konto usunięte

Temat: X6 - ktoś jeździ?

Andrzej K.:
Moim zdaniem należy raczej zastanowić się dlaczego większości Polaków nie stać na takie auta w Polsce...

A nad czym tu się zastanawiać?
Chyba wiadomo czemu nas masowo nie stać na takie auta.

I jeszcze jedno: gdybym miała na koncie sumę odpowiadającą wartości X6 to na pewno kupiłabym zupełnie inne auto, może i BMW ale model inny.

Temat: X6 - ktoś jeździ?

Grzegorz B.:
>
Co do moich odczuć. Osobiście uważam ze Audi Q7 to typowy wieloryb na amerykański rynek. Mnie kompletnie się nie podoba ale mam znajomego, który na nic innego by się nie zamienił bo jest dla niego wygodne, pojemne itp.
Dla każdego coś innego :) Nudne by było życie gdyby każdy jeździł tym samym samochodem.

No właśnie. Człowieka, którego stać na Q7, stać i na X5, czy na X6 (podobna półka cenowa) i wtedy dopiero mówimy o obiektywności w ocenach -- każdy wybiera wtedy to co mu się naprawdę podoba.

Co do rynku amerykańskiego to nie widziałeś jeszcze prawdziwych wielorybów - choćby Infiniti QX80 (ale z tego co wiem Infiniti Polska nawet go nie sprzedaje :) ) Q7 jest dość popularnym samochodem w Polsce wśród wyższej kadry managerskiej, podobnie jak Mercedes GL -- gabarytowo te samochody są bardzo podobne. Nie są one jakoś przesadnie duże. To niemiecki standard dla "full size SUV".Ten post został edytowany przez Autora dnia 22.10.14 o godzinie 21:52

konto usunięte

Temat: X6 - ktoś jeździ?

Właśnie sobie wygooglowałem ten samochód..
Faktycznie, to Infiniti QX80 jest jeszcze bardziej podobne do wieloryba :) haha
To jakiś hit w USA ?

Temat: X6 - ktoś jeździ?

Grzegorz B.:
Właśnie sobie wygooglowałem ten samochód..
Faktycznie, to Infiniti QX80 jest jeszcze bardziej podobne do wieloryba :) haha
To jakiś hit w USA ?

Wśród niedopieszczonych żon amerykańskich. :) A tak na serio to taki konkurent Lexusa LX (nota bene też niedostępnego w Polsce, chyba że jako Land Cruiser). Jest pewien segment klientów, którzy zamiast Cadillaca Escalade kupią LX'a czy QX80.
Michał Ł.

Michał Ł. Doświadczenie jest
czymś, co zdobywasz
wtedy, gdy
przesta...

Temat: X6 - ktoś jeździ?

Swoją drogą nieco dziwnie brzmi stwierdzenie użytkownika X6, że mankamentem jest spalanie i częste wizyty na stacji.No sorry ale silnik ma odpowiednio duży i mocny a do tego masa własna pow.2ton, to musi swoje spalać.
Mnie się zawsze wydawało, że jak ktoś kupuje auto z tej półki to koszty paliwa nie mają dla niego znaczenia:P.

Ma - nie ze względu na koszty tylko ze względu na zasięg nie koszty.
Wydaje mi się, że kupowanie takiego auta ma sens wtedy, kiedy w samochodzie spędzasz dużo czasu ... no chyba, że kupujesz z potrzeby posiadania BMW.

W Niemczech z tego co się orientuję sprzedaż np BMW 5 z silnikami w wersji 525 i wyżej to zaledwie kilka procent rynku. Najlepiej idzie 520d.

Michał
Arkadiusz Piotr Z.

Arkadiusz Piotr Z. sticky business

Temat: X6 - ktoś jeździ?

to nieprawda, ze bogaty nie liczy się z pieniędzmi, wręcz przeciwnie. bmw serii 5 i 3 to samochody do pracy, których roczne przebiegi są naprawdę duże i dlatego zużycie jest ważne zarówno ze względu na zasięg jak i spalanie. ten n, który nie liczy się z pieniędzmi, nie liczy ich, bo nie ma czego liczyć ;)
Patryk Osowski

Patryk Osowski Student, Uniwersytet
Warszawski

Temat: X6 - ktoś jeździ?

