Marceli Matczak

Marceli Matczak Security Account
Manager

Temat: Kobieta w F1 - doping czy zagrożenie?

http://www.formula1.pl/F1_news-5377-W_skladzie_USF1_be...

Akurat ta kobieta niejednemu podniesie ciśnienie :-)
http://www.danicaracing.com/indexSmall.html

Podejrzewam, że niejeden z facetów dostanie niezłego przyspieszenia za kółkiem bolidu byleby tylko nie przejechać mety za babą.
Swoją drogą już facetom pokazała, że się umie ścigać, więc pewnie wielka niewiadomą będzie tutaj sam bolid Amerykanów.
Trzeba przyznać, że marketingowcy dobrze tu kombinują :-)

pozdrawiam
MM
Paweł K.

Paweł K. Człowiek gotowy na
wyzwania.

Temat: Kobieta w F1 - doping czy zagrożenie?

Z punktu marketingowego - to faktycznie strzal idealny:) Szczegolnie ze DP jest znana z dosc glosnych wystepow promocyjnych, reklamowych, itd:)
Pytanie ktore jednak mi sie troche bardziej nasuwa - to czy w ogole przejscie z serii Indy jest tak "ad hoc" mozliwe do F1. JEsli byloby - to z pewnoscia bedzie to ciekawe, nowe, wrecz zjawiskowe wydarzenie:) I oby:)

Pozyjemy, zobaczymy...:)
Ps. odbiegajac juz od kwestii powaznych - nie wiem czy wolalbym ja ogladac w lusterku wstecznym...czy moze bardziej jej tyl przed soba;)
Andrzej Słota

Andrzej Słota Doświadczony manager
otwarty na nowe
wyzwania

Temat: Kobieta w F1 - doping czy zagrożenie?

na torze to jest jak każdy inny przeciwnikiem, więc w lusterku :))

Z doświadczenia wiem, że kobiety na torze potrafią wiele :)
Paweł K.

Paweł K. Człowiek gotowy na
wyzwania.

Temat: Kobieta w F1 - doping czy zagrożenie?

Andrzej Słota:
na torze to jest jak każdy inny przeciwnikiem, więc w lusterku :))

Z doświadczenia wiem, że kobiety na torze potrafią wiele :)

Kobiety na torze..zdecydowanie potrafia wiele:) co jedynie zastanawiaja mnie...zakrety:D Amerykanie lubuja sie w swoich autostradach bez zakretow, wyscigach po lekkim owalu.. a tu nagle taki pierwszy zakret w Australii:D Tak czy owak.. pragnalbym zobaczyc JĄ na podium..w czapeczce z wyhaftowana dwojka:D rzecz jasna NR 1..to kwestia bezdyskusyjna:)
Stanisław K.

Stanisław K. Technical Director,
R&D and Innovation
Technologies

Temat: Kobieta w F1 - doping czy zagrożenie?

statystyki nie przemawiaja na jej korzysc. mistrzowie amerykanskich serii wyscigowych jakos nie potrafia zablyszczec w F1. Villenueve byl ostatnim, ktory siegnal po tytul mistrza, Montoya pokazal ze jest szybki, ale na szczyt sie nie wdrapal. inni polegli.

lista kobiet, ktore osiagnely sukcesy w sportach motorowych tez nie jest dluga. ciezko wskazac mi kogos poza Mouton i Kleinschmidt.

nowy, budowany od podstaw zespol, tez zapewne bedzie potrzebowac czasu by stworzyc bolid gotow namieszac w czolowce.

pozyjemy - zobaczymy. atrakcyjna kobieta widzow przyciagnie, a o to przeciez glownie chodzi Bernie'mu ;)
Maryla P.

Maryla P. 3Multi Productions

Temat: Kobieta w F1 - doping czy zagrożenie?

A ja czekam na naszą Kowalską w F1:)
Grzegorz M.

Grzegorz M. Executive Director -
Doradca Zarządu -
Marketing/Sprzedaż

Temat: Kobieta w F1 - doping czy zagrożenie?

