Temat zamknięty.

Pomóżcie .

Pomóżcie .

Kacper Z.

Wypowiedzi autora zostały ukryte. Pokaż autora
Jarek B.

Jarek B. Life goes on...

Temat: Pomóżcie .

No ok i co w związku z tym?

Mamy sobie to kupić u Ciebie czy dostać gratis do testów. Bo z tego co napisałeś to masło maślane.

To co napisałeś to w sumie można przeczytać na każdym opakowaniu czy reklamie dodatku paliwowego.Jarek B. edytował(a) ten post dnia 17.02.13 o godzinie 17:51

Kacper Z.

Wypowiedzi autora zostały ukryte. Pokaż autora

konto usunięte

Temat: Pomóżcie .

Nie dzięki, nie będę syfił auta.

Kacper Z.

Wypowiedzi autora zostały ukryte. Pokaż autora
Sławomir M.

Sławomir M. Specjalista ds.
jakości
oprogramowania,
Asseco Business S...

Temat: Pomóżcie .

...krawaty wiąże i usuwa ciąże :)

Marketing już był, więc teraz poproszę o konkrety.
1. W jaki sposób spada spalanie o 10%, ale proszę konkrety a nie lanie wody.
2. W jaki sposób osiągnęliście ten wynik, laboratoryjnie czy subiektywnie.
3. W jaki sposób zmniejsza zużycie oleju bo to dla mnie jakaś abstrakcja?????????
4. Dlaczego tęgie umysły z branży paliwowej przez dziesiątki lat nie wymyśliły takiego wybitnego dzieła.
5. Dlaczego producenci samochodów nie zalecają stosowania takich specyfików?
6. Jaką dajesz gwarancję że w dłuższej perspektywie nie skróci to żywotności mojego silnika?

Jak ktoś miał czarną chmurę za autem to trzeba zrobić remont silnika a nie wrzucać tabletki.

Ja znam dużo lepszy sposób na zmniejszenie kosztów paliwa o połowę, zdecydowane ograniczenie emisji szkodliwych gazów - instalacja gazowa.Sławomir Malinowski edytował(a) ten post dnia 17.02.13 o godzinie 21:04

Kacper Z.

Wypowiedzi autora zostały ukryte. Pokaż autora
Sławomir M.

Sławomir M. Specjalista ds.
jakości
oprogramowania,
Asseco Business S...

Temat: Pomóżcie .

Ładnie opisane, ale obawiam się że może to się sprawdzić ale w tylko części silników starego typu, nie sterowanych komputerowo. Używanie tego (moim skromnym zdaniem) w Hondzie jest szkodliwe i niżej to uzasadnię.
Nie zrozum mnie źle, nie staję w opozycji dla zasady, po prostu uważam "polepszacze" paliwowe czy olejowe za zło.
Piszesz w grupie Honda, więc będę pisał na podstawie Hond.
Kacper Ziarkowski:
1. EnviroTabs® jest metaloorganicznym środkiem ochronnym i katalizatorem, którego działanie polega na modyfikacji szybkości spalania paliwa.

Jeżeli szybkość spalania jest zbyt duża to dochodzi do spalania stukowego które zostanie wykryte przez czujnik spalania stukowego tzw. Knock sensor i spalanie zostanie skorygowane wyprzedzeniem zapłonu. Jeżeli paliwo będzie się spalało zbyt wolno to również zmieni się wyprzedzenie zapłonu.
katalitycznie powoduje że reakcja spalania zachodzi przy niższej temperaturze. Cząsteczki paliwa zaczynają się spalać już przy 200°C, a nie jak zazwyczaj przy 600°C. Ta reakcja pozwala na całkowite wypalenie nieczystości i złogów węgla.