To prawda co napisał Pan Michał Ł.
Zasięg też jest ważny, miło by było przejechać się z północy na południe na jednym baku paliwa. Przy szybkiej jeździe ciężko jest bo zasięg takiego 85 litrowego baku wyniesie zapewne +-650km.

13 L ------- 100km
85 L --------- X km

X daje nam 650km więc zasięg nie jest faktycznie duży i tutaj zgodzę się z przedmówcą , że pojemność baku przy takim spalaniu mogłaby być nieco większa. Choć to nie jest istotnym problemem (wg. mnie) a jedynie ciekawostka.

Zaraz ktoś napisze "po co cisnąć skoro można jechać godzinę dłużej i spalić kilka litrów mniej" albo ktoś napisze "mogłeś wybrać samochód z większym bakiem" ale przecież każdy samochód ma plusy i minusy. No ale takie życie, jednemu nie są potrzebne dodatkowe doznania, adrenalinka ale nie zapominajcie to też przyjemność - ten który nie wie o czym piszę oczywiście będzie zaraz protestował. Dla jednego to jest minusem a dla innego nie ma kompletnie znaczenia - zależy jak i do czego wykorzystuje się pojazd. Myślicie, że gdyby to nie miało sensu ani znaczenia to ktoś by produkował takie samochody które mają kilkaset koni mechanicznych ?

Zauważyłem taką tendencję, że wielu za wszelką cenę ma odmienne zdanie - ZAWSZE KONTRA - to jakaś nasza narodowa przypadłość. Ja potrafię z tym żyć i nie kontrować wszystkiego :)

Osobiście zbytnio nie mogę się czym pochwalić - jestem zwykłym pasjonatem. Jako ciekawostka dodam, że mój opel astra diesel ma 56L zasięg wynosi 1100 km - sprawdzone empirycznie, mnie to zadowala finansowo ale wiadomo szału wielkiego nie ma jeśli chodzi przyspieszenie, prędkość. Mam nadzieję , że zaraz nikt mi nie zarzuci "co to za porównanie, spadaj z tą astrą" - podaję jako ciekawostka.

Czy bmw 5 jest faktycznie takim samochodem pracowniczym ?!? Wg wielu osób typowe do pracy są : Ople, Fordy, Skody, Kia. Czy bmw 5 robi się więcej km niż Oplami ? Są na to jakieś dane GUS ? Wg mnie bmw 5 też wcale taka typowa nie jest choć przystępniejsza cenowo. Nie czepiam się tylko chciałem pokazać , ze coś co dla jednych jest podłogą dla innych może być sufitem. Tylko wielu tego nie rozumie lub nie może zaakceptować i się z tym pogodzić (nie mówię tutaj konkretnie o Panu Panie Arkadiuszu ale ogólnie o większości).

Co do Cadillaca Escalade - to jakiś gangsterski samochód, kilka takich jeździ po Warszawie. Nie jest "wybitnie drogi" (choć nie moja półka) ale nie każdy też chce mieć taki samochód choć zapewne ma również ogromną ilość fanów - również w Polsce.

Pozdrawiam
PatrykTen post został edytowany przez Autora dnia 23.10.14 o godzinie 13:54

Temat: X6 - ktoś jeździ?

Patryk O.:
>
Czy bmw 5 jest faktycznie takim samochodem pracowniczym ?!? Wg wielu osób typowe do pracy są : Ople, Fordy, Skody, Kia.

Według kolegi Arkadiusza, który mi zarzuca życie w iluzji, to tak. :D Przeciętny Polak jeździ do pracy nowym BMW 5...

Ktoś tu rzeczywiście żyje w oparach jakiś środków odurzających.

Co do Cadillaca Escalade - to jakiś gangsterski samochód, kilka takich jeździ po Warszawie. Nie jest "wybitnie drogi" (choć nie moja półka) ale nie każdy też chce mieć taki samochód choć zapewne ma również ogromną ilość fanów - również w Polsce.

Hmm, Cadillac Escalade w Stanach to raczej luksusowa wysoka półka. Wersja podstawowa z silnikiem 6.2L kosztuje $72,970, czyli tyle co Lexus LS, czy BMW 7. Jest droższy i od Audi Q7, Mercedesa GL czy X6..

