Temat: Robert w szpitalu
Lekarz Roberta Kubicy, chirurg z kliniki Sacre Coeur, Roland Denis twierdzi, że obrażenia polskiego kierowcy są tak niewielkie, że będzie on mógł wystartować do Grand Prix USA, które odbędzie się niedzielę.
- Biorąc po uwagę okoliczność jego stan jest więcej niż bardzo dobry - stwierdził Denis. - Gdy zobaczyłem wypadek na ekranie, byłem mocno przejęty. Myślałem nawet, że Kubica zginął. Kiedy on jednak dotarł do nas byłem bardzo uradowany faktem, że on może rozmawiać. Był przytomny i w pełni świadomy tego, co się stało. Pamiętał wszystko, co zdarzyło się przed wypadkiem. Mówił, że miał około 250 km/h na liczniku i że trącił w koło jadącego przed nim samochodu.
Lekarze podejrzewają, że Kubica wyszedł z wypadku niemal bez szwanku (Polak ma tylko lekkie wstrząśnienie mózgu i skręconą kostkę) dzięki wzmocnieniom kokpitu i dzięki tzw. systemowi HANS (Head and Neck Support), który chroni głowę i kark kierowcy przed uderzeniami i przemieszczeniem.
- Pomogło także to, że samochód uderzył w mur pod kątem - dodał Denis.
Prawdopodobnie dziś - po testach neurologicznych - Kubica opuści szpital. Pierwsze słowa Polaka po tym, jak lekarze poinformowali go, że uniknął poważniejszych obrażeń, brzmiały: - Czy będę mógł wystartować w Indianapolis?
Pierwsze treningi na amerykańskim torze już w piątek. Grand Prix USA w niedzielę.
Bartłomiej K. edytował(a) ten post dnia 11.06.07 o godzinie 13:13