konto usunięte
Temat: alternator
no tak, pojechaliśmy na długi weekend pod warszawę do znajomych. wszystko fajnie tylko ze wczoraj rano pojawiła się kontrolka lądowania (paski ok). "mietek" w warsztacie a raczej szopie stwierdził, ze nie łduje:/.teraz pytanko czy reanimować stary alternator czy nowy kupić.. macie jakieś doświadczenia?
może znacie jakiegoś speca z waw?
ps. mam pytanko jeśli coś cieknie po sprężynie Macphersona i jest ślad na nadkolu (jakoby kolo rozbryzgiwało) czy jest to amortyzator?? jesli tak to maly wkurw-jak wymieniałem tylne to mechanik swierdzil ze przód ok... shitAndrzej B. edytował(a) ten post dnia 06.06.10 o godzinie 17:54