Temat: Jak sobie radzicie ze zdobywaniem normalnych informacji?
Pierwszą zasadą jest, o ile to możliwe, dotarcie do źródła informacji.
Świetną ilustracją dlaczego to jest takie ważne było to co wkleiłem jakiś czas temu.
Rzecz była o SKOKach a w materiał TVP wkleiła wypowiedź Kaczyńskiego o nagonce w
68 roku, która w oryginale dotyczyła tekstu Newsweek na temat teścia Dudy... I wyszło,
że prezes porównuje rozgrzebywanie sprawy SKOK do antysemickiej nagonki...
Wystarczyło otworzyć TV Republika i posłuchać całego wystąpienia żeby nie dać się
nabrać. Chociaż i tu trzeba uważać bo po latach oglądania telewizji politycznie poprawnej
TV Republika może wydawać się stronnicza i radykalna (pewnie częściowo jest).
Po drugie kwestia ustalenia faktów. Często trudno rozpoznać co jest faktem a co komentarzem.
To co mi się podoba w komentarzach Kolonko to wyraźne rozdzielenie faktów od
komentarza. Oczywiście to nie wszystko bo fakty można również odpowiednio dobrać
ale to już coś. Często pytam swoich rozmówców "skąd to wiesz" i przekonuję żeby
nie bazowali w opiniach na komentarzach lecz faktach. Kiedyś jedna z partii miała
hasło "Myśl samodzielnie". Bardzo aktualne.
Po trzecie. Warto znać mechanizmy manipulacji. Począwszy od tych czysto technicznych
jak np. sposób filmowania polityka a skoczywszy na psychologicznych z dziedziny
wywierania wpływu na innych np. sondaże jako społeczny dowód słuszności...
edit.
Własnie przed chwilą, na stronie GW, zauważyłem często stosowany
przez to medium chwyt:
"Kaczyński: Wyrok dla Kamińskiego to element kampanii.
Ekspert: To spekulacje. Nie wpadajmy w paranoję"
Nie może być mądrym ktoś kto mówi inaczej niż ekspert.
I bez znaczenia jest to , że prawie zawsze znajdziemy eksperta
dla udowodniania pożądanej tezy...
Zwracam też uwagę, że cytat z Kaczyńskiego jest oderwany od kontekstu.
Polecam źródło:
http://www.tvn24.pl/wiadomosci-z-kraju,3/mariusz-kamin...Ten post został edytowany przez Autora dnia 30.03.15 o godzinie 21:50