Stanisław Kowalik:
statystyki nie przemawiaja na jej korzysc. mistrzowie amerykanskich serii wyscigowych jakos nie potrafia zablyszczec w F1. Villenueve byl ostatnim, ktory siegnal po tytul mistrza, Montoya pokazal ze jest szybki, ale na szczyt sie nie wdrapal.
Villeneuve jest oczywistym przykładem, bo fantastycznie zdominował onegdaj Indy Lights, a potem Indy. W Williamsie wygrał mistrzostwo F1 chyba bardziej dzięki bolidowi, który był wtedy bezkonkurencyjny, bo Villeneuve - choć bardzo dobry - wielkim kierowcą nigdy nie był.

Montoya zaś to inna bajka - on nie osiągnął szczytów w F1, bo nie poradził sobie z atmosferą i "kulturą korporacyjną" F1, zwłaszcza McLarena. Najpierw w Williamsie trafił na takiego twardziela jakim jest Patrick Head, który nie cacka się z kierowcami, a potem na Rona Dennnisa w McLarenie, który nie toleruje bałaganu, chaosu i koloru w swym stalowo-szarym królestwie.

A Montoya przywoził przecież tabuny krewnych i rodziny na wyścigi, co doprowadzało kierownictwo McLarena do szału... i tak to się posypało.

Co do płci pięknej (i silniejszej od nas) w F1 - ja jestem za i bardzo popieram :-)

Zgadzam się jednak z opinią, że Danice trudno będzie coś osiągnąć w USF1, bo uzyskanie poziomu zbliżonego do czołówki zajmie tej drużynie 3-5 lat (optymistycznie).

Myślę, że brak obecności Pań w wyścigach samochodowych w ogóle ma przyczyny bardziej kulturowe i społeczne, niż ... antropologiczne :-) Kobiety przecież nie są gorszymi kierowcami od mężczyzn, wbrew temu co niektórym z nas się wydaje... :-))

A co do Pań w F1 - tam jest tym trudniej, że to bardzo wymagająca i ciężka fizycznie dyscyplina, podobnie jak karting na najwyższym poziomie. W końcu niewiele dziewczynek w wieku 10 lat ściga się gokartami, prawda? Chyba jednak z przyczyn kulturowych i społecznych, a może i antropologicznych, bo przecież instynkt rywalizacji i walki to męska domena.... Hmmm...
Paweł K.

Paweł K. Człowiek gotowy na
wyzwania.

Temat: Kobieta w F1 - doping czy zagrożenie?

Grzegorz Możdżyński:
A co do Pań w F1 - tam jest tym trudniej, że to bardzo wymagająca i ciężka fizycznie dyscyplina, podobnie jak karting na najwyższym poziomie. W końcu niewiele dziewczynek w wieku 10 lat ściga się gokartami, prawda? Chyba jednak z przyczyn kulturowych i społecznych, a może i antropologicznych, bo przecież instynkt rywalizacji i walki to męska domena.... Hmmm...

Z drugiej strony - jak sie uprze (a zawzietosci jej zdecydowanie nie brakuje:)) to efekty moga byc zaskakujace:) i...oby:)
Tylko kwestia tych zakretow.... ;) Miejmy jednak nadzieje ze beda na tyle zdeterminowani w wakce o utrzymanie miejsca w F1, ze w ciagu tych 2-3 sezonow zaczna siegac po laury. Tego im zycze:)Paweł Kałuża edytował(a) ten post dnia 19.02.09 o godzinie 11:49
Stanisław K.

Stanisław K. Technical Director,
R&D and Innovation
Technologies

Temat: Kobieta w F1 - doping czy zagrożenie?

Grzegorz Możdżyński:
a może i antropologicznych, bo przecież instynkt rywalizacji i walki to męska domena....

nazwijmy sprawe po imieniu - testosteron ;)
Grzegorz M.

Grzegorz M. Executive Director -
Doradca Zarządu -
Marketing/Sprzedaż

Temat: Kobieta w F1 - doping czy zagrożenie?

Stanisław Kowalik:

nazwijmy sprawe po imieniu - testosteron ;)

Swoją drogą fajny film ;-)
Bartosz Ślepowronski

Bartosz Ślepowronski Problem? Jaki
problem?

