Kajetan Mazur Koordynator
Temat: Chevrolet Polska odcina się od klientów
WitamW 2012 roku kupiliśmy w serwisie hallera w Gdańsku 2 samochody służbowe marki chevrolet. W związku z tym iż samochód jest cały czas na gwarancji to gdy tylko coś jest nie tak jeździmy do serwisu hallera. Niestety ostatnio spotkała nas nie miła sytuacja.
Około 1 tydzień temu zauważyliśmy że z samochodem coś jest nie tak - wydawał dziwne dźwięki przy jeździe. Moja małżonka pojechała niezwłocznie do serwisu hallera żeby naprawili usterkę. Jak się okazało był to sworzeń wahacza z tego co się orientuje. W związku z posiadaniem ubezpieczenia kupionego również w serwisie hallera poprosiliśmy o samochód zastępczy który nam się należy bo naprawa potrwa 7 dni. Na co pracownik serwisu odparł że samochodu nie dostaniemy.Zdziwiona żona zapytała czy można z tym jeździć - a pracownik serwisu odparł że nie bo może się to źle skończyć. W związku z tym tymbardziej domagaliśmy się samochodu który nam się należał. Na co pracownik salonu kazał mojej żonie wyjechać z serwisu i wezwać chevrolet assistance dzięki czemu dostaniemy samochód zastępczy. Dość nie konwencjonalny sposób ale nieświadoma żona podążyła za radą pracownika autoryzowanego serwisu. Po wezwaniu chevrolet assistance przyjechał Państwa mechanik który stwierdził że samochód był robiony. Na co moja żona opowiedziała całą historię. Wraz z Państwa mechanikiem udała się do serwisu haller gdzie pracownik twierdził że nic nie wie. Pod naciskiem Państwa mechanika przyznał się w końcu że sam to doradził mojej żonie. Dostaliśmy wreszcie od serwisu hallera samochód zastępczy.Państwa mechanik powiedział że za takie traktowanie klientów serwis haller może stracić licencję.
Samochód został naprawiony a sworzeń wymieniony. Jednak teraz znowu dzwonią z serwisu hallera żebyśmy do nich przyjechali to wymienią nam śruby przy tym sworzniu. I teraz nie wiem czy te śruby nam się należą?Mamy je wymieniać bo to zagraża naszemu bezpieczeństwu?Czy mamy się fatygować nadaremno?
Cała sytuacja nas przekonała że firma haller a w związku z tym i firma General Motors nie dbają o klientów i nie są w stanie nawet wypełnić podstawowej 3 letniej gwarancji. A sposób w jaki zostaliśmy potraktowani jest poniżej jakiekolwiek normy. Kolejne 3 samochody kupiliśmy u konkurencji.
Dzisiaj dostałem telefonicznie odpowiedź od Pani z Chevroleta która stwierdziła że ona tylko przekazuje wiadomości od serwisu do mnie i z powrotem. Jak się okazało serwis po tych wszystkich przejściach nie zamontował mi nowych śrub które powinien na gwarancji zamontować. I wcale nie robią mi grzeczności tylko to mi się formalnie należy. Jednak jak się dowiedziałem od Pani z Chevroleta nie mogę jechać do innego autoryzowanego serwisu tylko muszę cały czas walczyć z serwisem hallera na dodatek Pani stwierdziła że w żaden sposób mi nie pomoże.I że firma General Motors nie bierze odpowiedzialności za to jakie salony/serwisu autoryzuje...kpina. Macie podobne przygody?