Z tego co wiem to Escalade w Polsce nie można kupić, a te co jeżdżą to są sprowadzane.
Patryk Osowski

Patryk Osowski Student, Uniwersytet
Warszawski

Temat: X6 - ktoś jeździ?

Panie Andrzeju,
Myślałem , że te samochody są tańsze. Mój błąd, właśnie sprawdziłem sobie w necie - ma Pan racje.

Swoją drogą nieźle nas golą. W USA wszystko wydaje się tańsze (choć nigdy tam nie byłem to słyszałem od kilku osób).
U nas jakieś akcyzy, vaty, opłaty ekologiczne, inne bzdety i później samochody kosztują u nas 30-50% więcej niż w bogatych zachodnich krajach jak USA. Później się dziwimy, że zachodnich sąsiadów stać na nie. Wiadomo , że i zarobki u nas są masakrycznie niskie ale też parcie rządzących na szybką kasę z podatków jest przyczyną takiego stanu rzeczy.

Tak czy inaczej bardzo mały % Polaków może sobie pozwolić na nowy samochód za kwotę powyżej 300.000+ zł. Przeważnie u nas ludzie jeżdżą używanymi, leciwymi, powypadkowymi samochodami "Premium" bo właśnie tylko na takie Premium z drugiego obiegu i sprzed pierwszego faceliftingu nas stać ;(

Zauważyliście , że jak tylko weszliśmy do UE to po Polskich drogach pojawiła się masa używanych samochodów typu: Audi A6 ?
Kiedyś samochód Audi A4 czy A6 (o A8 nie wspomnę) był dostępny jedynie na zdjęciach w czasopiśmie motoryzacyjnym. A teraz każdy może się "lansować" używanym, złożonym z 4 ćwiartek "luksusem".

Patryk.Ten post został edytowany przez Autora dnia 23.10.14 o godzinie 17:30

konto usunięte

Temat: X6 - ktoś jeździ?

Michał Ł.:
Swoją drogą nieco dziwnie brzmi stwierdzenie użytkownika X6, że mankamentem jest spalanie i częste wizyty na stacji.No sorry ale silnik ma odpowiednio duży i mocny a do tego masa własna pow.2ton, to musi swoje spalać.
Mnie się zawsze wydawało, że jak ktoś kupuje auto z tej półki to koszty paliwa nie mają dla niego znaczenia:P.

Ma - nie ze względu na koszty tylko ze względu na zasięg nie koszty.
Wydaje mi się, że kupowanie takiego auta ma sens wtedy, kiedy w samochodzie spędzasz dużo czasu ... no chyba, że kupujesz z potrzeby posiadania BMW.


No to lipa po prostu, bo od takiej fury jak X6 zwyczajnie oczekuję, że bak będzie odpowiednio większy, tyle w temacie.
Michał Ł.

Michał Ł. Doświadczenie jest
czymś, co zdobywasz
wtedy, gdy
przesta...

Temat: X6 - ktoś jeździ?

Jolanta I.:
Michał Ł.:
Swoją drogą nieco dziwnie brzmi stwierdzenie użytkownika X6, że mankamentem jest spalanie i częste wizyty na stacji.No sorry ale silnik ma odpowiednio duży i mocny a do tego masa własna pow.2ton, to musi swoje spalać.
Mnie się zawsze wydawało, że jak ktoś kupuje auto z tej półki to koszty paliwa nie mają dla niego znaczenia:P.

Ma - nie ze względu na koszty tylko ze względu na zasięg nie koszty.
Wydaje mi się, że kupowanie takiego auta ma sens wtedy, kiedy w samochodzie spędzasz dużo czasu ... no chyba, że kupujesz z potrzeby posiadania BMW.


No to lipa po prostu, bo od takiej fury jak X6 zwyczajnie oczekuję, że bak będzie odpowiednio większy, tyle w temacie.

I o to dokładnie chodzi - nie jest to pierwszy SUV to słyszę.
Michał Ł.

Michał Ł. Doświadczenie jest
czymś, co zdobywasz
wtedy, gdy
przesta...

Temat: X6 - ktoś jeździ?

