Paweł S.

Paweł S. specjalista z
zamiłowania

Temat: Ciekawy przypadek “Drzewa Crossa”

Temat zasługuje na oddzielny wątek. Początek afery należy datować na tuż po Nowym Roku, kiedy to Jakub Ćwiek opublikował na swoim blogu notkę podsumowującą zaszły rok, w której snuje również plany na rok obecny. Odnosząc się do Kłamcy 4 wspomniał, że powodem dla którego w księgarniach nie ma wcześniejszych tomów jest fakt jego współpracy z Runą, a jak wiadomo Jakub publikował dotąd tylko w Fabryce Słów... i się zaczęło. Ciekawa wymiana zdań z wydawcą w komentarzach pod tamtym wpisem skłoniła Kubę do opublikowania dość pokaźnej notki na temat jego współpracy z Fabryką Słów i jego nowej książki:

Ciekawy przypadek “Drzewa Crossa”

Jest o pieniądzach, lojalności, jest o czytelnikach i nowej książce, jest śmiesznie i straszno... Niektórzy mówią już o aferze Crossgate ;) Stroną jest wydawnictwo Fabryka Słów, ale jakkolwiek będzie wyglądało ich tłumaczenie, wielu faktów nie są wstanie podważyć - padło dużo niemiłych słów i jedynym wytłumaczeniem może być błędna ich interpretacja, czego i tak nikt nie kupi. Wydawało się że rynek wydawniczy to taka spokojna branża. Warto wspomnieć że Jakub Ćwiek jest/był ich czołowym pisarzem, przynajmniej tak prezentują go na swojej stronie internetowej. Na temat wydawnictwa krążyło wiele plotek, a ta notka zdaje się je tylko potwierdzać.Paweł S. edytował(a) ten post dnia 08.01.10 o godzinie 11:59
Bartosz Ślepowronski

Bartosz Ślepowronski Problem? Jaki
problem?

Temat: Ciekawy przypadek “Drzewa Crossa”

Faktycznie ciekawy. Zreszta nie pierwszy i nie ostatni.
Jagoda S.

Jagoda S. poszukująca

Temat: Ciekawy przypadek “Drzewa Crossa”

Wpis Kuby Małeckiego na blogu Kuby Ćwieka, powtórzony na jego własnym blogu, wprawdzie o GrassHopperze a nie o FS uwiarygodnia Ćwieka.
A takiej polityki wydawnictw to ja jednak nie rozumiem: nie zarobię na pisarzu, skoro on mnie nie kocha (albo kocha nie tylko mnie). W końcu płacić powinni za książki a nie za wierność i skoro na tych książkach mogą zarobić, to po co ich nie wznawiać? na złość autorowi? Bez sensu... albo sens jest tak głęboko ukryty, że dojrzeć go nie jestem w stanie.
Bartosz Ślepowronski

Bartosz Ślepowronski Problem? Jaki
problem?

Temat: Ciekawy przypadek “Drzewa Crossa”

Z SuperNova kiedys bylo to samo, zdaje sie Bialolecka zaczela wydawac w Runie po podobnych akcjach.
Paweł S.

Paweł S. specjalista z
zamiłowania

Temat: Ciekawy przypadek “Drzewa Crossa”

Jagoda S.:
Wpis Kuby Małeckiego na blogu Kuby Ćwieka, powtórzony na jego własnym blogu, wprawdzie o GrassHopperze a nie o FS uwiarygodnia Ćwieka.

Nie GrassHopper a Red Horse, czyli generalnie bliźniacze wydawnictwo Fabryki Słów gdzie prezesuje brat ;) Powstało by zarabiać, uciec od podatków, ale coś się popsuło i jest na skraju opłacalności.
A takiej polityki wydawnictw to ja jednak nie rozumiem: nie zarobię na pisarzu, skoro on mnie nie kocha (albo kocha nie tylko mnie). W końcu płacić powinni za książki a nie za wierność i skoro na tych książkach mogą zarobić, to po co ich nie wznawiać? na złość autorowi? Bez sensu... albo sens jest tak głęboko ukryty, że dojrzeć go nie jestem w stanie.

Książka to towar i płaci się autorowi za jej napisanie i wydanie w wydawnictwie aby na tym w następnej kolejności zarobić. Nie ma tu miejsca na przyjaźnie, wszystko powinno być na papierze i jest to jeden z błędów Kuby - powinien egzekwować to co mu się należy. Lojalność autora to nie rzecz, którą można zawrzeć w umowie i po sprawie (zresztą taką lojalkę można bardzo łatwo prawnie podważyć), na taką lojalność trzeba sobie zasłużyć płacąc terminowo, dbając o pisarza i robić to do czego zostali powołani - wydawać książki. Doszło do sytuacji patologicznej, w której nie wznawia się książki by ukarać (!) autora i poniekąd szkodzi się firmie.

