to jednak postanowiłam te plany odłożyć na następny rok ;)
Nawet nie sądziłam, że tak można się przywiązać do jednego auta...Agata N. edytował(a) ten post dnia 03.02.09 o godzinie 21:16

konto usunięte

Temat: Poradnik dla chętnego na Hondę?

Mikolaj R.:
a jak spasowanie plastików?
jak wygląda sprawa z chorobami typowymi dla niektórych modeli wybranych marek - np.w Nissanie Almera mieliśmy permanentne problemy z zakleszczaniem się hamulców.

Czy Civiki, Jazzy też chorują? ;)

Jeśli chodzi o mechaniczne usterki to hondy chyba nie mają z tym jakiegos szczególnego problemu... (w szczególności mam na mysli accorda, którego flagową usterką jest hamulec ręczny).

Co do spasowania plastikow to mój akordeon po 12 latach jazdy nie wykazuje tendencji do skrzypienia ;).

Pzdr

Temat: Poradnik dla chętnego na Hondę?

Plastiki w moim byłym 11 letnim EK4 mniej trzeszczały niż w testowej (od dealera) nowej Ibizie



Wyślij zaproszenie do