Hondy między innymi żeby mogły się pięknie kręcić do 7 tys obrotów w podstawowych silnikach 1.4 do 9 tys między innymi w S2000, nie mają kasowników luzów zaworowych. Luzy ustawia się ręcznie na zimnym silniku po to żeby po osiągnięciu temperatury pracy trzonki zaworów rozszerzyły się na tyle żeby ten luz zlikwidowały. Zmiana temperatury spalania spowoduje wypalanie gniazd i grzybków zaworowych (przy zbyt małych luzach) lub nieprawidłowe zamykanie się zaworów (klapanie przy za dużych luzach). Inżynierowie Hondy zaprojektowali silnik do pracy na paliwie spalającym się w określonej temperaturze.
EnviroTabs® zmieniają charakterystykę absorpcji ciepła przez powierzchnię metalu. Proszę zauważyć że największa strata efektywności silnika spalinowego powodowana jest przez utratę ciepła. Ciepło jest energią uwolnioną przez mieszaninę paliwa i powietrza która generuje przyrost ciśnienia wykorzystywany do napędzania pojazdu. Ściany cylindra i głowica są chłodzone wodą, a tłoki olejem. Cienka mikro-powłoka spowalnia transfer promieniowania cieplnego. To z kolei oznacza wyższą temperaturę w komorze spalania, większe rozprężanie i większą moc przy zredukowanej emisji spalin.

Dokładnie to co wyżej napisałem.
Poprzez zwiększenie spalania w komorze (zamiast dopalania podczas wydechu), poprawiają się osiągi przy jednoczesnym zmniejszeniu zużycia paliwa i emisji spalin.

Czas suwu jest ten sam. Jeżeli w tym samym czasie paliwo spala się szybciej to dochodzi do spalania detonacyjnego czyli szkodliwego. Poczytaj o oktanach, czym są i dlaczego paliwo 98 oktanowe zabiera moc (wbrew powszechnemu przekonaniu). Im wyższa liczba oktanowa tym paliwo spala się wolniej i dlatego jest konieczne dla silników aut sportowych o wysokim stopniu sprężania właśnie po to żeby nie dochodziło do szkodliwego spalania stukowego. Jeżeli ten dodatek wpływa na szybkość spalania paliwa to są dwie możliwości - spowalnia spalanie (pół biedy) ale moc spada, lub przyspiesza spalanie to wyprzedzenie zapłonu się zmienia i naprawia ten problem ale nie uzyskujemy nic.

2. 10% nikt nie osiągnął. Każdy subiektywnie na swoim samochodzie wypalając co najmniej 3 pełne baki. Amerykańscy producenci mówią o 20 % oszczędności paliwa, ale że Polacy często by się mocno zdenerwowali, że zamiast obiecanych 20% jest np.: 18% to wolimy mówić, że 10 %, bo to jednak już jest oszczędność, a gdy okaże się że jest więcej to każdy będzie szczęśliwy bardziej.

Subiektywne zdanie nie jest dla mnie żadnym argumentem.
Współczesne silniki wtryskowe sterowane komputerowo ciągle dążą do osiągnięcia mieszanki stechiometrycznej. Jeżeli pojemność cylindra i średnica przepustnicy jest stała (bo jest) to osiągnięcie zmniejszenia spalania na poziomie 20% jest bajką. Nie napełnienie cylindra mieszanką 14,6:1 (z marginesem) przy określonych stałych warunkach wywali checkengine bo wtryskiwacze otwierają się na określony czas wyliczony na podstawie informacji z sondy lambda, czujnika położenia przepustnicy, czujnika podciśnienia w dolocie i czujnika spalania stukowego.
3. patrz pkt. 1. - mniejsza temperatura spalania-mniejsze zużycie oleju.

Olej jest chłodzony cieczą chłodzącą, tą samą co silnik więc jego temperatura jest mniej więcej stała i wynosi ok 100 stopni. Część silników ma dodatkową chłodnicę oleju.
5. Mam informację, ale nie potwierdzoną na piśmie

Czyli nie ma.
6. EnviroTabs posiadają rejestrację w amerykańskiej agencji EPA, a posiadają ją tylko produkty, których "wpływ jest nie większy niż paliwa".

Czyli specyfik może nic nie zmieniać i już ten certyfikat uzyska.

Biorąc pod uwagę to co powyżej, ja tego do bako Hondy nie wrzucę.Sławomir Malinowski edytował(a) ten post dnia 17.02.13 o godzinie 23:29

Temat: Pomóżcie .

Kacper Ziarkowski:
Cząsteczki paliwa zaczynają się spalać już przy 200°C, a nie jak zazwyczaj przy 600°C.

a to ciekawe.
Temperatura początku parowania, a co za tym idzie temperatura zapłonu benzyny to około - 50 C (podkreślam MINUS)
temperatura samozapłonu około 350 C.