Szkoda, bo przygoda Kuby z FS pewnie już się zakończyła i stracił na parę lat kilka książek. Na jego miejscu przeczytałbym dokładnie zawarte umowy, udała się z nimi do prawnika i przekonał się co można odzyskać - już nie chodzi o pieniądze, ale o coś więcej.
Jagoda S.

Jagoda S. poszukująca

Temat: Ciekawy przypadek “Drzewa Crossa”

1. Dzięki za sprostowanie mojej pomyłki. Niniejszym biję się w pierś, że krzywdzę niewinne wydawnictwo.
2. Właśnie uświadomiłeś mi, że może faktycznie warto skończyć jakieś studia/studium z prawa autorskiego, przyssać się do jednego czy kliku pisarzy, reprezentować ich interesy przed wydawnictwem i czerpać z nich zyski kosztem wydawnictw. W końcu moje koszta byłyby mniejsze, więc zysk byłby mój i oczywiście pisarza. I może jeszcze miałabym egzemplarze autorskie za free ;-)
Łukasz Maludy

Łukasz Maludy Software Developer

Temat: Ciekawy przypadek “Drzewa Crossa”

Paweł S.:
Warto wspomnieć że Jakub Ćwiek jest/był ich czołowym pisarzem, przynajmniej tak prezentują go na swojej stronie internetowej.Paweł S. edytował(a) ten post dnia 08.01.10 o godzinie 11:59

Nie jest i nie byl.
Krzysztof P.

Krzysztof P. specjalista ds.
systemów ::
kredyty hipoteczne

Temat: Ciekawy przypadek “Drzewa Crossa”

Nie odmawiałbym pewnych racji samemu wydawnictwu - faktycznie trafił się ostatnio kiepski okres, wszyscy mieli problemy z płynnością, a ze strony autorów odrobina pokory też byłaby wskazana - w końcu poświęcić ileś wieczorów i napisać książkę to może nie jest łatwa sprawa, ale zainwestować w jej promocję i wydanie kilkadziesiąt tysięcy to już jednak sprawa poważniejsza. Ilu młodych autorów, których Fabryka wydaje byłoby gotowych zaciągnąć kredyt na poczet sfinansowania swojej książki?Krzysztof Pochmara edytował(a) ten post dnia 12.01.10 o godzinie 20:12
Jagoda S.

Jagoda S. poszukująca

Temat: Ciekawy przypadek “Drzewa Crossa”

cóż, jeden taki fabryczny pisarz zainwestował w laptop, żeby nie musieć rodziny pozbawiać dostępu do komputera, kiedy pisze. Honoraria za 2 powieści nie zwróciły mu kosztów laptopa. OK, to był debiutant, ale debiutanci tez muszą z czegoś żyć.
Daniel Starczewski

Daniel Starczewski Freestyle Art of
Live ;>

Temat: Ciekawy przypadek “Drzewa Crossa”

Lubię książki Ćwieka, ale komentarz wydawnictwa (list) jest bardzo rzeczowy i podejrzewam, że to oni mają rację.

Jakoś reszta pisarzy z Fabryki na nic nie narzeka... Zresztą we wcześniejszych "postach" na swojej stronie Kuba często wspominał o tym jak bardzo ważne są dla niego pieniądze, które dostaje za swój "produkt" (nie twierdzę, że to źle, ale przy takich odautorskich komentarzach zamiast nazwać książkę "dobrą powieścią" etc. od razu nasuwa mi się zamiast tego słowo "produkt")...
Bartosz Ślepowronski

Bartosz Ślepowronski Problem? Jaki
problem?

Temat: Ciekawy przypadek “Drzewa Crossa”

Daniel Starczewski:przy takich odautorskich komentarzach zamiast nazwać książkę "dobrą powieścią" etc. od razu nasuwa mi się zamiast tego słowo "produkt")...

bo "Produkt" ladnie sie komponuje z "Fabryka"?
Paweł S.

Paweł S. specjalista z
zamiłowania

Temat: Ciekawy przypadek “Drzewa Crossa”

Łukasz Maludy:
Paweł S.:
Warto wspomnieć że Jakub Ćwiek jest/był ich czołowym pisarzem, przynajmniej tak prezentują go na swojej stronie internetowej.Paweł S. edytował(a) ten post dnia 08.01.10 o godzinie 11:59

Nie jest i nie byl.

