konto usunięte
Temat: info o radarze
Wierzę w to, iż istnieją ludzie, którzy w żadnej z dziedzin życia nie uznają kompromisów. I tak:- nie płacą mandatów, bo ZAWSZE jeżdżą przepisowo;
- nie niszczą sobie wątroby, bo NIGDY nie piją;
- nie marnują sobie wzroku, ograniczając czytanie do niezbędnego minimum;
- nie zawierają nowych obiecujących znajomości, zamieniając libido na bardziej użyteczne popędy...
Nas natomiast nie interesuje kwestia jak jeździć przepisowo i nie zawierać absolutnie żadnych znajomości, lecz jak jeździć, aby nie naciąć się na fotoradar. Dyskutujemy o sytuacjach, w których zabawa w kotka i myszkę nabiera niepokojąco groteskowego charakteru. Zwróćmy proszę uwagę, że temat antyradarów, CB-radia czy atestowanego zakresu temperaturowego pracy urządzeń nie istniał, dopóki karmniki, śmietniki i poustawiane w krzakach kamerki nie stały się prawdziwym utrapieniem. Dodatkową, obciążającą okolicznością jest to, iż rzadko chodzi tu o nasze i innych użytkowników dróg bezpieczeństwo.
A co do metody termicznej - no cóż, skądinąd wiadomo, że jest mało skuteczna. Pstryknięta fotka oznacza wpadkę i wywód Czarka zdaje się zawierać pozbawiającą nadziei prawdę: ciężko się będzie wywinąć.