Mogę poprosić o kartę charakterystyki tego cudu?
chętnie przeanalizuję ją z kolegami chemikami z laboratorium paliwowego, które mam na tym samym piętrze mojego biura :)

Kacper Z.

Wypowiedzi autora zostały ukryte. Pokaż autora

Temat: Pomóżcie .

o taką
http://pl.wikipedia.org/wiki/Karta_charakterystyki
tu masz na przykład kartę charakterystyki benzyny:
http://www.orlenpetrotank.pl/PL/PolitykaJakosci/Docume...
Jarek B.

Jarek B. Life goes on...

Temat: Pomóżcie .

Jak to takie cudo to czego jeszcze w TV Market tego nie ma i w Mango TV :)

Kacper Z.

Wypowiedzi autora zostały ukryte. Pokaż autora

Kacper Z.

Wypowiedzi autora zostały ukryte. Pokaż autora

Kacper Z.

Wypowiedzi autora zostały ukryte. Pokaż autora

konto usunięte

Temat: Pomóżcie .

Czy podpisał byś taką umowę z użytkownikiem cudownych tabletek :

Przejeżdżam na rekomendowanych tabletkach 20 tyś km. Jeżeli w tym okresie zdarzy się jakakolwiek awaria silnika pokrywasz koszty naprawy/wymiany ?

Kacper Z.

Wypowiedzi autora zostały ukryte. Pokaż autora

konto usunięte

Temat: Pomóżcie .

W takim razie proszę zdradź mi sekret w jaki inny sposób chcesz przekonać użytkowników aut których wartość jest większa niż średnia roczna pensja, a nawet jej krotność.

Jak sobie wyobrażasz, że wystąpię do firmy w US o zwrot pieniędzy za zniszczony silnik z pozycji PL ?!

Chcesz robić biznes, ponieś ryzyko. Zainwestuj w odważny marketing, który ci chociażby zaproponowałem.Piotr Szewczak edytował(a) ten post dnia 19.02.13 o godzinie 15:23
Sławomir M.

Sławomir M. Specjalista ds.
jakości
oprogramowania,
Asseco Business S...

Temat: Pomóżcie .

Nie dziw się Kacprze naszemu sceptycznemu podejściu. Z każdej strony jesteśmy bombardowani reklamami towarów, które nie są tym czym przedstawiają je reklamy. Już się przyzwyczailiśmy do lekarstw które leczą z grypy zanim wysiądziemy z pociągu, do grillowanej czy gotowanej na parze najwyższej jakości wołowiny w karmie dla kota, do inteligentnych molekuł w proszku do prania czy banków dla których najważniejszy jest klient.

Swojego czasu hitem były magnetyzery, które dokładnie tak jak tabletki oferowane przez Ciebie, miały podnosić moc, zmniejszać spalanie, oczyszczać silnik itp itd poprzez ładowanie cząstek paliwa i powietrza przeciwnymi ładunkami i przez to polepszać spalanie.
Poczytajcie jakie korzyści osiągacie po kupnie tego magnetyzera:
http://allegro.pl/magnetyzer-magnetyzery-dualactiv-pro...

Nic tylko kupować i oszczędzać 20% paliwa. Dlaczego nie stosują tego producenci samochodów dla których osiągnięcie zmniejszenia spalania to ważny cel? Nie wiadomo, widocznie są za mało inteligentni albo wiedzą że to kompletna bzdura.

Niestety w opisach i całym marketingu widzę łudzące podobieństwo do magnetyzerów. Warto poczytać poniższy artykuł.

A na koniec jeszcze ciekawostka i nowa kosmiczna technologia czyli BiTurbo turbinki doładowujące. Zamontuj w dolocie i masz moc aż łeb urywa. Ręce mi opadły jak to przeczytałem bo jest to idealny przykład jak zarabiać pieniądze na ludzkiej niewiedzy i naiwności.

http://allegro.pl/turbinka-x-2-turbina-strumienica-bit...

I pytanie za 100 punktów, czy jak zamontuje magnetyzer i wrzucę tabletkę to uzyskam oszczędność paliwa na poziomie 40% (słowem czy promocje się łączą?)

