konto usunięte

Temat: Pytanko o stluczke...

Witam,

mam pytanie, czy bedac rejestrowany na wideorejestratorze i nagle hamulac stwarzamy zagrozenie?

Poniekad mozna pozniej Panom powiedziec, ze niedostosowali predkosc do panujacych warunkow i uderzyli nas. Jednak mozna rowniez powiedziec, ze stoja ponad prawem, poniewaz jest to poscig. Tylko problem gdzie tu jest juz poscig, czy jezeli trzymaja sie 4 liter to juz jest poscig, czy dopiero jak wlacza syrene?

Kto bylby winny przy naglym hamowaniu? Przeciez cos nam moglo wleciec na droge, lub moglismy sie zle poczuc.

Czy Policja remontuje nam autko?

pozdrawiam i zapraszam do dyskusji.

konto usunięte

Temat: Pytanko o stluczke...

Wydaje mi się że koszty naprawy pokryje OC policji.

Definicja samochodu uprziwilejowanego w kodeksie ruchu drogowego jest jasna - niebieski sygnał świetlny + dźwiękowy o zmiennej modulacji. Poza tym jak np. karetka wjedzie na skrzyżowanie na czerownym świetle wymuszając pierszeństwo i ktoś w nią uderzy to wina jest po stronie kierowcy karetki. Nie ma pojazd uprzywilejowany bezwzględnego pierszeństwa.

Pamiętać należy jednak iż taka sytuacja jak opisujesz jest nagrywana i co za tym idzie zastanowić się można czy hamowanie było uzasadnione. Poza tym jeśli było wykroczenie udokumentowane wcześniej (pomiar prędkości lub ciągła linia itp) to mandat można dostać przy okazji.

Jak będziesz miał kiedyś okazję to spróbuj tak zrobić jak piszesz i daj znać na forum. Chciałbym wiedzieć jak to działa w rzeczywistości. ;)

konto usunięte

Temat: Pytanko o stluczke...

Radosław Woźniak:

nie bede sprawdzal, aczkolwiek jestem ciekaw.

Wiem, ze wtedy dostalbym maksymalny mozliwy mandat za przekroczenie predkosci, jednak czy nagranie byloby dowodem ze zrobilem to z premedytacja?

Przeciez jest to awaryjne hamowanie? moglo mi sie zrobic slabo, dostac ataku, mucha, osa czy cokolwiek.

Wydaje mi sie, ze bylby to problem Policji, poniewaz za tym wypadkiem posypalyby sie nastepne, wiec ....

hmm czekajmy na opinie innych bo temat mnie ciekawi.

Szczegolnie gdy niektorzy kierujacy radiowozami nieoznakowanymi podburzaja i tego potem na kamerze nie widac...

konto usunięte

Temat: Pytanko o stluczke...

Co znaczy podburzają? Siedzą na zderzaku?

Jest na to technika: dokładasz lewą nogę na hamulec (lekko! warto wcześniej poćwiczyć) i zapalasz światła stop. Prawą nogą dodajesz gazu i odjeżdżasz. Gdy kierowca za tobą zrozumie, że został zrobiony w wała i przyspieszy - zredukuj dość nisko, aby zacząć hamować silnikiem. Wał za tobą widzi, że zwalniasz choć nie używasz hamulca - zadziwienie, konsternacja, dramatyczna zmiana perspektywy poznawczej. Wnioski odnośnie bezpiecznego dystansu? Wątpię.

Hamowanie bez stopu i przyspieszanie z ze światłem stop wprowadza natręta z tyłu w rozstrój nerwowy - nie spotkałem nikogo, kto po dwóch takich cyklach wsiadałby mi z powrotem na zderzak.

konto usunięte

Temat: Pytanko o stluczke...

Maciej Sulik:
Co znaczy podburzają? Siedzą na zderzaku?

Jest na to technika: dokładasz lewą nogę na hamulec (lekko! warto wcześniej poćwiczyć) i zapalasz światła stop. Prawą nogą dodajesz gazu i odjeżdżasz. Gdy kierowca za tobą zrozumie, że został zrobiony w wała i przyspieszy - zredukuj dość nisko, aby zacząć hamować silnikiem. Wał za tobą widzi, że zwalniasz choć nie używasz hamulca - zadziwienie, konsternacja, dramatyczna zmiana perspektywy poznawczej. Wnioski odnośnie bezpiecznego dystansu? Wątpię.

Hamowanie bez stopu i przyspieszanie z ze światłem stop wprowadza natręta z tyłu w rozstrój nerwowy - nie spotkałem nikogo, kto po dwóch takich cyklach wsiadałby mi z powrotem na zderzak.
Rewelacja. Na coś takiego bym nie wpadł.

A jeżeli mówimy o bezpiecznym dystansie to mam na myśli, że jak widać na TVN Turbo, zaczynają rejestrować i badać prędkość, auto jest dość daleko. Złudzenie? Jeżeli auto jest daleko to jeżeli zahamujemy to nic nie da...
Jeżeli blisko to jak wyhamują to mamy problemy, bo napewno sprawdzą dobrze nasze auto. Jeżeli kierowca miał słaby refleks, to remontujemy w Policyjnego OC.

konto usunięte

Temat: Pytanko o stluczke...