Temat: Kobieta w F1 - doping czy zagrożenie?

Marceli Matczak:
Podejrzewam, że niejeden z facetów dostanie niezłego przyspieszenia za kółkiem bolidu byleby tylko nie przejechać mety za babą.

Cos w tym jest, strasznie bylem ostatnio zirytowany jak na gokartach okazalo sie, ze przegralem z kobieta ;)

konto usunięte

Temat: Kobieta w F1 - doping czy zagrożenie?

No i USF1 się zaprezentował, nawet zapowiedzieli, ze kierowcami będą Amerykanie. Obstawiam S. Speeda jako gościa z jakimś tam doświadczeniem w F1, drugie ciągle otwarte ale nie sądzę by było zarezerwowane dla D. Patrick tym bardziej, że nikt z nią nie rozmawiał na ten temat więc to może byc bardziej medialny szum.
Paweł K.

Paweł K. Człowiek gotowy na
wyzwania.

Temat: Kobieta w F1 - doping czy zagrożenie?

Bartek, dokladnie.. :

Zwyciężczyni wyścigu IndyCar Series – Danica Patrick jest wymieniana przez szefów USF1 jako jeden z potencjalnych kierowców ich zespołu w debiutanckim sezonie 2010. Sama zainteresowana twierdzi jednak, że potrzebuje naprawdę mocnych argumentów, aby zdecydować się na przejście do Formuły 1.

Amerykanka przyznała, że musi wszystko dobrze przemyśleć, zanim zmieni swoje dotychczasowe priorytety, ponieważ nawet decydując się na test za kierownicą bolidu F1 podejmie duże ryzyko. „Pierwsze pytanie, jakie przychodzi mi do głowy, to czy ja tam w ogóle pasuję?” – powiedziała podczas spotkania z przedstawicielami mediów w tym tygodniu w Teksasie.

„Czy stanie to na drodze mojego sezonu IndyCar? Czy przeszkodzi mi to w zrealizowaniu moich wcześniejszych zobowiązań? Czy będzie to męczące? Czy okaże się to czymś, co nie pasuje zbytnio do mojego harmonogramu, i czy jest to coś, co chcę tak naprawdę zrobić?” – podzieliła się Patrick z dziennikarzami swoimi wątpliwościami.

Następnie wypowiedziała się na temat ryzyka, z jakim wiąże się spróbowanie swoich sił w F1, stwierdzając, że musi być absolutnie przekonana o konkurencyjności jej zespołu, zanim zdecyduje się na taki krok. „Co się stanie, jeśli zdecyduję się na to, ale nie pójdzie to zgodnie z planem i nie wywrę na ludziach dużego wrażenia? Wówczas nagle okaże się, że wszystko, co zrobiłam to wystawiłam się na krytykę. Muszę więc dobrze się zastanowić, sprawdzić harmonogram i jeśli wszystko się ułoży, to wtedy zdecyduję się na taki krok”.

Na koniec 26-letnia zawodniczka zespołu Andretti Green Racing podkreśliła, że jak dotychczas nikt z USF1 nie kontaktował się z nią: „Nic od nich jeszcze nie usłyszałam. Wszystko, co wiem w tej chwili mogliście sami przeczytać w gazetach, a więc nie ma nic więcej do dodania”.
Bartosz Ślepowronski

Bartosz Ślepowronski Problem? Jaki
problem?

Temat: Kobieta w F1 - doping czy zagrożenie?

Kiedy oni właśnie powiedzieli, że nie widzą czemu miely by rozmawiać akurat z Patrick. Jak to ujeli - wszyscy mowia ze jest taka dobra i ma swietny potencjal marketingowy, ale w takim razie czemu zaden inny zespol F1 nie podpisal z nia kontraktu?

Czyli w domysle - widocznie wcale nie jest taka dobra. Szowinisci ;)

konto usunięte

Temat: Kobieta w F1 - doping czy zagrożenie?

Czy dobra to nie wiem ale 6 miejsce w generalce miała, chyba jednak trochę za mało żeby przejść do F1 i pokazać się na jakimś poziomie.



Wyślij zaproszenie do