Temat: Gulf Air Bahrain Grand Prix 2010 - 14.03.2010
GP Bahrajnu: Wypowiedzi przed weekendem 12-14 marca
-----------------
Robert Kubica: „Czuję się na tyle gotowy na ściganie się, na ile pozwoliły przygotować się mocno ograniczone zimowe testy. Spędziłem sporo czasu z zespołem i wypracowaliśmy już silną więź współpracy, co oznacza, że możemy wykorzystywać większość czasu przeznaczonego na jazdę po torze. Musiałem nauczyć się wiele rzeczy i nadal są pewne pytania bez odpowiedzi, ale mamy trochę dobrych informacji z testów i próbowałem wyciągnąć najlepsze osiągi z samochodu na każdym okrążeniu.
Trudno jest ocenić osiągi R30 w porównaniu do konkurencji, ale zmierzamy we właściwym kierunku. Ponadto nie jeździliśmy jeszcze ze wszystkimi nowymi częściami i mamy przygotowany na Bahrajn kolejny pakiet usprawnień aerodynamicznych, który – mamy nadzieję – potwierdzi przewidywania z tunelu aerodynamicznego i poprawi nasze osiągi. Ogólnie wydaje się, że wszystkie czołowe zespoły są bardzo blisko siebie, ale niektóre z pewnością skrywały swój pełny potencjał podczas testów, a my nie mieliśmy jeszcze ostatecznego pakietu na Bahrajn. Jak dotychczas sądzę, że Ferrari i Mercedes wyglądają na bardzo mocnych. To będzie długi sezon i naszym celem musi być szybszy rozwój od rywali. Pod koniec 2009 roku była duża strata do nadrobienia, zatem musimy wykonać dwa kroki naprzód, jeśli chcemy dogonić czołowe zespoły. Potrzebujemy osiągów – to zawsze najlepsze lekarstwo.
Nie sądzę, aby nowy układ toru w Bahrajnie w tym roku ułatwił wyprzedzanie. Najlepsze okazje do wyprzedzania nadal znajdują się na starej części toru, a nowa sekcja jest niezwykle kręta z wieloma zakrętami, ale bez stref ostrego hamowania. Wyprzedzanie będzie więc nadal odbywać się zwykle przy zakrętach nr 1 i 4. Bahrajn jest torem, który wymaga dobrej stabilności podczas hamowania i przyczepności podczas przyspieszania. Nie ma tu prawdziwie szybkich zakrętów, zatem przy ustawianiu samochodu kładziemy większy nacisk na mechaniczną stronę”.
Witalij Pietrow: „Ludzie pytają się mnie, czy czuję zdenerwowanie przed pierwszym GP, ale jestem przyzwyczajony do ścigania się i wiem, co muszę zrobić. Oczywiście w F1 pewne rzeczy wykonuje się inaczej i nadal poznaję samochód oraz to, jak pracować z zespołem, ale czuję się dobrze i nie mogę się już doczekać wyścigu w Bahrajnie.
Znam ten tor i ścigałem się na jego starym układzie w GP2, ale oczywiście nowa sekcja jest nowym wyzwaniem dla wszystkich kierowców. Nie myślę o tym, czy jakiś tor bardziej pasuje mi od innych: ważne jest dla mnie tylko to, aby samochód dobrze się spisywał i abyśmy byli w stanie znaleźć dobry balans. W Bahrajnie wszystko zależy od osiągów hamulców i przy pełnym zbiorniku paliwa sporym wyzwaniem będzie nie doprowadzić do zablokowania kół i przytarcia opon we wczesnej fazie wyścigu.
Trudno powiedzieć, jaki jest mój cel na pierwszy wyścig, ponieważ nadal nie wiemy, w jakim miejscu jesteśmy w stawce w porównaniu do innych zespołów i nie prowadziłem też samochodu ze wszystkimi nowymi poprawkami. Muszę być realistą co do Bahrajnu, bo to mój pierwszy wyścig F1 i będzie to wielkie doświadczenie i nauka. Moim pierwszym celem jest zatem nabranie pewności siebie przy przechodzeniu przez kolejne etapy weekendu, a kolejnym ukończenie wyścigu i bycie możliwie najbliżej mojego kolegi zespołowego”.