Temat: Robert Kubica w Rajdach
paweł D.:
Krzysztofie, napisałem jedynie, że bariery zostały zniszczone przez miejscową ludność i w związku z tym są to niezabezpieczone fragmenty trasy/drogi/rajdu wpisz co chcesz ;) czyja to wina i czy tak może/powinno być, czy nie, to inna sprawa. stwierdziłem fakt. inna sprawa, że gdyby nie głupota/ignorancja/wygodnictwo tych ludzików, najprawdopodobniej nie było by całej sprawy.
widzisz Paweł ale zobacz, że organizator nie jest od tego by naprawiać drogi, barierki. Nie ma na to ani środków ani czasu.
Organizator rajdu wybiera trasę, ogląda ją. występuje o setki pozwoleń.
Owszem podlegają ona ocenie jeśli chodzi o bezpieczeństwo, ale nie wiem czy ktoś w takim przypadku sprawdza np. stan techniczny takich barierek i czy w ogóle ma taki obowiązek.
Tego przyznaje nie wiem.
te murki znam z colin mc rae rally - też tam ryzykowałem życiem, ale miałem 2 w zapasie ;)
ci ludzie muszą mieć pasję, bo bez tego sobie nie wyobrażam startować w takiej imprezie. a błędy popełniają wszyscy, również najlepsi, do jakich można śmiało zaliczyć makkinena. mc rae ich robił imo jakoś chyba zbyt dużo.
ale jak zwykle odbiegłem od tematu...
Masz rację, muszą mieć pasję i mają. Ale jak sam wcześniej zauważyłeś po takich drogach jeżdżą też zwykli kierowcy.
A oni znacznie odbiegają umiejętnościami od większości kierowców rajdowych, nie ma ją w samochodach klatek, kubełkowych foteli, systemu HANS, specjalnych pasów bezpieczeństwa i innych takich.
A śp. Colin faktycznie dzwonów zaliczał znacznie ponad normę, przez co dorobił się stosownego przydomku:)
może jeszcze jedno - czy oni muszą się ścigać na takich trasach? super to jest widowiskowe, ale to nie jest gra komputerowa.
Wiesz nie wiem jak to wygląda na zachodzie, ale w Polsce organizator rajdu na danym terenie wybiera jakieś trasy. Ma do tego też różne kryteria. Nie mogą to być drogi, gdzie są głownie proste. Są ograniczenia jeśli chodzi o średnie prędkości. szuka się tras trudnych, krętych.
A takie są głownie w terenach wyżynnych lub górzystych.
Potem oczywiście potrzeba masę pozwoleń.
Zapewne w takich okolicach jak tamten rajd takie drogi są wszędzie.
A że niebezpieczne? No niestety. Ale i tak na przestrzeni 20-30 lat zrobiono w rajdach bardzo wiele.
Zobacz jak do tego podchodzono w latach 80-ych
http://www.youtube.com/watch?v=U4UuZ5mauKk&feature=pla...
I zobacz jak jest dziś.
Od tamtej epoki w rajdach zakończonej dwoma tragediami zmieniło się bardzo dużo na plus.
Jednak nie wszystko się da zmienić.
Ale też zwróć uwagę na jedną rzecz. w sportach motorowych poważne zmiany odnośnie bezpieczeństwa najczęściej następują w efekcie tragedii. tak było i jest w F1 i w Rajdach.
z tym że w F1 możliwości są większe. tory są zamknięte, zresztą to okrążenie o długości kilku kilometrów jechane kilkadziesiąt razy.
W rajdach masz np. 150 km. oesowych co powiedzmy daje 75 km tras. i teraz na takim odcinku wyeliminować wszelkie niebezpieczeństwa jest nie sposób.
Owszem można je robić na przestrzeni kilku lat.
Teraz podejrzewam, że tamtym barierkom, w które uderzył Kubica ktoś bacznie się przyjrzy, a już na pewno zrobi to jeśli ten rajd za rok znów będzie miał się tam odbyć.
tak to mniej więcej działa.
Owszem masz rację, że jednak powinno dążyć się do maksymalnej poprawy bezpieczeństwa i ja jestem jak najbardziej za.
ale niestety moim zdaniem mało wykonalne jest wyeliminowanie wszystkich zagrożeń.
Krzysztof S. edytował(a) ten post dnia 17.02.11 o godzinie 08:53