Czyli prezentując go w czołowej ósemce na stronie fabryka.pl popełniono błąd? Tak samo dług wydawnictwa wobec autora wziął się z niesprzedanych książek? Podobnie zaliczka, którą mu wypłacono na jeszcze nie wydaną książkę świadczy o tym, że jest słabo zarabiającym autorem dla wydawnictwa?
Krzysztof Pochmara:
Nie odmawiałbym pewnych racji samemu wydawnictwu - faktycznie trafił się ostatnio kiepski okres, wszyscy mieli problemy z płynnością, a ze strony autorów odrobina pokory też byłaby wskazana (...)

Każdemu przydałoby się trochę pokory, ale co wtedy gdy jednemu autorowi się płaci a drugiemu nie? Gdy autor zostaje pozbawiony wynagrodzenia, ponieważ na dodruk zasługują tylko "lojalni". Co w takiej sytuacji ma powiedzieć czytelnik, który czeka na książkę. Sprawa jest bardziej złożona niż może się wydawać.

Słowa "promocja" nie nadużywałbym w stosunku do Fabryki. Mają markę i na tym opierają swoją strategię. A szkoda, bo mogą wiele dobrego zdziałać dla czytelnictwa jako całości. Na nakład kilkudziesięciu tysięcy sztuk mogą liczyć tylko czołowi pisarze, debiutanci mają dużo niższy nakład (tysiąc, dwa?). I nawiązując do postawionego pytania na koniec - wydawnictwo jest od tego by ocenić czy książka się sprzeda i czy inwestycja się zwróci, w końcu zatrudnia jakichś fachowców? Jeżeli są jakieś wątpliwości umowy nie podpisuje się. A kiedy już się podpisuje, trzeba się z niej wywiązać.

Daniel Starczewski:
Jakoś reszta pisarzy z Fabryki na nic nie narzeka...

Do głosu doszli kolejni pisarze: Anna Kańtoch, Jakub Małecki, Piotrek Rogoża i debiutanci Robert Cichowlas oraz Jacek Rostocki. Wszyscy mówią o problemach z wywiązywaniem się z umów po stronie Fabryki i dostępie do informacji na temat nakładu i sprzedaży (co jest podstawą do wypłacenia wynagrodzenia).
Henryk Tur

Henryk Tur Redaktor,
copywriter,
recenzent

Temat: Ciekawy przypadek “Drzewa Crossa”

Po prostu FS przeszarżowało z ilością wydawanych książek. Zasoby finansowe czytelników fantastyki tez są ograniczone i nie ma takiego, który by wszystko wychodzące w danym m-cu kupował.
Ja juz wcześniej słyszałem o tym, jak FS traktuje autorów - włącznie z odmawianiem im informacji, ile książek się sprzedało. Ćwiek pierwszy przerwał zmowę milczenia.

@Łukasz -> popatrz, ile mu książek FS wydała, a potem nie wypisuj :) Ćwiek był jedną z ich najlepszych inwestycji ostatnich lat.

@Paweł - "Szkoda, bo przygoda Kuby z FS pewnie już się zakończyła i stracił na parę lat kilka książek. " Nie sądzę. Ma już takie markowe nazwisko, że z pocałowaniem ręki go gdzie indziej wezmą.
Słusznie zauważyłeś, że książka to towar. Dlatego też autor powinien dostać kasę za jej napisanie, a czy się książka sprzedaje czy nie - to problem wydawcy. Więc tłumaczenia FS, że nie mieli kasy są dość naiwne. Jeśli ja kupuję jakiś towar z zamiarem sprzedania go drożej, to człowieka, który mi ten towar sprzedał, nie interesuje, czy produkt puszczę czy nie.
A że w FS jest inaczej...
Cóż...
Paweł S.

Paweł S. specjalista z
zamiłowania

Temat: Ciekawy przypadek “Drzewa Crossa”

Henryk Tur:
Po prostu FS przeszarżowało z ilością wydawanych książek. Zasoby finansowe czytelników fantastyki tez są ograniczone i nie ma takiego, który by wszystko wychodzące w danym m-cu kupował.
Ja juz wcześniej słyszałem o tym, jak FS traktuje autorów - włącznie z odmawianiem im informacji, ile książek się sprzedało. Ćwiek pierwszy przerwał zmowę milczenia.

