Temat: Sprzedam BMW M3
W prawdzie X5 M nie mialem jeszcze okazji prowadzic, zrobilem natomiast kilkaset kilometrow testowymi X5 (E70) z podstawowym silnikiem diesla oraz X6 35i. Nie moge wypowiadac sie na temat silnikow, bo ten, o ktorym mowisz rozwija moc maksymalna 555 koni i z niczym sie pewnie nie porownuje, moge sie natomiast podzielic wrazeniami dotyczacymi wlasciwosci jezdnych obu samochodow. X5 ze standardowym ukladem kierowniczym nie ma w sobie nawet pierwiastka auta sportowego, w polaczeniu z samopoziomowaniem tylnej osi ten samochod po prostu plywa (na zakretach nie do konca wiadomo czy kola na tylnej osi dotykaja ziemi). Poza tym zawieszenie jest na moj gust dosyc miekkie (przez jakis czas jezdzilem x3 - kto mial okazje wie o czym mowie). X6 jest zupelnie innym 'zwierzakiem'. Niektorzy traktuja to jako wade, dla mnie slabe wspomaganie ukladu kierowniczego jest zaleta, bo przy wyzszych predkosciach auto podrozuje wytyczonym torem jak po szynach. Poza tym zawieszenie jest w tym aucie zestrojone bardziej sportowo, niedoskonalosci drogi sa dla pasazerow bardziej odczuwalne, ale tez auto pozwala na smielsze jego prowadzenie. Abstrahujac od tego, ze X eMki sa pewnie usportowione do granic mozliwosci i na drodze moga zachowywac sie zupelnie inaczej, tak jak przedmowca wolalbym kupic X6 35d (po tuningu bedziesz miec wiecej Nm niz eMka a i zuzycie mniejsze). Moim zdaniem ciekawsza buda, E70 juz sie troche opatrzylo. Tytulem konca x5 czy x6 zawsze beda samochodami quasi terenowymi - nie trzeba sie martwic dziurami w jezdni, kraweznikami, ale bez wzgledu na to jak mocny bedzie silnik, i tak nie dadza tyle radosci z jazdy, co M3, czy trojki z mocniejszymi dieslami.
Bartłomiej Nowak edytował(a) ten post dnia 07.01.10 o godzinie 23:58