Generalnie odradzam takie zabawy z panami. Tam coś jest z ich OC. Chyba mają udział własny, bo jak tylko coś z nimi jest, to ich koledzy zawsze coś znajdują. Kolega miał jakąś stłuczkę z ich winy, i nie dało się tego normalnie udowodnić.
A radar w pojazdach, tak jak każdy inny rejestruje średnią prędkość z odcinka, np. 100 metrów.
Pytanie, kiedy ich zauważamy? Jeśli już mają nagrany dłuższy odcinek, to żadne zabawy nie mają sensu.

konto usunięte

Temat: Pytanko o stluczke...

Tak racja, kazdy Policjant ma swoje Oc, jakby rozbil auto sluzbowe.... wiec podejrzewam ze tak jak moj przedmowca pisze koledzy doczepia sie nam do....ale jak nie ma do czego to... :P

Drugi problem to kiedy nas rejestruja? Czy zmieniajac pasy da to cos?

konto usunięte

Temat: Pytanko o stluczke...

Mają dużą pamięć w rejestratorach - taśmy, a więc mogą nawet z dużej odległości. Byle mieli cię na widoku, w pewnym odcinku.
Karol Z.

Karol Z. Programista,
elektronik

Temat: Pytanko o stluczke...

Maciej Sulik:
Co znaczy podburzają? Siedzą na zderzaku?

Jest na to technika: dokładasz lewą nogę na hamulec (lekko! warto wcześniej poćwiczyć) i zapalasz światła stop. Prawą nogą dodajesz gazu i odjeżdżasz. Gdy kierowca za tobą zrozumie, że został zrobiony w wała i przyspieszy - zredukuj dość nisko, aby zacząć hamować silnikiem. Wał za tobą widzi, że zwalniasz choć nie używasz hamulca - zadziwienie, konsternacja, dramatyczna zmiana perspektywy poznawczej. Wnioski odnośnie bezpiecznego dystansu? Wątpię.

Hamowanie bez stopu i przyspieszanie z ze światłem stop wprowadza natręta z tyłu w rozstrój nerwowy - nie spotkałem nikogo, kto po dwóch takich cyklach wsiadałby mi z powrotem na zderzak.
Ćwiczyłem, faktycznie działa!:-) Polecam tę metodę na wyjątkowo oporne jednostki.
Daniel B.

Daniel B. Specjalista

Temat: Pytanko o stluczke...

Karol Z.:
Ćwiczyłem, faktycznie działa!:-) Polecam tę metodę na wyjątkowo oporne jednostki.

bo to skuteczna metoda jest :D, juz od paru lat ja stosuje .... tylu nerowowych kierowcow na naszych drogach ...

nie rozumiem takich ludzi. czyzby zapomnieli ze mozna wyprzedzic ?

niestety , przewaznie to mistrzowie prostej , z mega mocnymi jednostkami napedowymi 1,4 lub cos w tym rodzaju ...

konto usunięte

Temat: Pytanko o stluczke...

Maciej Sulik:
Co znaczy podburzają? Siedzą na zderzaku?

Jest na to technika: dokładasz lewą nogę na hamulec (lekko! warto wcześniej poćwiczyć) i zapalasz światła stop. Prawą nogą dodajesz gazu i odjeżdżasz. Gdy kierowca za tobą zrozumie, że został zrobiony w wała i przyspieszy - zredukuj dość nisko, aby zacząć hamować silnikiem. Wał za tobą widzi, że zwalniasz choć nie używasz hamulca - zadziwienie, konsternacja, dramatyczna zmiana perspektywy poznawczej. Wnioski odnośnie bezpiecznego dystansu? Wątpię.

Hamowanie bez stopu i przyspieszanie z ze światłem stop wprowadza natręta z tyłu w rozstrój nerwowy - nie spotkałem nikogo, kto po dwóch takich cyklach wsiadałby mi z powrotem na zderzak.


Wiesz co ?? z wypowiedzi to max 17 lat bym Ci dał. Zapakuj na tył to dziecko jeszcze podczas takich "zabaw". Pajac za Tobą będzie pisał smsa i nie zahamuje, wpakuje Ci w zad i rozwalacie jeszcze parę innych aut. Druga sprawa co robisz na lewym pasie ?? on służy tylko do wyprzedzania. Nie dośc że łamiesz przepisy to zagrażasz bezpieczeństwu na drodze. Jedź na lotnisko i tam urządzaj tego typu "zabawy".

Pozdrawiam
B.C.

konto usunięte

Temat: Pytanko o stluczke...