To fakt, przesadzili z ilością książek. Rynek ma swoje ograniczenia, nawet wierni czytelnicy wydawnictwa musieli w końcu spasować bo nie nadążali za premierami.
Ciekawy wpis odnośnie tego na innym blogu: Fabryczne podsumowanie roku

Ćwiek pierwszy poszedł w ogień, zobaczymy czy wyjdzie z tego z tarczą - fani są po jego stronie, to pewne, na tym polu wygrał, ale jak zachowa się FS? Tych rozmów już raczej nie poznamy, zobaczymy tylko efekty.
@Paweł - "Szkoda, bo przygoda Kuby z FS pewnie już się zakończyła i stracił na parę lat kilka książek. " Nie sądzę. Ma już takie markowe nazwisko, że z pocałowaniem ręki go gdzie indziej wezmą.
Słusznie zauważyłeś, że książka to towar. Dlatego też autor powinien dostać kasę za jej napisanie, a czy się książka sprzedaje czy nie - to problem wydawcy. Więc tłumaczenia FS, że nie mieli kasy są dość naiwne. Jeśli ja kupuję jakiś towar z zamiarem sprzedania go drożej, to człowieka, który mi ten towar sprzedał, nie interesuje, czy produkt puszczę czy nie.
A że w FS jest inaczej...
Cóż...

Mówiąc o stracie książek, miałem na myśli umowę, które zapewne precyzuje na jakich zasadach powieść będzie wydana w FS. Znajduje się tam (prawdopodobnie) zapis o wyłączności do tytułu na jakiś okres czasu, więc generalnie Ćwiek zostanie bez książek i ważnego w jego karierze cyklu. Lojalności jako takiej nie można kupić, ale dzieło twórcy już tak. Jeżeli Ćwiek nie ugada się z FS to pozostaną mu trzy wyjścia:
a) przejść do wydawnictwa, które odkupi prawa,
b) sprzedawać powieść i cykl, do którego prawo ma FS, w formie elektronicznej (wątpię aby w umowie zawarto słowo o dystrybucji tym kanałem),
c) poczekać aż prawa wygasną, a w między czasie sądzić się o należne wynagrodzenie jeżeli do dodruku dojdzie.Paweł S. edytował(a) ten post dnia 13.01.10 o godzinie 17:50
Henryk Tur

Henryk Tur Redaktor,
copywriter,
recenzent

Temat: Ciekawy przypadek “Drzewa Crossa”

Nie wiem, jak to w FS było, ja jak podpisywałem umowę na swoją pierwszą książkę, to miałem tam tylko zaznaczone, że wydawca ma prawo do pierowokupu wydawanego tytułu po okresie wygaśnięcia licencji. ale tylko TEJ powieści.
Natomiast Kuba na blogu napisał o "lojalce", która byłą skonstruowana tak nieporadnie, że prawnik, któremu ją pokazał, śmiał się dłuuugo.
Tak czy owak, trzymam kciuki za dalsze powieści Ćwieka.
Krzysztof P.

Krzysztof P. specjalista ds.
systemów ::
kredyty hipoteczne

Temat: Ciekawy przypadek “Drzewa Crossa”

Na nakład kilkudziesięciu tysięcy sztuk mogą liczyć tylko czołowi pisarze, debiutanci mają dużo niższy nakład (tysiąc, dwa?). I nawiązując do postawionego pytania na koniec - wydawnictwo jest od tego by ocenić czy książka się sprzeda i czy inwestycja się zwróci, w końcu zatrudnia jakichś fachowców? Jeżeli są jakieś wątpliwości umowy nie podpisuje się. A kiedy już się podpisuje, trzeba się z niej wywiązać.

Co do tych kilkudziesięciu tysięcy - chodziło o PLN, które trzeba zainwestować. Nawet książka wychodząca w nakładzie 2 tys. egz. wymaga redakcji, korekty, graficznego opracowania, druku i dystrybucji. Nie bagatelizowałbym tego.

Co do umów - nie neguję racji Kuby. Jeśli, jak twierdzą także inni autorzy, Fabryka faktycznie postępuje w ten sposób, to wyjście na jaw tych praktyk uznać można za akt sprawiedliwości, której stało się zadość. I Kuba zrobił pewnie wiele dobrego innych pisarzy i całego rynku.
Łukasz Maludy

Łukasz Maludy Software Developer

Temat: Ciekawy przypadek “Drzewa Crossa”

@Paweł -> fakt prezentowania Ćwieka na stronie fabryki nie implikuje, ze to ich czolowy pisarz. Wydaje mi sie, ze wieksza kase fabryka robi na Pilipiuku czy Komudzie - co zreszta widac po liczbie wznowien i roznorakich wydan tego pierwszego. Nie odmawiam Ćwiekowi bycia poczytnym i spzredawalnym - ale co do bycia "czolowym" bylbym ostrozniejszy w opiniach.

@Henryk - patrz wyzej ;)



Wyślij zaproszenie do