Patryk O.:
Panie Andrzeju,
Myślałem , że te samochody są tańsze. Mój błąd, właśnie sprawdziłem sobie w necie - ma Pan racje.

Swoją drogą nieźle nas golą. W USA wszystko wydaje się tańsze (choć nigdy tam nie byłem to słyszałem od kilku osób).
U nas jakieś akcyzy, vaty, opłaty ekologiczne, inne bzdety i później samochody kosztują u nas 30-50% więcej niż w bogatych zachodnich krajach jak USA. Później się dziwimy, że zachodnich sąsiadów stać na nie. Wiadomo , że i zarobki u nas są masakrycznie niskie ale też parcie rządzących na szybką kasę z podatków jest przyczyną takiego stanu rzeczy.

Tak czy inaczej bardzo mały % Polaków może sobie pozwolić na nowy samochód za kwotę powyżej 300.000+ zł. Przeważnie u nas ludzie jeżdżą używanymi, leciwymi, powypadkowymi samochodami "Premium" bo właśnie tylko na takie Premium z drugiego obiegu i sprzed pierwszego faceliftingu nas stać ;(

Zauważyliście , że jak tylko weszliśmy do UE to po Polskich drogach pojawiła się masa używanych samochodów typu: Audi A6 ?
Kiedyś samochód Audi A4 czy A6 (o A8 nie wspomnę) był dostępny jedynie na zdjęciach w czasopiśmie motoryzacyjnym. A teraz każdy może się "lansować" używanym, złożonym z 4 ćwiartek "luksusem".

Patryk.

Patryk

Auta w zachodniej Europie kosztują pi * drzwi tyle samo. Nie tyle idzie o zarobki co o wartość naszej waluty. Andrzej kiedyś fajnie o tym pisał - porównujemy 1 do 1 tzn co ja mogę za 1zł a co może np.: Niemiec za 1 euro.
Poza tym - wbrew pozorom w Niemczech po ulicach nie jeżdżą same BMW.

W Polsce ludzie jeżdżą powypadkowymi autami z własnej winy: wierzymy w cuda - film poniżej (uwaga: Pan jest dość wulgarny ale trafia w sedno):

http://www.youtube.com/watch?v=uah7J6LL88o

Ja natomiast często zauważam, jeżeli chodzi o zakupy samochodów w Polsce, że Polak często ma przerost formy nad treścią. Jeżeli na co dzień jeżdżę głównie po mieście to naprawdę na ten jeden wyjazd w roku nad morze mogę założyć bagażnik dachowy na Fiestę zamiast kupować np Mondeo do jazdy po mieście.
Patryk Osowski

Patryk Osowski Student, Uniwersytet
Warszawski

Temat: X6 - ktoś jeździ?

Dobry filmik. Pokazuje naszą narodową mentalność. Wielu szuka super fury ale nie za 150.000 tylko kupi okazyjnie "prawie taką samą" ale za 80.000 , delikatnie przestawioną (najczęściej z Włoch) i potem największy kozak :)

Ale jak pisałem - każdy chciałby mieć super furę ale nie stać nas przy obecnych zarobkach dlatego kupuje się bite , używane samochody. Sądzę , że wielu woli żyć w nieświadomości i pochwalić się , że kupili samochód z małym przebiegiem i to okazyjnie od starszej pani. Ale gdzieś tam podejrzewają , że samochód może mieć cofany licznik.
Raczej za wielu takich okazji nie ma aby kupić wypasionego rocznego niebitego merca w cenie jakiegoś forda X. Trzeba mieć taką świadomość :)

Jak pisałem:

"Tak czy inaczej bardzo mały % Polaków może sobie pozwolić na nowy samochód za kwotę powyżej 300.000+ zł. Przeważnie u nas ludzie jeżdżą używanymi, leciwymi, powypadkowymi samochodami "Premium" bo właśnie tylko na takie Premium z drugiego obiegu i sprzed pierwszego faceliftingu nas stać ;( "


Panie Michale, nie jestem specjalistą ale chyba nie jest chyba dokładnie tak jak Pan pisze 1:1. Ja mówię przecież o DODATKOWYCH OPŁATACH. O akcyzach, vatach , podatkach ekologicznych i Bóg wie jeszcze jakich. Bo gdy naród sprowadza używany samochód to władza nalicza właśnie takie bonusy.