Bogusław Cieślar:

Wiesz co ?? z wypowiedzi to max 17 lat bym Ci dał. Zapakuj na tył to dziecko jeszcze podczas takich "zabaw". Pajac za Tobą będzie pisał smsa i nie zahamuje, wpakuje Ci w zad i rozwalacie jeszcze parę innych aut. Druga sprawa co robisz na lewym pasie ?? on służy tylko do wyprzedzania. Nie dośc że łamiesz przepisy to zagrażasz bezpieczeństwu na drodze. Jedź na lotnisko i tam urządzaj tego typu "zabawy".

Pozdrawiam
B.C.

To na swój sposób cenna wypowiedź. Kierowca powinien nie tylko patrzeć do przodu, ale także pilnować własnego tyłu. Zabawa ze światłami stopu pozwala na zmuszenie pajaca piszącego smsa, by zszedł mi ze zderzaka. Lepiej zrobić to w spokojnych warunkach niż gdy faktycznie trzeba będzie nagle i mocno zwolnić. W tym wypadku zabawa ma walor edukacyjny i wychowawczy - zarówno dzieci, jak i dorośli najchętniej się uczą poprzez zabawę. A jednoczesne bycie kierowcą odpowiedzialnym i myślącym za innych to naprawdę poważny plus u Bozi.

Serdecznie,
Mac

konto usunięte

Temat: Pytanko o stluczke...

Daniel Łukasz B.:

niestety , przewaznie to mistrzowie prostej , z mega mocnymi jednostkami napedowymi 1,4 lub cos w tym rodzaju ...

Jeździłem kiedyś dieslem o pojemności 1,4 :) Niemniej można zgrabnie i szybko wyprzedzać pod warunkiem utrzymywania dystansu. Dystans 3-4 sekund pozwala:
- lepiej obserwować drogę, w tym także zakręty i łuki w prawo
- obserwować pas z naprzeciwka bez przekraczania linii środkowej
- robić miejsce tym, którzy wyprzedzają sprawniej od nas (tak, tak Panie i Panowie, tacy też się czasem zdarzają!)
- mieć czas na rozpędzenie się przed wjazdem na pas przeciwległy, gdy już można wyprzedzać.

Skakał kto kiedy w szkole w dal? Z rozbiegu można dalej niż z miejsca, prawda? Kiedy mamy odpowiedni dystans, jest miejsce na lusterko, redukcję, gaz, ponownie lusterko, kierunkowskaz, 2-3 sekundy spędzone na przeciwległym pasie, powrót i raz jeszcze lusterko. Przecież to takie proste... I naprawdę nie potrzeba trzylitrowego silnika!
Daniel B.

Daniel B. Specjalista

Temat: Pytanko o stluczke...

Maciej Sulik:
Daniel Łukasz B.:

niestety , przewaznie to mistrzowie prostej , z mega mocnymi jednostkami napedowymi 1,4 lub cos w tym rodzaju ...

Jeździłem kiedyś dieslem o pojemności 1,4 :) Niemniej można zgrabnie i szybko wyprzedzać pod warunkiem utrzymywania dystansu.

dystans 3,4 sekund to dobre pare metrow , mozna powiedziec niezly ogon ... ale fatk wole tak jadacego kierowce od inego , majacego podobny silnik, ale kurczowo trzymajacego sie zderzaka drugiego , ktory tak samo robi z 3 itd., a zamiar wyprzedzenia powiedzmy autobusu , jadacego 70 na godzine w miejscu gdzie mozna 90 , maja dopiero gdy 30 metrow przed nimi nie bedzie nikogo na przeciwleglym pasie...

Generalnie nie wyprzedzania tyczyla sie moja wypowiedz. Wyprzedzic mozna jednostka jeszcze slabsza , tylk co z tego jak w pewnych sytuacjach jej posiadacze poprostu nie maja mocy aby to zrobic. jesli jednostka napedowa ma te 130/140 Km mozna wyprzedzic "z za plecow" i powstrzymac sie od migania swiatlami i tym podobnych czynnosci <- tego tyczyla sie dyskusja.

jesli ktos sie kurczowo trzyma tego wspomnianego wyzej zderzaka , to znaczy ze nie ma umiejetnosci aby wyprzedzic jadacego przed nim ...

dzis rozbawila mnie Pani w Mercedesie, ktorej notorycznie psuyly sie swiatla. nie rozumiem ludzi ktorzy mysla ze jadac w korku lewym pasem, przyklejajac sie do zderzaka , migajac swiatlami - cos wskoraja. Znow zastosowalem manewr wczesniej wspomniany i znow zadzialal - Pani chyba zrozumiala aluzje i trzymala sie juz w "bezpiecznej odleglosci".

Co smieszniejsze, podkusilo Ja za chwile aby jechac BUS pasem - przeciez jej sie spieszy ... niestety ( stety ? ) ale Dostala za chwile kolejna nauczke , w postaci mandatu i znacznego ubytku czasowego...

Slowem zycie, rozumiem ludzi ktorzy wku...rzaja sie na jedna zawalidroge na lewym pasie, ale postepowac w taki sposob widzac korek , Fotoradar itd. - zenada.

Następna dyskusja:

Pytanko o stluczke...




Wyślij zaproszenie do