Temat: Etihad Airways Abu Dhabi Grand Prix 2009 - 1.11.2009
David Coulthard miał okazję obejrzeć nowy tor Yas Marina zarówno z lotu ptaka (w helikopterze), jak i z perspektywy kokpitu bolidu wyścigowego. Kierowca rezerwowy Red Bulla podzielił się z fanami swoimi spostrzeżeniami na temat nowego toru w Abu Zabi, na którym już za tydzień rozegrany zostanie pierwszy wyścig.
„Po otrzymaniu szansy przejechania się po Yas Marina Circuit mogę powiedzieć, że to co mnie zaszokowało to fakt, iż tor ten ma dwie zupełnie różniące się od siebie części” – powiedział Szkot. „Pierwsza połowa okrążenia aż do zakrętu numer 9 to klasyczny nowy tor wyścigowy”.
„Na początku jest szybka sekcja od zakrętu numer 1 do ciasnego nawrotu na zakręcie numer 4, gdzie trybuna jest właściwie dosłownie nad tobą, co da kibicom siedzącym na niej świetny widok. Prosta mierząca 1,2 kilometra powinna dać szansę na jazdę w strumieniu aerodynamicznym i manewry wyprzedzania. Potem trafiamy na ostatnią część toru, mającą naturę ulicznego obiektu, kiedy przejeżdżasz obok hotelu i pod nim poprzez serię zakrętów o 90 stopni w prawo i lewo, zanim trafisz na prowadzący na prostą start/meta zakręt o średniej prędkości”.
„Bardzo wymagający jest wjazd i wyjazd z boksów. Ten ostatni jest właściwie tunelem pod torem i będzie on szczególnie trudny dla kierowców w wyścigu podczas wykonywania pit stopów. Mamy tu również świetne zaplecze i klimatyzowane garaże, które nieco ułatwią życie, a późna pora rozpoczęcia wyścigu również pozwoli ścigać się w niższych temperaturach. Myślę, że aspekt jazdy po zmroku będzie bardziej wizualnym widowiskiem dla fanów i kibiców przed telewizorami, ale dla kierowców będzie to całkowicie bezproblemowe. Jest wystarczająco dobre oświetlenie, aby połączenie dnia z nocą nie stanowiło problemu”.