Magnetyzery: nowe dowody
Niespełna 2 lata temu postanowiliśy przetestować magnetyzery. Nęciły nas zapewnienia sprzedawców mówiące o wzroście mocy sięgającym kilkunastu proc. przy spadku zużycia paliwa o kilkanaście, a nawet 30 proc.! Wyniki wnikliwych i kosztownych badań w ITS były rozczarowujące - nie udało się odnotować realnych korzyści. Na tym przygoda z magnetyzerami nie skończyła się. Po artykule zostaliśmy zasypani oskarżeniami o stronniczość - o to, że działamy na rzecz właścicieli stacji paliw, którym zależy na zwiększeniu zużycia paliwa, że sterowała nami "grupka naukowców pragnąca opracować własne magnetyzery za pieniądze z Komitetu Badań Naukowych". Kwestionowano nawet sam fakt wykonania badań w laboratorium ITS. Grożono nam procesami, domagano się sprostowań, nawet zanim test się ukazał. Dotarło do nas też mnóstwo komentarzy pozytywnych - uzyskane wyniki były zbieżne z doświadczeniami wielu kierowców, którzy skusili się na magnetyzery. Tymczasem wystarczy porównać oświadczenia konkurencyjnych producentów magnetyzerów, żeby stwierdzić, że nie są to poważne, działające w cywilizowany sposób firmy sprzedające rzetelnie przebadany i skuteczny produkt. Każdy twierdzi, że tylko ich produkt działa, wszystkie inne nie. Przykłady? Multimag ostrzega przed stosowaniem magnetyzerów neodymowych, twierdząc, że powodują one wzrost zużycia paliwa. Twierdzi wręcz, że są one "sfałszowane". Firma sprzedająca amerykańskie Magnetizery nazywa Multimagi "chałupniczo trzepaną podróbą". Z kolei producent Multimagów zauważa, że w swoich materiałach reklamowych importer Magnetizerów "stosuje mistyfikacje". Maksor donosi, że sprzedawane przez konkurencję magnetyzery powietrza "zdecydowanie podnoszą cenę układu, nie mając znaczącego wpływu na efekty jego działania". Możemy też zetknąć się z opiniami pisanymi w obcych językach, mającymi skuteczniej przekonać wątpiących. Najnowsza z nich firmowana jest przez kanadyjski instytut badawczy Etenpax Institute z Calgary. Zdaniem producenta Multimagów musi to być ważna placówka badawcza, skoro informacja o testach została umieszczona na eksponowanym miejscu strony WWW tej firmy. Sprawdzamy dowody Dokument sporządzono po angielsku, jak na opinię zagranicznego instytutu przystało. To dziwne, bo zarówno autor tego opracowania (Janusz Grabowski), jak i adresat (Krystian Witaszak, właściciel firmy Multimag) są Polakami i zdecydownie lepiej mówią po polsku niż po angielsku! Co kryje się pod tajemniczą nazwą Etenpax Institute, którego danych nie sposób znaleźć nawet w internecie? To jednoosobowa firma należąca do autora "opinii". Nie zatrudnia żadnej kadry naukowej, nie ma laboratorium, siedziby, nawet strony WWW! Producenci magnetyzerów lubią powoływać się na archiwalne, często sponsorowane testy prasowe. Zdarzało się i tak, że np. nasz konkurent ("Motor") informował w 2003 roku o testach Daewoo Lanosa, w którym zużycie paliwa spadło o 1,5 l/100 km! Jednak i z tymi testami coś chyba było nie tak, bo niedawno ekspert naszej konkurencji ("Motor" nr 10/2006) napisał, że "nie ma dowodów na to, że jakiekolwiek magnetyzery korzystnie oddziałują na pracę silnika". Idąc w ślady niemieckiego ADAC, musimy stwierdzić, że dalsze testy magnetyzerów nie mają sensu, bo są kosztowne i wynika z nich tylko tyle, że urządzenia te nie działają. Wielka wojna na kwity Producenci magnetyzerów przedstawiają liczne dowody ich skuteczności. W cenie są publikacje prasowe (nawet te sponsorowane) oraz opinie naukowe. Stąd też zapotrzebowanie na dokumenty takie, jak ten opisany w tekście powyżej. Opinia zwykłego użytkownika Janusza Grabowskiego nie zwróciłaby niczyjej uwagi. Opracowanie Etenpax Institute z Kanady podpisane przez prezesa Janusza