Tutaj ciekawe linki:
http://wyborcza.biz/biznes/1,101562,14772114,Auta_z_US... - bardzo ciekawe wyjaśnienie :) nawet 100.000 zł RÓŻNICY ?!?
"Mercedes E 350 w Polsce kosztuje 260 tys. zł, a w USA 51 tys. dol. A więc o 100 tys. zł mniej!"

http://hoga.pl/motoryzacja/6-za-1-czyli-roznice-w-ceni...

Patryk.Ten post został edytowany przez Autora dnia 23.10.14 o godzinie 22:19

Temat: X6 - ktoś jeździ?

Patryk O.:
Tutaj ciekawe linki:
http://wyborcza.biz/biznes/1,101562,14772114,Auta_z_US... - bardzo ciekawe wyjaśnienie :) nawet 100.000 zł RÓŻNICY ?!?
"Mercedes E 350 w Polsce kosztuje 260 tys. zł, a w USA 51 tys. dol. A więc o 100 tys. zł mniej!"

To jeszcze nic. Jeep Grand Cherokee, który w Stanach jest uważany za samochód przeciętnego jankesa (żaden luksus), kosztuje $29,895, a w Polsce 215,500 PLN, tj. jakieś 7 razy więcej. :)
Oczywiście to wszystko bez żadnych "opcji", ale gdy te opcje pododajemy to jeszcze gorzej wyjdzie dla nas. Jakby teraz kosztował u nas 29,895 PLN to chyba więcej by tego jeździło po naszych drogach. W tej cenie to nawet Opla Corsy jednak nie kupimy...

Ja już od dawna o tym piszę, że Polska to jednak chory kraj. Jak powiedziałem o takich różnicach w cenie mojemu znajomemu ze Stanów to z wielkim przerażeniem powiedział tylko: "This is crazy!". To jednak cały czas nasza ojczyzna i powinniśmy coś robić, żeby zmienić ten stan rzeczy, m.in. przez bardziej roztropne głosowanie w wyborach. Niestety obawiam się, że w najbliższej przyszłości nic się nie zmieni i dalej większość Polaków będzie do pracy dojeżdżać nowymi BMW 5 (sic!), to jest starymi Oplami czy Renault. ;)Ten post został edytowany przez Autora dnia 23.10.14 o godzinie 22:47
Patryk Osowski

Patryk Osowski Student, Uniwersytet
Warszawski

Temat: X6 - ktoś jeździ?

Andrzej K.:
To jednak cały czas nasza ojczyzna i powinniśmy coś robić, żeby zmienić ten stan rzeczy, m.in. przez bardziej roztropne głosowanie w wyborach. Niestety obawiam się, że w najbliższej przyszłości nic się nie zmieni i dalej większość Polaków będzie do pracy dojeżdżać nowymi BMW 5 (sic!), to jest starymi Oplami czy Renault. ;)

Dobre :)

Kiedyś nie rozumiałem M. Drzewieckiego gdy stwierdził: "Polska to dziki kraj". Teraz również się z tym w 100% zgadzam ! Dziki pod względem mentalności jak i wyzysku. Łupią nas ci z góry ile się da ;(

Patryk
Marcin T.

Marcin T. Dyrektor
Zarządzający,
Reich-cK Sp. z o.o.,
dr n. ekon.

Temat: X6 - ktoś jeździ?

Każdy kraj ma takie elity na jakie zasługuje. Chociaż niektóre bardziej lubią X6, a inne nie, żeby nie było całkiem offtop.
Arkadiusz Piotr Z.

Arkadiusz Piotr Z. sticky business

Temat: X6 - ktoś jeździ?

Andrzej K.:
idź popytaj na forum GL o maserati, które chcesz kupić, bo jak wiadomo polskie fora są źródłem wiedzy zgodnie z Twoja sugestią powyżej a propos BMW. jak widać niektórzy obchodzą się bez środków odurzających. aha, nie jesteśmy kolegami.

http://www.goldenline.pl/grupy/Motoryzacja/motoryzacja...Ten post został edytowany przez Autora dnia 23.10.14 o godzinie 23:17
Arkadiusz Piotr Z.

