Temat: X6 - ktoś jeździ?
To prawda co napisał Pan Michał Ł.
Zasięg też jest ważny, miło by było przejechać się z północy na południe na jednym baku paliwa. Przy szybkiej jeździe ciężko jest bo zasięg takiego 85 litrowego baku wyniesie zapewne +-650km.
13 L ------- 100km
85 L --------- X km
X daje nam 650km więc zasięg nie jest faktycznie duży i tutaj zgodzę się z przedmówcą , że pojemność baku przy takim spalaniu mogłaby być nieco większa. Choć to nie jest istotnym problemem (wg. mnie) a jedynie ciekawostka.
Zaraz ktoś napisze "po co cisnąć skoro można jechać godzinę dłużej i spalić kilka litrów mniej" albo ktoś napisze "mogłeś wybrać samochód z większym bakiem" ale przecież każdy samochód ma plusy i minusy. No ale takie życie, jednemu nie są potrzebne dodatkowe doznania, adrenalinka ale nie zapominajcie to też przyjemność - ten który nie wie o czym piszę oczywiście będzie zaraz protestował. Dla jednego to jest minusem a dla innego nie ma kompletnie znaczenia - zależy jak i do czego wykorzystuje się pojazd. Myślicie, że gdyby to nie miało sensu ani znaczenia to ktoś by produkował takie samochody które mają kilkaset koni mechanicznych ?
Zauważyłem taką tendencję, że wielu za wszelką cenę ma odmienne zdanie - ZAWSZE KONTRA - to jakaś nasza narodowa przypadłość. Ja potrafię z tym żyć i nie kontrować wszystkiego :)
Osobiście zbytnio nie mogę się czym pochwalić - jestem zwykłym pasjonatem. Jako ciekawostka dodam, że mój opel astra diesel ma 56L zasięg wynosi 1100 km - sprawdzone empirycznie, mnie to zadowala finansowo ale wiadomo szału wielkiego nie ma jeśli chodzi przyspieszenie, prędkość. Mam nadzieję , że zaraz nikt mi nie zarzuci "co to za porównanie, spadaj z tą astrą" - podaję jako ciekawostka.
Czy bmw 5 jest faktycznie takim samochodem pracowniczym ?!? Wg wielu osób typowe do pracy są : Ople, Fordy, Skody, Kia. Czy bmw 5 robi się więcej km niż Oplami ? Są na to jakieś dane GUS ? Wg mnie bmw 5 też wcale taka typowa nie jest choć przystępniejsza cenowo. Nie czepiam się tylko chciałem pokazać , ze coś co dla jednych jest podłogą dla innych może być sufitem. Tylko wielu tego nie rozumie lub nie może zaakceptować i się z tym pogodzić (nie mówię tutaj konkretnie o Panu Panie Arkadiuszu ale ogólnie o większości).
Co do Cadillaca Escalade - to jakiś gangsterski samochód, kilka takich jeździ po Warszawie. Nie jest "wybitnie drogi" (choć nie moja półka) ale nie każdy też chce mieć taki samochód choć zapewne ma również ogromną ilość fanów - również w Polsce.
Pozdrawiam
Patryk
Ten post został edytowany przez Autora dnia 23.10.14 o godzinie 13:54