Grabowskiego wygląda dużo lepiej(1)! Dobrze prezentują się też np. przywoływane wielokrotnie przez producenta Multimagów badania przeprowadzone przez PIMOT, choć otrzymana przez nas prawie 2 lata temu "Ogólna opinia nt. magnetyzerów" sporządzona przez tę firmę mówi: "badania prowadzone w Przemysłowym Instytucie Motoryzacji nie dają podstawy do stwierdzenia pozytywnego oddziaływania tego typu urządzeń na pracę silników spalinowych (...) (2). Nie warto badać? Fenomen magnetyzerów to nie tylko polska specjalność. Oferowane są one również na innych rynkach, m.in. w Niemczech. Tam także spotkały się z na tyle dużym zainteresowaniem wśród kierowców, że poddano je testom. Wyniki? Nie były zbyt optymistyczne. Największy automobilklub niemiecki ADAC, organizacja powszechnie szanowana za profesjonalizm i bezstronność, postanowił nie testować już tego typu "wynalazków". Oto uzasadnienie: Działanie “oszczędzaczy paliwa" wyjaśniane jest przez sprzedawców za pomocą licznych pseudonaukowych określeń, które trudno pogodzić z podstawami chemii i fizyki. Jako dodatkowe dowody przedstawiane są wyniki uzyskane na pojedynczych pojazdach oraz referencje pojedynczych klientów. Wielokrotnie prezentowane są również certyfikaty najróżniejszych, najczęściej zagranicznych instytucji - w reklamach wykorzystywane są czasem również certyfikaty TÜV-u i Dekry. Zgodnie z oświadczeniami tych instytucji certyfikaty te dowodzą jedynie, że posiadanie takich urządzeń w aucie nie jest zabronione, oczywiście pod warunkiem, że są właściwie przymocowane. Nie stanowią one jednak potwierdzenia, że urządzenie wykazuje jakiekolwiek działanie. Częściowo wykorzystywane są również pojedyncze, ekstremalne wyniki z badań, mimo że badania jako całość nie wykazują zmniejszenia zużycia paliwa. Wcześniejsze testy ADAC pokazały, że nie da się wykazać obiecanych wyników w dziedzinie oszczędności paliwa, wzrostu mocy lub redukcji emisji spalin (...). Ze względu na znaczne nakłady czasu i kosztów związanych z tego typu badaniami ADAC postanowił w przyszłości wykorzystywać swoje możliwości do prowadzenia bardziej sensownych testów i zaprzestać badań tego typu środków (...)" . Źródło: http://www.adac.de Złoty interes Czy wiedzą Państwo, ile w sprzedaży hurtowej kosztuje magnes? Magnesik, który można wykorzystać do produkcji magnetyzerów, to wydatek od kilkudziesięciu groszy do kilku złotych. Dwa magnesy naklejane są na blaszaną płytkę, dodaje się drugą "pustą", maluje, nanosi naklejkę, pakuje i sprzedaje. Koszt produkcji: od kilku do kilkunastu złotych za sztukę. Cena sprzedaży: do 1000 zł! Producenci magnetyzerów twierdzą, że w ich produktach umieszczone są zdobycze najnowszych technologii, ale podobne "wynalazki" stosuje się w prostych urządzeniach, np. w zamkach szafek na ubrania, zabawkach itp. A może koszty badań nakręcają cenę? Nie, bo producenci skupiają się nie tyle na testowaniu swoich produktów, ile na zdobywaniu dowodów ich działania, co jest dużo tańsze. Nie ma wątpliwości: magnetyzerowe magnesy jak żadne inne przyciągają pieniądze tych, którzy je kupują. Naszym zdaniem Nad obniżeniem zużycia paliwa o kilka procent setki inżynierów pracują latami. Montaż blaszki z dwoma magnesami byłby tańszy niż skomplikowane środki, jakie stosują producenci aut. Gdyby działały... ale nie działają. Przedstawiane dowody na ogromną skuteczność magnesów to "fałszywki" albo wyniki nieprofesjonalnych lub źle interpretowanych testów.
Źródło: http://www.auto-swiat.pl/1-magnetyzery-nowe-dowodySławomir Malinowski edytował(a) ten post dnia 19.02.13 o godzinie 17:28

Kacper Z.

Wypowiedzi autora zostały ukryte. Pokaż autora

Podobne tematy


Następna dyskusja:

Pomóżcie HRV czy civic :)




Wyślij zaproszenie do