Arkadiusz Piotr Z. sticky business

Temat: X6 - ktoś jeździ?

Michał Ł.:
Ja natomiast często zauważam, jeżeli chodzi o zakupy samochodów w Polsce, że Polak często ma przerost formy nad treścią. Jeżeli na co dzień jeżdżę głównie po mieście to naprawdę na ten jeden wyjazd w roku nad morze mogę założyć bagażnik dachowy na Fiestę zamiast kupować np Mondeo do jazdy po mieście.
a jeszcze lepiej bmw, bo fordami i oplami jeżdżą tylko polskie biedaki :) ciekawe tylko, że kupują je w Niemczech.. no tak, od Turków :)))
a poważnie, PZU i Warta, które przejęły wraki moich dwóch doszczętnie rozbitych samochodów sprzedały je z prawem do rejestracji i widziałem oba w komisach. te wraki są nie tylko z Niemiec jak widać.
Arkadiusz Piotr Z.

Arkadiusz Piotr Z. sticky business

Temat: X6 - ktoś jeździ?

Marcin T.:
Każdy kraj ma takie elity na jakie zasługuje. Chociaż niektóre bardziej lubią X6, a inne nie, żeby nie było całkiem offtop.
oraz zapach Paco Rabanne 1 million, a co, żeby było widać i czuć, że chłop bogaty :)
Patryk Osowski

Patryk Osowski Student, Uniwersytet
Warszawski

Temat: X6 - ktoś jeździ?

Panie Arkadiuszu, zastanawia mnie prześmiewczy ton wielu Pańskich wypowiedzi.
Nie szukam zaczepek ale odnoszę wrażenie jakby miał Pan pretensje do świata lub do ludzi którzy mają więcej, którym lepiej się powodzi itp. Ewidentnie to widać , że leży to Panu na sercu (kilku innym też). Może wystarczy dać na luz i zająć się wyłącznie stroną merytoryczną zagadnienia ? :)

Proszę mi w takim razie powiedzieć po co wszelkie dobra luksusowe ? Wg Pana drogie perfumy , samochody i zapewne inne dobra luksusowe świadczą o tym , że ktoś jest lanserem, że kupuje dla szpanu ? A może ktoś kupuje dla siebie i swojego dobrego samopoczucia. Po co ktoś kupuje buty Ecco, skoro można kupić noname na hali ( o markach typu Louboutin aż boję się tutaj wspominać ). Jeden chce chodzić w różowych spodniach czy marynarce z H&M a ktoś inny woli zielone D&G. Taki jest świat. Nie szufladkujmy z góry innych po tym , że ktoś ma przedmiot XXX lub YYY !!!

Jeśli ktoś kupił samochód droższy od bmw 5 to już jest przesada i on na pewno jest lanserem ?!?! Bo wg Pana BMW5 jest ok i nadaje się doskonale do pracy ale już droższe samochody to fanaberie ?!? Jakie wartości graniczne i nazewnictwo Pan proponuje ? Może ktoś powinien to wreszcie usystematyzować?? Jeśli ktoś nie ma takiej potrzeby to niech jeździ Fordem a nie przeżywa że sąsiad wsiada do Cadillaca..

Szufladkuje Pan ludzi i również mierzy ich swoją miarą. A niech ma każdy to co chce mieć !!! Jak to w kawale było: typowy Polak nie modli się o siebie tylko o to aby sąsiadowi powinęła się noga.

Może Pan nie wie ale wszelkie dobra luksusowe sprawiają wielu ludziom przyjemność niezależnie od tego jakiego typu są to dobra. Może ktoś zapracował na to i chce robić z pieniędzmi co mu się podoba a nie chować w skarpecie (ale wtedy byłby pewnie sknerą, prostakiem i "dziadem" z seicento ). U nas wciąż dominuje przekonanie , że ktoś kto do czegoś doszedł to cwaniak i kombinator.

Nie obrażajmy innych użytkowników forum. Nie bądźmy typowymi zawistnymi rodakami.

Nie szukam zaczepki, piszę co myślę w tym temacie.

Patryk.Ten post został edytowany przez Autora dnia 24.10.14 o godzinie 00:02



Wyślij zaproszenie do